Blog - Strona 12 z 1417 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 12

Jak zarządzać ryzykiem kolejowym

0
Źródło zdjęcia: Marsh

3 października 2024 r. w Warszawie odbyła się zorganizowana przez Marsh konferencja „Bezpieczeństwo i finansowe aspekty ryzyk kolejowych”. Program objął cykl prezentacji i dyskusji dotyczących m.in. dyrektywy o przejrzystości wynagrodzeń, ESG, nowych regulacji i aktualnych zagrożeń w obszarze cyberbezpieczeństwa, specyfiki i warunków ubezpieczenia ryzyk kolejowych oraz gwarancji ubezpieczeniowych i oceny ryzyka przy zabezpieczaniu projektów infrastrukturalnych. Odbyła się także debata o tym, jak skutecznie i odpowiedzialnie zapobiegać stratom, na przykładzie wybranych ryzyk i rozwiązań dla sektora kolejowego.

Obszar ubezpieczeń kolejowych rozwija się dynamicznie, stawiając przed branżą nowe wyzwania i możliwości, które wynikają z postępu technologicznego oraz zmian w otoczeniu gospodarczym i geopolitycznym.

Wzrost wolumenu oraz związanej z tym wartości taboru kolejowego sprawia, że nawet pojedyncza szkoda może znacząco wpłynąć na podejście ubezpieczycieli do udziału w ryzyku i składania ofert, co podkreśla znaczenie precyzyjnego zarządzania ryzykiem.

Marlena Stańczak-Libich, dyrektorka Działu Klienta Strategicznego Marsh Polska:

W Marsh bardzo ściśle współpracujemy z klientami z sektora transportu szynowego, w tym kolejowego, aranżując programy ubezpieczeniowe i reasekuracyjne oparte na wypracowanych z rynkami indywidualnymi warunkach ochrony. Nasze zaangażowanie dotyczy wszystkich płaszczyzn w zakresie dostarczania kompleksowych rozwiązań dla naszych klientów, począwszy od ubezpieczenia casco pojazdów szynowych, poprzez ubezpieczenia OC działalności, w tym warstwy nadwyżkowe, ubezpieczenia finansowe (D&O, cyberryzyka, skarbowe), ubezpieczenia prac budowlano-montażowych, skończywszy na pozyskiwaniu niestandardowych limitów w umowach gwarancyjnych.

Konferencja pokazała przekrojowe podejście do bieżącej tematyki, która nabiera coraz większego znaczenia. Jako autorka programu konferencji do współpracy zaprosiłam doświadczonych ekspertów i praktyków rynku, którzy w krótkich wystąpieniach omówili główne aspekty i dotknęli istotnych zagadnień w danej dziedzinie. W podsumowaniu debaty wybrzmiało, jak ważne jest odpowiednie przygotowanie techniczne i podjęcie wcześniejszych działań celem eliminacji zagrożeń.

Cieszy mnie, że wydarzenie spotkało się z dużym zainteresowaniem i uczestniczyły w nim podmioty reprezentujące zarówno przewoźników kolejowych, pasażerskich, producentów taboru, spółki budownictwa infrastruktury kolejowej, jak i podmioty współpracujące z branżą kolejową.

Rynek ubezpieczeń kolejowych

Patrycja Reglińska, zastępczyni dyrektora Biura Ubezpieczeń Korporacyjnych ERGO Hestia:

Rynek ubezpieczeń kolejowych rozwija się w dynamicznym tempie, stawiając przed branżą kolejne wyzwania, ale także otwierając nowe możliwości rozwoju. Dynamiczny postęp technologiczny oraz zmiany w otoczeniu gospodarczym (inflacja, wahania kursów walut, rosnące koszty energii, zmiany cen surowców i usług, a także zmiany prawne) oraz geopolitycznym (działania wojenne, sankcje międzynarodowe, globalne łańcuchy dostaw czy kwestie bezpieczeństwa) to tylko niektóre z czynników wpływających na branżę ubezpieczeniową. Rynek się zmienia, a my aktywnie dostosowujemy nasze rozwiązania do potrzeb klientów, aby za tymi zmianami nadążać.

Wartość taboru kolejowego stale rośnie, co oznacza, że nawet pojedyncza szkoda może mieć istotny wpływ na wyniki finansowe zarówno przewoźników, jak i ubezpieczycieli. Wzrost wartości wypłacanych odszkodowań wynika nie tylko z rosnących kosztów napraw, ale także ze stosowania coraz bardziej zaawansowanych technologii. Precyzyjne zarządzanie ryzykiem oraz indywidualne podejście do klienta stają się kluczowymi elementami skutecznego działania w tym sektorze.

ERGO Hestia, jako lider w obszarze ubezpieczeń korporacyjnych, posiada 24% udziału w rynku w segmencie casco taboru oraz ubezpiecza 64% sieci tramwajowych w Polsce. To świadczy nie tylko o naszej silnej pozycji, ale także o zaufaniu, jakim darzą nas klienci.

