W 2018 roku
zasoby finansowe w krajach rozwiniętych i wschodzących po raz pierwszy od czasu
kryzysu finansowego z 2008 r. zanotowały symultaniczny spadek – wynika z dziesiątej
edycji globalnego raportu Allianz o zamożności (Global Wealth Report 2019), w
którym zebrane są wnioski na temat zasobów finansowych i zadłużenia gospodarstw
domowych z ponad 50 krajów na całym świecie.
– Z jednej strony eskalujący konflikt handlowy
pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Chinami, niekończąca się „brexitowa saga” i
rosnące napięcia geopolityczne, a z drugiej strony zaostrzenie warunków
monetarnych i (zapowiedziana) normalizacja polityki pieniężnej. Rynki akcji
zareagowały odpowiednio. Globalne ceny akcji spadły o 12% w 2018 roku. To miało
bezpośredni wpływ na wzrost aktywów. Globalne aktywa finansowe brutto
prywatnych gospodarstw domowych spadły o 0,1% i pozostały mniej więcej na
poziomie 172,5 bln euro. Rosnąca niepewność zbiera żniwo –
mówi Michael Heise, główny
ekonomista Allianz.
W 2018 roku
aktywa finansowe brutto na rynkach wschodzących spadły mocniej niż w krajach
uprzemysłowionych (odpowiednio: 0,4% i 0,1%). Kluczową rolę w tym procesie
odegrał słaby rozwój w Chinach (-3,4%). Również inne znaczące kraje na rynkach
wschodzących, np. Meksyk i Afryka Południowa, odnotowały istotne straty. Fakt
ten świadczy o odwróceniu trendu – przez ostatnie dwie dekady wzrost aktywów
finansowych w biedniejszych regionach był średnio o 11,2% wyższy niż w
bogatszych, nawet biorąc pod uwagę dane z ubiegłego roku. Zdaniem autorów
raportu wygląda na to, że spory handlowe doprowadziły do zatrzymania procesu
nadrabiania zaległości przez biedniejsze kraje. Z drugiej strony państwa i
regiony uprzemysłowione – Japonia (-1,2%), Europa Zachodnia (-0,2%) i Ameryka
Północna (-0,3%) – także musiały poradzić sobie z ujemnym wzrostem
aktywów.
Europa Wschodnia liderem
W 2018 r. aktywa
finansowe brutto gospodarstw domowych w Europie Wschodniej (EE) wzrosły o 8%.
Po raz pierwszy od 2011 r. EE rozwijała się szybciej niż dwa pozostałe
wschodzące regiony: Ameryka Łacińska (+7,1%) oraz Azja bez Japonii (-0,9%).
Znaczny wzrost wynikał głównie z szybkiego wzrostu w krajach nienależących do
Unii Europejskiej, takich jak Turcja i Rosja. Analizując struktury portfela,
widać stabilne zachowanie oszczędnościowe w Europie Wschodniej, np. udział
depozytów bankowych pozostał mniej więcej niezmieniony w ciągu ostatnich dwóch
dekad i jest na poziomie ok. 55%. Na drugim biegunie jest Azja, gdzie udział
depozytów spadł o 16%, ponieważ osoby oszczędzające korzystały z bardziej
wyrafinowanych produktów oszczędnościowych. Z kolei w EE udział papierów
wartościowych, tj. oszczędności zainwestowanych na rynkach kapitałowych,
nieznacznie spadł. Podobnie jak udział ubezpieczeń i emerytur (spadek notowany
od 2010 r.) na poziomie 10,5% jest znacznie niższy niż w dwóch pozostałych
wschodzących regionach i stanowi tylko jedną trzecią poziomu globalnego.
– Jest to pewien paradoks związany z zachowaniami
oszczędnościowymi – mówi Michaela Grimm, współautorka raportu. – Kraje Europy Wschodniej szybko się starzeją i wiele osób oszczędza
więcej, aby zwiększyć wartość emerytury. Wydaje się jednak, że te zachowania nie
obejmują produktów, które zapewniają najskuteczniejszą ochronę na starość, a
mianowicie ubezpieczeń na życie i rent. Cyfryzację należy zatem postrzegać jako
pożądaną dźwignię, oferującą atrakcyjne rozwiązania w tej dziedzinie. Europa
Wschodnia musi przygotować się na zbliżające się „tsunami demograficzne” –
dodaje.
Wzrost zobowiązań na wysokim poziomie
W ubiegłym roku
ogólnoświatowe zobowiązania gospodarstw domowych wzrosły o 5,7%. Jest to
wartość nieco poniżej poziomu z poprzedniego roku (6%), ale znacznie powyżej
długoterminowej średniej rocznej stopy wzrostu wynoszącej 3,6%. Globalny
wskaźnik zadłużenia (zobowiązania jako procent PKB) pozostał jednak stabilny (65,1%)
dzięki wciąż silnemu wzrostowi gospodarczemu. Większość regionów odnotowała
podobny rozwój pod tym względem. W EE wskaźnik zadłużenia nawet nie zmienił się
znacząco od czasu kryzysu finansowego. Stanowi to wyraźny kontrast z Azją (bez
Japonii), gdzie wzrósł on w ciągu ostatniej dekady o ponad 20%.
