Coraz więcej inwestorów w transakcjach fuzji i przejęć na polskim rynku korzysta z ubezpieczenia na wypadek nieprawdziwości oświadczeń i zapewnień (W&I, ang. warranty and indemnity insurance) – wynika z analizy prawników z kancelarii DLA Piper oraz ekspertów Marsh. Polisy W&I najczęściej wykorzystywane są przy przejęciach spółek prywatnych, ale ich popularność rośnie także przy przejęciach spółek publicznych.
– Na polskim rynku fuzji i przejęć obserwujemy stale rosnącą popularność ubezpieczeń W&I. Stanowią one alternatywę dla mniej atrakcyjnych mechanizmów zabezpieczenia płatności należnych z tytułu potencjalnej nieprawdziwości oświadczeń i zapewnień, takich jak np. rachunek powierniczy, korekta ceny czy zatrzymanie płatności części ceny – mówi Izabela Gębal, Counsel w zespole prawa handlowego, spółek oraz fuzji i przejęć w DLA Piper w Polsce.
W&I korzystne dla obu stron
Ubezpieczenie W&I umożliwia inwestorom uzyskanie dodatkowego zabezpieczenia finansowego ponad to, co druga strona transakcji jest skłonna zaoferować. Mimo że decyzja o inwestycji zapada po zbadaniu stanu prawnego i finansowego spółki, pomiędzy stronami może występować asymetria informacji, niwelowana do pewnego stopnia poprzez składane przez sprzedawcę oświadczenia i zapewnienia, mające potwierdzać „jakość” sprzedawanego aktywa. Polisa W&I gwarantuje kupującemu skuteczne zabezpieczenie na wypadek, gdyby okazały się one nieprawdziwe.
Ubezpieczenie jest korzystne również dla strony sprzedającej, która składając oświadczenia i zapewnienia, ponosi wobec kupującego odpowiedzialność gwarancyjną za szkodę powstałą na skutek ich nieprawdziwości. Polisa pozwala sprzedawcy zminimalizować to ryzyko po sfinalizowaniu transakcji, zazwyczaj wyłączając odpowiedzialność poza przypadkami winy umyślnej.
Polisa przydatna szczególnie w transakcjach na spółkach publicznych
Znaczny potencjał na wykorzystanie W&I dają transakcje na spółkach publicznych, które charakteryzują się specyficznymi ograniczeniami, jeśli chodzi o możliwości wykorzystania mechanizmów odpowiedzialności opartych na oświadczeniach i zapewnieniach. Wyzwanie może stanowić przede wszystkim brak nieograniczonego dostępu do informacji o spółce po stronie sprzedawcy, który jest uzależniony od posiadanego pakietu akcji lub stopnia bieżącego zaangażowania w jej działalność.
– Inaczej wygląda sytuacja sprzedawcy będącego założycielem i jednocześnie członkiem zarządu spółki, a inaczej sytuacja akcjonariusza będącego inwestorem stricte finansowym, niezaangażowanym w bieżącą działalność operacyjną, jak ma to miejsce np. w przypadku funduszy inwestycyjnych z mniejszościowym pakietem akcji – komentuje Arkadiusz Karwala, associate w zespole prawa handlowego, spółek oraz fuzji i przejęć DLA Piper w Polsce. – Właśnie dlatego dostęp do informacji stanowi istotną przeszkodę dla sprzedawców w składaniu szerokich oświadczeń i zapewnień, standardowo oczekiwanych przez kupującego, które jednak mogą być z powodzeniem zastąpione zapewnieniami składanymi przez zarząd spółki i wspartymi polisą W&I – dodaje.
Dla brokera W&I nie zastąpi rzetelnego due diligence
Istotne znaczenie dla brokera ma przede wszystkim jakość i zakres informacji ujawnianych w trakcie badania due diligence kupującemu oraz jego doradcom. W przypadku gdy okaże się, że inwestor kupujący poszukuje ochrony ubezpieczeniowej, aby pokryć luki informacyjne, będzie to problematyczne dla ubezpieczyciela i może skutkować wyłączeniem niezbadanych dostatecznie obszarów z ochrony albo istotnym zwiększeniem wysokości składki ubezpieczeniowej.
– Należy pamiętać, że ubezpieczenie W&I nie może być traktowane jako substytut zbadania stanu spółki. Ubezpieczyciele oczekują, że potencjalni inwestorzy przeprowadzą rzetelne badanie due diligence, najlepiej za pośrednictwem profesjonalnych doradców – zaznacza Kamil Adamski, Senior Client Advisor w zespole ubezpieczeń ryzyk transakcyjnych Marsh Polska. – Ubezpieczyciele będą chcieli sprawdzić (w procesie tzw. underwritingu) czy dokonano wystarczającej weryfikacji spółki z perspektywy przedmiotu i warunków komercyjnych transakcji oraz oczekiwanych przez inwestora parametrów polisy, aby potwierdzić adekwatność oświadczeń i zapewnień – dodaje.
(AM, źródło: DLA Piper)