UNIQA wdrożyła przełomowe narzędzie dla agentów – UNIQA Portal. System powstał we współpracy z agentami oraz z użyciem najnowszych technologii AI, przy jednoczesnym zastosowaniu nowoczesnego UX.
Dziedzictwem Grupy UNIQA, po kilku połączeniach towarzystw ubezpieczeniowych, jest złożona architektura IT w zakresie narzędzi do sprzedaży i obsługi polis. Agenci, posiadający szeroki wachlarz ubezpieczeń majątkowych, na życie czy korporacyjnych w UNIQA, mogli doświadczać tej złożoności, logując się do kilku systemów z różną szatą graficzną oraz architekturą informacji.
Naszym celem było zbudowanie takiego środowiska pracy, które będzie szybkim i wygodnym narzędziem. Stworzyliśmy rozwiązanie, które pomoże agentom w budowaniu wizerunku profesjonalnego doradcy ubezpieczeniowego.
Wyzwaniem dla UNIQA było ustrukturyzowanie danych z różnych systemów dziedzinowych, zbudowanie warstwy usług do sprawnej komunikacji wewnątrz komponentów systemów, zarządzenie złożonością starszego krajobrazu infrastruktury, wzbogacając go jednocześnie o nowe komponenty.
UNIQA Portal to nowe technologie, nowa szata graficzna oraz niedostępne dotychczas funkcjonalności obsługowe wspierające agenta w sprzedaży i zarządzaniu portfelem polis i klientów. W ramach jednego logowania udostępniamy wszystkie ścieżki sprzedażowe oraz wyszukiwarki polis i ofert z możliwością personalizowania widoków. Nowe, intuicyjne wyszukiwarki umożliwiają agentom zarządzanie portfelem polis i wznowień dzięki bogatym kryteriom wyszukiwania oraz dostępowi do bieżących i historycznych szczegółów zawartych umów.
Wśród czynności obsługowych szczególnie doceniany jest Asystent, czyli zdefiniowane narzędzie wspierające najważniejsze zadania agenta w obsłudze płatności, wznowień, kończących się polis oraz dokumentów niezbędnych do uzupełnienia. Po zalogowaniu do UNIQA Portal agenci mogą już korzystać z nowej ścieżki kontaktu ze specjalistą. Wszelkie pytania i dyspozycje mogą być realizowane za pośrednictwem Live Chat bez konieczności kontaktu telefonicznego z infolinią.
Konsekwentnie będziemy oddawać kolejne narzędzia i funkcjonalności, a logowanie do UNIQA Portal już za chwilę zastąpi wszystkie dotychczasowe ścieżki logowania do systemów UNIQA.
Sprawnie działający, intuicyjny system oraz narzędzia umożliwiające kompleksową obsługę klienta to jeden z najważniejszych atrybutów wskazywanych przez agentów współpracujących z UNIQA. Dlatego system powstawał we współpracy z naszymi partnerami. Dzięki zastosowaniu najnowszych technologii sztucznej inteligencji oraz wykorzystując nowoczesny UX, otwieramy nowe możliwości sprzedaży i obsługi portfela dla pośredników.
Agent ubezpieczeniowy w UNIQA Portal ma wszystko, czego potrzebuje: intuicyjność, kompleksowość i nowoczesny design. Prosty UX sprawia, że agent z łatwością wykona wszystkie codzienne czynności związane ze sprzedażą i obsługą portfela klientów.
Prosta i nowoczesna obsługa portfela klientów
Dziś udostępniamy szerszemu gronu agentów UNIQA Portal z jednym logowaniem, zastępując cztery dotychczasowe. Co ważne, sukcesywnie będziemy także odświeżać kalkulatory składek oraz wzbogacać o nowe funkcjonalności.
Praca nad UNIQA Portalem przypadała na okres dostosowania do wymogów dyrektywy Unii Europejskiej dotyczącej cyberbezpieczeństwa, z którą jesteśmy w pełni zgodni.
Wkrótce zabezpieczymy naszych użytkowników i dane klientów tzw. dwuetapową weryfikacją użytkownika. Agent będzie mógł dodać swój komputer/telefon do zaufanych urządzeń, potwierdzając uprawnienia do logowania – poza standardowym loginem i hasłem – również kodem PIN pozyskanym z esemesa, e-maila lub wykorzystując do tego aplikację. Dzięki temu zapobiegniemy nieuprawnionemu dostępowi do portfela klientów agenta i zabezpieczymy potencjalne ryzyko incydentów RODO.
Monika Gruza dyrektorka Działu Obsługi i Efektywności Sprzedaży w UNIQA
Monika Muszyńska dyrektorka Departamentu Doskonałości Sprzedaży Agencyjnej i Brokerskiej – Tribe Lider w UNIQA
Nowe rozwiązanie tworzone jest wspólnie z agentami, którzy dzielą się z nami doświadczeniami pracy z tego typu platformami oraz zgodnie z najnowszymi trendami UX i nowościami technologicznymi, jak AI. UNIQA Portal to przede wszystkim:
jedno logowanie
wszystkie ścieżki sprzedażowe w jednym miejscu
funkcjonalne i w pełni digitalne produkty życiowe
precyzyjna i szybka wyszukiwarka polis i ofert
wgląd do pełnej historii polisowej klienta
samodzielna konfiguracja najczęściej używanych funkcji przez agenta
Asystent AI wspierający agenta w zarządzaniu portfoliem polis
funkcje kontrolujące opłacenia polis
precyzyjne statusy polis i ofert
chat z zespołem obsługi agenta
wkrótce – systemowe APK zintegrowane z kalkulatorami i dokumentami
18 marca 2025 r. odbyło się spotkanie organizowane przez ekspertów Marsh, Mercer i RPCG, poświęcone tematyce ESG. Wydarzenie miało formę dyskusji panelowej, podczas której eksperci omówili kluczowe ryzyka oraz istotne zobowiązania związane z dostosowaniem strategii zarządzania ryzykiem w firmach (ERM), aktualne wyzwania w kontekście pracowników, w tym przejrzystość i równość wynagrodzeń, oraz inne aspekty wdrożenia strategii zarządzania ryzykiem ESG w organizacjach z różnych sektorów. Dodatkowo poruszone zostały kwestie przekształcania regulacji w praktyczne działania, które umożliwią budowanie wartości dla firmy i zwiększenie jej konkurencyjności na rynku oraz potencjalnych przychodów.