– Niepokoi dynamika zadłużenia w Azji, a zwłaszcza w
Chinach – mówi Patricia
Pelayo Romero, współautorka raportu. – Chińskie
gospodarstwa domowe są już relatywnie tak samo zadłużone jak na przykład
niemieckie czy włoskie. Ostatni raz byliśmy świadkami tak szybkiego wzrostu
zadłużenia prywatnego w USA, Hiszpanii i Irlandii na krótko przed kryzysem
finansowym. W porównaniu z większością krajów uprzemysłowionych poziomy
zadłużenia w Chinach są nadal znacznie niższe. Agencje nadzorcze nie powinny
jednak tylko biernie obserwować tego procesu. Wzrost napędzany długiem nie jest
zrównoważony – nawet Chiny nie są odporne na kryzys zadłużenia – dodaje.
Z powodu silnego
wzrostu zobowiązań aktywa finansowe netto (różnica między aktywami finansowymi
brutto a długiem) spadły na całym świecie o 1,9%, do 129,8 bilionów euro na
koniec 2018 r. Szczególnie kraje wschodzące odnotowały drastyczny spadek – aktywa
finansowe netto zmniejszyły się o 5,7% (kraje uprzemysłowione: -1,1%),
natomiast Europa Wschodnia odnotowała wzrost o 6,6%.
Słabsze tempo wzrostu aktywów finansowych w Polsce
Aktywa finansowe
brutto polskich gospodarstw domowych wzrosły w 2018 r. o 1,9%, co stanowi
najniższy wzrost od czasu kryzysu finansowego (przez 10 lat osiągnięto średni
roczny wzrost w wysokości 8,3%). Ten fatalny wynik był spowodowany gwałtownymi
spadkami w dwóch klasach aktywów: papiery wartościowe (-7,2%) oraz
ubezpieczenia i emerytury (-7,4%). Z drugiej strony depozyty bankowe,
stanowiące około połowę wszystkich aktywów finansowych, wzrosły gwałtownie o
10%. Wzrost zobowiązań przyspieszył do 7,1% i był najwyższym wynikiem w ciągu
ostatnich siedmiu lat. Jednak dzięki wciąż silnemu wzrostowi gospodarczemu
wskaźnik zadłużenia gospodarstw domowych pozostał na poziomie ok. 35,6% (w
rzeczywistości wynosi około 35% od 2010 r.).
W wyniku słabego
wzrostu aktywów i szybko rosnących zobowiązań aktywa finansowe netto w Polsce
spadły o 0,8% w 2018 r., i jest to pierwszy spadek od 2011 r. Przy aktywach w
wysokości 8080 euro Polska pozostała na 36. miejscu w rankingu najbogatszych
krajów. Na szczycie zestawienia USA (181,41 tys. euro per capita) ponownie
zastąpiły Szwajcarię (173,84 tys. euro), co spowodowane jest w szczególności
silną pozycją dolara. Patrząc w dłuższej perspektywie na to, jak zmieniła się
lista od przełomu wieków, widać wzrost krajów Europy Wschodniej – zwycięzcami są
trzy kraje bałtyckie (+6 miejsc), ale także Rosja (+6 miejsc), Bułgaria (+4
miejsca) i Rumunia (+2 miejsca).
Po raz pierwszy
od ponad dekady globalna klasa średnia bogactwa nie wzrosła. Pod koniec 2018 r.
około 1,04 mld ludzi (w tym około 11 mln Polaków) należało do światowej klasy
średniej bogactwa – mniej więcej tyle samo co rok wcześniej. Autorzy raportu
wskazują, że na tle kurczących się aktywów w Chinach nie jest to wielką
niespodzianką. Ponieważ do tej pory pojawienie się nowej globalnej klasy średniej
było głównie sprawą chińską. Prawie połowa ich członków mówi po chińsku,
podobnie jak 25% bogatej klasy wyższej. –
Nadal istnieje wiele możliwości globalnego dobrobytu – mówi Arne Holzhausen, współautor raportu. – Gdyby w innych gęsto zaludnionych krajach,
takich jak Brazylia, Rosja, Indonezja, a w szczególności Indie, poziom i
podział bogactwa był porównywalny z Chinami, globalna klasa średnia zostałaby
wzmocniona przez około 350 milionów ludzi, a globalna klasa wyższa o około 200
milionów ludzi. Z kolei globalny podział bogactwa byłby nieco bardziej równy –
pod koniec 2018 r. najbogatsze 10% ludności na świecie posiadało około 82%
wszystkich aktywów finansowych netto. Kwestionowanie globalizacji i wolnego
handlu pozbawia miliony ludzi na całym świecie ich możliwości awansu pomiędzy
klasami – dodaje.
AM, news@gu.home.pl
(źródło: Allianz)