Insly jest jak cyfrowy szwajcarski scyzoryk

0
1002

Rozmowa z Piotrem Bartosem, CEO Insly w Polsce

Aleksandra E. Wysocka: – W ostatnich dniach rynek obiegła wieść o zakupie ubezpieczeniowego ramienia TubaPay przez Insly. Co to oznacza dla Insly i dla rynku?

Piotr Bartos: – TubaPay to innowacyjne rozwiązanie, umożliwiające klientom płacenie za polisy ubezpieczeniowe bezpośrednio u agenta, zarówno kartą płatniczą, jak i zdalnie poprzez BLIK, które zdobyło popularność wśród wielu multiagencji. Analizując rynek przez ostatni rok, dostrzegliśmy znaczący potencjał tego narzędzia.

Większość agentów, z którymi osobiście rozmawiałem, potwierdza, że ponad połowa klientów odwiedzających agencje preferuje płatności kartą. W obecnych czasach klienci przyzwyczaili się do takiej formy transakcji, co z kolei przekłada się na potrzebę dostosowania się agentów do tych oczekiwań. Dzięki TubaPay agenci mogą oferować preferowaną przez klientów formę płatności bez dodatkowych kosztów transakcyjnych.

Jakie są Wasze plany dotyczące TubaPay?

– Obecnie skupiamy się na integracji systemów i rozszerzeniu funkcjonalności TubaPay, w tym na wprowadzeniu możliwości płatności cyklicznych.

Jakie korzyści przyniesie ta inwestycja zarówno dla Insly, jak i dla rynku ubezpieczeniowego, w tym pośredników i ubezpieczycieli?

– Widzę trzy kluczowe korzyści. Po pierwsze, eliminujemy koszty transakcji dla agentów, integrując to rozwiązanie z różnymi zakładami ubezpieczeń. Po drugie, klienci mają możliwość płacenia za polisy w wybrany przez siebie sposób, co zwiększa ich satysfakcję. Ostatnią korzyścią jest uproszczenie procesu rozliczenia płatności dla zakładów ubezpieczeniowych, co przekłada się na szybsze otrzymywanie środków i zmniejszenie ryzyka nieopłacenia polisy na czas przez klienta.

TubaPay zamienia się w InslyPay i staje się cennym elementem naszego ekosystemu, łączącym zakłady ubezpieczeniowe z pośrednikami i klientami.

Może to szumnie zabrzmi, ale czy macie jakąś misję?

– Bardzo prostą. Naszym celem jest, aby pośrednik mógł całą swoją działalność prowadzić na Insly, zawsze mając poczucie efektywnej i sprawnie przeprowadzonej pracy. Chcemy, aby nasze narzędzie prowadziło agenta krok po kroku – od wprowadzenia danych klienta, przez rozpoznanie jego potrzeb, aż po finalizację transakcji, rozliczenie prowizji i wypłatę należności.

Już teraz z sukcesem wdrożyliśmy rozwiązania dla ubezpieczeń komunikacyjnych i teraz naszym celem jest rozszerzenie oferty, aby pomóc zwiększać sprzedaż ubezpieczeń dobrowolnych. W tym celu współpracujemy z różnymi graczami z sektora ubezpieczeń, aby nasz wzrost był dynamiczny i zgodny z potrzebami rynku. Przez ostatnie lata utrzymywaliśmy tempo wzrostu na poziomie 30–40% i naszym celem jest utrzymanie tego tempa w kolejnych latach.

Rozwój naszego narzędzia polega też na wprowadzaniu nowych produktów, takich jak TubaPay (już lada moment InslyPay). Uważnie obserwujemy rynek, aby dowiedzieć się, czego potrzebują pośrednicy w swojej codziennej pracy. Jeśli na rynku pojawi się skuteczne rozwiązanie, jesteśmy gotowi włączyć je do naszego ekosystemu, aby jeszcze lepiej odpowiadać na potrzeby agentów. Ostatecznie to klienci decydują o kształcie naszych usług. Jesteśmy zawsze gotowi do wprowadzania zmian i ulepszeń, które pomogą naszym klientom rozwijać się razem z nami.

