W Generali rozmawiano o zarządzaniu bezpieczeństwem żywności w kontekście ubezpieczenia CPI

0
705

22 października w siedzibie Generali Polska w Warszawie odbyła się konferencja „Zarządzanie bezpieczeństwem żywności i ubezpieczenie CPI”. Uczestniczący w niej klienci i brokerzy współpracujący z ubezpieczycielem mieli okazję posłuchać o kluczowych zagadnieniach związanych z zarządzaniem bezpieczeństwem żywności oraz znaczeniem ubezpieczeń CPI (contaminated product insurance).

– Produkty spożywcze muszą być bezpieczne dla konsumentów, co stanowi priorytet dla firm zajmujących się ich wytwarzaniem. Prawo wymaga, aby każdy produkt spożywczy spełniał określone normy bezpieczeństwa, jednak mimo wszelkich starań, czasami dochodzi do nieprzewidzianych incydentów. Może się zdarzyć, że produkt zostanie zanieczyszczony mikrobiologicznie, chemicznie, fizycznie, dojdzie do przeniesienia alergenów czy pojawi się błąd na etykiecie, np. brak lub nieprawidłowa informacja – mówił Marcin Gajkowski, dyrektor Działu Ubezpieczeń Odpowiedzialności Cywilnej Generali Polska.

Wspomniane ryzyko występuje również często w momencie wprowadzania wszelkich udoskonaleń, modernizacji i nowości, takich jak zakup nowych linii produkcyjnych, nowy rodzaj (np. odmiana, receptura) produktu.

– Związane z tym „ryzyko nowości” często wykracza poza możliwości przewidywania. Takie sytuacje bywają trudne do zdefiniowania i rzadko powtarzają się w identyczny sposób, a ich analiza z perspektywy czasu, po ich wystąpieniu nie zawsze prowadzi do jednoznacznych wniosków – stwierdził Janusz Słobosz z Riskchallenge.

– Każda firma, niezależnie od swojej wielkości – mała, duża, lokalna czy międzynarodowa – może stanąć przed koniecznością wycofania produktu. Tego typu problemy mogą dotyczyć produktów z różnych sektorów, w tym z branży spożywczej. Takie błędy, jak niewłaściwe opakowanie czy nieprawidłowe informacje na etykiecie, obecność obcego ciała w produkcie czy nieuprawnione dopuszczenie do obrotu produktów poddanych kwarantannie są klasyfikowane jako „Never Events” – wylicza Robert Stancombe, główny konsultant ds. zarządzania ryzykiem i zapewniania jakości RQA Group.

W takich przypadkach niezbędne jest wycofanie produktu z rynku, co wiąże się z licznymi stratami dla firmy. Po pierwsze, są to koszty związane bezpośrednio z procesem wycofywania produktu. Po drugie, w niektórych sytuacjach firma musi wyprodukować nowy, poprawiony produkt, aby zastąpić ten wadliwy. To wymaga dodatkowych nakładów produkcyjnych. Ponadto w poważniejszych przypadkach może dojść do utraty oczekiwanych zysków, np. z powodu zerwania kontraktów handlowych lub spadku sprzedaży, gdy konsumenci stracą zaufanie do marki.

– Często wycofanie produktu z rynku wymaga również wydatków na odbudowanie reputacji firmy, a w bardziej kryzysowych przypadkach – skorzystania z pomocy specjalistów ds. zarządzania kryzysowego. Wszystko to generuje dodatkowe koszty, które mogą być pokryte z ubezpieczenia CPI – wyjaśniał Marcin Gajkowski.

CPI a Product Recall

CPI (contaminated product insurance) – ubezpieczenie zanieczyszczenia produktu jest skierowane głównie do producentów finalnych produktów konsumenckich. Może również obejmować ochroną złośliwe manipulacje produktem, np. gdy przestępcy ingerują w produkt w celu zastraszenia firmy lub wymuszenia okupu. Ubezpieczenie kosztów wycofania produktu z rynku w standardzie CPI różni się kilkoma istotnymi elementami od ubezpieczenia Product Recall, będącego dodatkiem do polisy OC. Oprócz pokrycia kosztów wycofania produktu, CPI obejmuje wartość wycofanych produktów, utratę zysku z powodu niemożności ich sprzedaży oraz straty wynikające ze spadku sprzedaży w określonym czasie. Dodatkowo ubezpieczenie zwraca niezbędne wydatki poniesione na przywrócenie sprzedaży do poziomu sprzed wycofania.

