O artykule 4462 k.c. miałem już okazję pisać na łamach „GU”. Zgodnie z tym przepisem – obowiązującym od 19 września 2021 r. – w razie ciężkiego i trwałego uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia, skutkującego niemożnością nawiązania lub kontynuowania więzi rodzinnej, sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny poszkodowanego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.
I choć od samego początku w kontekście przywołanej regulacji można było mówić o pewnych wątpliwościach dotyczących m.in. zakresu jego stosowania, to pojawiły się już pierwsze orzeczenia, w których postawą zasądzenia zadośćuczynienia był właśnie art. 4462 k.c. Warto więc przyjrzeć się tym rozstrzygnięciom. Ze względu na liczbę orzeczeń ich omówienie podzielone zostało na dwie części.
Więzi pomiędzy małżonkami
Wyrok Sądu Najwyższego z 25 listopada 2021 r. (I PSKP 10/21) dotyczył więzi rodzinnych pomiędzy małżonkami. Powódka domagała się zasądzenia na jej rzecz kwoty 100 tys. zł tytułem zadośćuczynienia. W uzasadnieniu pozwu wskazała, że od sierpnia 2014 r. jest żoną D.P., który 6 października 2014 r. doznał bardzo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu wskutek wybuchu metanu w kopalni węgla kamiennego. U męża zdiagnozowano rozległe poparzenia powłok skóry oraz oparzenia wewnętrzne. Lekarze nie dawali mu szans na przeżycie. W czasie kilkumiesięcznej hospitalizacji doświadczył wielkich cierpień.
Dla powódki okres po wypadku męża był wyjątkowo traumatyczny. Mimo wielokrotnej hospitalizacji i licznych bolesnych zabiegów mąż powódki pozostaje osobą bardzo okaleczoną, niezdolną do samodzielnej egzystencji, oszpeconą. Biegli ustalili u niego uszczerbek na zdrowiu w łącznym wymiarze 221%.
SN stanął na stanowisku, że naruszenie więzi rodzinnej (małżeńskiej) między najbliższymi członkami rodziny w sposób uzasadniający roszczenie oparte na art. 4462 k.c. można przyjąć jedynie w okolicznościach wyjątkowych, w których doszło do faktycznej niemożliwości nawiązania i utrzymania kontaktu z bezpośrednio poszkodowanym z powodu ciężkiego i głębokiego stanu upośledzenia jego funkcji życiowych. Dotyczy to zatem najcięższych i nieodwracalnych uszczerbków na zdrowiu, wiążących się z dotkliwą, niekończącą się krzywdą, porównywalną z krzywdą związaną z definitywną utratą osoby najbliższej (np. stany wegetatywne).
SN potwierdził więc pogląd wyrażony w wyroku z 27 marca 2018 r. (III CZP 60/17), zgodnie z którym o naruszeniu więzi między bliskimi w sposób uzasadniający roszczenie oparte wówczas na art. 448 k.c. nie można mówić w okolicznościach, w których doszło tylko do zaburzenia, zakłócenia lub pogorszenia więzi. Jednocześnie w przywołanym orzeczeniu SN wskazał, że normalny związek przyczynowy między zdarzeniem a szkodą (art. 361 § 1 k.c.) nie może być rozumiany w ten sposób, że następstwem czynu niedozwolonego jest nie tylko uszkodzenie ciała lub wywołanie rozstroju zdrowia bezpośrednio poszkodowanego, lecz również rozstrój zdrowia innych osób.
Inaczej mówiąc, samo to, że określona osoba doznała nawet bardzo poważnej krzywdy, nie jest wystarczające do przyznania jej zadośćuczynienia, jeśli nie doszło do naruszenia jej dóbr osobistych w warunkach przewidzianych w prawie cywilnym albo nie zaistniała inna, szczególna podstawa do przyznania jej zadośćuczynienia za cierpienia związane z krzywdą, jakiej bezpośrednio doznała inna osoba.
Warto zauważyć, że w podobnym tonie wypowiedział się też SN w wyroku z 23 marca 2022 r. (II PSKP 96/21), analizując głośną sprawę śmierci policjanta, który otrzymał polecenie służbowe od komendanta, aby odwieźć ówczesnego dyrektora jednego z departamentów MSWiA do jego domu nieoznakowanym radiowozem policyjnym.
Nowy kontra stary stan prawny
Sąd Apelacyjny w Gdańsku w wyroku z 30 listopada 2021 r. (V ACa 442/20) przyjął, że jeszcze przed uchwaleniem przepisu art. 4462 k.c. na akceptację zasługiwało stanowisko, które przyjmowało, że sąd może przyznać zadośćuczynienie za krzywdę osobom najbliższym poszkodowanego, który na skutek czynu niedozwolonego doznał ciężkiego i trwałego uszczerbku na zdrowiu. Sprawa dotyczyła wypadku komunikacyjnego, do którego doszło jeszcze przed wejściem w życie omawianego przepisu.