Jesteśmy przekonani, że jeśli narzędzie jest efektywne i oszczędza czas agenta, nie ma problemu z opłaceniem miesięcznej licencji. Dzięki naszym rozwiązaniom agenci mogą skupić swoją energię na sprzedaży i obsłudze klientów, zamiast tracić czas na czynności administracyjne. To właśnie jest naszym głównym celem – stworzyć takie narzędzia, które będą realnym wsparciem w codziennej pracy pośredników ubezpieczeniowych.

Czym jeszcze zajmowało się Insly w mijającym roku?

– Skoncentrowaliśmy się na kilku kluczowych tematach. Pierwszym z nich było wdrożenie modelu sprzedaży opartego na cyklu SaaS. To był dla nas przełom, ponieważ wcześniej nasze działania sprzedażowe opierały się głównie na bezpośrednim kontakcie z klientem. Obecnie każda nasza inicjatywa jest analizowana pod kątem modelu SaaS, który stał się dla nas rodzajem abc biznesu. Podejście to opiera się na budowaniu świadomości marki, angażowaniu klientów w dialog oraz ostatecznie na sprzedaży i poleceniach.

Kluczowym elementem, który udoskonaliliśmy w tym roku, jest proces onboardingu użytkownika. Chodzi o to, aby klient dokładnie rozumiał, co kupuje, jakie korzyści przynosi nasz produkt, aby mógł jak najlepiej z niego korzystać. Zbudowaliśmy proces, który obejmuje wszystkie te etapy. Wykorzystaliśmy go przy wprowadzaniu darmowego modułu APK. Teraz jeszcze skuteczniej zarządzamy rozwojem naszych narzędzi i pracą z klientami.

Stawiamy na skalowalność, co jest zupełnie innym podejściem niż tworzenie niestandardowych rozwiązań dla poszczególnych firm. Widzimy potrzebę na rynku, aby stworzyć standard w obsłudze klienta w branży ubezpieczeniowej. Przydatna będzie też standaryzacja płatności mobilnych, do czego mamy zamiar poważnie się przyczynić, wdrażając InslyPay.

W tym roku naszym głównym celem było także przeniesienie wszystkich klientów na nasze nowe narzędzie sprzedażowe. To narzędzie ewoluowało, oferując nie tylko możliwość porównywania ofert, ale też dostosowywania ich do indywidualnych potrzeb różnych agencji. Teraz nasze rozwiązanie jest bardziej elastyczne i pozwala na większą personalizację.

Mówi się, że szykujecie specjalną ofertę dla brokerów. Czy to prawda?

– Już teraz mamy wśród klientów kancelarie brokerskie, jednak pracujemy nad narzędziem jeszcze lepiej dostosowanym do specyfiki ich pracy przy złożonych programach ubezpieczeniowych.

Widzimy duży potencjał we współpracy z brokerami, a w innych krajach mamy bardzo dobre doświadczenia w tym temacie, na których bazujemy. Wiemy też, jak ważne jest precyzyjne dopasowanie się do lokalnych uwarunkowań.

Na koniec zapytam szerzej. Jakie trendy obserwujesz na rynku dystrybucji ubezpieczeń?

– Odpowiadając w dużym skrócie, widzimy falę konsolidacji, digitalizacji i presji regulacyjnej. Insly odpowiada na te wyzwania, stając się jak cyfrowy szwajcarski scyzoryk – oferujemy narzędzia, które pomagają zarówno dużym, jak i małym agencjom w adaptacji do nowych cyfrowych realiów, przy zachowaniu zgodności z przepisami.

Dziękuję za rozmowę.

Aleksandra E. Wysocka