KNF o wyzwaniach dla ubezpieczeń, luce ubezpieczeniowej oraz zagranicznych zakładach

0
885

29 września na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie rozpoczęła się dwudniowa konferencja EKF Ubezpieczenia. Wydarzenie otworzyły wystąpienia przedstawicieli Komisji Nadzoru Finansowego: Jacka Jastrzębskiego, przewodniczącego, oraz Krystiana Wierciocha, jego zastępcy odpowiedzialnego za nadzór nad rynkiem ubezpieczeń. W swoich prelekcjach reprezentanci KNF skupili się na nowych wyzwaniach stojących przed rynkiem asekuracyjnym oraz przemyśleniach dotyczących jego funkcjonowania z perspektywy organu nadzoru. Partnerem medialnym konferencji EKF Ubezpieczenia 2025 jest „Gazeta Ubezpieczeniowa”.

W ocenie Jacka Jastrzębskiego w wyniku niedawnego naruszenia przestrzeni powietrznej przez bezzałogowe statki powietrzne Polska znalazła się w „nowej rzeczywistości”. Zjawisko to może mieć w przyszłości wpływ na sektor asekuracyjny w kontekście potencjalnych szkód, jakie mogą zostać wyrządzone przy okazji tego typu naruszeń. Przewodniczący KNF zaznaczył, że rynek ubezpieczeń może stanąć przed koniecznością przyjrzenia się umownym klauzulom wyłączającym odpowiedzialność zakładów, co będzie także wymagać głębszej dyskusji na temat tego, w jakim zakresie tradycyjny podział ryzyk pomiędzy ubezpieczyciela a ubezpieczonego będzie zgodny z powszechnym zapotrzebowaniem społecznym.

– Może być tak, że rynek ubezpieczeniowy zmierzy się z jakąś koniecznością rewizji dotychczasowego modelu, w którym to będzie stanowiło wyzwanie – powiedział Jacek Jastrzębski.

Inwestycje infrastrukturalne nie mogą obyć się bez ubezpieczeń

Przewodniczący KNF wskazał także, że planowana odpowiedzialna realizacja dużych, bezprecedensowych przedsięwzięć inwestycyjnych związanych m.in. z transformacją energetyczną będzie wymagała stosownej ochrony ubezpieczeniowej i odpowiedniej oferty ze strony zakładów. Zaznaczył również, że w tym kontekście ubezpieczyciele należą do naturalnej kategorii długoterminowych inwestorów strategicznych, którzy mogliby się w tego typu przedsięwzięcia zaangażować. 

Jacek Jastrzębski podkreślił też rolę rozwoju technologii związanych z wykorzystaniem sztucznej inteligencji, co z perspektywy rynku ubezpieczeniowego stanowi ogromną szansę, ale też wyzwanie, jeśli chodzi o budowanie odporności przeciwko podatnościom na zagrożenia płynące ze sfery cyber. 

Luka ubezpieczeniowa

Z kolei Krystian Wiecioch, analizując w swoim wystąpieniu przyczyny luki ubezpieczeniowej, zwrócił uwagę, że oprócz widocznej w ostatnich latach inflacji istnieją również czynniki, które wynikają z funkcjonowania samego rynku ubezpieczeń i na które wszyscy jego uczestnicy mają bezpośredni wpływ.

– Po pierwsze, są to niewystarczająco rzetelnie przeprowadzane analizy potrzeb i wymagań klientów. Wciąż zdarza się, że analiza ta traktowana jest jako obowiązek formalny, a nie jako kluczowy element dopasowania produktu do profilu klienta. Oczekiwanie, że klient samodzielnie wybierze optymalny zakres ochrony z wielu możliwych zaproponowanych wariantów, nie odpowiada rzeczywistości. Skoro pośrednik, znający rynek ubezpieczeń, znający produkty dostępne na rynku, znający zakresy ubezpieczenia, znający wyłączenia i zapisy OWU, nie może zaproponować właściwego rozwiązania, to nie możemy oczekiwać tego od osoby posiadającej bardzo podstawową wiedzę o rynku finansowym, nie wspominając o podstawach ubezpieczeń – podkreślił Krystian Wiercioch.

Jako drugi czynnik wymienił nadmierny poziom skomplikowania produktów: wielość definicji, rozbudowane katalogi wyłączeń, zróżnicowane konstrukcje ogólnych warunków ubezpieczenia. W jego ocenie są to elementy, które utrudniają klientowi zrozumienie oferty.

– Rynek ubezpieczeń musi dążyć do upraszczania produktów, budowania wspólnych treści, a nie ich dalszej komplikacji. Bez tego rozwój ubezpieczeń w Polsce będzie bardzo powolny – podkreślił zastępca przewodniczącego Komisji.

Jako trzecią istotną barierę wymienił niewystarczającą świadomość ubezpieczeniową co do ryzyka i możliwej do poniesienia straty.

– Dobrą praktyką jest przejmowanie przez same zakłady ubezpieczeń odpowiedzialności za zapewnienie, że suma ubezpieczenia będzie odpowiadała rzeczywistym potrzebom i wymaganiom – wprost proponując jej adekwatną wysokość – podkreślił Krystian Wiercioch. – Takie rozwiązanie sprawdziło się w ubezpieczeniu AC – gdzie od wielu lat w trakcie procesu analizy potrzeb klienta dystrybutor nie pyta o wartość pojazdu, bo jest w stanie ją samodzielnie określić – dodał.