Nasza oferta jest elastyczna i dopasowana do potrzeb różnych uczestników rynku – od przewoźników kolejowych, przez zarządców infrastruktury, po operatorów intermodalnych. Ubezpieczamy każdy rodzaj taboru, niezależnie od napędu – od pojazdów spalinowych, przez elektryczne, aż po najnowsze technologie, takie jak napęd hybrydowy czy wodorowy. Oferujemy ubezpieczenie taboru niezależnie od jego przeznaczenia – zarówno pojazdów trakcyjnych, wagonów, jak i pojazdów specjalistycznych przeznaczonych do prac remontowo-budowlanych, ratunkowych oraz pomocniczych.

Wprowadziliśmy ubezpieczenie w wariancie all risk, a także – na indywidualnie ustalonych warunkach – możliwość ubezpieczenia kosztów czynszu dzierżawnego oraz najmu taboru zastępczego. Nasze produkty nie ograniczają się jedynie do codziennej eksploatacji taboru – tworzymy również programy ubezpieczeń dla testów i prób nowego taboru oraz elementów infrastruktury kolejowej, w tym obiektów inżynieryjnych.

W ERGO Hestii koncentrujemy się na dostarczaniu naszym klientom nowoczesnych rozwiązań, które nie tylko spełniają ich obecne potrzeby, ale także są przygotowane na przyszłe wyzwania dotyczące rozwoju technologii, zmieniających się regulacji i dynamicznych warunków rynkowych.

Przejrzystość wynagrodzeń

Jednym z kluczowych tematów wydarzenia była także dyrektywa o przejrzystości wynagrodzeń (Pay Transparency EU Directive) oraz kluczowe wyzwania związane z jej implementacją. Dyrektywa może znacząco wpłynąć na polskie przedsiębiorstwa, mimo braku lokalnej ustawy. W najbliższej przyszłości firmy staną przed obowiązkiem wprowadzenia zmian w zakresie równości wynagrodzeń oraz ujawniania informacji o wynagrodzeniach i możliwościach awansu. Wkrótce pojawi się również wymóg stworzenia struktury organizacyjnej opartej na wiarygodnym modelu oceny stanowisk i wartości pracy.

Krzysztof Nowak, konsultant, prezes zarządu Mercer Polska:

Wielu zastanawia się dzisiaj nad rzeczywistym wpływem dyrektywy o transparentności na polski biznes. Choć lokalnej ustawy wciąż nie mamy, to jednak wiele wskazuje, że tych obowiązków polskie firmy „nie obejdą”. Nie dlatego, że prawo do tego nie dopuści. Myślę, że prawo wyznaczy jedynie kierunek, a same firmy, a więc dobre praktyki będą wymuszać zmiany w obszarze eliminowania różnic w wynagrodzeniach mężczyzn i kobiet oraz budowania standardów ujawniania pracownikom wysokości wynagrodzeń, rozmawiania na temat możliwości awansu itd.

A jeden nowy wymóg pojawi się rzeczywiście bardzo szybko – konieczność zrewidowania bądź zbudowania właściwej struktury organizacyjnej opartej na wiarygodnym modelu mierzenia wielkości stanowisk i wartości pracy. Tym ostatnim terminem posługuje się także sama dyrektywa, wymagając, aby ujawniać pracownikom wartości wynagrodzeń wypłacanych przez pracodawcę za taką samą pracę bądź pracę o takiej samej wartości. Jeżeli mamy źle opisane stanowisko, to wówczas pracownik z poziomu „x” dostanie informację o wynagrodzeniach z poziomu „y” – do czego to może w efekcie prowadzić, łatwo można sobie wytłumaczyć. Zmian szykuje się wiele, część o dużym kalibrze. Jest to z pewnością obszar, którym warto zainteresować się już teraz.

ESG

Wśród poruszanych tematów na konferencji znalazły się również kwestie związane z ESG. W Polsce panuje niejasność wśród zarządów spółek dotycząca ESG w świetle regulacji europejskich, co może prowadzić do nietrafnych decyzji i hamować rozwój organizacji. Firmy mają różne opcje działania, od sporządzenia raportów po długoterminowe strategie transformacji, które mogą przynieść zyski i spełnić wymagania klientów oraz instytucji finansowych:

Jarosław Rutkowski, partner w RPCG:

– Obserwujemy wśród zarządów spółek w Polsce brak jasności co do tego, co wnoszą nowe regulacje europejskie ESRS z 2023 r. Nie do końca wiadomo, kiedy i co organizacje muszą, co mogą, a czego potrzebują. Jest wiele „szumu”, natomiast brak jasności powoduje, że podejmowane decyzje dotyczące wdrożeń mogą okazać się nietrafne i z perspektywy czasu hamujące rozwój organizacji.

