Z analizy Deloitte dla Polskiej Izby Ubezpieczeń, do której dotarł „Dziennik Gazeta Prawna”, wynika, że przy utrzymaniu dotychczasowych trendów działalność krajowych zakładów ubezpieczeń w segmencie OC posiadaczy pojazdów mechanicznych będzie przynosić straty. Już za dwa lata, tj. w 2024 r., ich poziom może sięgnąć 3,4 mld zł, co jest równowartością zarobku na tego typu polisach w latach 2017–2022.
„DGP” pisze, że według analizy Deloitte jedynie pandemia Covid-19 pozwoliła branży ubezpieczeniowej uniknąć strat w OC ppm w latach 2020–2021 r. Ograniczenia pandemiczne zmniejszyły ruch na drogach, co z kolei spowodowało spadek częstości szkód. W przypadku obowiązkowych polis komunikacyjnych szacowana jest ona na 4,9 szkody na 100 polis, tymczasem w ostatnich dwóch latach wskaźnik ten wynosił 4,3–4,4. Z kolei w AC jeszcze w 2019 r. odnotowano częstość na poziomie 11,3. W kolejnym roku wskaźnik ten spadł do 10,9, a w ub.r. wyniósł 10,2.
Autorzy raportu wskazują, że dzięki tym spadkom zakłady „zaoszczędziły” w porównaniu z 2016 r. 1,3 mld zł. Negatywny wpływ na wynik techniczny miała z kolei rosnąca wartość średniej szkody. Za dwie trzecie tej zwyżki odpowiadał wzrost kosztów napraw w warsztatach. Z kolei za 1/3 – zwiększanie się udziału trybu warsztatowego w stosunku do trybu kosztorysowego. Wartość tego negatywnego wpływu wyniosła 2,3 mld zł.
Więcej:
„Dziennik Gazeta Prawna” z 30 maja, Łukasz Wilkowicz „OC komunikacyjne wjeżdża pod kreskę”
(AM, źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”)