Compensa szybko rośnie w grupowych ubezpieczeniach zdrowotnych

0
637

W ciągu 5 lat wartość portfela ubezpieczeń zdrowotnych Compensy wzrosła ponad 3,5-krotnie, a liczba ubezpieczonych prawie 3-krotnie. Tylko w pierwszym kwartale tego roku sprzedaż ubezpieczyciela w tym segmencie zwiększyła się o 13%, a pod względem liczby klientów o 8%.

Kluczowe dla tego portfela są ubezpieczenia grupowe, stanowiące 91% jego wartości, która w ciągu ostatnich 5 lat rosła średnio o 35% rocznie.

– Nasze wyniki potwierdzają potencjał rozwoju rynku ubezpieczeń zdrowotnych w Polsce. Choć wydatki systemu publicznego rosną, to kolejki do lekarzy się nie skracają. Polacy w praktyce muszą płacić za dostęp do konsultacji i badań realizowanych w sektorze prywatnym. Z roku na rok są to coraz większe kwoty, dlatego Polacy szukają produktów ubezpieczeniowych, w ramach których będą mogli zabezpieczyć swoje potrzeby medyczne. Najwięcej przestrzeni do rozwoju ubezpieczeń zdrowotnych ma obszar grupowy, czyli opłacane w całości lub współfinansowane przez pracodawców benefity pracownicze. Ich popularność jest duża nawet przy rosnących kosztach świadczeń. W 2023 r. wskutek inflacji podnieśliśmy składki o średnio 34% w ramach całego naszego portfela. Mimo podwyżek klienci z nami zostali. Pracodawcy nadal będą inwestować w programy prywatnej opieki medycznej, bo sprzyja temu niskie bezrobocie i duża liczba zawodów deficytowych, o których przedstawicieli firmy konkurują – mówi Marcin Rybarczyk z Departamentu Ubezpieczeń Zdrowotnych Compensa TU.

Małe firmy też sięgają po ochronę

Z danych zakładu wynika, że po programy ubezpieczeń grupowych sięgają firmy niezależnie od wielkości – od małych z kilkoma pracownikami po korporacje zatrudniające tysiące osób. W tym roku najczęściej ubezpieczają się przedsiębiorstwa z województw mazowieckiego, małopolskiego i śląskiego. Ponadto benefity pracownicze w formie polis zdrowotnych przestały być domeną firm z największych miast. – Tak było kilkanaście lat temu, gdy wprowadzaliśmy nasze ubezpieczenia zdrowotne na rynek. Wtedy korzystały z nich przede wszystkim firmy biurowe z czołowych aglomeracji. Jednak już w 2018 r. 43% ubezpieczonych stanowili pracownicy z miast poniżej 150 tys. mieszkańców oraz wsi. Na koniec zeszłego roku ten odsetek wzrósł do 59%, więc ten trend szybko postępuje – mówi Marcin Rybarczyk.

Badania cieszą się największym wzięciem

Z analizy Compensy wynika także, że statystyczny pracownik korzysta z ubezpieczenia średnio 8 razy w roku. Pod względem liczby świadczeń najwięcej realizowanych jest badań laboratoryjnych, a kosztowo najwięcej w ramach programu ważą konsultacje lekarskie i badania diagnostyczne, m.in. USG, RTG, rezonans magnetyczny, tomografia komputerowa i endoskopia. Charakterystyczne jest to, że zdecydowana większość ubezpieczonych – pracowników oraz klientów indywidualnych – sięga po rozszerzone pakiety usług medycznych. Dostęp do rehabilitacji ma natomiast 32% korzystających polisy osób.

– Zdarzają się przypadki, że koszt zrealizowanych dla jednego ubezpieczonego świadczeń przekracza w ciągu roku 20 tys. zł. To również dowód na to, że ubezpieczenia zdrowotne nie są „martwym” benefitem – kto ma dostęp do świadczeń zdrowotnych, ten z nich korzysta. Zwłaszcza że pomoc lekarzy pierwszego kontaktu i specjalistów, ale także badania są dostępne na terenie całego kraju. Pracodawcy mają tego świadomość i dlatego spodziewamy się, że popyt na polisy zdrowotne będzie się utrzymywał – podsumowuje Marcin Rybarczyk.

(AM, źródło: Brandscope)