Poszkodowany w wyniku wypadku doznał urazu czaszkowo-mózgowego z następowym spastycznym porażeniem czterokończynowym. Uszczerbek z powodu uszkodzenia narządów funkcji wyniósł 100%, stan ten jest utrwalony, nie jest więc możliwe wyleczenie poszkodowanego w przyszłości. Na skutek urazu mózgowo-czaszkowego występują u powoda zaburzenia ekspresji i percepcji mowy. Nie prowadzi dialogu, używa prostych ciągów słownych, powtarza w izolacji głoski, sylaby, krótkie słowa, istotnie zniekształca konstrukcję gramatyczną zdania. Rozumie proste polecenia i komunikaty, ma trudności ze zrozumieniem poleceń złożonych. Czyta niektóre litery i krótkie wyrazy; nie pisze, ma trudności z zapamiętywaniem przedmiotów na obrazkach. Posiada bardzo ograniczony zasób słownictwa czynnego, a tym samym zaburzona jest komunikacja werbalna. Zachowane niewielkie umiejętności językowe pozwalają na kontakt werbalny wyłącznie w środowisku rodzinnym.
Sąd I instancji oddalił powództwo wytoczone przez ojca poszkodowanego. Sąd Apelacyjny – uwzględniając apelację powoda – wskazał, że Sąd I instancji, uzasadniając swoje rozstrzygnięcie, odwołał się do poglądu przedstawionego w uchwale Sądu Najwyższego 7 sędziów z 22 października 2019 r. (I NSNZP 2/19), zgodnie z którym osobie bliskiej poszkodowanego, który na skutek czynu niedozwolonego doznał ciężkiego i trwałego rozstroju zdrowia, nie przysługuje zadośćuczynienie pieniężne na podstawie art. 448 k.c. W ocenie Sądu Apelacyjnego pogląd ten nie jest już aktualny właśnie z uwagi na wprowadzenie do Kodeksu cywilnego art. 4462 k.c. Przepis ma również skutek retroaktywny.
Niezależnie od tego, zdaniem Sądu Apelacyjnego także przed uchwaleniem przepisu art. 4462 k.c. na akceptację zasługiwało stanowisko, które przyjmowało, że sąd może przyznać zadośćuczynienie za krzywdę osobom najbliższym poszkodowanego, który na skutek czynu niedozwolonego doznał ciężkiego i trwałego uszczerbku na zdrowiu – przywołano tu w szczególności uchwały SN z 27 marca 2018 r., III CZP 60/17 oraz III CZP 36/17, OSNC 2018/11 czy też wyrok SN z 9 sierpnia 2016 r.(II CSK 719/15).
Pomocne przy ustaleniu wysokości odpowiedniego zadośćuczynienia powinny być kryteria wypracowane w praktyce orzeczniczej na tle art. 446 § 4 k.c. W rezultacie do kategorii szkody niemajątkowej (krzywdy) wywołanej naruszeniem dobra osobistego w postaci „niemożności kontynuowania więzi rodzinnej” należy zaliczyć w szczególności takie uszczerbki niemajątkowe, jak: wstrząs psychiczny, cierpienia psychiczne, spadek sił życiowych, przyspieszenie rozwoju choroby, uczucie smutku, tęsknoty, żalu, poczucie osamotnienia, utrata wsparcia, rady, towarzystwa, niemożność odnalezienia się w nowej sytuacji, zaburzenia w prawidłowym funkcjonowaniu rodziny, zachwianie poczucia bezpieczeństwa. Doniosłe prawnie są również takie okoliczności, jak stopień bliskości osoby uprawnionej względem zmarłego, wiek uprawnionego, intensywność więzi między nim a zmarłym, skala bólu i cierpień przeżywanych przez uprawnionego, stopień negatywnego wpływu śmierci osoby najbliższej na życie uprawnionego (w tym zakresie przywołano wyroki SN z 17 kwietnia 2015 r., III CSK 173/14 oraz z 1 czerwca 2017 r., I CSK 595/16).
Wreszcie Sąd Apelacyjny przyjął, że w pojęciu „odpowiednia suma zadośćuczynienia”, o którym mowa jest w art. 4462 k.c. – podobnie jak w przypadku art. 446 § 4 k.c. – zawarte jest uprawnienie swobodnej oceny Sądu, wynikające z niemożności ze swej istoty precyzyjnego oszacowania wartości doznanej krzywdy, stanowiącej naruszenie dóbr osobistych poszkodowanego (por. wyrok SN z 15 lutego 2006 r., IV CK 384/05, LEX nr 179739, a także uzasadnienie wyroku SN z 27 marca 2019 r., V CSK 77/18, LEX nr 2652328).
Odnośnie do odsetek Sąd przyjął, że zobowiązanie z tytułu zadośćuczynienia za krzywdę jest zobowiązaniem bezterminowym, do którego stosuje się art. 455 k.c. w zw. z art. 120 k.c., co oznacza, że roszczenie staje się wymagalne po wezwaniu dłużnika do jego zapłaty, a zatem od tej daty przysługują ustawowe odsetki za opóźnienie.
Ciąg dalszy nastąpi.
dr Michał P. Ziemiak
adiunkt w Katedrze Prawa Ubezpieczeniowego i Medycznego UMK, radca prawny, członek polskiego Oddziału Association Internationale de Droit des Assurances (AIDA)