Rynek ubezpieczeń: Niewiele firm oferuje ochronę na wypadek naruszeń RODO

0
501

Mimo rosnącego zainteresowania ubezpieczeniami od postępowań sądowych i kar związanych z brakiem ochrony danych, niewiele zakładów ma takie produkty w ofercie – zauważa  „Puls Biznesu”.

Marcin Serafin, partner w kancelarii prawnej Maruta Wachta, uważa, że ze względu na niewielką liczbę kar, jakie do tej pory nałożono z tytułu naruszeń RODO, firmy nie czują zbyt wielkiej presji, aby ubezpieczać się od tego typu ryzyka. Zastrzega jednak, że większa aktywność Urzędu Ochrony Danych Osobowych może zmienić ten stan rzeczy. Jego kancelaria nawiązała niedawno współpracę z Colonnade Insurance, oferując w jej ramach darmowe szkolenia z zakresu przepisów RODO dla klientów cyberpolis zakładu, w tym umów dotyczących ryzyka stricte związanego z RODO. Z informacji „PB” wynika, że na polskim rynku nadal niewielu ubezpieczycieli oferuje polisy od cyberryzyka oraz od ryzyka związanego z RODO. Jednym z nich jest Ergo Hestia. Maciej Klein, specjalista ds. ubezpieczeń sopockiej firmy, mówi gazecie, że zakres ubezpieczenia związany z RODO jest traktowany obecnie przez pośredników i klientów na równi z zakresem efektów incydentu ataku komputerowego, który może doprowadzić do paraliżu przedsiębiorstwa. Zainteresowanie ubezpieczeniem od ryzyka cybernetycznego stale rośnie, a z oferty Ergo Hestii korzystają głównie firmy z branż produkcyjnej, usługowej, administracji samorządowej i ochrony zdrowia. Z kolei Monika Rychlik z Colonnade Insurance zdradza, że jej firma notuje zwiększoną liczbę zapytań po każdej nowej karze UODO. Marcin Serafin uważa, że niska podaż polis wynikać może z trudności z oszacowaniem ryzyka związanego z naruszeniem przepisów RODO i konsekwencji finansowych. Z kolei Kamil Cieplicki, pośrednik ubezpieczeniowy, zwraca uwagę na wysokie koszty umów ochronnych.

Więcej:

„Puls Biznesu” z 15 listopada, Aleksandra Rogala „RODO już nie przeraża, ale wciąż straszy”

https://www.pb.pl/…

(AM, źródło: „Puls Biznesu”)