Andrzej Narkiewicz
Na co mają wpływ obowiązki wynikające z dyrektywy CSRD w zakresie odpowiedzialności społecznej?
Teoretycznie aspekty dyrektywy w zakresie przestrzegania praw człowieka i praw pracowniczych dotyczą warunków, jakie powinny być standardem. Niestety rzeczywistość jest taka, że nie zawsze są.
W krótkim okresie przestrzeganie wszystkich elementów dyrektywy będzie wiązało się ze wzrostem kosztów, którego nie da się w całości oszacować. Koszt związany z podniesieniem wynagrodzeń do minimalnego poziomu czy likwidacją luki płacowej łatwo zmierzyć, ale inne są trudniejsze do oszacowania. Wiele z tych czynników może wpłynąć pozytywnie – zarówno wewnętrznie na działanie firmy, jak również zewnętrznie na jej pozycję konkurencyjną.
Spełnianie wymogów dyrektywy wpłynie pozytywnie na zaangażowanie pracowników. Istnieją twarde dane mówiące o tym, że fakt pracy w firmie przestrzegającej praw człowieka, traktującej równo pracowników, dbającej o poziom ich życia oraz zaangażowanej w funkcjonowanie lokalnych społeczności jest bardzo ważny. Szczególnie dotyczy to najmłodszych pokoleń pracowników. Obok zaangażowania i wzrostu motywacji wpływa to pozytywnie na ich retencję, czyli będą oni mniej skłonni do zmiany pracy.
Zmniejszenie wskaźnika dobrowolnych odejść znacząco wpływa na redukcję kosztów firmy w zakresie rekrutacji nowych pracowników, zmniejszonej produktywności związanej z wdrożeniem nowej osoby do pracy oraz czasu, który jest potrzebny na osiągnięcie normalnej produktywności.
Wpłynie to też pozytywnie na postrzeganie firmy przez kandydatów do pracy oraz na wzrost konkurencyjności firmy na rynku.
W szerszym aspekcie są dane potwierdzające, że fundusze private equity oraz banki analizują firmy pod kątem ESG w swoich decyzjach inwestycyjnych czy ocenie ryzyka, ale również konsumenci, podejmując decyzje zakupowe, preferują firmy zaangażowane społecznie. Wpływa to korzystnie na koszt pozyskiwania kapitału.
W Polsce częste są nieprawidłowości związane z niewypłacaniem wynagrodzenia lub wypłacaniem go z opóźnieniem, nieprzestrzeganiem czasu pracy, przepisów BHP oraz brakiem właściwych umów regulujących stosunek współpracy. Obowiązki raportowania wynikające z dyrektywy obejmują te wszystkie elementy, zatem można się spodziewać, że wpłynie to na zmianę standardów w Polsce. Wydaje się, że podobnie będzie z takimi elementami jak przestrzeganie minimalnego wynagrodzenia czy luką płacową, która w Polsce jest niższa niż w wielu innych krajach. Natomiast ważne jest to, że ta dyrektywa obejmuje również relacje i współpracę z dostawcami, zatem można oczekiwać, że te standardy ostatecznie obejmą również mniejsze firmy, gdzie zazwyczaj problemy są większe.
Andrzej Narkiewicz partner i członek zarządu Mercer Polska
Czy udało się połączyć wzrost konkurencyjności i dochodowości z realizacją ambitnych celów środowiskowych i społecznych?
Koniec lutego przyniósł istotne zmiany w obszarze raportowania ESG, ale czy to to samo co zmiany w oczekiwaniach dotyczących zrównoważonego rozwoju firm?Zdecydowanie nie.
W zmieniającej się koncepcji rośnie rola dużych firm. Raportowanie, choć zmodyfikowane, pozostanie, podobnie jak odpowiedzialność za ich łańcuchy wartości. Niestety, w efekcie powyższych, zaskakujących działań powstała niepewność i niemały chaos.
Szeroko rozumiana koncepcja ESG miała być połączeniem wzrostu konkurencyjności i dochodowości europejskich, w tym polskich, firm z realizacją ambitnych celów środowiskowych i społecznych. Słuszna koncepcja została źle wprowadzona, a co gorsza, pominęła prawdziwą istotę zrównoważonego rozwoju, zastępując ją licznymi obowiązkami sprawozdawczymi, które same w sobie niewiele wnoszą. Co to oznacza dla prawidłowo rozumianego zrównoważonego rozwoju firm? Parafrazując słowa Winstona Churchilla – czy to koniec? Nie, to nawet nie koniec początku. Warto dać sobie chwilę na głębszy oddech i spojrzenie na sprawę z dystansu.
