Procedowany obecnie program gospodarczy pod nazwą Polski Ład przewiduje m.in. zmiany w podatkach. Mogą one przyczynić się do wzrostu zainteresowania przedsiębiorców polisami D&O i karnoskarbowymi – informuje „Puls Biznesu”.
Aleksander Chmiel, dyrektor ds. reasekuracji ubezpieczeń finansowych Smartt Re, jest zdania, że jeśli w wyniku nowych regulacji podatkowych przedsiębiorcy zaczną przekształcać jednoosobowe działalności gospodarcze w spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, to ich zainteresowanie mogą wzbudzić polisy D&O. Takie osoby jako właściciele spółek z o.o. odpowiadają do wysokości wniesionego wkładu, ale ich odpowiedzialność rozszerza się, gdy pełnią funkcje członków zarządów lub rad nadzorczych. Ekspert Smartt Re prognozuje, że po wdrożeniu zmian liczba D&O w Polsce, których obecnie jest 6–9 tys., może wzrosnąć nawet kilkukrotnie.
Urszula Stańczak, wiceprezes International Risk & Corporate Advisory (IRCA), przewiduje, że większe zainteresowanie D&O mogą wykazywać firmy, które zyskały status dużych spółek. W takich przypadkach rośnie bowiem odpowiedzialność menedżerów wynikająca ze wzrostu ilości różnego rodzaju formalności prawnych oraz możliwości powstania nowych roszczeń. Z kolei zdaniem Pawła Wojskowicza, dyrektora obsługi klienta w dziale FinPro Marsh Polska, po wejściu w życie Polskiego Ładu zainteresowanie D&O nie zwiększy się. Ekspert uważa, że z punktu widzenia udziałowca jednoosobowej działalności, będącego jednocześnie prezesem i osobą odpowiadającą za przychody, przekształcenie nie będzie wiązać się ze zwiększeniem odpowiedzialności. Co więcej, takie osoby mogą wręcz nie postrzegać ryzyka menedżera jako wystarczająco dotkliwego i wymagającego dodatkowego zabezpieczenia, zwłaszcza jeśli spółka nie będzie mieć pracowników albo działać w segmencie nadzorowanym przez regulatorów.
Sylwia Kozłowska, dyrektor departamentu OC Willis Towers Watson Polska, uważa, że dla jednoosobowych działalności nie jest obecnie dobry moment na zakup pierwszego D&O. Zwłaszcza w sytuacji, gdy po pandemii wyniki finansowe się pogorszyły. Ubezpieczyciel może bowiem nie być zainteresowany takim klientem i przedstawić mu mało interesującą ofertę bądź w ogóle odmówić udzielenia ochrony. Zdaniem ekspertki, o ile zainteresowanie D&O rośnie, to głównie w firmach, które zaliczają się przynajmniej do średnich spółek, zaś wspomniane powyżej przedsiębiorstwa powinny raczej zwrócić się w stronę produktów ochrony fiskalnej. Podobnie uważa Urszula Stańczak, która wskazuje, że po przekształceniu spółki są zobowiązane do prowadzenia bardziej komplikowanej pełnej księgowości, gdzie dużo łatwiej o błąd skutkujący poważnymi konsekwencjami.
Więcej:
„Puls Biznesu” z 27 września, Sylwia Wedziuk „Polski Ład: na jakie polisy wzrośnie popyt”:
https://www.pb.pl/polski-lad-na-jakie-polisy-wzrosnie-popyt-1128598
(AM, źródło: „Puls Biznesu”)
