W piątek, 23 maja 2025 r. w hotelu Czarny Staw pod Łodzią odbyła się trzecia edycja Gali Grupy RBG – wydarzenia, które stało się już rozpoznawalnym punktem na mapie branży ubezpieczeniowej. Spotkanie zgromadziło licznych partnerów, agentów oraz sympatyków RBG z całej Polski.
Było to święto ludzi, relacji i technologii, filarów, na których RBG konsekwentnie buduje swoją tożsamość i przewagę konkurencyjną.
Dialog zamiast prezentacji
Tegoroczną galę otworzyła rozmowa z zarządem RBG: Bartoszem Wolskim, Grzegorzem Bykowskim i Rafałem Redzynią. Zamiast standardowych wystąpień odbył się swobodny, szczery dialog o wartościach i wyzwaniach, które przerodziły się w sukces.
– Trochę nas znacie, więc wiecie, że budujemy firmę poprzez relacje. Naprawdę lubimy ludzi – tak po prostu – mówił Grzegorz Bykowski. – Patrząc na was, widzimy, że przyciągamy podobnych sobie, serdecznych, otwartych i skutecznych!
Padło też nieoczywiste pytanie: co zabrać na bezludną wyspę? – Gdybym musiał tam być, zabrałbym ich dwóch – stwierdził Bartosz Wolski, wskazując na kolegów z zarządu. – Jestem przekonany, że jeszcze tego samego dnia udałoby się nam dokonać niemożliwego i wrócić na stały ląd.
Technologia bliska praktyce
Szczególną uwagę poświęcono nowoczesnym narzędziom wspierającym pracę agentów, w tym rozwijanej wersji Avatara Agenta. To cyfrowe rozwiązanie ma za zadanie uprościć i zautomatyzować działania marketingowe, umożliwiając agentom szybkie przygotowywanie spersonalizowanych filmów i postów.
– To ma być narzędzie praktyczne i przyjazne – nie dla działu IT, ale dla agenta – wyjaśniał Rafał Redzynia. – Jedno kliknięcie i do publikacji trafia gotowy post z logo, zdjęciem i danymi kontaktowymi agenta. Funkcja automatycznego udostępniania treści w mediach społecznościowych jest na etapie finalizowania.
– To nie ma być kolejne obciążenie, ale realna pomoc. Agent nie musi wymyślać treści. Avatar zrobi to za niego. On może wtedy skupić się na relacji z klientem, a nie na edytowaniu grafiki – podkreślił Grzegorz Bykowski.
Siła relacji, nie tylko wyników
Gala zgromadziła reprezentantów wielu firm ubezpieczeniowych: Allianz, Compensa, ERGO Hestia, Generali, Insly, InterRisk, LINK4, PZU, Trasti, UNIQA i Warta. Do grona partnerów dołączyli również nowi gracze rynku komunikacyjnego: Direct Ubezpieczenia i Ominimo. Ich obecność potwierdza, że rynek docenia spójność wartości reprezentowanych przez RBG – otwartość, profesjonalizm i nastawienie na współpracę.
– Jest tu wielu agentów, którzy swoją codzienną pracą realnie wpływają na życie innych ludzi. I to nie jest przesada. To jest sens naszej pracy – podsumował Bartosz Wolski.
Chwila na uznanie i pamiątkę
Uczestnicy gali mieli również okazję, by uwiecznić obecność przy oficjalnej ściance zdjęciowej. Czerwony dywan, profesjonalna oprawa fotograficzna, humorystyczne rekwizyty i uśmiechy – wszystko stworzyło atmosferę wyróżnienia i przyjaznej celebracji.
– Na co dzień pracujemy intensywnie. Dziś każdy z nas może na chwilę poczuć się jak VIP – i to w pełni zasłużenie – skomentował jeden z uczestników.
Fundamenty, które nie wychodzą z mody
– Nie mówimy o słupkach – mówimy o ludziach – to zdanie, które padło na początku wieczoru, stało się jego nieformalnym mottem. Warto jednak dodać, że również ze „słupków” firma może być zadowolona, ponieważ rok po roku osiąga dwucyfrowe wzrosty i poszerza grono zaangażowanych współpracowników. Grupa RBG nie tylko rozwija nowoczesne technologie, ale przede wszystkim dba o jakość relacji wewnątrz i na zewnątrz organizacji.
– Budujemy firmę na relacjach i na wartościach, w które wszyscy wierzymy. Profesjonalizm nie musi być zawsze śmiertelnie poważny – podsumował Grzegorz Bykowski.
Po części oficjalnej nastąpił czas mniej formalny – rozmowy, uśmiechy i muzyka, która porwała uczestników do tańca.
– Imprezy RBG to połączenie branżowej elegancji z atmosferą spotkania w gronie przyjaciół – podsumowała jedna z agentek.
Gala Grupy RBG już po raz trzeci pokazała, że w świecie zdominowanym przez regulacje, systemy i procesy nadal to człowiek i relacja pozostają kluczowe. Technologia może być doskonałym sprzymierzeńcem, pod warunkiem że jest projektowana z myślą o realnych potrzebach.
Aleksandra E. Wysocka