Czym jest zrównoważony rozwój, czym jest ESG? 25-letnie doświadczenie podpowiada, że to jest naprawdę większa konkurencyjność, lepsze, mądrzejsze i nowocześniejsze zarządzanie, skutkujące lepszymi wynikami, czyli w efekcie lepszą EBIDTĄ.
Prawidłowo rozumiany zrównoważony rozwój to dążenie do doskonałości firmy poprzez zarządzanie bardziej efektywnymi procesami, oszczędność energii i zasobów, identyfikowanie ryzyk i świadome nimi zarządzanie, a także mniejsze marnotrawstwo odpadów. Wreszcie, zrównoważony rozwój to szansa na pozyskanie kompetentnych, ambitnych i oddanych firmie pracowników, przy coraz trudniejszej demografii.
Co, obok innowacji, powinno być celem prawidłowo rozumianego zrównoważonego rozwoju? Dokładnie to, co było pierwotnie opisane w preambułach do wielu regulacji, a co zostało następnie zepsute, czyli wyższa rentowność i konkurencyjność polskich (europejskich) firm.
Firmy zainteresowane tego typu zmianami optymalizacyjnymi witam w prawdziwym świecie zrównoważonego rozwoju. Nie w świecie „buchalterii” ESG, biurokracji i skomplikowanych, czasami niejasnych przepisów, ale w świecie prawdziwych zmian, które nas nie ominą, podobnie jak kryzys klimatyczny. A raportowanie? Będzie wtedy tylko czystą formalnością. Okazją do pochwalenia się, zdobycia nowych kontraktów i budowania przez firmę wartości zwanej niekiedy „niefinansową”, która, jak okaże się na końcu, jest wyceniana w zaskakująco konkretnych pieniądzach.
Aleksander Michalski Senior Implementation Officer ESG w RPCG, wykładowca w Państwowym Instytucie Ochrony Środowiska w Warszawie
W dynamicznie zmieniających się realiach rynkowych i społecznych, również w obliczu zmian klimatycznych, każdy aspekt współczesnego biznesu podlega intensywnym przemianom.
Banki komercyjne, jako systemowo istotni gracze w gospodarce, mają wyjątkową odpowiedzialność, będąc zarówno partnerem finansowym przedsiębiorstw, jak i promotorem odpowiedzialnych zmian.
Zmagamy się ze wzrostem emisji gazów cieplarnianych, ocieplającym się klimatem, spadkiem bioróżnorodności czy ograniczonym dostępem do zasobów naturalnych. Dodatkowo, oczekiwania partnerów biznesowych, od globalnych sieci handlowych po konsumentów, coraz bardziej skupiają się na zrównoważonym rozwoju. Banki, aby utrzymać zdrowy portfel kredytowy, muszą wspierać klientów w dążeniu do dekarbonizacji. Jedynie odporne na zmieniające się otoczenie rynkowe i regulacyjne modele biznesowe mogą zapewnić długoterminową stabilność finansową.
Korzyści związane z dekarbonizacją. Długoterminowo dekarbonizacja oznacza stabilność finansową, ponieważ inwestycje w rozwiązania niskoemisyjne zmniejszają ryzyko utraty wartości aktywów. Przejście na odnawialne źródła energii, zrównoważone operacje czy GOZ przyczyniają się do efektywności kosztowej. Dodatkowo, odpowiadając pozytywnie na zmieniające się oczekiwania klientów i regulacje, spółki budują przewagę konkurencyjną.
Ryzyka związane z ignorowaniem aspektów ESG. Firmy, które ignorują dekarbonizację i nie spełniają wymagań ESG, mogą zostać wykluczone z łańcuchów dostaw oraz odcięte od kapitału. Instytucje finansowe narażają się na ryzyka fizyczne i transformacyjne, współpracując z takimi podmiotami. Poza tym banki same podlegają wymogom raportowania ESG, co oznacza konieczność wsparcia klientów w dekarbonizacji oraz eliminacji greenwashingu.
Sektor finansowy jest katalizatorem zrównoważonej transformacji. Banki finansują zielone aktywa i kredytują firmy podejmujące działania w obszarze ESG. Wspierają transformację wysokoemisyjnych branż, takich jak np. przemysł stalowy czy cementowy, które są kluczowe dla osiągnięcia gospodarki zeroemisyjnej. Wchodzą również w innowacyjne partnerstwa i współpracują z pionierami wdrażającymi rozwiązania zmniejszające emisje i poprawiające bioróżnorodność.
Banki, kierując kapitał w stronę zrównoważonej gospodarki, nie tylko wzmacniają swój portfel kredytowy, ale także kreują długoterminową wartość dla klientów i społeczeństwa.
Michał Siwek dyrektor Biura Dekarbonizacji i Bioróżnorodności, BNP Paribas Bank Polska SA
Czynniki ESG stały się integralną częścią dzisiejszej oceny ryzyka
Zgodność firmy z przepisami ESG, jej ślad środowiskowy, warunki zatrudnienia oraz wewnętrzne standardy zarządzania mogą mieć bezpośredni wpływ na warunki ubezpieczenia, które może uzyskać.
