Od rekomendacji do konwersji. Rola influencerów w programach affinity

0
328

Ubezpieczenia często uchodzą za nudne. Czy influencerzy są w stanie to zmienić? To oni wzbudzają emocje i budują zaufanie, czyli dokładnie to, czego branża ubezpieczeniowa potrzebuje. Czy ten mariaż to przyszłość finansów, czy tylko chwilowy flirt?

Influence marketing skutecznie przełamuje niechęć wobec marek. Zamiast bezosobowego przekazu dostajemy autentyczną rekomendację kogoś, komu ufamy. Twórca nie sprzedaje polisy, tylko opowiada historię. Na przykład o tym, jak ubezpieczenie uratowało go w trudnej sytuacji i pokryło koszty zakupu nowego roweru po kradzieży, tuż przed planowanym rajdem. To nie reklama, ale narracja, która porusza i angażuje.

Przełamanie bariery nudy i strachu

W czasach coraz bardziej rygorystycznych regulacji influencerzy mogą odegrać podwójną rolę. Są nie tylko skutecznym wsparciem sprzedaży, ale także przewodnikami po świecie ubezpieczeń. Ich siłą jest język historii – prosty, zrozumiały i pełen emocji.

Liderzy opinii potrafią przełożyć zawiłe aspekty ubezpieczeń na ludzkie doświadczenia i pokazać ich realną wartość. Takie opowieści nie tylko edukują, ale też budują zaufanie i tworzą pozytywne doświadczenie klienta z marką.

Tajna broń affinity

Makroinfluencerzy zapewniają zasięg, ale to nano- i mikroinfluencerzy mogą być kluczowi dla niszowych programów affinity. Dlaczego? Bo ich społeczności są mniejsze, bardziej lojalne i w pełni zaangażowane. Twórca contentu o tematyce rowerowej naturalnie łatwiej „sprzeda” ubezpieczenie NNW, OC rowerzysty czy też casco roweru niż ubezpieczenie sprzętu AGD lub RTV.

W praktyce influencer działa jak zaawansowany filtr kontekstowy – dociera do klienta dokładnie w momencie, kiedy jest on emocjonalnie gotowy, by pomyśleć o ochronie przed danym ryzykiem. 

Płacenie za zaufanie

Największa siła i zarazem największa kontrowersja współpracy z ekspertami w sieci leży w mechanizmie ich wpływu. Odbiorcy ufają influencerom, bo postrzegają ich jako zwykłych ludzi, a nie korporacyjnych sprzedawców. Ta autentyczność działa na emocje i może przekładać się na realne decyzje zakupowe.

Należy jednak mieć na uwadze, że rekomendacje twórców nie są bezinteresowne. Stoją za nimi wynagrodzenia, umowy i cele marketingowe. Jeśli chcemy wykorzystać moc oddziaływania influencerów, musimy uważać, aby nie wpaść w pułapkę komercyjnej manipulacji.

Autentyczna edukacja czy nudna komunikacja

Potencjał współpracy z twórcami internetowymi w promocji ubezpieczeń affinity nie tkwi w zgrabnych postach i tysiącach zebranych lajków, ale w niebezpiecznej, a zarazem fascynującej synergii pomiędzy emocjonalnym storytellingiem a rygorystyczną etyką ubezpieczeniową. Influencerzy mogą być skutecznymi doradcami cyfrowymi, zdolnymi do budowania świadomości finansowej w najbardziej angażujący sposób.

Wyzwaniem dla rynku ubezpieczeniowego jest inwestycja w autentyczną edukację podaną przez influencerów. Pytanie, „czy zaryzykować autentyczną edukację w rękach twórców, czy pozostać przy bezpiecznej, nudnej komunikacji, wobec której większość odbiorców pozostanie obojętna”, zdaje się więc być już tylko retoryczne.

dr Róża Błaś
zastępczyni dyrektorki Biura Produktów Masowych i Affinity
Mentor SA