Na Łotwie zaledwie jedna trzecia gruntów uprawnych jest obecnie ubezpieczona. Chociaż areał ubezpieczony zwiększył się w 2023 r., rolnicy są nadal niechętni ubezpieczaniu swoich pól. Co więcej, ubiegły rok przyniósł rolnictwu ogromne straty z powodu warunków pogodowych.
Specjaliści rynkowi zwracają uwagę, że państwowe wsparcie dla ubezpieczeń rolnych jest niestabilne i należałoby rozważyć stworzenie funduszu na rzecz ryzyk rolnych.
– Jeżeli na Łotwie jest około 900 tys. hektarów ziemi uprawnej, to tylko mniej więcej jedna trzecia jest ubezpieczona. To kwestia nie tylko oferty ubezpieczeniowej, ale też finansowej świadomości rolników – powiedziała Vita Baumane, odpowiedzialna za program ubezpieczeń kooperatywy zbożowej Latraps, na międzynarodowej konferencji przedstawicieli branży rolnej.
Jako jeden z powodów spowolnionej aktywności ubezpieczeniowej Juris Lazdins, lider organizacji rolniczej Zemnieku Saeima, wymienił niestabilne i nieprzewidywalne wsparcie państwa dla ubezpieczeń rolnych. Wcześniej wsparcie wynosiło 70%, obecnie spadło do 50%. Dane Stowarzyszenia Ubezpieczycieli Łotewskich pokazują, że w 2022 r. rolnikom wypłacono 9 mln euro odszkodowań, natomiast w 2023 r. w zaledwie 8 miesięcy wypłacono 16 mln euro.
Przewodniczący stowarzyszenia Janis Abasins stwierdził: – Jest pewien postęp. 5 czy 7 lat temu ubezpieczone było około 10% areału, obecnie jest to już jedna trzecia, ale oczywiście chcielibyśmy więcej.
(AC, źródło: Xprimm)