Wymagania dotyczące ESG stają się coraz bardziej rygorystyczne (zwłaszcza w UE), a liczba procesów sądowych związanych z ESG rośnie. Ubezpieczenie D&O (Directors & Officers), zaprojektowane w celu pokrycia odpowiedzialności kierownictwa, może pomóc chronić kadrę kierowniczą przed roszczeniami wynikającymi z niewłaściwego zarządzania ESG, takimi jak m.in. greenwashing, ryzyko społeczne i słaby nadzór nad ochroną zatrudnienia.
Polisa D&O może oferować członkom zarządu kompleksową ochronę, obejmującą np. koszty prawne i konsekwencje finansowe błędnych decyzji zarządu. Jednak jej zakres w kontekście ESG zależy od warunków każdej umowy, co oznacza, że firmy powinny mądrze wybierać partnerów ubezpieczeniowych i ich podejście do roszczeń.
Dla firm w Polsce regulacje ESG są zarówno wyzwaniem, jak i szansą. W kontekście, w którym przepisy nie są jeszcze tak rygorystyczne jak w Europie Zachodniej, a liczba sporów sądowych jest niższa niż w USA, firmy powinny skorzystać z możliwości szybkiego dostosowania się do wymogów w celu zwiększenia konkurencyjności na rynkach międzynarodowych.
Aleksandra Osieczko Senior Underwriter – Financial Lines Tokio Marine HCC
AGRO Ubezpieczenia, jako jedyny ubezpieczyciel oferujący ochronę zwierząt gospodarskich przed chorobami zakaźnymi w ramach programu „Bezpieczny Inwentarz”, wdrożyły narzędzie analityczne wspierające proces underwritingu. System bazuje na arkuszu oceny ryzyka, który gromadzi zestandaryzowane dane dotyczące gospodarstwa, warunków hodowli oraz poziomu zabezpieczeń biologicznych i infrastrukturalnych.
W arkuszu uwzględniane są m.in.: adresy lokalizacji, kierunek produkcji, numer identyfikacyjny w ARiMR, historia występowania chorób, parametry techniczne budynków oraz dokumentacja przeglądów instalacji. Dane są następnie analizowane przez underwritera z wykorzystaniem narzędzi do oceny kumulacji ryzyka, co umożliwia indywidualną kwalifikację do ubezpieczenia.
Prezes AGRO Ubezpieczenia Daniel Zahorenko podkreśla kontekst wdrożenia: – W ostatnich miesiącach obserwujemy powrót chorób, takich jak niebieski język, rzekomy pomór drobiu czy przypadki pryszczycy w Niemczech. Szczególnie istotnymi problemami pozostają ptasia grypa i salmonelloza, które mają wpływ nie tylko na poziom produkcji, ale także na eksport. Ocena ryzyka w oparciu o dane operacyjne i weryfikowalne informacje pozwala ubezpieczycielowi podejmować decyzje w sposób transparentny i zgodny z realiami epidemiologicznymi.
Model underwritingowy jest powiązany z systemem dopłat unijnych – składka podlega refundacji w 70%, zgodnie z rozporządzeniem obowiązującym od 2024 roku. Jednocześnie dostęp do ochrony uzyskują jedynie gospodarstwa spełniające standardy bioasekuracji oraz dobrostanu, co dodatkowo promuje wdrażanie dobrych praktyk w hodowli.
Rozwiązanie opracował zespół specjalistów Departamentu Ubezpieczeń Rolnych – Elżbieta Sienkiewicz i Cezary Kaliszewski – uwzględniając wymogi ustawowe, epidemiologiczne oraz wytyczne z obszaru agrotechniki i zarządzania ryzykiem w produkcji zwierzęcej.
Z perspektywy technologicznej narzędzie umożliwia integrację danych zgromadzonych przez rolnika z systemami weryfikacyjnymi oraz modułami geolokalizacji ryzyka. Jest to przykład zastosowania narzędzi agrotech w sektorze ubezpieczeń, który wciąż cechuje się niskim poziomem digitalizacji w obszarze oceny ryzyka operacyjnego.
Wdrażany model może stanowić punkt odniesienia dla przyszłych rozwiązań w ubezpieczeniach rolnych, zwłaszcza w kontekście rozszerzania zakresu ochrony o nowe ryzyka, jak zmiany klimatyczne, zagrożenia zoonotyczne czy bioasekuracja transgraniczna.
Z końcem marca do struktury PIB Agency, będącej częścią PIB Group, dołączyły trzy spółki – Cellent, Vero Services i Risk Partner. Wzmocnią one portfolio grupy o nowe kompetencje oraz produkty ubezpieczeniowe.
Cellent i Vero Services specjalizują się w likwidacji szkód oraz innowacyjnych rozwiązaniach ubezpieczeniowych. Ich obecność w strukturach PIB Agency zwiększy jej możliwości w obszarze dystrybucji ubezpieczeń oraz oferowania nowych produktów. Z kolei Risk Partner, specjalizujące się w ubezpieczeniach podatkowych i skarbowych, umożliwi PIB Agency rozwój w segmencie niszowych produktów ochronnych oraz zapewni jej nowe możliwości w zakresie oferty dla klientów biznesowych.
Plany rozwoju Cellent i Vero Services po dołączeniu do PIB Agency obejmują dalszą ekspansję oraz poszukiwanie nowych rozwiązań ubezpieczeniowych. Główne możliwości rozwoju są nadal upatrywane w obszarze ryzyk skarbowych i podatkowych. Kluczowymi elementami strategii na najbliższe lata są dalsze inwestycje w IT oraz rozwój sieci dystrybucyjnej w ramach PIB Agency.
