Grzegorz Szatkowski, wiceprezes Ergo Hestii, w wywiadzie dla „Dziennika Gazety Prawnej” ocenił, że obecnie funkcjonujący model systemu ochrony klienta wprowadził przeregulowanie zwiększające złożoność zarządczą. Zwiększa to koszty działalności zakładu ubezpieczeń, a jednocześnie do tej pory nie dostarczono jasnych dowodów, że w ten sposób poprawia się bezpieczeństwo albo pozycja klienta.
Grzegorz Szatkowski przypomniał, że ubezpieczyciele działają w oparciu o modelowanie ryzyka, na podstawie którego gromadzą kapitał pozwalający im na poradzenie sobie w razie wystąpienia różnego rodzaju nagłych zagrożeń, takich jak np. duże powodzie. Zdaniem eksperta problemem jednak jest to, że koszty kapitału są coraz wyższe m.in. ze względu na przeregulowanie w otoczeniu branży, co odbija się na rentowności towarzystw. Innym obciążeniem jest z kolei inflacja szkodowa – stabilne ceny polis przy szybko rosnących kosztach części zamiennych czy robocizny.
Wiceprezes Ergo Hestii wskazał również, że dzięki pracom nad unikatowym modelem wewnętrznym firmie udało się pozyskać szereg bardzo dobrych specjalistów. Zapewnił także, iż sopocki ubezpieczyciel nie będzie uczestniczył w wojnie cenowej w segmencie komunikacyjnym. Grzegorz Szatkowski jest zdania, że na razie nie można mówić o przełomie w komercyjnych ubezpieczeniach zdrowotnych. Przyznał, że jego firma nie chce mocniej angażować się w ten obszar, preferując rozwój w sektorach, w których już wcześniej zaznaczyła swoją obecność, np. doskonaląc ubezpieczenia przemysłowe czy analizując trendy związane z nowymi technologiami i ryzykami cyber. Zdaniem wiceprezesa Ergo Hestii, na razie nie widać też skoku na życiowe polisy ochronne.
Więcej:
„Dziennik Gazeta Prawna” z 21 lutego, Marek Tejchman „Nie będziemy podminowywali rynku wojnami cenowymi”:
https://edgp.gazetaprawna.pl/e-wydanie/58368,21…
(AM, źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”)