W życiu jak w Windowsie

0
1709

Uruchomiłam po dwuletniej przerwie mój stary komputer. Skrzypnął, westchnął, znowu skrzypnął i czym prędzej zażądał aktualizacji systemu. Patrząc przez pół godziny na niebieski ekran z napisem „Trwa aktualizacja. System może się kilkakrotnie zamykać i uruchamiać ponownie” (czy jakoś tak…) pomyślałam sobie, że w życiu bywa bardzo podobnie.

Co jakiś czas jest niezbędna aktualizacja systemu, która po pierwsze chwilowo nas uziemia, po drugie trwa jakiś czas, a po trzecie – wiąże się z zamykaniem jednych kwestii, a uruchamianiem innych.

Aktualizacje czy to w telefonie, czy w komputerze, czy w życiu to nic miłego. Często odkładamy je na bliżej nieokreślone „kiedy indziej” i czasem kończymy z bardzo przestarzałym oprogramowaniem, które do sensownego funkcjonowania praktycznie się nie nadaje. Technologia nam pomaga, proponując automatyczne aktualizacje w tle. Gorzej z aktualizacjami w życiu, bo o nich musimy już pamiętać sami. Przypomnienia tu też się pojawiają, ale najczęściej w postaci mniej lub bardziej potężnych kryzysów osobistych, zdrowotnych czy zawodowych.

Zróbmy więc najbliższy miesiąc czasem przeglądu i aktualizacji życiowego oprogramowania. Oprogramowanie jest odpowiednie, jeśli pozwala na sprawne i możliwie komfortowe funkcjonowanie oraz jest dostosowane do warunków świata zewnętrznego. Może to brzmi nieco technokratycznie. Człowiek to coś znacznie więcej niż aparat do przetwarzania danych. Jednak uproszczona metafora komputera może być pomocna w samodoskonaleniu.

Przegląd własnego „oprogramowania” powinien obejmować wiedzę o świecie, przekonania na różne tematy. To szokujące, jak wielu z nas funkcjonuje z wizją siebie jeszcze z czasów studenckich, a czasem nawet szkolnych. Tymczasem zmiany następują nieuchronnie. Zdobywamy doświadczenie, informacje, nawiązujemy relacje, awansujemy lub zmieniamy branżę, uczymy się. Czy te przekonania, które masz na swój własny temat, pomagają ci funkcjonować i się rozwijać?

Na pewno znasz osoby, które lubią powtarzać, że „się nie da” – i mają rację, bo jeśli tak myślą, to rzeczywiście w ich świecie „się nie da”. Gdyby zaktualizowały oprogramowanie i zamieniły „się nie da” na „warto wytrwale próbować”, to ich życie istotnie by się zmieniło. A jakie Ty masz przekonania, które należy wymienić lub zaktualizować?

Aleksandra Emilia Wysocka