Dróg do wyboru jest wiele:

  • Zrobienie Raportu – zdjęcie organizacji, bez retuszu.
  • Zrobienie Raportu i stworzenie elementów wsadowych – spójny system ESG.
  • Wyliczenie tylko CO2 i/lub LCA – najczęściej tego wymagają klienci od mniejszych firm.
  • Podniesienie scoringu w instytucjach scoringowych. Ważne dla banków, funduszy inwestycyjnych, klientów.
  • Zrobienie Raportu, Strategii Długoterminowej wraz z Programem Transformacji Biznesowej – na tym firmy zarabiają pieniądze.
  • Złożenie wiążących deklaracji do SBTI – długoterminowa strategia firmy. Tego wymagają wielkie firmy od partnerów biznesowych.

Odporność cybernetyczna

Branża kolejowa, jako część infrastruktury krytycznej, musi stawić czoło rosnącym cyberzagrożeniom, które mogą prowadzić do poważnych konsekwencji, w tym zagrożenia dla życia ludzkiego na skutek manipulacji w systemach kolejowych. Dyrektywa NIS2 oraz inne regulacje podnoszą standardy bezpieczeństwa cybernetycznego, wymagając od sektora wdrożenia skutecznych strategii zarządzania ryzykiem i reagowania na incydenty.

Kluczowym krokiem dla organizacji jest przeprowadzenie audytu zgodności z NIS2, co pozwoli na identyfikację luk w zabezpieczeniach i opracowanie planu działań w celu zapewnienia bezpieczeństwa cyfrowego kolei.

Marcin Marczewski, prezes Resilia:

Branża kolejowa jako część infrastruktury krytycznej musi sprostać rosnącym wyzwaniom w zakresie cyberzagrożeń. Ataki na systemy kolejowe mogą mieć poważne konsekwencje, od utrudnień w ruchu po zagrożenie dla życia ludzkiego. NIS2, najnowsza dyrektywa UE, podnosi poprzeczkę dla bezpieczeństwa cybernetycznego w sektorze kolejowym, zaostrzając wymogi w zakresie zarządzania ryzykiem i reagowania na incydenty. Wraz z innymi aktami prawnymi, takimi jak rozporządzenie dotyczące ochrony infrastruktury krytycznej, CSA, CER, CRA, przepisy regulaminu ONZ nr 155 czy norma IEC 62443, dyrektywa NIS2 tworzy solidny fundament dla budowania odporności cybernetycznej. Aby skutecznie przeciwdziałać zagrożeniom, branża powinna wdrożyć podejście oparte na analizie ryzyka, w tym:

  • Przeprowadzać regularne audyty techniczne i testy penetracyjne
  • Zaimplementować systemy zarządzania incydentami (w tym monitorowania, wykrywania i reagowania na incydenty)
  • Systematycznie szkolić i edukować pracowników
  • Ciągle monitorować podatności techniczne i aktualizować systemy IT

Pierwszym krokiem dla każdej organizacji powinien być audyt zgodności z NIS2. Pozwoli on zidentyfikować luki w zabezpieczeniach i opracować kompleksowy plan działań techniczno-procesowych, zapewniających bezpieczeństwo cyfrowe kolei.


Patronami wydarzenia byli: „Gazeta Ubezpieczeniowa”, Instytut Kolejnictwa, Fundacja ProKolej, Klaster Luxtorpeda 2.0, Urząd Transportu Kolejowego.

Partner główny wydarzenia: ERGO Hestia.

IKARS. Wyróżnia nas elastyczność i lokalne podejście do klientów

0
Źródło zdjęcia: IKARS

W sobotę, 5 października 2024 r. w eleganckim pałacu Noce i Dnie pod Warszawą odbyła się uroczystość 25-lecia multiagencji IKARS, która z regionalnego biura w Łochowie urosła do sieci 50 placówek i 200 współpracowników.

W wydarzeniu udział wzięli pracownicy, agenci oraz partnerzy biznesowi, wspólnie świętując osiągnięcia agencji.

Wśród gości znaleźli się reprezentanci firm ubezpieczeniowych: Allianz, Balcia, Compensa, ERGO Hestia, LINK4, PZU, TUZ Ubezpieczenia, UNIQA, Warta i WAGAS.

Robert Ślusarz, prezes i założyciel, podziękował wszystkim, którzy przez lata wspierali rozwój tej wyjątkowej, rodzinnej marki. – 25 lat to moment refleksji, ale i dumystworzyliśmy coś naprawdę wyjątkowego – rozpoczął. – Przede wszystkim chcę podziękować pracownikom i agentom, bo to oni tworzą jakość i wartość tej firmy. To wy każdego dnia zyskujecie zaufanie klientów, którzy wiedzą, że mogą na was polegać.

Prezes zaznaczył, że mimo dynamicznego rozwoju IKARS zachowała swój rodzinny charakter. – Przez lata nie zatraciliśmy więzi – rodzina IKARS powiększała się o ludzi, którzy wierzą w te same wartości. Klienci wracają do nas, bo za każdym razem spotykają znajome twarze. To nas wyróżnia na tle coraz bardziej skonsolidowanego i zanonimizowanego rynku – podkreślił Robert Ślusarz.

