Żywioły kosztują coraz więcej. Ochrona przed nimi również

0
1110

Według szacunków Polskiej Izby Ubezpieczeń dla „Dziennika Gazety Prawnej” w wyniku ubiegłotygodniowych wichur towarzyszących niżom Dudley i Eunice doszło do ponad 22 tys. szkód na mieniu. Z kolei „Rzeczpospolita” zauważa, że w wyniku coraz częściej powtarzających się ataków żywiołów ceny ubezpieczeń majątkowych w ostatnich latach wzrosły i będą rosnąć.

„DGP” podaje, że w minionym tygodniu do zakładów ubezpieczeń trafiało od trzech do nawet ośmiu razy więcej zgłoszeń niż zazwyczaj. Sam PZU SA informował 22 lutego na Twitterze o 12 tys. szkód. Dane PIU z 1/3 rynku mówią o stratach rzędu 40 mln zł. Dawid Korszeń, rzecznik Warty, przyznaje, że po zeszłotygodniowych nawałnicach można było zauważyć dużo większe zainteresowanie ubezpieczeniami nieruchomości. Jan Grzegorz Prądzyński, prezes PIU, oraz Tadeusz Prochwicz, założyciel i prezes firmy Climatica, ostrzegają, że ze względu na zmiany klimatu z ekstremalnymi zjawiskami pogodowymi będziemy mieli do czynienia coraz częściej. Ten ostatni wskazuje, że w grudniu i styczniu opady gradu były o 30% intensywniejsze niż rok temu i ponad dwukrotnie niż w 2019 r. Do tego liczba dni z wichurami zwiększyła się pięciokrotnie, a dodatkowo wystąpiły trzy dni z wiatrem o prędkości ponad 100 km/h.

PZU szacuje wartość szkód katastroficznych, które wystąpiły we wspomnianym okresie, na ponad 600 mln zł. Rok wcześniej było to mniej niż 200 mln zł. Z kolei „Rzeczpospolita” zauważa, że w efekcie wzrostu aktywności żywiołów ceny ubezpieczeń chroniących przed ich skutkami poszły w górę o kilkadziesiąt procent w ciągu dwóch, trzech lat. Marcin Limanowski, specjalista ds. ubezpieczeń Unilink, mówi gazecie, że będące efektem zmian klimatycznych coraz gwałtowniejsze zjawiska pogodowe czy też nasilenie się zjawisk takich jak trąby powietrzne, które do niedawna były w Polsce rzadko spotykane, wpływają na ocenę ryzyka i prawdopodobieństwo wystąpienia szkody. Do tych realiów muszą być dostosowane składki w polisach. Ekspert zauważa, że porównując ceny polis za rok 2019 do roku 2021, składki z tytułu ubezpieczeń majątkowych wzrosły między 6 a 31% w zależności od ubezpieczyciela i zakresu ochrony. Z kolei różnica między latami 2019 i 2022 wyniosła nawet 49%. Marcin Limanowski spodziewa się, że w 2022 r. składki ponownie wzrosną, choćby ze względu na inflację. Co więcej, jego zdaniem należy zakładać, że w ślad za postępującymi zmianami klimatu postępować będzie także szkodowość, która bezpośrednio przełoży się na taryfy ubezpieczycieli. Z kolei Katarzyna Rydlewska, zastępca dyrektora Biura Projektów Strategicznych Departamentu Rozwoju EIB. przyznaje, że wysokość składki rośnie średnio o ok. 15% rok do roku, często też w oderwaniu od przebiegu szkodowego ubezpieczonego. W przypadku przedsiębiorców, u których był on w poprzednim okresie ubezpieczenia stosunkowo wysoki, trzeba się liczyć z podwyżką przy odnawianiu ochrony o nawet kilkadziesiąt procent.

Więcej:

„Dziennik Gazeta Prawna” z 24 lutego, Łukasz Wilkowicz „Natura wystawia słony rachunek ubezpieczycielom” i „Rzeczpospolita” z 24 lutego. Piotr Skwirowski „Zmiany klimatyczne podbijają ceny polis”

https://edgp.gazetaprawna.pl/e-wydanie/58372,24-lutego-2022…

https://www.rp.pl/ubezpieczenia/art35745422-zmiany-klimatyczne-podbijaja-ceny-polis

(AM, źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”,  „Rzeczpospolita”)