Wyzwania dla ubezpieczeń okiem wiceprzewodniczącego KNF

0
767

Podczas odbywającej się na Kongresie 590 w Rzeszowie debaty poświęconej wyzwaniom i szansom, z którymi mierzy się polski rynek ubezpieczeń Krystian Wiercioch, zastępca przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego odpowiedzialny za sektor ubezpieczeniowy, zwrócił uwagę m.in. na potrzebę ocieplenia wizerunku ubezpieczeń.

Jego zdaniem wszyscy zainteresowani powinni pracować nad tym, aby klienci zakładów ubezpieczeń czuli potrzebę ubezpieczenia, tak aby w momencie wystąpienia szkody ich majątek mógł zostać odbudowany, a odszkodowanie było wystarczające na pokrycie szkody i odbudowę. Istotną rolę w tym mają do odegrania towarzystwa. W ocenie wiceprzewodniczącego KNF rolą zakładu i dystrybutora jest przygotowanie takiego produktu, aby klient poczuł, że jest mu on naprawdę potrzebny. Jeszcze istotniejszą rolę odgrywa obsługa klienta podczas likwidacji szkód. Według Krystiana Wierciocha proces ten powinien być na tyle przyjazny i bezbolesny dla poszkodowanego, aby po jego zakończeniu doszedł on do wniosku, iż ubezpieczenia są potrzebne.

Przedstawiciel Komisji tłumaczył też, że z racji tego, iż zakłady ubezpieczeń to podmioty zaufania publicznego i nie mogą upaść, zostały wprowadzone wymogi regulacyjne dotyczące wypłacalności. Odnosząc się z kolei do wymogów prokonsumenckich, Krystian Wiercioch przyznał, że są takie polisy, o bardzo niskiej składce, dla których prowadzenie bardzo skomplikowanego procesu badania potrzeb może jest niepotrzebne i może powinno być to uproszczone, ale musi zostać wykonane, żeby nie okazało się, że klient był zainteresowany ubezpieczeniem mieszkania, a wyszedł z ubezpieczeniem samochodu.

Zastępca przewodniczącego KNF docenił również zmianę technologiczną w branży, ale jednocześnie ostrzegł, że należy pamiętać o zagrożeniach i o cyberbezpieczeństwie. Podkreślił, że dane ubezpieczeniowe są bardzo wrażliwe i potencjalne ataki hakerskie mogą spowodować, że zostaną wykradzione czy upublicznione. Ponadto zadeklarował, że KNF chce spojrzeć na dekompozycję składki ubezpieczeniowej i sprawdzić, czy służy ona klientowi, czy też w większym stopniu – innym uczestnikom rynku. Krystian Wiercioch nie wykluczył, że należy prowadzić do tego, żeby znaczna część składki służyła klientowi, czyli pokryciu ryzyka ubezpieczeniowego.

Więcej:

„Dziennik Gazeta Prawna” z 21 listopada, Dominika Pietrzyk, wsp. JD „Dziennik Gazeta Prawna nagrodził najlepszych”

(AM, źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”)