Lasy chronione przed pożarami, choć nie przez ubezpieczenia

0
1116

Istnieje szereg przyczyn, dla których lasy w Polsce nie są ubezpieczone. Nie oznacza to jednak, że nie są chronione – informuje „Rzeczpospolita”.

Gazeta zwraca uwagę, że 7,2 mln ha spośród ogólnej powierzchni 9,3 mln ha jest zarządzanych przez Lasy Państwowe. Krzysztof Trębski z zespołu ds. mediów w Lasach Państwowych, główny specjalista Służby Leśnej, przyznaje, że ani jego pracodawca, ani z tego, co mu wiadomo żaden innych zarządzający lasami nie ubezpiecza ich. Według eksperta trudno sobie wyobrazić ubezpieczyciela, który byłby w stanie przejąć finansową odpowiedzialność za ryzyka – zwłaszcza pożarowe – na tak wielkich obszarach, a przy tym oszacowałby koszt ochrony w granicach rozsądnych ekonomicznie dla klienta. Krzysztof Trębski przyznaje, że na świecie można spotkać ubezpieczenia lasów. Funkcjonują one tam, gdzie w strukturze własności dominuje sektor prywatny, np. w Szwecji i w Finlandii. Marcin Tarczyński, menedżer do spraw komunikacji i analiz Polskiej Izby Ubezpieczeń, potwierdza, że trudno byłoby wskazać kraj, w którym lasy administrowane przez państwo lub wyspecjalizowane agendy są w pełni ubezpieczane w związku z pożarami. Wskazuje, że rozmiar potencjalnych szkód sprawia, iż koszt polisy przekraczałby możliwości finansowe ubezpieczającego. Krzysztof Trębski podkreśla, że Lasy Państwowe co roku przeznaczają z własnych środków ponad 300 mln zł na ochronę lasów przed zagrożeniami. Ponad 100 mln zł z tej kwoty trafia na ochronę przed pożarami.

Więcej:

„Rzeczpospolita” z 21 stycznia, Piotr Skwirowski „Lasy bez polis. Ale klęska jak w Australii nam nie grozi”:

https://www.rp.pl/…

(AM, źródło: „Rzeczpospolita”)