Nieważność umowy ubezpieczenia w kontekście nieuczciwych praktyk rynkowych

0
926

Ustawa z 23 sierpnia 2007 r. o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym (u.p.n.p.r.) implementowała do krajowego porządku prawnego dyrektywę 2005/29/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z 11 maja 2005 r. dotyczącą nieuczciwych praktyk handlowych stosowanych przez przedsiębiorstwa wobec konsumentów na rynku wewnętrznym.

Celem dyrektywy jest przede wszystkim ochrona konsumentów przed nieuczciwymi praktykami handlowymi, związanymi z wywieraniem wpływu na ich decyzje dotyczące transakcji (tj. zakłócającymi zdolność do podejmowania świadomej decyzji), które istotnie, bezpośrednio wyrządzają szkodę interesom gospodarczym konsumentów.

Przepisy powołanej ustawy znajdują także zastosowanie w sporach pomiędzy zakładami ubezpieczeń czy bankami a ich klientami, dając im m.in. możliwość żądania naprawienia szkody na zasadach ogólnych, w szczególności żądania unieważnienia umowy z obowiązkiem wzajemnego zwrotu świadczeń oraz zwrotu przez przedsiębiorcę kosztów związanych z nabyciem produktu (art. 12 ust. 1 pkt 4).

Z opublikowanego niedawno uzasadnienia uchwały SN z 11 września 2020 r. (III CZP 80/19) płyną ciekawe wnioski i wskazówki dla klientów, którym warto poświęcić kilka słów komentarza.

Klienci, bank i ubezpieczyciel, czyli pomiędzy kredytem a ubezpieczeniem

Stan faktyczny, na podstawie którego wydano wskazaną uchwałę, przedstawiał się następująco.

Powodowie zawarli z bankiem umowę kredytu na zakup mieszkania. Wśród zabezpieczeń wskazano m.in. cesję na rzecz banku praw z umowy ubezpieczenia. Powódka przystąpiła do umowy ubezpieczenia grupowego na życie i dożycie z UFK, w wyniku czego była zobowiązana do zapłaty składki inicjującej, a następnie comiesięcznych składek, zaś oboje powodowie przystąpili do umowy grupowego ubezpieczenia ochrony prawnej tytułu prawnego do nieruchomości zawartej między bankiem jako ubezpieczającym a zakładem ubezpieczeń.

Powodowie zawarli też z bankiem umowę pożyczki, która miała być przeznaczona na opłatę składek.

Powodowie korzystali z pośrednictwa doradcy finansowego (związanego z bankiem umową agencyjną), który zapewniał ich o możliwości obiektywnego porównania ofert różnych banków. Nie poinformował natomiast, że bank i ubezpieczyciel należą do jednej grupy kapitałowej.

Sąd I instancji ustalił, że wbrew twierdzeniom doradcy kredyt można było zaciągnąć bez przystępowania do wskazanych ubezpieczeń oraz zawierania umowy pożyczki (przystąpienie do ubezpieczeń skutkowało jedynie obniżeniem prowizji i marży). Doradca zaś wskazywał, że przystąpienie do ubezpieczeń jest warunkiem koniecznym zawarcia umowy kredytu.

Ponadto doradca nie poinformował, w co będą inwestowane ich składki z ubezpieczenia z UFK ani o tym, że w następstwie cesji to bank będzie decydował o przeznaczeniu środków zgromadzonych na polisie.

Powodowie wystąpili z powództwem o unieważnienie w/w umów ubezpieczenia (w zakresie ich dotyczącym), pożyczki oraz umowy cesji, a także dotyczącego cesji postanowienia umowy kredytu. Sąd I instancji uwzględnił te żądania na podstawie art. 12 ust. 1 pkt 4 u.p.n.p.r. i zasądził zwrot świadczeń spełnionych na podstawie tych umów.

Zdaniem Sądu I instancji do zawarcia czy przystąpienia do w/w umów doszło na skutek nieuczciwej praktyki rynkowej. Wiązało się to z udzieleniem przez doradcę wybiórczych i niezgodnych z rzeczywistością informacji. Gdyby nie one, powodowie nie zawarliby rzeczonych umów, względnie nie przystąpili do nich.

Rozpatrując apelację banku i ubezpieczyciela, Sąd II instancji powziął wątpliwości co do wykładni art. 12 ust. 1 pkt 4 u.p.n.p.r. Poskutkowało to zadaniem SN m.in. pytania, czy w świetle tego przepisu unieważnienie umowy stanowi niezbędną przesłankę roszczenia odszkodowawczego, a co za tym idzie – żądanie zapłaty może obejmować wyłącznie obowiązek wzajemnego zwrotu świadczeń, czy też dwa osobne uprawnienia: do dochodzenia odszkodowania oraz do żądania unieważnienia umowy?

Żądanie unieważnienia umowy

SN przyjął, że zgodnie z regułami wykładni językowej, żądanie unieważnienia umowy z obowiązkiem wzajemnego zwrotu świadczeń oraz zwrotu przez przedsiębiorcę kosztów związanych z nabyciem produktu zostało przez ustawodawcę zakwalifikowane jako szczególna postać żądania „naprawienia szkody na zasadach ogólnych”. Jednakże wykładnia systemowa nie prowadzi już do równie wyrazistych wniosków.

