Compensa Podróż – polisa turystyczna bez gwiazdek

0
586

Rozmowa z Damianem Andruszkiewiczem, członkiem zarządu Compensy

Redakcja „Gazety Ubezpieczeniowej”: – Compensa otrzymała właśnie nagrodę Srebrny Parasol za swój najnowszy produkt turystyczny. Jaka jest filozofia stojąca za ubezpieczeniem Compensa Podróż?

Damian Andruszkiewicz: – Nowy produkt powstał z myślą o kompleksowym zabezpieczeniu podróżujących przed ryzykami urlopowymi. To pakiet skonstruowany na podstawie realnych potrzeb klientów i doświadczeń agentów. Na pierwszym planie stawiamy oczywiście koszty leczenia i szeroki zakres assistance – to właśnie te elementy najczęściej są wykorzystywane i realnie wpływają na komfort w sytuacjach kryzysowych. W ubezpieczeniach turystycznych to właśnie jakość assistance często decyduje o reputacji firmy oraz agenta, który oferuje klientowi określone ubezpieczenie na wyjazd.

Pozostałe kluczowe elementy ochrony są również zawarte w standardzie Compensa Podróż, bez konieczności ich dokupywania. Rozszerzyliśmy ochronę o następstwa nieszczęśliwych wypadków, ubezpieczenie bagażu czy sprzętu sportowego. Uwzględniamy także odpowiedzialność cywilną – w naszej ocenie to bardzo ważny element ochrony ubezpieczeniowej podczas urlopu, który powinien być standardem każdej polisy podróżnej.

Na jakie aspekty zwracaliście szczególną uwagę przy tworzeniu produktu?

– Kluczowe były dla nas dwa elementy: szeroki zakres ochrony oraz pełna przejrzystość. Często porównując oferty, klienci mają do czynienia z pozornie podobnymi produktami, które diametralnie różnią się w istotnych detalach. My nie boimy się wysokich sum – pół miliona euro na koszty leczenia i assistance to poziom, który naprawdę daje poczucie bezpieczeństwa.

W Compensa Podróż uwzględniliśmy również sytuacje, w których podróżujący potrzebuje wsparcia nie tylko dla siebie, ale także dla bliskich. Jeśli w czasie wyjazdu ubezpieczony zachoruje lub ulegnie wypadkowi, organizujemy i pokrywamy koszty opieki nad dziećmi albo niesamodzielnymi osobami, którymi się opiekował.

Uprościliśmy również podział terytorialny – oferujemy tylko dwie opcje: cały świat, łącznie z USA, Kanadą, Australią i Japonią, oraz cały świat bez tych państw. Ta różnica wynika z astronomicznych – w porównaniu z polskimi standardami – kosztów leczenia. Dla przykładu: wyciągnięcie kleszcza w USA to wydatek rzędu 1,5 tys. dol.

Czy zauważacie zmianę w podejściu klientów do jakości ubezpieczeń turystycznych?

– Zdecydowanie tak. Klienci są coraz bardziej świadomi i wymagający. Wiedzą, że jakość ubezpieczenia ujawnia się dopiero w sytuacji szkody. Dlatego już na etapie projektowania Compensa Podróż postanowiliśmy wyeliminować tzw. frustratory, czyli ograniczenia ochrony, które w sytuacji kryzysowej mogą być źródłem rozczarowań. Dołożyliśmy starań, by w ubezpieczeniu nie było „gwiazdek” – zapisów, które ograniczają zakres ochrony, ale mogą mieć kluczowe znaczenie dla klienta.

Jako przykład można podać spontaniczne nurkowanie – w wielu ofertach trzeba wcześniej wykupić dodatkowe rozszerzenie, bo nie jest to opcja standardowa. Klient, któremu włączył się „tryb wakacyjny”, może już nie pamiętać, że jego polisa nie chroni go podczas nurkowania. My zaprojektowaliśmy Compensa Podróż tak, by klient nie musiał pamiętać o takich szczegółach.

Z perspektywy agentów – jakie korzyści daje taka konstrukcja?

– Brak „gwiazdek” to nie tylko większy komfort klienta, ale też większa efektywność pracy agenta. Nie musi on żonglować ograniczeniami, interpretować zapisów, tłumaczyć zawiłości OWU. Zamiast tego może skupić się na realnym doradztwie i budowaniu relacji z klientem.

Budowanie zaufania w naszej branży jest kluczowe. Każda niejasność to potencjalny punkt zapalny – zwłaszcza w momencie szkody. Dlatego stawiamy na transparentność od pierwszego kontaktu. Jednocześnie nie rezygnujemy z elastyczności – agenci nadal mogą dopasować ofertę do potrzeb i wymagań klientów, także w bardziej złożonych przypadkach. Chcemy, żeby klienci – nawet w sytuacji awaryjnej – nie musieli „wyłączać trybu wakacyjnego”.

Compensa Podróż to pierwszy duży produkt stworzony zgodnie z nowym podejściem do projektowania ubezpieczeń. Na czym ono polega?

To nowa filozofia tworzenia produktów, którą wdrażamy po połączeniu struktur Compensy i Wienera. Łączymy doświadczenie dwóch firm, by budować ubezpieczenia bardziej dopasowane do rzeczywistych potrzeb klientów.

Nowe podejście opiera się na kilku filarach: realna potrzeba klienta, prostota w komunikacji oraz przejrzystość konstrukcji. Compensa Podróż to pierwszy przykład takiego myślenia – projektowaliśmy ją nie tylko jako polisę, ale jako narzędzie, które ma ułatwiać życie w trudnym momencie.

Stawiamy na proces twórczy oparty na danych: analizujemy zachowania klientów, pracujemy z zespołami UX, wykorzystujemy badania fokusowe. Upraszczamy język, eliminujemy niepotrzebne zapisy, a ryzyka rzadkie, lecz istotne z punktu widzenia wygody klienta, włączamy standardowo. Efekt? Produkty są prostsze w odbiorze, ale kompleksowe w działaniu.

Jakie nowości planujecie na drugą połowę roku?

W drugiej połowie roku skupiamy się na dwóch głównych kierunkach rozwoju. Po pierwsze będą to nowe produkty. Wprowadzimy zmiany w ubezpieczeniach rolnych oraz dla małych i średnich firm. To kolejny etap przebudowy oferty Compensy w tych segmentach – odpowiadającej realnym potrzebom klientów i agentów. Będą to produkty prostsze w strukturze, ale bogatsze w zakresie ochrony – zgodnie z tym, co sprawdziło się przy Compensa Podróż i Compensa Oświata.

Drugim kierunkiem jest nowe podejście do technologii. Proces sprzedaży i obsługi ubezpieczeń chcemy wesprzeć sztuczną inteligencją i narzędziami UX. Zbieramy tylko niezbędne dane, maksymalnie upraszczamy formularze, ułatwiamy decyzję zarówno klientowi, jak i agentowi. Ale nie zapominamy, że najważniejsze są relacje – dlatego technologia ma wspierać człowieka, a nie go zastępować.

Wszystkie nowe rozwiązania – zarówno produktowe, jak i procesowe – budujemy według jednego standardu: na podstawie danych, z myśleniem o kliencie i jego komforcie. Naszym celem nie jest tylko bycie konkurencyjnym. Chcemy wyznaczać standardy i być liderem jakości w kluczowych segmentach rynku.