– Ubezpieczenie CPI jest produktem specjalistycznym, ale niezwykle cennym dla firm z branży spożywczej. Nie jest to jednak powszechnie znany produkt, co sprawia, że rola brokera, który pomaga klientowi w znalezieniu odpowiedniego rozwiązania i negocjacjach z ubezpieczycielem, jest kluczowa. Broker pomaga także w obsłudze polisy, szczególnie w przypadku wystąpienia szkody – stwierdził Mateusz Bartoszcze z EIB.

CPI chroni firmę przed stratami wynikającymi z produkcji wadliwych produktów oraz ewentualnymi utraconymi korzyściami, które mogą pojawić się w wyniku kryzysu. Jest to ubezpieczenie od ryzyk nazwanych, co oznacza, że jasno zdefiniowane są straty, które mogą być pokryte. Zapewnia ono firmom dodatkowe bezpieczeństwo w nieprzewidywalnych sytuacjach.

Wsparcie od partnerów ubezpieczyciela

Podczas konferencji zwrócono uwagę, że firma posiadająca CPI w Generali otrzymuje dodatkowe wsparcie w sytuacjach kryzysowych. Do dyspozycji klientów jest firma RQA Group, specjalizująca się w takich działaniach. Integralnym elementem analizy ryzyka jest spotkanie w zakładzie produkcyjnym klienta z udziałem inżyniera ryzyka. Weryfikowane są wówczas wdrożone systemy bezpieczeństwa oraz certyfikaty, takie jak BRC, IFS i ISO 22000.

– Takie kilkugodzinne rozmowy prowadzone przez ubezpieczyciela, w obecności brokera, z osobami odpowiedzialnymi za produkcję, kontrolę jakości, a często także za badania i rozwój, pozwalają na zdobycie cennych informacji o działalności klienta. Spotkania te często prowadzą do interesujących wniosków i spostrzeżeń zarówno dla klienta, jak i ubezpieczyciela. Podczas rozmów spotykamy się z dużym zaangażowaniem pracowników działów kontroli jakości, którzy chętnie omawiają potencjalne niezgodności oraz proponują ciekawe i często niestandardowe rozwiązania na przyszłość – tłumaczy Joanna Zgorzelska, brokerka z Alfa Brokers.

Jeżeli dojdzie do zanieczyszczenia produktu ważna jest ścisła współpraca z ubezpieczycielem od samego początku.

– Chcemy być zaangażowani w cały proces od samego początku i zawsze prosimy naszych klientów, aby natychmiast informowali nas o takich sytuacjach. Wówczas możemy zaproponować kompleksowe wsparcie. Możemy doradzić zatrudnienie doradcy ds. zarządzania kryzysowego, który pomoże w odpowiednim komunikowaniu się z mediami, przygotowaniu ogłoszeń prasowych oraz zarządzaniu tą niezwykle trudną sytuacją. W takich przypadkach, oprócz bezpośredniego wsparcia, możemy również pokryć koszty działań mających na celu odbudowę reputacji. To jest szczególnie istotne, ponieważ stawką w takich działaniach jest zdrowie i bezpieczeństwo konsumentów, ale także wizerunek firmy. Utrata reputacji może mieć bowiem poważne konsekwencje finansowe. Drugi etap likwidacji szkody to dokumentowanie poniesionych kosztów. Na tym etapie zbierane są informacje dotyczące kosztów związanych z wycofaniem produktu, które są niezbędne, aby klient mógł otrzymać należne odszkodowanie – wyjaśnia Katarzyna Antonowicz, dyrektorka Departamentu Likwidacji Szkód Korporacyjnych Generali.

(AM, źródło: Generali)