Od 11 lat rozmawiam z przedsiębiorcami o tym, jakie rozwiązania najlepiej zabezpieczą ich firmy oraz płynność finansową. Jednocześnie dbam, by w rozmowach tych zawsze pamiętać o kobietach. W końcu często to dzięki nim panowie mogą robić karierę, rozwijać firmę, podnosić standard życia.
Podziwiam kobiety, które decydują się zostać w domu i zaangażować w jak najlepsze wychowanie i rozwój dzieci. Rezygnują ze swojej kariery lub zawieszają ją na kilka lat. Po takiej przerwie często okazuje się, że powrót na rynek pracy nie jest łatwy. Dynamiczny rozwój technologiczny może spowodować, że nasze kompetencje i umiejętności nie będą już tak atrakcyjne dla pracodawcy jak jeszcze kilka lat temu.
Zawsze namawiam kobiety, aby bez względu na powód rezygnacji z kariery pamiętały o dobrym zabezpieczeniu siebie. Przecież, podczas gdy one gaszą domowe pożary, tata – przedsiębiorca, nie musi się zastanawiać, kto zostanie z dzieckiem, gdy nagle będzie trzeba wyjechać w delegację. Nie ma on też potrzeby w ostatniej chwili odwoływać spotkania z kluczowym kontrahentem, ponieważ jest konieczność odebrania wcześniej dziecka z przedszkola.
Zauważam również, że większy priorytet przypisuje się „nagłym sytuacjom”, pojawiającym się u osoby utrzymującej finansowo dom. Tymczasem, gdyby nie żona, dyspozycyjna 24 godziny na dobę, mąż wielu rozmów biznesowych nie mógłby przeprowadzić. Co za tym idzie, na pewno wpłynęłoby to negatywnie na przychody firmy i pozyskiwane kontrakty.
Czy państwo wystarczająco nas zabezpieczy?
Praca w domu to praca na więcej niż pełen etat. W Polsce coraz częściej mówi się o tym, że kobiety, które zostają w domu, powinny być wynagradzane lub mieć prawo do emerytury. Trzeba zastanowić się, czy warto czekać, aż te obietnice staną się faktem. Tutaj dużą rolą agentów ubezpieczeniowych jest pokazanie, co może zrobić właściciel firmy, głowa rodziny, aby jego żona była dobrze zabezpieczona.
Gospodynie prowadzące dom często obawiają się o to, jak sobie poradzą, kiedy zabraknie ich mężów lub gdy będą oni niezdolni do pracy. Jednocześnie zabezpieczony polisą przedsiębiorca często podaje argument, że „żona nie zarabia, więc jej polisa jest niepotrzebna” albo „wystarczy taka minimalna”.
Optymalny pakiet dla żony
Aby odpowiedzieć na to pytanie, biorę kartkę i wspólnie liczymy, ile godzin żonie zajmują obowiązki domowe. Na koniec zadaję pytanie głowie rodziny: ile warta jest pana godzina pracy? Dalsze wyliczenie jest proste. Żona może nie wnosi finansowego wkładu do budżetu domowego, ale kiedy jej choroba nie pozwoli zająć się domem, poza pieniędzmi na leczenie potrzebne będą fundusze na zatrudnienie osób, które ją zastąpią.
Każda żona powinna mieć nie tylko dopasowaną do potrzeb polisę na wypadek chorób, poważnych wypadków czy śmierci, ale również na wypadek niezdolności do samodzielnej egzystencji, kiedy okaże się, że do końca życia będzie wymagała opieki.
A co z emeryturą?
Mąż zarabia, gromadzi majątek. Idealny scenariusz to taki, kiedy razem dożyją wieku emerytalnego i będą mogli wspólnie korzystać z oszczędności. Jednak pewnie większość z nas słyszała o sytuacjach, kiedy właściciel firmy zmarł przedwcześnie, a żona została bez praw do emerytury. Wtedy może okazać się, że odziedziczony majątek nie wystarczy również na okres emerytalny.
Stworzenie na ten czas odpowiedniego planu da gwarancję żonie, że nawet jeśli przez całe życie nie podejmie ona pracy zawodowej, jej finanse na emeryturze będą całkowicie zabezpieczone.
Warto pamiętać, że tak jak biznes powinien stabilnie stać na kilku nogach, tak również domowy budżet powinien opierać się nie tylko na zabezpieczeniu jednej z osób. Nie zapominajmy o tym aspekcie w czasie rozmów z właścicielami firm.
Marta Sionkowska
specjalistka ds. sukcesji w firmie i rodzinie, Pru