Droga do lekarza przez NFZ nigdy nie była łatwa, natomiast dziś jest niemal równa zdobyciu K2, i to bez maski tlenowej. Odwieczny problem, jakim był długi czas oczekiwania na gwarantowane świadczenia, został jeszcze bardziej spotęgowany przez zwyczajne ograniczenia w dostępie do wizyt lub badań.
To te czynniki wpływają na to, że Polacy szukają prywatnych alternatyw.
Okazuje się, że w ich pozyskaniu fundamentalną rolę odegrać może pracodawca. W mojej ocenie to właśnie forma grupowa/pracownicza jest tą najbardziej optymalną (szczególnie w ujęciu koszt/zakres) wśród ofert prywatnej opieki medycznej.
Dodatkowo z perspektywy obecnych czasów okazuje się, że akurat ten benefit pozapłacowy przejawia największą odporność na pandemię. I wydaje się, że nawet przy zniesieniu ograniczeń w korzystaniu z siłowni, kin czy teatrów jeszcze przez długi czas pozostanie najbardziej uniwersalny.
Rosnąca odpowiedzialność pracodawcy
W okresie pandemii wzrosła odpowiedzialność pracodawców za zdrowie pracowników. Przy ich ograniczonej liczbie nietrudno wyobrazić sobie katastrofalne skutki w przypadku zatrzymania produkcji czy nieterminowych dostaw zamówień. To m.in. te powody zmieniły obraz postrzegania prywatnej opieki medycznej.
Do niedawna traktowana była jedynie jako jeden z elementów przyciągających uwagę w procesie rekrutacji. Dziś daje możliwość ufundowania jedynej realnej szansy na swobodny dostęp do szerokiego zakresu usług medycznych dla podwładnych, a może właściwie podopiecznych?
Można by nawet pokusić się o stwierdzenie, iż lekceważenie prywatnej opieki medycznej przez pracodawcę jest dziś arogancją – pracownik i pracodawca to system naczyń połączonych. Włączenie wspomnianych pakietów jako elementu wynagrodzenia daje wymierne, obustronne korzyści.
Profilaktyka badania + łatwość dostępu do specjalisty = szybka diagnostyka i włączenie odpowiedniego leczenia na czas.
I nie chodzi o to, aby na barki pracodawcy zrzucać więcej, tylko żeby pomóc w zastosowaniu dodatkowego zabezpieczenia dla zapewnienia zdrowego, silnego i dyspozycyjnego zespołu.
Co z odpowiedzialnością pracownika?
Szanse na wygraną walkę ze skutkami pandemii może zwiększyć sam pracownik. Należy zamienić leczenie naprawcze na profilaktykę zdrowotną. Zamiast leczyć się w czasie choroby, należy zadbać o zdrowie, gdy… jest się zdrowym.
Żeby było to możliwe, konieczne jest skrócenie terminów oczekiwania na wizytę lekarską, szczególnie specjalistyczną. Te zaś w ramach NFZ, zwłaszcza w okresie pandemii, wydłużają się lub (co gorsza) stają się niemożliwe. Sposobem na rozwiązanie powyższego problemu jest prywatna opieka medyczna z gwarancją terminowej dostępności m.in. do lekarzy specjalistów.
Według naszych obserwacji wśród stawianych przez klientów wymagań dotyczących badań i diagnostyki na prowadzenie wysuwają się rezonans magnetyczny i tomograf. Dlaczego? Otóż są to procedury drogie, coraz częściej niezbędne i wymagające długiego oczekiwania w realizacji poprzez NFZ.
Co ciekawe, wśród oczekiwań naszych klientów dotyczących listy specjalistów bardzo często pojawiają się dostęp do psychologa i psychiatry. Lekarze niegdyś pomijani i niezauważani w powadze wykonywanej specjalizacji dziś na „liście życzeń” stają niemal na równi z ginekologiem, kardiologiem czy chirurgiem. Taka świadomość cieszy – ten, kto spędził czas na kwarantannie, wie, jak to jest, gdy „wysiadają baterie” siły i wiary.
Co z innymi benefitami?
Niepodważalnym powodem, dla którego w ostatnim czasie pakiety medyczne cieszą się większym zainteresowaniem wśród pracodawców, są poważne ograniczenia w możliwościach korzystania z pozostałych benefitów, takich jak siłownie, kina czy teatry.
Pomimo spowolnienia lub nawet zatrzymania w niektórych gałęziach gospodarki pozostała większa jej część wydaje się funkcjonować dość prężnie. Nastroje inwestycyjne, przynajmniej wśród naszych klientów, pozostają na dotychczasowych poziomach. Oznacza to, że w dalszym ciągu ważną rolę w zdobywaniu pozycji atrakcyjnego pracodawcy odgrywać będą benefity pozapłacowe.
Nie wiemy, jak długo ten trend się utrzyma i na jak długo wykluczone pozostaną pozostałe branże benefitowe. Z całą pewnością jednak gest pracodawcy w postaci wdrożenia grupowego ubezpieczenia dla pracowników okazać się może sukcesem dla płynności działań jego przedsiębiorstwa.
Agnieszka Czapińska
asystent brokera
Lion Brokers