Skierował także słowa uznania do partnerów biznesowych oraz klientów, którzy przez te lata okazali firmie zaufanie: – To dzięki wam jesteśmy tu, gdzie jesteśmy. Wasze wsparcie na każdym etapie było dla nas kluczowe.

Obchody jubileuszu były nie tylko okazją do świętowania, ale także wymiany wiedzy. W części merytorycznej szkolenie poprowadził Piotr Kaczanowski, ceniony ekspert i szkoleniowiec, który omówił skutki śmierci ubezpieczającego/ubezpieczonego dla umów powszechnych ubezpieczeń obowiązkowych.

W części wieczornej nagrodzono najlepszych agentów, pracowników oraz partnerów biznesowych, którzy przyczynili się do sukcesu IKARS, podkreślając kluczową rolę zaangażowanych ludzi w budowaniu wartości agencji.

Robert Ślusarz odniósł się także do wyzwań, które stoją przed firmą, i znaczenia innowacji w branży ubezpieczeniowej. – Na coraz bardziej konkurencyjnym rynku wyróżnia nas elastyczność i lokalne podejście do klientów. Wspomniał również o roli konsorcjum KOJRA, które zrzesza agencje o podobnych wartościach, umożliwiając im skuteczne konkurowanie z dużymi grupami.

KOJRA to nasza odpowiedź na centralizację rynku – wspierając się nawzajem, mamy siłę, by oferować elastyczne rozwiązania i budować autentyczne relacje – wyjaśnił Robert Ślusarz, dziękując również wspólnikom współtworzącym KOJRĘ.

W przemówieniu końcowym prezes IKARS odniósł się do przyszłości branży dystrybucji ubezpieczeń, podkreślając, że zmiana nie może oznaczać utraty wartości, które budowały firmę. – Wierzymy, że rynek będzie się nadal zmieniał, ale to my mamy wpływ na to, jaką formę przybierze. Wierzę, że przyszłość należy do tych, którzy będą w stanie działać blisko klientów i równocześnie wprowadzać innowacje.

Aleksandra E. Wysocka

Koszty ubezpieczeń podlegają podatkowi od przerzuconych dochodów

0
Klaudia Szerszeń

W przeciwieństwie do regulacji dotyczących podatku u źródła, obowiązujące od 2022 r. przepisy o podatku od przerzuconych dochodów swoim zakresem obejmują wprost m.in. koszty ubezpieczeń. Mechanizm weryfikacji i opodatkowania przerzuconych dochodów reguluje art. 24aa ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych (Ustawa o CIT).

Podatnikami podatku od przerzuconych dochodów są nie tylko spółki – podatnicy podatku dochodowego od osób prawnych, będące jednocześnie polskimi rezydentami podatkowymi. Są nimi także podatkowe grupy kapitałowe oraz nierezydenci prowadzący działalność poprzez położony w Polsce zagraniczny zakład.

Rodzaje kosztów objętych podatkiem od przerzuconych dochodów

Za przerzucone dochody uznaje się koszty poniesione przez podatnika bezpośrednio oraz pośrednio na rzecz zagranicznych podmiotów powiązanych, które zostały przez podatnika w roku podatkowym zaliczone do kosztów uzyskania przychodu. Nie wszystkie koszty mogą być jednak uznane za przerzucone dochody. Ustawodawca wprowadza bowiem w art. 24aa ust. 3 Ustawy o CIT katalog (dalej: Katalog kosztów), w którym wskazuje m.in. koszty usług doradczych, badania rynku, usług reklamowych, zarządzania i kontroli, wszelkiego rodzaju opłaty i należności za korzystanie z praw autorskich i licencji, koszty finansowania dłużnego (np. odsetki), opłaty i wynagrodzenia za przeniesienie funkcji, aktywów lub ryzyk. W Katalogu kosztów uwzględnione zostały także tytułowe koszty ubezpieczeń.

Katalog kosztów jest zbliżony do katalogu wskazanego w nieobowiązującym już art. 15e Ustawy o CIT oraz do katalogu tytułów płatności objętych regulacjami podatku u źródła. Katalogi te nie są jednak tożsame.

Należy więc każdorazowo przeanalizować, jakie rodzaje wydatków stanowiące dla podatnika koszty uzyskania przychodu zostały poniesione w danym roku podatkowym na rzecz zagranicznych podmiotów powiązanych.

Kiedy podatnik zobowiązany jest do zapłaty podatku?

