Każda szkoda komunikacyjna to sprawdzian dla ubezpieczyciela. Jednym z kluczowych czynników satysfakcji klienta jest szybkość dostarczenia właściwego pojazdu zastępczego. Sytuacja komplikuje się jeszcze bardziej, gdy w trybie natychmiastowym potrzebny jest pojazd specjalistyczny.
Nie każdy zakład ubezpieczeń jest w stanie z dnia na dzień dostarczyć odpowiedni samochód dostawczy lub ciężarowy.
– Klienta biznesowego trzeba przede wszystkim dobrze zrozumieć. Auto zastępcze musi zaspokajać dokładnie te same potrzeby co auto uszkodzone. Przykładowo, gdy klient wybrał kontener z windą, to nie można mu proponować kontenera bez windy. Jeśli ktoś potrzebuje izotermy utrzymującej stałą temperaturę, to nie zaakceptuje pojazdu zastępczego bez agregatu. Uszkodzonego krótkiego furgonu do rozwożenia towarów po mieście nie zastąpi duży furgon, który jest przeznaczony do zupełnie innych celów. Przykłady można by mnożyć – wyjaśnia Łukasz Wawrzeńczyk, prezes Grupy Profika.
– Wszystko zaczyna się od rozmowy o potrzebach. Czasem można negocjować, ale tylko wtedy, kiedy podstawowe potrzeby biznesowe klienta są zaspokojone. Wielu ubezpieczycieli ma problem, żeby w odpowiednim czasie spełnić oczekiwania klienta.
Niektórzy całkowicie zrzucają odpowiedzialność na klienta w kwestii zorganizowania pojazdu zastępczego, co generuje dodatkowe ryzyka związane z zawyżaniem kosztów. Inni ubezpieczyciele decydują się na współpracę z partnerami biznesowymi, którzy dysponują odpowiednią flotą.
W biznesie auto zastępcze potrzebne jest „na wczoraj”
Klient biznesowy oczekuje partnerskiego podejścia i możliwości zachowania ciągłości działania.
Gdy oczekiwanie na pojazd zastępczy się przedłuża albo gdy ubezpieczyciel dostarczy pojazd, który nie spełnia niezbędnych wymagań, to zakład ubezpieczeń staje na cenzurowanym. Nierzadko dochodzi do sporów sądowych, które są kosztowne i czasochłonne dla wszystkich zaangażowanych stron.
– Takich trudnych sytuacji bardzo często udaje się uniknąć. Pamiętajmy, że dopasowanie pojazdu zastępczego do potrzeb klienta jest szczególnie ważne w segmencie pojazdów dostawczych i ciężarowych, które zwykle wykorzystywane są do celów działalności gospodarczej.
Brak dostępu do pojazdu dla przedsiębiorcy to realne straty biznesowe. Konieczna jest odpowiednia różnorodność floty pojazdów i partner, który rozróżnia, co jest uzasadnionym wymogiem, a co fanaberią klienta lub próbą uzasadnienia wynajmu poza siecią ubezpieczyciela – podkreśla Łukasz Wawrzeńczyk.
Rozproszona sieć pojazdów, know-how i pełne wsparcie
Oprócz zróżnicowanej floty pojazdów dostawczych i ciężarowych liczy się też możliwość szybkiego dotarcia w każdy zakątek kraju.
– Oferujemy ubezpieczycielom pełny outsourcing procesu wynajmu aut zastępczych, od etapu rozmów wstępnych z klientem przez dostarczenie właściwego pojazdu aż po detekcję fraudów, które niestety też czasem mają miejsce.
Wybierając dostawcę floty, warto sprawdzić, czy będzie w stanie odpowiednio szybko dostarczyć potrzebny pojazd w dowolne miejsce. Flota nie może być też przestarzała. Przykładowo, średni wiek auta w naszej firmie nie przekracza 1 roku – mówi Łukasz Wawrzeńczyk.
– Kolejnym niezwykle istotnym czynnikiem przy wyborze partnera biznesowego w obszarze wynajmu aut zastępczych jest lojalność. Niedopuszczalne jest, by równolegle współpracować z ubezpieczycielem i kancelariami odszkodowawczymi, stosować wynajem bez autoryzacji albo angażować się w spór sądowy z partnerem.
Niestety, na polskim rynku ubezpieczeniowym dochodzi do wielu takich patologicznych sytuacji. Wszyscy powinniśmy je eliminować.
Na koniec chcę podkreślić, że to naprawdę ogromna korzyść biznesowa, dostarczyć klientowi odpowiedni pojazd w odpowiednim czasie. Dzięki temu klient buduje zaufanie do ubezpieczyciela, a jeśli szkoda jest likwidowana w systemie BLS, to również przekłada się często na odnowienie polisy w kolejnym roku – podsumowuje Łukasz Wawrzeńczyk.
assistance@profika.pl
tel. 887 770 653