– Każda zmiana to nowe otwarcie – dla zespołu Cellent dołączenie do PIB Agency to krok, który niesie ze sobą wiele korzyści. Warto jednak podkreślić, że oprócz nowej struktury właścicielskiej nasza współpraca z rynkiem ubezpieczeniowym pozostaje niezmienna, a my zachowujemy pełną autonomię w zakresie obsługi ryzyk i oferowanych rozwiązań. Cellent to zespół doświadczonych specjalistów, którzy łączą wysokie kompetencje z niezależnością działania, niezmiennie utrzymując najwyższe standardy pracy. Współpracę z PIB Agency postrzegamy jako szansę na rozwój w sprzedaży poprzez sieci agencyjne oraz dalsze inwestycje w rozwiązania IT, które pozwolą nam działać jeszcze efektywniej – podkreśla Magdalena Kiepurska, prezeska zarządu Cellent.
Cellent i Vero Services będą kontynuować działalność pod swoimi dotychczasowymi markami.
PIB Agency jest „integratorem” na polskim rynku pośredników ubezpieczeniowych działających w formie agencji oraz multiagencji. Realizuje strategię konsolidacji, budując synergię łączących się podmiotów o różnych specjalizacjach i doświadczeniach. PIB Agency należy do międzynarodowej PIB Group, która od 2016 roku zrealizowała ponad 110 akwizycji, w ten sposób buduje jedną z największych grup pośredników ubezpieczeniowych w Europie.
Od 31 marca PZU rozpocznie sprzedaż ubezpieczeń upraw jarych i ozimych. Rolnicy mogą zapewnić bezpieczeństwo swojej produkcji z dofinansowaniem do 65% wysokości składki. W tym roku dopłatą objęte są także ubezpieczenia nowych kategorii upraw.
– Z naturą nie sposób wygrać, ale dzięki przezorności możemy z nią zremisować. Dzięki ochronie, jaką daje ubezpieczenie upraw, sytuacja finansowa i dalszy los gospodarstwa, będącego często źródłem utrzymania całej rodziny, nie będą już zależały wyłącznie od łuta szczęścia i tego, czy niekorzystne zjawiska pogodowe nas ominą. Atrakcyjne warunki, jakie oferujemy, oraz możliwość uzyskania aż do 65 proc. dopłaty z budżetu do składki to doskonała okazja, by ubezpieczyć się i spać spokojniej – mówi Paweł Ochmański, dyrektor Biura Produktów Detalicznych i MSP PZU.
Pojedynczo lub w pakiecie
Z początkiem 2025 r. weszła w życie nowelizacja ustawy o ubezpieczeniach upraw rolnych i zwierząt gospodarskich. Poza innymi zmianami rozszerzono dotychczasowy katalog upraw dotowanych (np. zbóż, kukurydzy, rzepaku, rzepiku, buraków cukrowych, ziemniaków) o nowe: słonecznik, facelię, len, konopie włókniste, bobowate drobnonasienne, rośliny zielarskie oraz gorczycę. Doprecyzowano też przepisy dotyczące upraw gryki, zakwalifikowanej do zbóż, oraz roślin strączkowych określonych jako uprawy bobowate grubonasienne (rośliny strączkowe) – łącznie z uprawą soi.
Wiosenna oferta PZU uwzględnia te zmiany. Producenci upraw rolnych mogą otrzymać dofinansowanie aż do 65% wysokości składki ubezpieczeniowej z puli środków przyznanych przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Z dopłaty można skorzystać zarówno przy ubezpieczaniu uprawy od ryzyk obowiązkowych (co wynika z przepisów prawa), np. przymrozków wiosennych lub gradu, jak i od ryzyk dobrowolnych, np. deszczu nawalnego lub huraganu.
Oferta zakładu dla rolników zapewnia im wiele opcji – od ubezpieczenia upraw od pojedynczych ryzyk po polisy pakietowe. W przypadku tych ostatnich PZU oferuje „Pakiet Wiosna”, który zabezpiecza uprawy przed szkodami spowodowanymi przez grad i przymrozki wiosenne, oraz „Pakiet 5 Ryzyk”, który chroni uprawy przed skutkami deszczu nawalnego, huraganu, uderzenia pioruna, lawiny lub obsunięcia się ziemi. Producenci buraków cukrowych, tak jak w ubiegłym roku, będą mogli za opłatą dodatkowej składki rozszerzyć zakres ochrony także o klauzulę utraty polaryzacji.
Klienci, którzy ubezpieczą uprawy w PZU, mogą rozłożyć płatność składki na raty bez żadnych dodatkowych opłat, a nawet przesunąć termin płatności na czas po żniwach. Mogą również obniżyć franszyzę integralną do 8% sumy ubezpieczenia. Rolnicy mogą też otrzymać promocyjną zniżkę na ubezpieczenie zbóż od ryzyka gradu oraz w „Pakiecie Wiosna” w przypadku gdy w PZU ubezpieczają także budynki wchodzące w skład ich gospodarstwa rolnego.
Konkurs z nagrodami
Ci, którzy skorzystają z oferty PZU Uprawy, dodatkowo mają szansę wygrać nagrody: quad, rower elektryczny, myjki ciśnieniowe, smartwatche. Aby wziąć udział w konkursie, należy kupić ubezpieczenie upraw w PZU między 31 marca a 5 maja tego roku, opłacić składkę lub jej pierwszą ratę, a następnie wypełnić formularz zgłoszeniowy na stronie kampanii towarzyszącej wiosennej ofercie i pokazać lub opisać, co jest najważniejsze w pracy rolnika.
