Świat jest nękany przez duet: klimat i kryzysy międzynarodowe w postaci aktywnych działań wojennych. Przyczyniają się one istotnie do destabilizacji porządku światowego. Świat zmaga się z rekordowo ekstremalnymi zjawiskami pogodowymi.
Tam, gdzie podejmowane są działania i uruchamiane są zasoby w celu przystosowania się do zmian klimatycznych, nie odpowiadają one skali i intensywności tych zjawisk. Przyszłość staje się nieprzewidywalna. W „Global Risks Report 2024” przedstawiono wyniki globalnego postrzegania ryzyka na podstawie opinii blisko 1500 ekspertów z całego świata. Patrząc na wydarzenia 2023 r., najwięcej uwagi społeczności międzynarodowych przyciągały konflikty międzynarodowe, a także rekordowe upały, susze, pożary i powodzie. Wyraźne było niezadowolenie społeczne w wielu krajach, gwałtowne protesty, zamieszki i strajki, wielka skala dezinformacji.
Wśród badanych dominował podgląd, że największymi zagrożeniami dla świata są ekstremalne zjawiska pogodowe (2/3 badanych), które mają szanse doprowadzić do poważnego kryzysu w skali globalnej w 2024 r. wraz z postępującym ociepleniem. Co ciekawe, nie wszyscy respondenci raportu zgadzają się w kwestii powagi i pilności zagrożeń dla środowiska, w szczególności utraty różnorodności biologicznej i załamania się ekosystemów oraz krytycznych zmian w systemach globalnych. Starsi wyrażają ostrożność w formułowaniu sądów, najbardziej krytyczni w ocenie zagrożeń okazali się najmłodsi respondenci.
Przedstawiciele sektora prywatnego podkreślają te zagrożenia w dłuższej perspektywie, w przeciwieństwie do respondentów społecznych lub rządowych, którzy traktują te zagrożenia priorytetowo w krótszych ramach czasowych. Ten dysonans w postrzeganiu pilności zagrożeń przez kluczowych decydentów rodzi obawy co do optymalnego dostosowania się do sytuacji i podejmowania właściwych decyzji, zwiększa ryzyko pominięcia ważnych momentów w podejmowaniu interwencji.
Światowe gospodarki są w dużej mierze nieprzygotowane na konsekwencje gwałtownych zjawisk pogodowych, od wstrząsów w systemach żywnościowych po uszkodzenia infrastruktury na dużą skalę. W rzeczywistości niektóre badania pokazują, że potencjalnie nieodwracalne zmiany na planecie mogą zostać osiągnięte do 2030 r., jeśli temperatury będą nadal rosły.
Informacje zawarte w raporcie nie napawają optymizmem. Można założyć, że w zasadzie wszyscy wiedzą, jak jest i że musimy działać. O tym, jak wielka rola w zapobieżeniu katastrofalnym skutkom zmian klimatycznych przypada także ubezpieczycielom – też wiadomo. Kalkulują i odmawiają ubezpieczenia ryzyka, które jest niebezpieczne z punktu widzenia zagrożeń klimatycznych. Sprawa wydaje się prosta. Naiwne? Problem w tym, że kierując się zyskiem dla akcjonariuszy, a zapewne i dobrze pojętym, choć krótkotrwałym interesem menedżmentu, odsuwają w czasie podejmowanie koniecznych decyzji.
Zegar tyka nieubłaganie. Czas zaprzestać ubezpieczania przemysłu paliw kopalnych. Jak bowiem podają autorzy innego raportu – „Fifty Years of Climate Failure 2023 Scorecard on Insurance, Fossil Fuelsand the Climate Emergency” – „Ocieplenie nawet 1,5 st. C jest niezwykle ryzykowne, z szansą wywołania wielokrotnych zmian klimatycznych; 1,5 st. C to scenariusz ruiny dla społeczeństw – poziom, którego nie wolno nam przekroczyć”.
Sławomir Dąblewski
dablewski@gmail.com