Obowiązek zapłaty podatku od przerzuconych dochodów zależy od kilku warunków, które powinny być spełnione łącznie. Analizie należy poddać zatem:

  • warunek tzw. bezpiecznej przystani – należy zweryfikować, czy suma kosztów uzyskania przychodów z Katalogu kosztów poniesionych na rzecz podmiotów powiązanych z podatnikiem w danym roku podatkowym stanowi co najmniej 3% całkowitej sumy kosztów uzyskania przychodów podatnika w danym roku podatkowym,
  • warunek efektywnej stawki podatkowej w kraju odbiorcy – należy zweryfikować, czy zgodnie z przepisami obowiązującymi w państwie siedziby, zarządu, zarejestrowania lub położenia podmiotu powiązanego dochód podmiotu powiązanego uzyskany z jednego z tytułów wymienionych w Katalogu kosztów podlega opodatkowaniu według stawki podatku dochodowego niższej niż 14,25% (obowiązują specyficzne regulacje dotyczące sposobu jej obliczenia), zwolnieniu bądź wyłączeniu od opodatkowania,
  • warunek struktury przychodów – należy zweryfikować, czy podmiot powiązany uzyskuje łącznie od podatnika lub innych polskich spółek powiązanych z podatnikiem co najmniej 50% ogółu swoich przychodów z tytułów kosztów wchodzących w zakres Katalogu kosztów,
  • warunek transferu przychodów – należy zweryfikować, czy podmiot powiązany przekazał w jakiejkolwiek formie co najmniej 10% przychodów opisanych wyżej (tj. przychodów, w odniesieniu do których bada się warunek struktury przychodów) na rzecz innego podmiotu, spełniając przy tym określone w ustawie dodatkowe warunki.

Konstrukcja przepisów o podatku od przerzuconych dochodów pozwala przeprowadzić analizę warunków w sposób stopniowy. Przesłanki zastosowania obowiązujących regulacji muszą być spełnione łącznie, a zatem niespełnienie jednego z warunków powoduje, że podatnik co do zasady nie będzie zobowiązany do zapłaty podatku od przerzuconych dochodów.

Co istotne, przepisów nie stosuje się w zakresie, w jakim określone koszty zostały poniesione na rzecz podmiotu powiązanego podlegającego opodatkowaniu od całości swoich dochodów w państwie członkowskim Unii Europejskiej lub w państwie należącym do Europejskiego Obszaru Gospodarczego i prowadzącego w tym państwie istotną rzeczywistą działalność gospodarczą.

Ustawodawca wskazuje kryteria, które powinny zostać poddane weryfikacji w celu oceny, czy dany podmiot prowadzi istotną rzeczywistą działalność gospodarczą. Wśród nich jest m.in. kryterium faktycznego prowadzenia działalności gospodarczej. Oznacza to, że podatnik powinien zweryfikować, czy zarejestrowanie podmiotu powiązanego wiąże się z istnieniem przedsiębiorstwa, w ramach którego wykonuje on faktycznie czynności stanowiące działalność gospodarczą, w tym czy podmiot posiada lokal, wykwalifikowany personel oraz wyposażenie wykorzystywane w prowadzonej działalności gospodarczej. W Ustawie o CIT spotkamy także kryterium samodzielnego decydowania o przeznaczeniu otrzymanej należności oraz kryterium ponoszenia ryzyka ekonomicznego związanego z utratą otrzymanej należności.

Ciężar dowodu podatnika

Dlaczego podatnik powinien prawidłowo udokumentować przeprowadzoną analizę? Zgodnie z art. 24aa ust. 10a Ustawy o CIT ciężar dowodu polegający na tym, że nie został spełniony co najmniej jeden z warunków zastosowania regulacji podatku od przerzuconych dochodów, spoczywa na polskim podatniku, który zaliczył do kosztów uzyskania przychodów koszty określone w Katalogu kosztów.

Rozwiązanie wprowadzone przez ustawodawcę powoduje, że polscy podatnicy powinni przeprowadzić analizę oraz posiadać dokumentację potwierdzającą, że co najmniej jeden z warunków wskazanych w Ustawie o CIT nie został spełniony. Dokumentując odpowiednio przeprowadzoną weryfikację, podatnicy zabezpieczają wykonanie nałożonego na nich obowiązku dowodowego.

W ramach procesu analizy istotne jest także uzyskanie od podmiotów powiązanych pisemnych oświadczeń oraz dokumentów źródłowych, m.in. sprawozdań finansowych czy stosownych zaświadczeń organu podatkowego kraju siedziby podmiotu powiązanego.  

Klaudia Szerszeń
Senior Tax Consultant

Warta: Wyższe kwoty dla gwarancji ubezpieczeniowych

0
Źródło zdjęcia: Canva

Od początku października obowiązuje nowa umowa reasekuracyjna podpisana przez Wartę. Dzięki niej ubezpieczyciel uzyskał możliwość zaproponowania klientom wyższych niż dotychczas limitów dla gwarancji ubezpieczeniowych.

Nowa umowa reasekuracyjna obejmuje gwarancje:

  • przetargowe
  • należytego wykonania umowy
  • usunięcia wad
  • zwrotu zaliczki

Porozumienie umożliwiło Warcie zaoferowanie klientom w standardowym procesie:

  • limitu w kwocie do 30 mln zł
  • pojedynczej gwarancji w kwocie do 10 mln zł

W obu przypadkach limity są dwukrotnie wyższe niż dotychczas. Warta zastrzega, że większe kwoty są możliwe do uzyskania po indywidualnych uzgodnieniach z reasekuratorem.