Reprezentant KNF zwrócił też uwagę na jakość obsługi poszkodowanych. – Wysokie standardy w tym obszarze mają fundamentalne znaczenie, ponieważ doświadczenie klienta w sytuacji szkody determinuje jego postrzeganie ubezpieczeń jako usług wiarygodnych i potrzebnych – zaznaczył.

Odmowy wypłat

Chcąc pokazać, jak wszystkie te czynniki wpływają na wielkość luki ubezpieczeniowej, Krystian Wiercioch posłużył się współczynnikiem odmowy wypłaty odszkodowań w dziale II. Jego średni poziom (mediana) dla rynku to 14%, ale są linie biznesowe, gdzie wskaźnik ten jest wyższy niż 20%.

– Te liczby pokazują, że w wielu przypadkach wyobrażenia klientów co do ochrony ubezpieczeniowej były zdecydowanie inne niż finalnie zawarta umowa ubezpieczenia. Wskazuje to na to, że elementy procesu rozpoczynającego się od opracowania produktu, przez jego dystrybucję, a kończącego się na likwidacji szkody, nie zadziałały w sposób właściwy. To oznacza, że jako rynek macie państwo wiele do zrobienia w celu ograniczenia występowania luki ubezpieczeniowej. Jako organ nadzoru również jesteśmy aktywni w tym obszarze, prowadząc prace analityczne oraz podejmując działania nadzorcze skierowane do poszczególnych podmiotów bądź do całego rynku – stwierdził zastępca przewodniczącego KNF

Podkreślił też istotną i pożyteczną rolę mediów w promowaniu ubezpieczeń. – Ten potencjał powinien być w większym stopniu wykorzystywany przez sektor ubezpieczeniowy. Informacje medialne mogą bowiem stanowić ważny impuls edukacyjny – zarówno dla klientów indywidualnych, jak i dla przedsiębiorstw – ocenił Krystian Wiercioch.

Podsumowując, zaznaczył, że z racji tego, iż tylko część czynników pozostaje poza kontrolą sektora, ograniczanie luki wymaga działań systemowych: poprawy jakości analizy potrzeb klientów, prostych, a zarazem kompletnych produktów, podnoszenia świadomości ubezpieczeniowej oraz zapewnienia najwyższych standardów likwidacji szkód.

Drzwi szeroko otwarte, możliwości interwencji niewielkie

Odnosząc się z kolei do kwestii działalności zagranicznych zakładów ubezpieczeń na rynku polskim, realizowanej w ramach swobody świadczenia usług (FOS) lub swobody przedsiębiorczości (FOE), przedstawiciel nadzoru wskazał, że łatwość wejścia zagranicznych podmiotów na polski rynek nie zawsze idzie w parze z poziomem świadomości standardów występujących nad Wisłą. – Historia pokazuje, że dynamiczna ekspansja niektórych zakładów, połączona z agresywną sprzedażą polis, prowadziła do poważnych problemów – zarówno po stronie klientów, jak i całego systemu ubezpieczeniowego – zaznaczył.

Ważna rola dystrybutorów

Krystian Wiercioch podkreślił, że w przypadku podmiotów zagranicznych możliwości działania KNF na etapie wejścia na polski rynek są bardzo ograniczone. Dlatego jego zdaniem kluczową rolę w ochronie naszego rynku odgrywają także inni jego uczestnicy – w szczególności agenci i brokerzy. – To oni rekomendują produkty i podpisują umowy, a więc w praktyce wprowadzają podmiot na rynek polski. Odpowiadają więc wobec całego sektora za to, jakiego partnera wybierają – wskazał.

Zdaniem przedstawiciela Komisji kluczowym jest, aby dystrybutorzy podejmowali współpracę w sposób świadomy i odpowiedzialny: weryfikowali reputację i doświadczenie zakładów, z którymi zamierzają współpracować, sprawdzali, jak dany ubezpieczyciel funkcjonuje w innych krajach UE, jaką ma reputację.

– W szczególności czy terminowo realizuje zobowiązania, czy jest stabilny pod kątem wypłacalności lub czy historycznie występowały w jego przypadku problemy z obsługą roszczeń i wypłatą odszkodowań. Takie działania prewencyjne stanowią odpowiednik kontroli ex ante – uzupełniając nadzór, który organ sprawuje, w tym przypadku głównie ex post. Z perspektywy całego sektora niezwykle istotne jest bowiem ograniczanie ryzyka reputacyjnego – wyliczył Krystian Wiercioch. – Dlatego podkreślam: dystrybutorzy również ponoszą odpowiedzialność za podmioty, które wprowadzają na rynek. Muszą świadomie oceniać ryzyko związane z ich działalnością i uwzględniać zarówno konsekwencje dla konsumentów, jak i stabilności całego systemu. – dodał.

Zastępca przewodniczącego Komisji podkreślił, że celem organu nadzoru jest zapewnienie równych zasad gry dla wszystkich uczestników rynku – niezależnie od tego, czy są to zakłady krajowe, czy zagraniczne. Jednak osiągnięcie tego celu wymaga współpracy i poczucia wspólnej odpowiedzialności.

– Tylko spójne działania organu nadzoru, zakładów i dystrybutorów mogą zagwarantować, że klient, kupując polisę w Polsce, otrzymuje produkt bezpieczny, rzetelny i odpowiadający obowiązującym standardom. Tylko w ten sposób możemy budować trwałe zaufanie do sektora i ograniczać ryzyko systemowe wynikające z działalności niepewnych podmiotów – podsumował Krystian Wiercioch.

(AM, źródło: KNF)