Zdaniem SN „zasady ogólne”, do których odsyła art. 12 ust. 1 pkt 4 u.p.n.p.r., to przede wszystkim przepisy ogólne dotyczące naprawienia szkody (art. 361–363 k.c.) oraz przepisy dotyczące przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej za czyny niedozwolone (art. 415 i n. k.c.), choć, zważywszy szerokie ujęcie nieuczciwej praktyki rynkowej, obejmujące także zniekształcenie zachowań konsumenta po zawarciu umowy, nie można z góry wykluczyć właściwości przepisów dotyczących odpowiedzialności kontraktowej (art. 471 k.c.).

dr Michał Ziemiak

Trudność zaś wiąże się z tym, że tak rozumiane „zasady ogólne” nie wyszczególniają „żądania unieważnienia umowy”. O unieważnieniu umowy wspominają jedynie art. 705 i art. 388 k.c., jednakże są one usytuowane poza tytułami regulującymi naprawienie szkody i nie nawiązują, przynajmniej wprost, do przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej.

Idąc dalej, SN stwierdził, że w rachubę wchodzi interpretacja, w myśl której żądanie unieważnienia umowy stanowi postać żądania przywrócenia stanu poprzedniego jako sposobu naprawienia szkody. Rzeczywiście, w dawniejszej doktrynie zwracano uwagę, iż w szczególnych przypadkach przywrócenie stanu poprzedniego w rozumieniu art. 363 § 1 k.c. może polegać na rozwiązaniu umowy, co dotyczy m.in. sytuacji, w których jedna strona w sposób niedozwolony doprowadziła drugą stronę do zawarcia umowy, np. wprowadzając poszkodowanego w błąd.

Zdaniem SN stwarza to podstawę do stwierdzenia, że żądanie unieważnienia umowy stanowi odpowiednik tradycyjnie wyróżnianego roszczenia restytucyjnego w postaci żądania rozwiązania umowy, przy czym zastosowanie pojęcia „unieważnienia umowy” uwzględnia, że chodzi tu o pewną wadliwość formowania konsensu, uzasadniającą jego zniwelowanie ze skutkiem wstecznym.

Doniosłość wyraźnej wzmianki o tym żądaniu wyraża się jednak nie tyle w „nazwaniu dotychczas nienazwanej” postaci roszczenia restytucyjnego, ile w przesądzeniu, że możliwości wystąpienia z takim roszczeniem nie wyłączają przepisy o wadach oświadczenia woli.

Ostatecznie, żądanie unieważnienia umowy jest postacią żądania przywrócenia stanu poprzedniego, zmierzającego do konstytutywnego zniwelowania umowy i pokrycia poniesionych uszczerbków, którego skuteczne dochodzenie jest uzależnione od spełnienia ogólnych przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej.

Oznacza to nie tylko, że dochodzenie unieważnienia umowy nie wymaga wykazania przesłanek nieważności umowy wynikających z odrębnej podstawy prawnej, ale w istocie to, iż nieważność umowy (art. 58 k.c.) albo jej wzruszenie (art. 88 k.c.) wyklucza skuteczne wystąpienie z żądaniem unieważnienia umowy, gdyż nie może być konstytutywnie unieważniona już nieważna umowa.

Wnioski płynące z uchwały III CZP 80/19

Omówiona uchwała jest źródłem kilku istotnych wskazówek dla klientów zarówno banków, jak i ubezpieczycieli.

Po pierwsze, korzystając z art. 12 ust. 1 pkt 4 u.p.n.p.r., konieczne jest wykazanie ogólnych przesłanek odpowiedzialności, tj. szkody, adekwatnego związku przyczynowego oraz winy sprawcy.

Po drugie, żądanie unieważnienia umowy na podstawie art. 12 ust. 1 pkt 4 u.p.n.p.r. należy odróżnić od żądania ustalenia jej nieważności na podstawie art. 58 k.c. – mamy tu do czynienia z różnymi przesłankami takich roszczeń.

Po trzecie, ogólne zasady odpowiedzialności odszkodowawczej stwarzają np. możliwość wykazywania, iż w braku zakazanej praktyki rynkowej konsument zawarłby umowę na korzystniejszych warunkach, a tym samym kompensowania związanej z tym szkody przez zapłatę odpowiedniej kwoty pieniężnej.

Po czwarte, stosowanie analizowanego przepisu powinno co do zasady prowadzić do unieważnienia umowy w całości. SN przyjął, iż żądanie unieważnienia części jest dopuszczalne tylko wtedy, gdy jej uzgodnienie było wynikiem nieuczciwej praktyki rynkowej i źródłem szkody, a zarazem można przyjąć, iż bez unieważnionej części umowa i tak zostałaby zawarta (analogia do art. 58 § 3 k.c.).

dr Michał P. Ziemiak
adiunkt w Katedrze Prawa Ubezpieczeniowego i Medycznego UMK, radca prawny, członek polskiego oddziału Association Internationale de Droit des Assurances (AIDA)