ARC Europe Polska: Elektryczny standard assistance

0
698

Blisko połowa nowych samochodów elektrycznych w Polsce jest pod ochroną assistance firmy ARC Europe Polska (dawniej Starter24). Wraz z rosnącą liczbą „elektryków” wzrastają oczekiwania klientów, którzy chcą zapewnić mobilność również kierowcom EV. Dlatego ARC Europe nawiązało współpracę z najważniejszymi producentami samochodów elektrycznych w Europie i opracowuje oraz wdraża standardy obsługi assistance pojazdów elektrycznych.

– Obsługa assistance różni się od tego, co odnosi się do samochodów tradycyjnych, dlatego że trzeba dostarczać klientom usług, których do tej pory nie świadczyliśmy – podkreśla Marek Zefirian, prezes zarządu ARC Europe Polska. – Staramy się odpowiadać na pojawiające się potrzeby. Przede wszystkim szkolimy naszych pracowników, którzy przyjmują zgłoszenia od klientów, żeby wiedzieli, czym się różni auto z napędem elektrycznym od tradycyjnego. Te usługi wymagają również odpowiedniego przygotowania przez naszych wykonawców czy podwykonawców na drodze – dodaje.

ARC Europe od kilku lat wdraża strategię EV i własny ogólnoeuropejski ekosystem assistance dla pojazdów elektrycznych. Jego strategicznymi elementami są: wsparcie e-kierowcy, assistance samochodów EV (naprawa zdalna i na drodze, holowanie, zapewnienie mobilności, a w przyszłości zdalna diagnostyka i zapobieganie awariom), własny system szkoleń i certyfikacji pracowników pomocy drogowej oraz assistance stacji ładowania.

Firma zwraca uwagę, że problemy, jakie mogą napotkać kierowcy aut elektrycznych, są zróżnicowane. Klienci kontaktują się z operatorem assistance, bo auto elektryczne to dla nich ciągle nowość, więc nie wiedzą na przykład, co oznacza świecąca kontrolka, której nie ma w pojazdach tradycyjnych. Czasami nie mogą sobie poradzić z infrastrukturą, np. zdarza się, że wtyczka do ładowania utknie w samochodzie. Ponadto samochód elektryczny jest bardziej skomputeryzowany, a software może ulegać awariom. Poza tym ponad 40% awarii w samochodach elektrycznych to jest awaria zwykłego akumulatora 12V, który jest także w samochodach spalinowych. Druga przyczyna to opony, identycznie jak w samochodach spalinowych. Równie częste jest zatrzaśnięcie kluczyków w aucie czy problemy z kontrolkami.  

– Nasza strategia elektromobilności jest rozpisana na kilka lat i stanowi dla nas priorytet – podkreśla Marek Zefirian. – Poza tym stawiamy na rozwój telematyki, ale z uwzględnieniem przewidywania zdarzeń i uprzedzania klientów – nazywa się to u nas Pozytywny Assistance, a więc zapobieganie awariom wszędzie tam, gdzie to możliwe. Chcemy też dostarczać alternatywne formy mobilności, niekoniecznie samochody zastępcze, ale na przykład kontynuowanie podróży za pośrednictwem car-sharingu czy taksówki. Jeśli chodzi o nasz rozwój, to kładziemy również nacisk na technologię w dwóch obszarach. Po stronie klienta są to te wszystkie cyfrowe narzędzia, które klientowi dajemy, żeby mu było łatwiej zgłaszać awarie i później je monitorować. Natomiast drugi wymiar digitalizacji polega na obniżeniu kosztów własnych i zakładów ubezpieczeń, dzięki czemu możemy być tańsi i zarazem bardziej efektywni. Więcej technologii oznacza również mniej potencjalnych błędów po stronie człowieka – dodaje.

(AM, źródło: ARC Europe)