Global Data: Pora dostosować polisy do zmieniających się ryzyk

0
564

Pandemia zmusiła wielu ludzi do pracy w domu. Pod pewnymi względami ograniczyło to niektóre ryzyka – np. mniej ludzi padnie ofiarą kradzieży czy włamania, mniej będzie szkód domowych, takich jak pęknięte rury i wycieki, co może oszczędzić wysokich kosztów ubezpieczycielom domów. Jednak przejście na pracę zdalną może być źródłem innych problemów. W miarę jak zmieniają się ryzyka w życiu codziennym, ubezpieczyciele będą musieli dostosowywać do tych zmian swoje polisy.

Z ankiety przeprowadzonej przez Global Data wynika, że 27% respondentów chce w rzeczywistości postkowidowej stale pracować zdalnie, 46% woli formułę mieszaną – pracę w domu i w biurze – natomiast 27% chce całkiem wrócić do biura. Przy tak dużym odsetku osób chcących pracować zdalnie w pełnym wymiarze albo przynajmniej częściowo wydaje się, że zmiany w ryzykach utrzymają się w długiej perspektywie czasowej.

Yasha Kuruvilla, analityk ubezpieczeniowy w Global Data komentuje: – Odkąd ludzie spędzają więcej czasu w domu, ryzyko pewnych szkód wzrosło. Zurich podaje, że od początku lockdownu roszczenia za płaskoekranowe telewizory wzrosły o 22%, a za przypadkowe stłuczenia szyb o 57%.

Ponadto wiele domów nie jest wyposażonych w odpowiednie miejsca do pracy, co zwiększa ryzyko urazów wynikających z nieergonomicznej, nieprawidłowej postawy. Praca w domu ogranicza też interakcje społeczne, co stanowi obciążenie dla zdrowia psychicznego pracowników.

Branża ubezpieczeniowa już zaczęła reagować na te zmiany – np. Chubb wprowadził ubezpieczenie Praca w Domu dla regionu Azji i Pacyfiku, obejmujące problemy z kręgosłupem oraz wsparcie zdrowia psychicznego.

– Kiedy ryzyka związane z pracą zdalną będą lepiej rozpoznane, w ofercie coraz większej liczby ubezpieczycieli pojawią się produkty chroniące tę coraz liczniejszą grupę osób. Dzięki temu firmy będą mogły zadbać o zdrowie i bezpieczeństwo pracowników. Zmiany będą dotyczyć również składek za ubezpieczenie domu. Na razie jednak ubezpieczyciele będą potrzebować więcej danych, aby stwierdzić, czy zmniejszony koszt kradzieży albo wycieku przeważa zmniejszony koszt wypadków w domu – konkluduje Kuruvilla.

AC