Konkurs jest elementem kampanii marketingowej PZU, w której firma będzie szeroko informować o ofercie, możliwości skorzystania z dopłaty do składki i objętych nią nowych kategoriach upraw, a także o innych rozwiązaniach, które ułatwią rolnikom zapewnienie ich uprawom ochrony ubezpieczeniowej.
Nowa propozycja dla sektora agro
W całej Polsce PZU chroni ponad 1,2 mln ha upraw rolnych – dotowanych i niedotowanych, a ofertę zakładu wybiera co trzeci ubezpieczający uprawy producent rolny.
– Skala i różnorodność wyzwań w rolnictwie sprawiają, że klienci coraz częściej poszukują szerokiej ochrony ubezpieczeniowej, wykraczającej poza ustawowe, obowiązkowe minimum. Rolnicy inwestują duże środki w budynki gospodarcze, maszyny, uprawy i chcą mieć pewność, że w razie nieprzewidzianych szkód będą w stanie odtworzyć utracone lub uszkodzone składniki majątku i kontynuować produkcję, a przyszłość gospodarstwa i całej rodziny będzie zabezpieczona. Uważnie obserwujemy trendy i wychodzimy naprzeciw oczekiwaniom klientów, a przykładem naszego kompleksowego podejścia jest PZU Gospodarstwo Rolne Plus, nowy produkt kierowany do rolników i firm prowadzących działalność rolniczą – wskazuje Paweł Ochmański.
PZU Gospodarstwo Rolne Plus to dobrowolne ubezpieczenie, zapewniające ochronę szkód nieobjętych obowiązkowym ubezpieczeniem budynków rolniczych. Dzięki niemu klienci mogą otrzymać odszkodowanie także w razie szkód wywołanych m.in. deszczem, dewastacją, przepięciem, wiatrem o dowolnej prędkości albo spowodowanych rażącym niedbalstwem. Chronione są budynki i budowle, także należące do firm prowadzących działalność rolną, w tym instalacje OZE oraz budynki, które są nowo wznoszone albo w trakcie remontu czy rozbudowy (łącznie ze składowanymi na miejscu materiałami budowlanymi). Ubezpieczenie obejmuje też ryzyka awarii urządzeń technologicznych i agregatów prądotwórczych, co jest szczególnie ważne dla rolników prowadzących fermową hodowlę zwierząt.
W ramach PZU Gospodarstwo Rolne Plus klient może też liczyć na pakiet assistance nie tylko dla domów mieszkalnych, ale też budynków gospodarczych. W razie wystąpienia zdarzenia objętego ochroną PZU może zapewnić wsparcie specjalistów (np. elektryka, gdy uderzenie pioruna uszkodzi instalację elektryczną w chlewni czy magazynie), przechowywanie i dozór ocalałego mienia, pomoc w pozbyciu się szkodników, pobyt w lokalu zastępczym po pożarze lub podtopieniu.
Katedra Ryzyka i Ubezpieczeń Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie wraz z Katedrą Ubezpieczeń Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu oraz St. John’s University w USA organizują międzynarodową konferencję naukową zatytułowaną „The Third Global Conference on the History of Risk and Insurance”. Wydarzenie, którego patronem medialnym jest „Gazeta Ubezpieczeniowa”, odbędzie się w dniach 3–4 lipca w Szkole Głównej Handlowej. W jego trakcie zostanie zaprezentowana interesująca, i do tej pory nieznana szerokiemu gronu, historia rozwoju ubezpieczeń w Polsce i edukacji ubezpieczeniowej w SGH.
Podczas spotkania uczestnicy będą mieli możliwość analizowania kontekstu biznesowego, w tym lokalnych rynków ubezpieczeniowych, konkurencyjnych form zapobiegania ryzyku, a także interakcji pomiędzy lokalnymi i międzynarodowymi firmami ubezpieczeniowymi. Tematyka konferencji obejmuje również społeczne i etniczne wzorce rynków ubezpieczeniowych oraz zmieniające się postrzeganie ryzyka w różnych kontekstach geograficznych i kulturowych, zwłaszcza w obliczu wdrażania nowoczesnych technologii, takich jak sztuczna inteligencja.
Program konferencji uwzględnia referaty naukowe oraz panele dyskusyjne, które będą prowadzone przez wybitnych przedstawicieli środowisk akademickich oraz ekspertów-praktyków. Wydarzenie ma charakter interdyscyplinarny, łączy badaczy z różnych dziedzin, ludzi zainteresowanych historią ubezpieczeń w perspektywie globalnej. Uczestnicy będą mieli okazję poznać najnowsze badania, wymienić poglądy oraz nawiązać współpracę badawczą.
Konferencja to jedno z nielicznych tego typu wydarzeń w Europie, a także pierwsze w Polsce. Zgromadzi ono przedstawicieli środowiska akademickiego, praktyków z branży ubezpieczeniowej oraz liderów biznesu z całego świata, w szczególności z Europy, USA, Azji Środkowo-Wschodniej i Japonii. Celem konferencji jest stworzenie przestrzeni do wymiany wiedzy i doświadczeń, a także budowy relacji między teorią i praktyką w obszarze historii i rozwoju ubezpieczeń.
InterRisk rozpoczął nowy cykl publikacji na blogu #UczymyUbezpieczeń. Wpisy są poświęcone prewencji w różnych sferach życia i opatrzone hasłem: „Zapobiegamy, ubezpieczamy. Prosty przepis na spokój”. Wraz z ekspertami zakład przygotował kompendium wiedzy dla każdego, pomoże ono zadbać o bezpieczeństwo życia i mienia – zarówno w sferze prywatnej, jak i w biznesie.
Na początek Michał Miedziński, ekspert InterRisk w zakresie ubezpieczenia nieruchomości, zwraca uwagę na kwestie dotyczące bezpieczeństwa naszych mieszkań i domów – szczegóły w materiale pt. „Zabezpiecz dom przed włamaniem, na wszelki wypadek”.
W cyklu można znaleźć praktyczne wskazówki i rozwiązania, które warto wprowadzić w codziennym życiu. InterRisk pokaże, jak dbać o bezpieczeństwo – od zapobiegania problemom po skuteczną ochronę. Opowie także o swoich ubezpieczeniach, które zapewniają właściwą ochronę i stabilność finansową.
Rok 2024 okazał się dużo trudniejszy od 2023 dla wielu mniejszych firm ubezpieczeniowych – stwierdza Badri Management Consulting, międzynarodowa firma specjalizująca się w usługach aktuarialnych.
W najnowszym raporcie z analizy wyników branży ubezpieczeniowej Arabii Saudyjskiej napisano, że w 2023 r. każda z notowanych na giełdzie firm ubezpieczeniowych osiągnęła zysk i trudno było utrzymać takie tempo wzrostu. Dla 25 firm łącznie zysk netto spadł o 2% do 3,2 mld riali saudyjskich (853 mld dol.) z 3,3 mld riali w 2023 r.
Trzech najbardziej dochodowych ubezpieczycieli – BUPA, Tawuniya i Al Rajhi – wygenerowało niemal 80% całkowitego zysku branży. Po wykluczeniu tych firm pozostali gracze osiągnęli w 2024 r. łącznie zysk 670 mln riali, o 51% mniej niż w 2023 r., kiedy wyniósł on 1,4 mld riali.
Z 25 ubezpieczycieli tylko sześciu odnotowało w 2024 r. zyski wyższe w porównaniu z 2023 r. Całkowite przychody ubezpieczeniowe w 2024 r. wzrosły o 14%, do 65 mld riali. Nie licząc trzech liderów, wyniki usług ubezpieczeniowych wyniosły 2,8 mld riali. Niemniej jednak 19 firm odnotowało znaczny spadek wyników usług ubezpieczeniowych. Z kolei przychody inwestycyjne wzrosły w 2024 r. o 21%, do 3,1 mld riali, z 2.6 mld riali w 2023 r., często równoważąc słabsze wyniki działalności ubezpieczeniowej.
W ramach obecnej strategii na lata 2025–2027 władze PZU chcą dokonać transformacji struktury formalno-prawnej grupy w celu utworzenia holdingu. Dzięki temu firma ma efektywniej zarządzać kapitałem, zoptymalizować wymogi kapitałowe i zapewnić sobie większa elastyczność. Wciąż niewiadomą pozostaje przyszły kształt biznesu bankowego PZU oraz przyszłość LINK4.
– Nie ma na świecie takiego „stworzenia” jak PZU. PZU jest unikalny – podkreślił Andrzej Klesyk, p.o. prezesa zarządu PZU SA, podczas odbywającej się 27 marca konferencji wynikowej. – W szeroko pojętej Grupie PZU mamy 22 miliony klientów. Praktycznie każdy statystyczny dorosły Polak ma coś wspólnego z PZU – dodał. Zwrócił też uwagę na „nieprawdopodobną” znajomość marki (na poziomie 99% – AM).
Andrzej Klesyk podkreślił, że w gospodarkach wolnorynkowych nie ma takiej drugiej firmy w Europie, a i najprawdopodobniej na świecie, gdzie zakład majątkowy i życiowy mają po 30% udziałów w rynku, a w obszarach asset management i zdrowie też jest w pierwszej trójce. – Nie może zatem być tak, że taki lider jak PZU rośnie wolniej, i to znacząco wolniej niż rynek – stwierdził, a następnie przedstawił recepty, które jego zdaniem mogą to zmienić.
Coś dla akcjonariuszy, coś dla klientów
Andrzej Klesyk wskazał, że jako CEO PZU ma „trzy obsesje” dotyczące grupy. Pierwszą z nich jest wartość dla akcjonariuszy.
– Jeżeli popatrzę na wartość ubezpieczeń życiowych, wartość ubezpieczeń majątkowych, wartość banków proporcjonalnie do naszego udziału oraz pozostałe biznesów typu TFI, zdrowie, to mi się to składa do 57–75 mld zł. Natomiast nasza wartość dzisiejsza – z czego w ogóle bardzo się cieszymy – po raz pierwszy w historii przekroczyła 50 mld zł – powiedział Andrzej Klesyk – Chcę dziś powiedzieć inwestorom: będziemy pracować nad tym, by ta różnica była jak najmniejsza – dodał.
Menedżer tłumaczył wspomnianą różnicę tym, że „rynek dyskontuje naszą wartość ze względu na coś. Najprawdopodobniej ze względu na mocno skomplikowaną strukturę, czy też na to, że nadal nie możemy osiągnąć synergii z tych biznesów”.
Drugim z priorytetów są klienci. Andrzej Klesyk przyznał, że spośród 22 mln klientów tylko 5,5 mln ma więcej niż jeden produkt jednej spółki. Władze grupy będą bardzo mocno pracować, aby to zmienić, gdyż „jeśli nie PZU, to kto?”, jak pytał retorycznie p.o. prezesa. Bardzo ważnym aspektem prac ma być jakość obsługi klienta, aby ten miał powód, aby przyjść do PZU i z nim zostać. Andrzej Klesyk przypomniał, że gdy 10 lat temu klient grupy czekał na oględziny dłużej niż 5 dni, to Tomasz Tarkowski, członek zarządu odpowiedzialny za likwidację szkód, musiał tłumaczyć się przed radą nadzorczą i zarządem. – Teraz, niestety, czas oczekiwania jest niemal dwa razy dłuższy – przyznał menedżer, zaznaczając, że w konkurencyjnych firmach czas oczekiwania się skrócił.
– Na razie nie chcemy aktualizować dokumentu strategii, natomiast w jej ramach mamy zamiar zrobić dwie ważne rzeczy. – powiedział Andrzej Klesyk. Pierwszą z nich jest transformacja struktury formalno-prawnej w celu utworzenia holdingu. – Nikt w Polsce jeszcze tego nie zrobił i nikt w Polsce nie jest tego w stanie zrobić. A my postanowiliśmy taki holding zrobić. Wchodzimy na bardzo niezbadane wody w sensie praktycznym. Jest bardzo dużo szczegółów, w jaki sposób będziemy taki proces przeprowadzali – przyznał menedżer.
Wyjaśnił, że transformacja w holding umożliwi łatwiejsze i efektywniejsze zarządzanie kapitałem, co jest kluczowym procesem w budowaniu wartości dla akcjonariuszy oraz strategicznych możliwości Grupy PZU. Ponadto zoptymalizuje wymogi kapitałowe oraz zwiększy elastyczność. To pierwsze jest szczególnie istotne w związku ze zbliżającym się wejściem w życie postanowień wynikających z przeglądu Solvency II. Andrzej Klesyk wskazał, że obecna nadwyżka kapitału PZU względem poziomu docelowego wynosi 6,1 mld zł, które można spożytkować na różne cele.
– Ze względu na wymogi regulacyjne Solvency II, które wchodzą w życie z dniem 1 stycznia 2027 r., co nas szczególnie „bodzie” ze względu na posiadanie aktywów bankowych, zniknie nam około 5,5 mld zł, jeżeli nic nie zrobimy. Zostanie nam 600 mln zł – zaznaczył p.o. prezesa. – My musimy mieć więcej. Jeżeli zrobimy holding, jeżeli nadzorca nam to zaakceptuje, to będziemy mieli 3–4 mld zł nadwyżki kapitałowej – dodał. Oprócz tego wdrożenie modelu wewnętrznego pozwoli uwolnić dodatkowe 1,5 mld zł dzięki obniżeniu wymogu kapitałowego.
Każdy skupi się na swoim biznesie
Zadaniem spółki holdingowej, która byłaby notowana na giełdzie jeden do jednego w stosunku do obecnego PZU SA, byłoby realne zarządzanie. Działalność operacyjna pozostawiona byłaby zaś należącym do niej podmiotom. W tym modelu członkowie zarządu PZU SA mieliby zajmować się wyłącznie działalnością ubezpieczeniową, a kwestie związane np. z bankowością, które należą do ich kompetencji w obecnym kształcie grupy, gdzie spółka majątkowa jest udziałowcem banków, byłyby przypisane wyłącznie menedżerom z biznesu bankowego. Przekształcenie w holding miałoby także zapewnić większą transparentność w relacjach zewnętrznych, np. z mediami czy inwestorami.
Koncepcja bankowa wymaga czasu
Andrzej Klesyk podkreślił również, że stworzenie holdingu otwiera nowe możliwości strategiczne w odniesieniu do biznesu bankowego. Ale na opracowanie szczegółów, nad którym pracuje wraz z Cezarym Stypułkowskim, prezesem Pekao SA, potrzebuje więcej czasu. Przyznał, że zobowiązał się wobec rady nadzorczej, że pod koniec II kwartału przedstawi decyzję, co zrobić z bankami, ale bardziej prawdopodobnym terminem jest początek trzeciego kwartału.
W opublikowanej w grudniu 2024 r. strategii na lata 2025–2027 założono uproszczenie struktury grupy i konsolidację aktywów bankowych. Plany strategiczne przewidywały sprzedaż akcji Alior Banku do Pekao SA.
Przyszłość LINK4 jeszcze nierozstrzygnięta
Andrzej Klesyk przyznał, że niedawno na radzie nadzorczej spółki dyskutowano o przyszłości LINK4. – Jest to pewnego rodzaju aberracja, że spółka ubezpieczeniowa taka jak PZU SA posiada spółkę ubezpieczeniową taką jak LINK4, gdzie oferta jest prawie identyczna – mówił. – Wydaje mi się, że powinniśmy zostawić brand LINK4 – stwierdził, dodając, że będzie to zależało od analizy, która wykaże, czy „bilansowo lepiej mieć dwie spółki, czy jedną”. Decyzja w sprawie przyszłości towarzystwa ma zapaść w ciągu kilku miesięcy.
Informujemy, że w celu zapewnienia jak najlepszej obsługi nasza strona korzysta z ciasteczek (plików cookies). Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na wykorzystanie przez nas plików cookies. Jednocześnie przypominamy, że w każdej chwili masz możliwość zmiany ustawień plików cookies. OK
Privacy & Cookies Policy
Privacy Overview
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these cookies, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may have an effect on your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.