Zasady oceny ryzyka nie zmieniły się i maksymalne kwoty będą dostępne dla podmiotów o silnej kondycji finansowej (zarówno pod kątem wielkości, jak i oceny finansowej firmy).

(AM, źródło: Warta)

UFG: Ile może kosztować jazda bez OC?

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Okolice Dnia Wszystkich Świętych to okres wzmożonego ruchu na drogach. Dlatego Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny radzi kierowcom, aby przed wyjazdem upewnili się, że mają ważne ubezpieczenie OC posiadaczy pojazdów mechanicznych. Skutki spowodowania wypadku bez OC ppm. mogą być katastrofalne. Rekordowy dług nieubezpieczonego sprawcy sięga już 4,7 mln zł.

UFG przypomina, że jeśli kierowca bez ważnego OC ppm. spowoduje wypadek, będzie musiał pokryć szkody z własnej kieszeni. Fundusz wypłaci poszkodowanym należne odszkodowania i świadczenia, a następnie wystąpi do nieubezpieczonego sprawcy (oraz właściciela pojazdu, jeśli są to dwie różne osoby) z regresem, czyli roszczeniem o zwrot wypłaconej kwoty.

– Nawet w przypadku szkód majątkowych mogą to być niebagatelne kwoty, sięgające dziesiątek czy setek tysięcy złotych. Jeśli jednak spowodujemy wypadek, na skutek którego ktoś stanie się osobą niepełnosprawną, to trzeba się liczyć z wypłatą dożywotniej renty. W przypadku spowodowania śmierci rodzica dzieci, odszkodowanie i renta będzie należała się tym dzieciom. W takich sytuacjach kwoty odszkodowań i świadczeń są bardzo wysokie. Mamy kilka takich przypadków, w których za nieubezpieczonego sprawcę zapłaciliśmy ponad milion złotych. Rekordzista ma niestety do zwrotu aż 4,7 mln zł. To dobitnie pokazuje największe ryzyko poruszania się pojazdem bez ważnego OC – mówi Damian Ziąber, rzecznik prasowy Funduszu.

Prawie 5 mln zł, a może być więcej

Rekordowy regres jest związany z wypadkiem, do którego doszło, gdy nieubezpieczony właściciel pojazdu – poruszając się drogę publiczną – zmieniał pas z lewego na prawy. Nie zauważył, że równolegle do niego prawym pasem porusza się inny pojazd. Na skutek zderzenia pojazd ten uderzył w barierę energochłonną, w wyniku czego kierujący nim doznał poważnych obrażeń ciała (m.in. uszkodzenie rdzenia kręgowego oraz złamanie kompresyjne trzonu kręgu). Wypłaty z UFG objęły odszkodowanie, zadośćuczynienie, koszty leczenia, a także rentę (w tym na zwiększone potrzeby). W sumie do tej pory jest to 4,7 mln zł.

375 mln zł do zwrotu

UFG zwraca uwagę, że podobnych przypadków jest znacznie więcej. Łączna wartość roszczeń regresowych wobec nieubezpieczonych sprawców wypadków wynosi ponad 375 mln zł. Średnio nieubezpieczony sprawca ma do zwrotu prawie 22 tys. zł. Dla porównania, koszt rocznej polisy OC to średnio ok. 600–700 zł. Fundusz przypomina, że na jego stronie dostępna jest bezpłatna usługa sprawdzenia OC dowolnego pojazdu zarejestrowanego w Polsce. Wystarczy wpisać numer rejestracyjny (lub VIN).

(AM, źródło: UFG)

InterRisk: Pośrednicy zadowoleni z likwidacji szkód w ubezpieczeniach rolnych

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

InterRisk odnotował w tym roku wzrost liczby szkód w ubezpieczeniach upraw o ponad 200%. Wypłaty z tego tytułu osiągnęły historyczny poziom, ale za to przy niewielkim odsetku reklamacji.

– Agroklimatolodzy zaznaczają, że powinniśmy się przyzwyczajać do tego, że „małe żniwa” będą przypadać szybciej, co ma związek z wcześniejszym startem wegetacji i wyższą niż zwykle temperaturą w sezonie wiosennym i letnim. Ocieplanie klimatu przyspiesza wegetację. Jednocześnie wzrasta ryzyko przymrozków wiosennych. To wszystko sprawia, że jako ubezpieczyciel musimy  dostosowywać się do potrzeb rynku i dostarczać rozwiązania ubezpieczeniowe odpowiadające na obecne wzywania – mówi Marek Dzierla, kierownik Biura Ubezpieczeń Rolnictwa InterRisk.

Ubezpieczyciel zwrócił się do pośredników ubezpieczeniowych z różnych regionów Polski, którzy na co dzień zajmują się wsparciem klientów w procesie likwidacji szkód wynikających z różnych czynników pogodowych, aby opisali, jak wygląda ten proces w InterRisk.

– Jeśli chodzi o współpracę z Biurem Rolnym InterRisk, na pewno doceniam pozytywny aspekt specjalizacji w dwóch obszarach. Pierwszy to produktowy, który opiera się na wiedzy i kompetencji, co znacząco przyśpiesza proces ofertowania i zawierania umów ubezpieczeń. Drugim obszarem działania biura, z którego jestem zadowolony, jest likwidacja szkód. Muszę przyznać, że w tym roku nasza kancelaria zawarła rekordową liczbę umów ubezpieczenia upraw i zgłosiła również rekordową liczbę szkód z tytułu polis zawartych w InterRisk. Proces likwidacji oparty na dwuetapowości oględzin upraw we wczesnych fazach wegetacji oceniam pozytywnie – mówi Jacek Banasiak, prezes zarządu Metropolis Kancelaria Brokerów Ubezpieczeniowych.

W województwie zachodniopomorskim rolnicy najbardziej ucierpieli w tym roku wskutek gradu i wiosennych przymrozków.

– Trzeba pamiętać, że w momencie wystąpienia szkody rolnik jest pod wpływem silnego stresu, widzi bowiem, jak wielkie spustoszenia żywioł wyrządził na jego polu. Spotyka się on z sytuacją, gdzie w ciągu zaledwie kilkunastu minut grad czy deszcz nawalny wyrządził straty na niewyobrażalną dotąd dla niego skalę, emocje wówczas sięgają zenitu. Dlatego podoba mi się bardzo szybka reakcja ze strony InterRisk na zgłoszone szkody. W ciągu następnego dnia czy maksymalnie 3 dni u moich klientów pojawił się likwidator na miejscu zdarzenia. To ich bardzo uspokajało – stwierdza Wojciech Kluczenko z Kancelarii Brokerskiej W. Kluczenko. – Kolejna kwestia to uczciwe szacowanie rozmiaru szkody i przychylne nastawianie do rolnika.  Szkody były likwidowane sprawnie, zbędne były jakiekolwiek odwołania z mojej strony. Mogę potwierdzić, że proces likwidacji szkód w uprawach w InterRisk działa bardzo dobrze – dodaje.

– Z InterRisk współpracuję już siódmy rok i mogę stwierdzić, że proces likwidacji szkód w segmencie rolnym działa tu bez zarzutu. Doceniam przede wszystkim terminowość, profesjonalizm oraz wyjątkowe podejście do klienta, co w wydaniu InterRisk oznacza, że każda sprawa jest traktowana w sposób indywidualny – mówi Piotr Ziembrowicz, Brokers Union Broker Ubezpieczeniowy. – Szkody są szacowane bezpośrednio na polu, co oznacza, że rolnik podpisując protokół, wie, jakie odszkodowanie mu przysługuje. W trakcie oględzin likwidator ze strony InterRisk rozmawia z rolnikiem, wyjaśnia mu wszystkie istotne kwestie, co moim zdaniem jest dużym wyróżnikiem firmy. Wspomnę, że nie miałem dotąd żadnego odwołania od decyzji odszkodowawczej w InterRisk – dodaje.

(AM, źródło: InterRisk)

Rzecznik Finansowy: Kto odpowiada za szkody na cmentarzach?

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Przed zbliżającym się Dniem Wszystkich Świętych eksperci Biura Rzecznika Finansowego przygotowali kolejne opracowanie. Dokument dotyczy odpowiedzialności za szkody na cmentarzach.

Publikacja szczegółowo wyjaśnia zasady odpowiedzialności za różnorodne szkody powstałe na terenie cmentarzy. W dokumencie wzięto pod uwagę zarówno szkody komunikacyjne, jak i te spowodowane przez elementy architektury cmentarnej lub działania firm świadczących usługi na terenie nekropolii.

Opracowanie dostępne jest tutaj.

(AM, źródło: RzF)

Saltus Ubezpieczenia: Co grozi nagrobkom i jak się przed tym zabezpieczyć?

0
Michał Kawecki

Akty wandalizmu to zjawisko nieustannie zagrażające cmentarzom. Tylko w ubiegłym roku w ich wyniku zniszczeniu uległo co najmniej 120 nagrobków w całym kraju. Zarządca cmentarza z reguły nie odpowiada za powstałe uszkodzenia, a koszt odbudowy nagrobka to nawet kilkanaście tysięcy złotych. Dlatego eksperci Saltus Ubezpieczenia radzą pomyśleć o jego ubezpieczeniu, najlepiej decydując się na opcję, która gwarantuje przywrócenie go do pierwotnego stanu.

Miejscom spoczynku naszych bliskich zagrażają różne zjawiska atmosferyczne, takie jak huragany, ulewy, uderzenia pioruna, jak również pożary czy upadki drzew, które powodują szkody także na cmentarzach. Nagrobkom i grobowcom grożą również podtopienia wywołane deszczami, osunięcia ziemi będące wynikiem np. realizowanych prac budowlanych oraz pęknięcia wywołane mrozem lub naporem pokrywy śnieżnej. W ostatnich latach miejscom pochówku zagrażają również dewastacje. Media donosiły m.in. o dewastacji nekropolii w Zabrzu, gdzie ucierpiało niemal 50 pomników, a straty oceniono na ok. 400 tys. zł.

– Takie kwoty występujące przy szacowaniu zniszczeń nie powinny nikogo dziwić, jeśli wziąć pod uwagę, że koszt jednego nagrobka to od kilku do kilkunastu tys. zł. To wszystko sprawia, że ubezpieczenie miejsca pochówku naszych bliskich powinno być dla każdego bardzo istotną kwestią. Musimy przy tym pamiętać, że ubezpieczenie nagrobka rzadko występuje jako samodzielna ochrona. Zwykle jest rozszerzeniem polisy nieruchomości – mieszkania lub domu jednorodzinnego – wyjaśnia Michał Kawecki, kierownik Zespołu Ubezpieczeń Korporacyjnych Saltus Ubezpieczenia.

W przypadku aktów wandalizmu warto także mieć na uwadze to, że indywidualne ubezpieczenie nagrobków i grobowców obejmuje swoim zakresem także drobne kradzieże jego elementów.

Parafia, jeśli pełni funkcje zarządcy cmentarza, ponosi odpowiedzialność cywilną za powstałe szkody wyłącznie jeśli doszło do nich z jej winy.

– Kiedy np. stare, schorowane, spróchniałe drzewo upadnie i zniszczy grobowiec czy jego otoczenie, warto udać się do zarządcy cmentarza, który odpowiada za utrzymanie roślinności we właściwym stanie niezagrażającym miejscom pamięci i odwiedzającym nekropolie – mówi Michał Kawecki.

Ekspert podpowiada, aby przy ubezpieczeniu nagrobka zdecydować się na opcję, która gwarantuje wartość odtworzeniową. W tym wypadku ubezpieczyciel zobowiązuje się wypłacić odszkodowanie, które pozwala na odbudowę zniszczonego obiektu, czyli przywrócenia go do poprzedniego stanu.

(AM, źródło: Brandscope)

EIOPA: Ryzyko dla pracowniczych programów emerytalnych stabilne

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Europejski Urząd Nadzoru Ubezpieczeń i Pracowniczych Programów Emerytalnych opublikował 30 października tabelę wskaźników ryzyka dla instytucji pracowniczych programów emerytalnych (IORP). Z opracowania wynika, że ryzyko w europejskim sektorze IORP jest stabilne i ogólnie na średnim poziomie, przy czym występują oznaki podatności na zagrożenia wynikające ze zmienności rynku.

Zagrożenia makroekonomiczne kształtują się na średnim poziomie – prognozy inflacji wykazują dalsze spadki, a prognozowany wzrost PKB pozostaje stabilny w porównaniu z poprzednim kwartałem. Ryzyko kredytowe jest stabilne na średnim poziomie, przy czym na koniec września spready swapu ryzyka kredytowego (CDS) dla obligacji korporacyjnych odnotowały spadek, a w przypadku obligacji skarbowych pozostały w zasadzie stabilne.

Ryzyko rynkowe i ryzyko zwrotu z aktywów utrzymują się na wysokim poziomie, przy czym zmienność rynkowa zmniejszyła się pod koniec września, ale utrzymuje się powyżej standardów historycznych. Ceny nieruchomości w strefie euro nadal spadały, choć mniej gwałtownie niż w poprzednim kwartale.

Ryzyko związane z rezerwami i finansowaniem pozostaje niezmienione na średnim poziomie, a sytuacja finansowa IORP o zdefiniowanych świadczeniach pozostaje stabilna, czemu sprzyjają wyższe stopy procentowe. 

Zagrożenia dla cyberbezpieczeństwa są stabilne na średnim poziomie, ale z bardziej optymistycznymi perspektywami dla tej kategorii ryzyka ze względu na utrzymujące się napięcia geopolityczne i związaną z nimi niepewność. Wszystkie pozostałe kategorie ryzyka są obecnie oceniane na średnim poziomie.

(AM, źródło: EIOPA)

PZU Zdrowie otwiera centrum medyczne w Toruniu

0
Źródło zdjęcia: PZU Zdrowie

Pod koniec października PZU Zdrowie oddało do użytku pacjentów nową placówkę medyczną zlokalizowaną w Toruniu przy ul. Pod Dębową Górą 9. To pierwsze własne wielospecjalistyczne centrum medyczne operatora w tym mieście.

Centrum Medyczne PZU Zdrowie Toruń Pod Dębową Górą zlokalizowane jest na dwóch piętrach nowoczesnego biurowca Platinum Business Center. Z szerokiej kompleksowej opieki zdrowotnej mogą skorzystać zarówno pacjenci z pakietami medycznymi PZU Zdrowie, jak i ci, którzy ich nie posiadają.

Obecnie pod marką PZU Zdrowie w Toruniu działa już pracownia diagnostyki obrazowej przy ul. Kosynierów Kościuszkowskich 4. Operator współpracuje tu także z prawie 30 placówkami partnerskimi.

(AM, źródło: PZU Zdrowie)

18,046FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie