Blog - Strona 182 z 1523 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 182

Konkrety, poproszę!

0
Katarzyna Pilczuk

By trafić do umysłów ścisłych, posługuję się językiem liczb. Rozpisuję konkretne kwoty danych rozwiązań, by klient mógł je dokładnie przeanalizować. Gdybym nie uwzględniła tych danych, mogłabym godzinami opowiadać o korzyściach płynących z proponowanych przeze mnie ofert, a osoby z dominacją lewej półkuli i tak uznałyby je za niepełne lub nawet niezrozumiałe.

Niezbędne minimum

Gdy rozpoczynałam pracę jako doradca, ten „liczbowy” etap analizy potrzeb był znacznie bardziej rozbudowany. Wydłużało to spotkanie o ponad godzinę, a klienci – zmęczeni i zniecierpliwieni „wyższą matematyką” – byli często zniechęceni do zakupu. Stopniowo więc usuwałam bardziej złożone formuły i ograniczyłam się do niezbędnego minimum, które wystarczy, by klient zrozumiał istotę ubezpieczenia, utożsamił się z produktem i poczuł, że naprawdę go potrzebuje.

Koniec końców moja misja sprowadza się do edukowania i zapewnienia bezpieczeństwa jak największej liczby osób. Skoro więc wyliczanie wszystkiego co do złotówki nie zwiększa mojej skuteczności, poświęcam precyzję na rzecz jasności i skuteczności.

Co byśmy woleli na miejscu klienta – znać precyzyjną sumę składki czy dokładnie zrozumieć, kiedy i w jaki sposób będziemy chronieni?

Czarno na białym

Spotkanie z umysłem ścisłym rozpoczynam zawsze tak samo. Kładę przed klientem pustą kartkę papieru i odtwarzam na niej strukturę rodziny mojego klienta, procentowy udział jej członków we wspólnych dochodach i wszystkie zobowiązania finansowe. Czarno na białym mamy przed sobą całą finansową rzeczywistość mojego rozmówcy. Rzeczywistość, którą na tym etapie jestem zmuszona nieco wstrząsnąć.

Zakrywając część kartki z zarobkami osoby, która w domu zarabia mniej, pytam, jak wyglądałoby życie rodziny, gdyby tej części dochodów zabrakło? Gdy to ustalimy, czas na „usunięcie” w ten sposób dochodów osoby, która zarabia więcej. To zazwyczaj dla klienta pierwsza konfrontacja z rzeczywistością, często brutalną. Nierzadko słyszę, że brak dochodów osoby zarabiającej więcej dla finansów rodziny oznacza prawdziwą katastrofę.

Liczby, które tak klienta zatrwożyły, teraz przychodzą mu na ratunek. Załóżmy, że mój klient to mąż i ojciec, który wnosi do budżetu 70% dochodów. Gdyby jego wypłaty zabrakło, pytam, jaką kwotę każdego miesiąca jego żona musiałaby dołożyć do 30%, które teraz zarabia, żeby żyć na takim samym poziomie i wychowywać spokojnie dwójkę dzieci? Mnożę tę kwotę przez 12 miesięcy i pytam, na ile lat tych pieniędzy powinno wystarczyć. Liczymy, dodajemy i mnożymy wspólnie.

Wyliczenia są jasne i spójne, liczby nie kłamią. Sumy i składki ubezpieczenia są wynikiem działań – logicznym efektem realnych potrzeb klienta i jego rodziny w kryzysowej sytuacji. Emocje są spore, zwłaszcza gdy jest to pierwszy moment uświadomienia sobie tych potrzeb.

Zderzenie ze ścianą

Kolejnym otwarciem puszki Pandory jest pytanie: Co musiałoby się wydarzyć w państwa życiu, żebyście w ogóle nie osiągali dochodu? Z odpowiedzi większości moich klientów wynika, że to nie utrata pracy spędza im sen z powiek. Boimy się najbardziej sytuacji nagłych i nieprzewidzianych – wypadków i poważnych chorób.

By lepiej nakreślić sytuację osoby wracającej do zdrowia po wypadku lub chorującej, pytam klienta o ewentualne bliskie osoby, które takiej sytuacji doświadczyły. Chcę, by wyobraził sobie trud choroby, lęk i niepewność o własną przyszłość, również finansową.

Wytaczam najcięższe działa, pytając np.: A gdyby pan zachorował na raka płuc, tak jak sąsiad? Jak by to wpłynęło na życie pana rodziny? Ten moment nazywam zderzeniem ze ścianą. Mój rozmówca już rozumie, że dotąd żył w złudnym przekonaniu, że wypadki i ciężkie choroby zawsze przytrafiają się komuś innemu. Wie, że on także może znaleźć się na miejscu chorego – nie przez miesiąc czy dwa, ale np. przez kilka lat.

Liczby nie kłamią

Po każdym takim uświadomieniu zagrożeń zawsze wracam do liczb. Pytam o to, jakie kwoty są potrzebne rodzinie, jakie są prawdopodobne okresy trwania choroby, ewentualne koszty zabiegów, leków czy rehabilitacji. Jeśli klient nie ma o tym pojęcia, podpowiadam, posiłkując się historiami moich doświadczonych przez los klientów. Znów wszystko mamy jasno wyliczone.

Ten sam schemat stosuję w przypadku rozmowy o emeryturze. Inaczej podchodzę do tych, którzy chętnie lub niechętnie rozmawiają o jesieni życia, ale niezmienne jest to, że wspólnie obliczamy konkretne, potrzebne do godnego życia kwoty.

Często powtarzam, że moim celem jest takie wyliczenie sumy ubezpieczenia, by klient płacił tylko tyle, ile musi, ani złotówki więcej. Idea ubezpieczeń nie opiera się na tym, by ktokolwiek zyskiwał coś podczas życiowych trudności. Kwota z polisy ma „załatać” braki finansowe, pozwolić uniknąć utraty dotychczasowego poziomu życia.

Plan, który działa

Bardzo lubię trzecią część analizy potrzeb, ponieważ nie da się kłócić z liczbami. Gdy wyliczenia są jasne i sensowe, klient nie może mieć obiekcji do ich wyników, ponieważ sam na bieżąco określa i podaje mi wszystkie kwoty oraz śledzi moje wyliczenia, co jakiś czas potwierdzając ich sensowność. Ja jedynie koryguję ewentualne odchylenia od normy, np. zbyt duże czy zbyt małe kwoty, niezbędne w przypadku konkretnych sytuacji, jak choroba czy utrata pracy.

Klienci sami uświadamiają sobie, jakie konkretnie efekty mogą mieć określone sytuacje, wywracające życie do góry nogami. Można powiedzieć, że sami sobie sprzedają określone rozwiązanie lub raczej sami je wybierają. Decydują się na plan ratunkowy, który wspólnie opracowaliśmy. Świadomość, że plan ten naprawdę działa, stanowi sedno mojej pracy i źródło ogromnej satysfakcji.

Katarzyna Pilczuk
prezeska PSRDU, członkini MDRT

Efekt halo i twoja biznesowa efektywność

0
Artur Sójka

Z wielkim smutkiem zauważam na co dzień, jak wielu przedsiębiorców, menedżerów i handlowców strzela sobie w kolano całymi seriami z karabinów maszynowych. Może nie słyszeli nigdy o efekcie aureoli czy efekcie halo, o którym dziś.

Jeśli ktoś kłamie, to również kradnie – mawiać tak miała do swojego syna Aretha Williams. Zwykła pracownica tartaku z Albany w stanie Georgia, która jednak miała przeogromny wpływ na późniejszą gwiazdę muzyki, światowego wprost formatu. Jej synem był niezapomniany Ray Charles, a zdanie, które wypowiadała i które ukonstytuowało poglądy na świat późniejszego autora hymnu stanu Georgia, to przykład tzw. efektu aureoli.

Ten mechanizm jest jedną z odmian tzw. błędu atrybucji, polegającego na skłonności do przypisywania kolejnych cech danej osobie, na podstawie poznania jednej, konkretnej cechy tej osoby. Z efektem halo czy aureoli w wersji „z plusem” mamy do czynienia, gdy ktoś zrobił na nas pozytywne pierwsze wrażenie i w związku z tym przypisujemy mu kolejne pozytywne cechy (których jeszcze nie zaobserwowaliśmy). Ale jest też tzw. szatański efekt halo czy „minusowa” aureola: gdy ktoś zrobił złe wrażenie, mamy tendencję do przypisywania mu kolejnych negatywnych cech.

Przykłady:

  1. Ależ ona pięknie wygląda: nienaganna fryzura, świetnie dobrana sukienka i buty, nienachalny makijaż. Na pewno jest bardzo inteligentna, bystra i odnosi sukcesy.
  2. Ten facet się spóźnił. Na pewno w innych aspektach też nie można mu ufać! Lepiej nie robić z nim biznesu.

Do każdego kontaktu z klientem należy się przygotować. Zróbmy „biały wywiad”. Na przykład sprawdźmy (choćby na LinkedIn), czy któryś z naszych znajomych nie ma w swojej sieci kontaktów również klienta. Zadzwońmy i zapytajmy, co klient lubi, co docenia, a czego nie znosi i co nas w jego oczach może zdyskwalifikować.

A jeśli nie mamy takiej możliwości, to… zadzwońmy do biura klienta i porozmawiajmy chwilę z kimś z jego współpracowników. Zapytajmy ich, co jest ważne dla ich szefa/partnera. Oczywiście na pewno powiedzą mu o tym telefonie. Ale to tylko pozytywnie wpłynie na twój odbiór przez klienta!

Na podstawie zdobytej wiedzy odpowiednio się przygotujmy. Jeśli jakieś odbierane przez klienta pozytywnie zachowania nie są dla nas naturalne, szczególnie postarajmy się o nie zadbać. Jeśli coś, co robimy zazwyczaj, może nas zdyskredytować, zapamiętajmy, żeby tym razem tego nie robić. To mogą być naprawdę drobne rzeczy, które same w sobie nie są złe, tylko przez klienta, subiektywnie odbierane dyskredytująco.

Przykład takich drobiazgów z życia:

Wiele lat temu wybierałem się do szefa hurtowni budowlanej na umówione spotkanie handlowe. Wspólny znajomy powiedział mi wcześniej, żebym pod żadnym pozorem nie szedł tam w garniturze i powstrzymał się od small talków. Założyłem dżinsy i koszulę w stylu flanelowej. Wszedłem, przedstawiłem się i zapytałem, czy możemy od razu przejść do rzeczy, bez owijania w bawełnę. Czułem się z tym bardzo niekomfortowo, nigdy wcześniej tak nie działałem. Ale to uczucie bardzo szybko zniknęło. Klient uścisnął mi rękę, powiedział coś w stylu: „No, wreszcie swój chłop, a nie kolejny garniturowiec, co tylko zawraca głowę jakimś bełkotem”, i po kilkunastu minutach bardzo konkretnej rozmowy podpisał zamówienie.

Prowadząc biznesową (i nie tylko) działalność, pamiętajmy więc o efekcie aureoli. Może on znacząco wpłynąć na naszą efektywność.

Artur Sójka

O prawnych i technicznych aspektach naprawy aut na konferencji „Profesjonalna opinia a bezpieczeństwo w ruchu drogowym”

0

22 listopada odbędzie się ogólnopolska konferencja szkoleniowa zatytułowana „Profesjonalna opinia a bezpieczeństwo w ruchu drogowym”. Wydarzenie jest organizowane przez Automobilklub Polski oraz Eksperckie Centrum Motoryzacji. Patronem medialnym konferencji jest „Gazeta Ubezpieczeniowa”.

Pomysłodawcom konferencji „Profesjonalna opinia a bezpieczeństwo w ruchu drogowym” przyświecała idea zorganizowania wydarzenia o innowacyjnym charakterze szkoleniowym, skierowanego do osób zajmujących się opiniowaniem sądowym, rzeczoznawstwem, likwidacją szkód komunikacyjnych, prowadzeniem serwisów samochodowych, weryfikacją kosztorysów oraz prawników specjalizujących się w powyższych zagadnieniach.

Wystąpienia konferencyjne będą miały formę aktywnej prelekcji. Mówcy przedstawią prawne i techniczne aspekty rzeczywistych sytuacji, a uczestnicy spotkania będą się do nich odnosić, uzupełniając je o własne doświadczenia.

W ramach wydarzenia odbędzie się również panel dyskusyjny, w trakcie którego uczestnicy poruszą dwie kwestie: „Niezależny biegły – co to właściwie oznacza” oraz „Uchwała Sądu Najwyższego III CZP 65/23 – szanse oraz zagrożenia”. 

Swój udział w konferencji potwierdzili przedstawiciele Rzecznika Finansowego, Ministerstwa Sprawiedliwości, Komisji Nadzoru Finansowego, Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego oraz czołowych ubezpieczycieli w Polsce i kancelarii.

Uczestnicy konferencji będą jako pierwsi zaproszeni do tworzonego Forum Biegłych Motoryzacyjnych.

Zapisy i agenda

(AM, źródło: LinkedIn, szkolenia)

FinTech & InsurTech Digital Congress: Dokąd zmierza branża insurtech w Polsce?

0
Źródło zdjęcia: MMC Polska

2 grudnia w The Westin Warsaw Hotel w Warszawie odbędzie się 16. FinTech & InsurTech Digital Congress. Podczas wydarzenia zaproszeni eksperci będą dyskutować na temat aktualnych trendów w rozwoju technologii sektora finansowego i ubezpieczeniowego. Patronem medialnym wydarzenia jest „Gazeta Ubezpieczeniowa”.

Trendy w insurtech

W nadchodzących latach branżę insurtech czeka szereg dynamicznych zmian związanych ze wzrostem cyberzagrożeń, szybko zmieniającymi się oczekiwaniami i potrzebami klientów, a także koniecznością zwiększenia efektywności systemów IT.  W rezultacie firmy ubezpieczeniowe będą zacieśniać współpracę z branżą fintech, aby m.in. zoptymalizować koszty operacyjne, przyspieszyć procesy likwidacji szkód i poprawić doświadczenie klienta dzięki wykorzystaniu zaawansowanych narzędzi analitycznych i automatyzacji. Dlatego coraz większą rolę w ubezpieczeniach będą odgrywać sztuczna inteligencja, Big Data, otwarte ekosystemy, technologie bazujące na chmurze, a także otwarte interfejsy programowania aplikacji (API), które umożliwią bezproblemową integrację produktów ubezpieczeniowych z ofertą zewnętrznych partnerów.

Wspólnym mianownikiem zachodzącej transformacji cyfrowej w ubezpieczeniach jest „koncentracja na kliencie”, czyli budowanie strategii sprzedaży w oparciu o personalizację produktu oraz poprawę customer experience. Współpraca z fintechami pozwoli także tworzyć efektywniejsze modele dystrybucji, które będą wspierały między innymi cyfrowe rozwiązania bancassurance i embedded insurance.

Technologie kształtujące przyszłość branży insurtech.

Innowacje technologiczne stanowią katalizator dynamicznego rozwoju sektora ubezpieczeń. Nowe technologie pomagają zakładom precyzyjniej oceniać ryzyko, tworzyć wysoce spersonalizowane produkty oraz zapewniać lepsze customer experience. Stąd też nie ma wątpliwości, że w nadchodzących latach insurtech będzie korzystać na coraz większą skalę z takich rozwiązań, jak sztuczna inteligencja, blockchain, internet rzeczy (IoT) czy chmura obliczeniowa.

Nowe technologie a cyberbezpieczeństwo

Wdrażanie nowych technologii w ubezpieczeniach niesie ze sobą istotne wyzwania w obszarze bezpieczeństwa. Priorytetem dla insurtechów powinny być ochrona danych klientów, zabezpieczenie wrażliwych informacji biznesowych, zapobieganie przerwom w działalności, a także ochrona reputacji. Dlatego wraz z wdrażaniem nowych technologii w branży ubezpieczeniowej należy podjąć szereg konkretnych działań w zakresie technologii, procesów i polityki zarządzania bezpieczeństwem.

Kolejnym ważnym krokiem jest inwestowanie w edukację pracowników oraz tworzenie kultury bezpieczeństwa w organizacji. Z kolei w kontekście zapewnienia ciągłości procesów biznesowych należy stworzyć i regularnie testować plany odzyskiwania danych po awarii (DRP) oraz plany awaryjne na wypadek kryzysów związanych z cyberzagrożeniami. Przy integracji aktywów cyfrowych z tradycyjnymi finansami konieczne jest zapewnienie spójności pomiędzy systemami IT a regulacjami prawnymi, np. poprzez implementację odpowiednich środków zgodności (compliance) i audytów bezpieczeństwa, które zapewnią, że systemy insurtech są nie tylko innowacyjne, ale również zgodne z wymogami ochrony prywatności i bezpieczeństwa danych.

Integracja nowych technologii z tradycyjnymi finansami wymaga również stworzenia solidnej infrastruktury zabezpieczeń w chmurze, zarządzania ryzykiem związanym z dostawcami usług IT oraz stałej współpracy z zewnętrznymi ekspertami ds. cyberbezpieczeństwa, którzy mogą wprowadzać najnowsze rozwiązania ochrony.

Zapisy i agenda

(AM, źródło: MMC Polska)

EIOPA zadowolona z porozumienia w sprawie nowego standardu ICS

0
Źródło zdjęcia: EIOPA

Europejski Urząd Nadzoru Ubezpieczeń i Pracowniczych Programów Emerytalnych (EIOPA) z zadowoleniem przyjął zatwierdzenie przez Międzynarodowe Stowarzyszenie Organów Nadzoru Ubezpieczeniowego (IAIS) globalnego standardu kapitału ubezpieczeniowego (ICS) jako wymaganego wymogu kapitałowego dla grup ubezpieczeniowych prowadzących działalność międzynarodową. EIOPA zauważa również, że metoda agregacji stosowana przez USA stanowi podstawę wdrażania standardów kontroli wewnętrznej, i z zadowoleniem przyjmuje zobowiązanie amerykańskich organów regulacyjnych do zajęcia się pozostałymi obszarami.

EIOPA podkreśla, że przyjęcie ICS jest znaczącym krokiem w kierunku globalnej spójności regulacji i nadzoru nad IAIS. System kontroli wewnętrznej obejmuje wiele kluczowych elementów, które sprawiły, że ramy dyrektywy Solvency II stały się podstawą stabilności i odporności europejskiego sektora ubezpieczeń. Należą do nich przede wszystkim wycena skorygowana o czynniki rynkowe, wymogi kapitałowe oparte na analizie ryzyka oraz stosowanie modeli wewnętrznych, które są zasadniczymi elementami Wypłacalności II.

EIOPA zauważa również, że tymczasowa amerykańska metoda agregacji w jej obecnej formie nadal wymaga korekt, zanim będzie mogła przynieść wyniki porównywalne z wynikami standardów kontroli wewnętrznej. W związku z tym urząd z zadowoleniem przyjął zobowiązanie amerykańskich regulatorów do podjęcia dalszych prac w niektórych obszarach, a mianowicie w zakresie traktowania ryzyka stopy procentowej i harmonogramu interwencji nadzorczych. 

W przyszłości EIOPA jest gotowa do ścisłej współpracy z IAIS i jego członkami w celu zapewnienia płynnego przejścia do nowego standardu ICS oraz wsparcia procesu oceny wdrażania.

(AM, źródło: EIOPA)

Stu poszkodowanych otrzymało ponad 6 mln zł z Funduszu Kompensacyjnego Zdarzeń Medycznych

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Rzecznik Praw Pacjenta Bartłomiej Chmielowiec wydał setną decyzję o przyznaniu świadczenia pieniężnego ze środków Funduszu Kompensacyjnego Zdarzeń Medycznych. Łączna kwota udzielonego wsparcia to już ponad 6 mln zł.

Świadczenie pieniężne ze środków Funduszu Kompensacyjnego otrzymało już 45 poszkodowanych pacjentów, a także 55 osób bliskich pacjentów zmarłych. Łączna wartość przyznanych świadczeń przekroczyła kwotę 6 mln zł. Średnia wysokość świadczenia kompensacyjnego to zatem ponad 60 tys. zł.

80 adresatów przyjęło kwoty wyliczone przez Rzecznika, a jednocześnie żadna z osób nie zrzekła się przyznanego świadczenia.

Jedna z ostatnich spraw rozpatrzonych przez RzPP dotyczy nieprzeprowadzenia dodatkowych badań w trakcie operacji ginekologicznej i ograniczenia jej zakresu do wyłuszczenia torbieli jajnika – mimo cech wskazujących na obecność nowotworu złośliwego. Pogorszyło to rokowania dotyczące zdiagnozowanego z opóźnieniem raka jajnika i wiązało się z koniecznością intensywnego leczenia onkologicznego. Pacjentka otrzymała z tego tytułu świadczenie w wysokości ponad 130 tys. zł.

W przypadku śmierci pacjenta na wsparcie finansowe może liczyć każda z osób najbliższych zmarłego, w tym jego dzieci, małżonek (partner) i rodzice.

(AM, źródło: RzPP)

SPBUiR zaprasza na szkolenie na temat OC i ubezpieczenia zarządcy drogi

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

18 listopada odbędzie się szkolenie online „OC i ubezpieczenie zarządcy drogi – remonty, warunki atmosferyczne, kolizja ze zwierzętami, drzewostan i roślinność ograniczająca widoczność, inne”. Wydarzenie organizowane przez Stowarzyszenie Polskich Brokerów Ubezpieczeniowych i Reasekuracyjnych poprowadzi dr hab. Małgorzata Serwach, prof. Uniwersytetu Łódzkiego.

Agenda:

  1. Drogi krajowe, wojewódzkie, powiatowe i gminne a drogi prywatne oraz wewnętrzne („marketowe”) – ustawa o drogach publicznych a obowiązki innych podmiotów.
  2. Wymóg zapewnienia bezpieczeństwa drogi – co oznacza? (praktyka, orzecznictwo sądowe).
  3. Obowiązki zarządcy drogi (utrzymanie nawierzchni drogi, chodników, drogowych obiektów inżynierskich; kontrola nawierzchni dróg; wykonywanie robót interwencyjnych i robót zabezpieczających).
  4. Odpowiedzialność zarządcy drogi – prace remontowe, konserwacyjne i porządkowe.
  5. Rozgraniczenie odpowiedzialności zarządcy oraz odpowiedzialności podmiotów uczestniczących w procesie inwestycyjnym.
  6. Zanieczyszczenia na drodze (pień uschniętego drzewa, gres, nieczystości, przydrożna zieleń).
  7. Zabezpieczenie drogi – warunki atmosferyczne: akcja zima, odśnieżanie, lód.
  8. Wyrwa w jezdni, „ubytki i dziury”, wymóg utrzymania bezpieczeństwa drogi (pobocze, chodniki, oświetlenie, oznakowanie).
  9. Kolizja z dziką zwierzyną a potencjalna odpowiedzialność zarządcy drogi.
  10. Zwierzęta gospodarskie oraz prywatne na drogach publicznych.
  11. Obowiązki zarządcy a obowiązki zarządcy obwodu łowieckiego lub dzierżawcy.
  12. Odpowiedzialność organizatora polowania.
  13. Zwierzęta dzikie w mieście.

Rejestracja

(AM, źródło: SPBUiR)

PZU Lab wdrożyło innowacyjny system gaszenia pieca smażalni

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

We wrześniu PZU Lab wykonało testy i próby oraz przekazało do eksploatacji pierwszą w Polsce instalację gaszenia parą technologiczną pieca smażalniczego. Spółka z Grupy PZU podjęła się zaprojektowania oraz montażu instalacji gaśniczej w oparciu o istniejącą instalację technologiczną parową na piecu smażalniczym frytek, wykorzystywanym przez jednego z największych producentów frytek w Europie Środkowej i Wschodniej.

Projekt został poprzedzony wykonaniem analizy ryzyka, której celem było wskazanie źródeł zagrożeń i wytypowanie aparatów przeznaczonych do objęcia systemem gaszenia. W kolejnym kroku przeprowadzono obliczenia analityczne i numeryczne z wykorzystaniem modelowania CFD (ang. Computational Fluid Dynamics). Modelowanie zostało wykonane przy współpracy z naukowcami z Instytutu Maszyn Przepływowych w Gdańsku – partnerem merytorycznym PZU Lab. Następnie wykonany został projekt mechaniczny dystrybucji pary oraz automatyki sterującej.

Montaż instalacji był bardzo skomplikowany i mógł być realizowany wyłącznie podczas postoju pieca, tzn. w święta i dni wolne od pracy, co powodowało, że harmonogram prac był niezwykle napięty. Ostatecznie w sierpniu zakończono montaż systemu gaszenia, a we wrześniu wykonane zostały testy i próby, które jednoznacznie wykazały jego skuteczność. Kompleksowa realizacja tej innowacyjnej, pierwszej w Polsce instalacji oraz uzyskana jej skuteczność jest jednym z największych sukcesów inżynierów PZU Lab w dotychczasowej historii firmy. Otwiera ona możliwości realizacji skomplikowanych i zaawansowanych technologicznie instalacji gaśniczych dla klientów firmy. 

Ze strony PZU Lab projekt był realizowany przez zespół inżynierów, w skład którego weszli: Przemysław Kuzaka, Tomasz Kodlewicz, Łukasz Kuczkowski, a kierował nim Jacek Szturomski.

(AM, źródło: PZU Lab)

Skutki żywiołów będą kosztować Hiszpanię ponad 4 mld euro

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Globalna agencja ratingowa Morningstar DBRS oszacowała, że niekorzystne warunki pogodowe w Hiszpanii i będące ich efektem powodzie w Walencji i Alicante mogą doprowadzić do łącznych strat ubezpieczonych przekraczających cztery miliardy euro – podał Reuters.

Morningstar DBRS wskazał, że większość roszczeń zostanie pokryta przez hiszpańską państwową grupę ubezpieczeniową Consorcio de Compensación de Seguros (CCS). Agencja zwraca uwagę, że w ocenie analityków agencji ratingowej należy spodziewać się wzrostu składek, aby umożliwić CCS uzupełnienie rezerw.

(AM, źródło: Reuters)

Nowy gracz chce wyleczyć ubytki benefitów pracowniczych

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

W środę 13 listopada 2024 r. firma Dental Insurance Services (DIS) zaprezentowała brokerom grupowe ubezpieczenie „Twoja opieka stomatologiczna”. Dystrybutor działa na licencji MGA luksemburskiego ubezpieczyciela Squarelife, obecnego na polskim rynku od 2017 r. za pośrednictwem Leadenhall Insurance. Teraz towarzystwo poszerzyło licencję o ubezpieczenia zdrowotne i proponuje pracodawcom polisy grupowe refundujące leczenie zębów. Czy nowemu graczowi uda się wyleczyć ubytki oferty benefitowej?

Dental Insurance Services jest zarządzany przez zespół ekspertów z wieloletnim doświadczeniem na rynku ubezpieczeń. Na czele rady nadzorczej stoi Zygmunt Kostkiewicz, menedżer z ponad 30-letnim stażem w branży. Prezesem jest Andrzej Zadrożny, który odpowiada za rozwój produktów zdrowotnych, a Jacek Badowski, członek zarządu, kieruje operacyjną stroną działalności, dbając o obsługę klienta i współpracę z partnerami.

Według szacunków wartość wydatków na usługi stomatologiczne w Polsce w 2024 roku przekroczy 15 miliardów złotych. Oznacza to ponad 50% wzrost w ciągu sześciu lat, przy jednoczesnym braku istotnego wsparcia publicznego. W tej chwili finansowanie stomatologii przez Narodowy Fundusz Zdrowia obejmuje zaledwie 2% rynku, co oznacza, że Polacy pokrywają niemal całe koszty leczenia z własnej kieszeni.

– Coraz więcej firm w Polsce docenia wagę benefitów zdrowotnych, ale często usługi stomatologiczne pozostają poza ich zasięgiem ze względu na wysokie koszty i ograniczenia dostępnych ofert. Obecnie proponowane pakiety zdrowotne najczęściej obejmują stomatologię tylko w najdroższych pakietach, co wyklucza sporo pracowników – zauważa Zygmunt Kostkiewicz. Produkt „Twoja opieka stomatologiczna” ma na celu zmianę tego trendu, oferując częściową refundację usług dentystycznych.

Polska jest dla Squarelife trzecim rynkiem pod względem znaczenia – po Niemczech i Holandii – a jednocześnie jednym z najbardziej obiecujących pod względem innowacyjnych produktów zdrowotnych. W 2023 r. przypis składki Squarelife wyniósł 16 milionów franków szwajcarskich, z czego 9% wygenerowano w Polsce.

Rozdrobnienie rynku i wyzwania infrastrukturalne

Obecnie na polskim rynku działa około 40 tys. stomatologów, głównie w małych, prywatnych klinikach. Rozdrobnienie rynku powoduje, że dostęp do usług jest różny, podobnie jak ceny. Największe sieci prywatne, takie jak LUX MED i Medicover, również oferują usługi stomatologiczne, ale ograniczone do najwyższych pakietów abonamentowych i nielicznych foteli dentystycznych. Każdy z tych operatorów dysponuje jedynie 500–600 fotelami, co w skali całego rynku pozostaje kroplą w morzu potrzeb.

Elastyczność finansowania i poziomy partycypacji

W przypadku „Twojej opieki stomatologicznej” składka może być finansowana przez pracodawcę, pracownika lub w formule współfinansowania. Wymagana partycypacja pracowników wynosi 80% w firmach zatrudniających do 99 osób, 70% dla firm średniej wielkości (100–499 pracowników) i 60% dla dużych przedsiębiorstw.

Nowy model ubezpieczenia stomatologicznego dla pracowników

„Twoja opieka stomatologiczna” to ubezpieczenie grupowe dostępne dla firm zatrudniających co najmniej 10 etatowych pracowników. Składka jest stała i wynosi nieco ponad 70 zł miesięcznie, bez względu na wiek czy płeć ubezpieczonego. W ramach ochrony pracownik może korzystać z różnych procedur dentystycznych w klinikach stomatologicznych, które sam wybiera. Roczny łączny limit refundacji wynosi 2,5 tysiąca złotych na osobę. Nie obowiązuje żadna karencja.

Zakres ubezpieczenia – procedury stomatologiczne

Zakres ochrony „Twojej opieki stomatologicznej” obejmuje procedury prewencyjne i zachowawcze. Profilaktyczne zabiegi, takie jak lakierowanie, fluoryzacja, polerowanie i usuwanie kamienia, są refundowane w 90%, do 150 zł za pojedynczy zabieg (220 zł przy łączonych zabiegach na jednej wizycie). Z kolei procedury zachowawcze obejmują m.in. ekstrakcję (do 300 zł, a w przypadku ósemek – do 500 zł), wypełnianie ubytków (do 340 zł), leczenie kanałowe (od 800 do 1400 zł zależnie od liczby kanałów), diagnostykę RTG (150 zł za wizytę) oraz kontrolę uzębienia (150 zł). Zabiegi zachowawcze są refundowane w 75% do ustalonych limitów.

Nowotwór jamy ustnej

W ramach ubezpieczenia „Twoja opieka stomatologiczna” dostępna jest również ochrona na wypadek nowotworu jamy ustnej. W przypadku zdiagnozowania nowotworu ubezpieczony otrzymuje jednorazowe świadczenie w wysokości 10 000 zł. Świadczenie to jest wypłacane na podstawie wyniku badania histopatologicznego.

Ryzyka związane z antyselekcją i strategia ich ograniczania

DIS zastosowało pewne zabezpieczenia, aby ograniczyć ryzyko antyselekcji, które jest powszechnym problemem w tego typu ubezpieczeniach zdrowotnych. Ochrona rozpoczyna się od pierwszego dnia miesiąca następującego po opłaceniu składki, a pracownicy, którzy nie przystąpili do ubezpieczenia w ramach pierwotnego naboru, mogą dołączyć dopiero w rocznicowym okienku przystąpienia. DIS przewidziało również procedury ograniczające potencjalne nadużycia, takie jak wymóg przedstawienia dokumentacji od dentysty przy zgłaszaniu roszczeń.

Duże ambicje na niełatwym rynku

– Liczymy na efekt pioniera, mamy szansę zdobyć cenną wiedzę o tym rynku, której nie posiadają inni gracze. To wiedza o przebiegach szkodowych, realnych kosztach i potrzebach, a to wszystko przełoży się na naszą zdolność do budowania konkurencyjnego i rentownego biznesu w Polsce. Pracownicy już doceniają benefity zdrowotne, ale prawdziwym wyzwaniem jest zaoferowanie ich w przystępnej cenie i jednocześnie w modelu, który pozwoli nam utrzymać rentowność – podsumowuje Zygmunt Kostkiewicz.

Przed Dental Insurance Services szereg wyzwań operacyjnych. Sukces projektu w dłuższym terminie zależy od jego powszechności. Czy uda się ją zbudować w niełatwym otoczeniu rynkowym i z rosnącą presją kosztową wywieraną na pracodawcach? Polskie firmy w ciągu ostatnich dwóch lat już poniosły istotne wydatki związane z podwyżkami cen pakietów zdrowotnych. Czy będą gotowe na wyciągnięcie z portfeli kolejnych kwot na opiekę dentystyczną? Może tak być w przypadku międzynarodowych korporacji, których pracownicy z innych krajów oraz decydenci przywykli do stomatologicznych benefitów. Co na to jednak krajowi pracodawcy?

Aleksandra E. Wysocka

18,424FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie