Blog - Strona 648 z 1490 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 648

RPO: Skarga nadzwyczajna w sprawie odmowy zadośćuczynienia za śmierć dziadka

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Rzecznik Praw Obywatelskich złożył skargę nadzwyczajną od wyroku Sądu Okręgowego z 2019 r. z powództwa przeciw firmie ubezpieczeniowej o zapłatę zadośćuczynienia. Sprawa dotyczy świadczenia dla wnuka opiekującego się nim dziadka, który zginął w 1999 r. w wypadku drogowym z winy innego kierowcy.

Sąd Rejonowy: Zadośćuczynienie jest uzasadnione

Decyzją z 2012 roku ubezpieczyciel odmówił przyznania na rzecz wnuka zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych. W czerwcu 2018 r. Sąd Rejonowy z pozwu wnuka zasądził od ubezpieczyciela na rzecz powoda 20 tys. zł wraz z ustawowymi odsetkami. W ocenie SR roszczenie było co do zasady usprawiedliwione. Odpowiedzialność za skutki wypadku wynikała z obowiązkowej umowy ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych. Między małoletnim powodem a dziadkiem istniała więź odpowiadająca tej, jaka tworzy się między dzieckiem a jego ojcem. Gdyby nie tragiczna śmierć dziadka, więź ta trwałaby nadal i przybierałaby na sile. Sąd uznał, że doznana przez powoda krzywda w postaci naruszenia dobra osobistego polegającego na zerwaniu więzi rodzinnej z dziadkiem zasługuje na rekompensatę pieniężną, a adekwatną kwotą zadośćuczynienia jest kwota 20 tys. zł.

Sąd apelacyjny: Małoletni nie mógł odczuwać krzywdy

Sąd Okręgowy – nie kwestionując ustalonego stanu faktycznego – zmienił zaskarżony wyrok i oddalił powództwo. Wskazał, że okoliczności sprawy nie dały podstawy do przyjęcia, że strona powodowa wykazała spełnienie przesłanki zasądzenia zadośćuczynienia na podstawie art. 448 K.C. w związku z art. 24 § 1 K.C. Sąd uznał, że śmierć dziadka  nie spowodowała u powoda bólu ani cierpienia, gdyż nie był świadomy zaistniałego zdarzenia. Nie wystąpiły u niego też żadne zaburzenia w sferze rozwoju fizycznego i psychicznego – rozwijał się normalnie, nie miał żadnych dolegliwości. Brak cierpienia i bólu, zdaniem sądu, był związany z wiekiem powoda, który w chwili śmierci dziadka był dzieckiem w wieku zaledwie półtora roku. Zdaniem SO powód nie wykazał, że śmierć dziadka wywołała u niego szczególną krzywdę, zasługującą na zasądzenie zadośćuczynienia.

RPO: Linia orzecznicza zaprzecza twierdzeniu sądu

RPO zarzucił wyrokowi rażące naruszenie  prawa przez błędną jego wykładnię, polegającą na odmowie przyznania powodowi z uwagi na jego wiek w chwili śmierci dziadka, pełniącego wobec niego rolę jego ojca, zadośćuczynienia w sytuacji wyrządzenia powodowi krzywdy na skutek bezprawnego naruszenia dóbr osobistych, a przez to naruszenie art. 24 § 1 Kodeksu cywilnego.  Ponadto  zarzuca naruszenie art. 30 oraz 47 Konstytucji RP. Zdaniem Rzecznika wyrok naruszył w sposób istotny zasadę demokratycznego państwa prawa urzeczywistniającego zasady sprawiedliwości społecznej poprzez to, że SO odmówił zadośćuczynienia za śmierć bliskiej osoby, tylko dlatego, że powód w chwili śmierci dziadka, z którym, co zresztą podkreśliły sądy, był silnie związany, miał 1,5 roku. Drugi zarzut sprowadza się do zanegowania przez Sąd Okręgowy jednolitego stanowiska sądów, przyjmujących co do zasady konieczność zadośćuczynienia w tego typu przypadkach. Wiek poszkodowanego brały one pod uwagę jedynie w perspektywie wysokości zadośćuczynienia. RPO przypomniał, że według Sądu Najwyższego „nie można kategorycznie twierdzić, że dziecko ze względu na wiek odczuwa tylko cierpienia fizyczne. Okoliczność, że nie ma ono jeszcze ukształtowanej psychiki, nie może oznaczać, że nie doznaje również cierpień psychicznych”. Wynika z tego, że wiek dziecka nie może być podstawą do oddalenia zadośćuczynienia bez dokładnego odniesienia się do pozostałych kwestii mających wpływ na życie małoletniego.

Dlatego RPO wniósł w skardze nadzwyczajnej (sygn. akt: VII.511.22.2020) o uchylenie wyroku Sądu Okręgowego i przekazanie mu sprawy do ponownego rozpoznania.

(AM, źródło: RPO)

Wyróżnij się albo zgiń

0
Marcin Konopka

Platformy mediów społecznościowych, takie jak Facebook, Instagram, TikTok i LinkedIn, stały się dla wielu osób źródłem kontaktu z otaczającym ich światem. Ludzie poszukują tam nie tylko rozrywki, ale i szybkich oraz łatwych do przyswojenia informacji.

Nie wszyscy są jeszcze świadomi siły internetu. Dlaczego wciąż tak niewielu agentów wykorzystuje go w sprzedaży ubezpieczeń?

Kto jeszcze robi ulotki?

Platformy społecznościowe mogą być ogromną siłą napędową dla firm, które chcą poszerzyć swój zasięg i nawiązać kontakt z potencjalnymi klientami. Wciąż jednak mało który agent tworzy tam swoją markę osobistą i ściąga do siebie ludzi z internetu. A to błąd, którego kosztem są utracone korzyści: lojalność ludzi przywiązanych do swojego mentora w dziedzinie ubezpieczeń i zwiększona liczba sprzedanych polis.

Można dziś narzekać na to, że biznes nie idzie, że ludzie zaglądają głębiej do kieszeni i nie kupują jak dawniej. Czy jednak można narzekać, jeśli nie robi się nic, by swoją sytuację zmienić? Czekanie na lepsze czasy nic tu nie da. Dziś trzeba budować wokół siebie społeczność klientów, którzy nie odejdą od nas na hasło konkurencji: „U mnie kupisz najtaniej”.

Tradycyjne formy promocji i pozyskiwania klientów poprzez banery czy ulotki są poprawne. Tyle tylko, że jeśli ktoś chce osiągnąć lepsze rezultaty w promocji siebie i swoich produktów czy usług, musi patrzeć na swoje działania znacznie szerzej.

Ludzie przecież nie siedzą na starym rynku w Tarnowie i nie zawieszą oka na plakacie miłego pana zapraszającego ich do odwiedzenia oddziału multiagencji, ale są w telefonie i to właśnie tam najpewniej będą zaspokajać swoje potrzeby zakupowe. Wyedukują się samodzielnie, czerpiąc wiedzę o produkcie ubezpieczeniowym od kogoś, kto publicznie dzieli się tą wiedzą, i od niego też z dużą pewnością kupią wybrany produkt.

Social media rządzą

W internecie przestajesz być agentem lokalnym, stajesz się agentem ogólnopolskim. Dzięki powszechnemu dostępowi do sieci, spotkaniom online oraz odpowiednim narzędziom – po pierwsze, można mieć miliony potencjalnych klientów na wyciągnięcie ręki, a po drugie, za sprawą dedykowanych branży ubezpieczeniowej programów CRM, takich jak np. Berg System, załatwiać wszelkie formalności związane ze sprzedażą polisy ubezpieczeniowej całkowicie zdalnie, bez potrzeby fizycznej wymiany dokumentów i odręcznych podpisów.

Z raportu Digital 2022 przygotowanego przez firmę Hootsuite wynika, że social media używane są przez 27 mln Polaków. Najwięcej użytkowników ma w Polsce Facebook – 17,65 mln. Instagram ma 10,1 mln użytkowników. Na LinkedIn w 2022 r. w Polsce było aktywnych 4,6 mln użytkowników.

Wśród użytkowników mediów społecznościowych znajdziemy osoby w każdym wieku, jednak najwięcej jest tych w wieku od 18. do 44. roku życia – blisko 14 mln osób.

Z punktu widzenia agenta ubezpieczeniowego to najlepszy segment klientów. Są to ludzie wchodzący w dorosłość, ale i ci, którzy już zbudowali fundamenty, takie jak: stabilna praca, rodzina i własny dom. To osoby, które znają wartość ubezpieczeń i widzą sens zabezpieczania ryzyk różnych rodzajów.

Przyciągnięcie ich do siebie to czysty zysk. Wystarczy postawić się na ich miejscu, wejść w ich tok rozumowania i tworzyć dla nich interesujące materiały – posty na Facebooku, shortsy i filmy poradnikowe na YouTube, pisać blog, robić podcast i dyskutować w nim o roli ubezpieczeń w naszym życiu.

Publikując materiały edukacyjne i tworząc pozytywne skojarzenia ze swoją marką, w łatwy sposób można stać się zapamiętanym przez klientów. Tę pamięć o nas wykorzystają najpewniej w momencie pojawienia się potrzeby zakupu ubezpieczenia.

Wychowywanie kolejnych pokoleń klientów

Co ciekawe, na popularności wciąż zyskuje też TikTok, który obecnie jest zainstalowany w smartfonach ponad 34% naszych rodaków. Duża ich część to raczej ludzie młodzi i bardzo młodzi, którzy zamiast treści pisanych wolą krótkie formy wideo.

Czy należy przejmować się tym, że TikTok ma bardzo młodych użytkowników? Otóż nie! Dla agentów ubezpieczeniowych nie są to klienci na tu i teraz. W związku z powyższym nie angażują się w budowanie tam swojej społeczności, a co za tym idzie, nie ma na tej platformie konkurencji.

Wypełniając tę niszę, można już od najmłodszych lat edukować młodzież w zakresie wartości i korzyści, jakie dają ubezpieczenia. Efektem będzie przyzwyczajanie ich do tego, kto jest w tej dziedzinie ekspertem i do kogo warto pójść po ubezpieczenie w przyszłości.

Klient idealny

Żeby skutecznie sprzedawać swoje produkty i usługi przez internet, agent musi poznać swoich klientów i ich potrzeby oraz zbudować odpowiednią strategię komunikacji.

Nie zrobi tego bez danych. Musi mieć informacje na temat klientów, które pozwolą mu na zbudowanie profilu klienta (tzw. persony marketingowej) oraz znalezienie głównej grupy docelowej, dla której będzie tworzył swoje materiały edukacyjne i wideo.

Rozwiązaniem jest tworzenie i spisywanie wszystkiego w bazie danych.

Idealnym narzędziem do tego jest system CRM. Dzięki niemu agent ma wszystkie informacje o kliencie w jednym miejscu. Widzi, jakiego typu ludzie najczęściej do niego trafiają, jakich usług i kiedy potrzebują. Na tej podstawie jest w stanie planować swoje działania – tłumaczy Marcin Konopka, prezes Berg System.

Niezbędne narzędzia

System CRM to nie tylko baza danych i raporty skuteczności sprzedaży, ale również zestaw narzędzi, które pozwalają na legalne zbieranie informacji o klientach oraz prowadzenie działań marketingowych.

Program umożliwia przeprowadzenie pełnej analizy potrzeb klienta, stworzenie własnych elektronicznych formularzy kontaktowych, zbieranie zgód RODO z potwierdzeniem ich zgodności za pomocą hasła SMS oraz masowe wysyłanie personalizowanych wiadomości do osób znajdujących się w bazie klientów.

System CRM, jak żadne inne narzędzie, pozwala na wyróżnienie się i budowanie przewagi nad konkurencją. Korzystając z danych z przeprowadzonego APK, Berg System analizuje np. daty kończących się umów lub ważnych wydarzeń w życiu klienta i sam generuje dla agenta dodatkowe szanse sprzedaży, zapisując je w jego kalendarzu.

Klienci, którzy mają dzieci i mieszkają w wybranym województwie, w jednym momencie otrzymają spersonalizowaną wiadomość z możliwością wykupienia dodatkowego ubezpieczenia na ferie zimowe. Wystarczy, że agent po odpowiednim tagu wyfiltruje z całej bazy klientów określoną grupę osób i zaimportuje ich dane do panelu z wysyłką SMS.

Oprogramowanie CRM oferuje wiele funkcji automatyzacji, które pozwalają agentowi na oszczędzanie czasu oraz dają możliwość zaangażowania się w prowadzenie dodatkowych działań, takich jak właśnie tworzenie treści do internetu, skąd może pozyskiwać kolejnych klientów.


Jeśli chcesz wiedzieć, JAK SPRZEDAWAĆ UBEZPIECZENIA W 2023 r., zachęcamy Cię do przeczytania naszej książki dostępnej w formie e-booka. Aby ściągnąć e-booka, przejdź na: https://bit.ly/3J3tHgK 

Jak to jest z tymi rabatami?

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Opublikowane w lipcu 2022 r. rekomendacje KNF dotyczące likwidacji szkód z ubezpieczeń komunikacyjnych miały usprawnić dotychczas obowiązującą procedurę likwidacji. Rekomendacje te – zarówno na etapie ich sporządzania, jak i po ich ogłoszeniu – spotkały się z krytyką branży ubezpieczeniowej.

Nie można jednak pominąć, że co do zasady były one zbieżne z aktualnym orzecznictwem Sądu Najwyższego.

W swojej rekomendacji 17.3 KNF porusza kwestię rabatów i upustów przy szkodach motoryzacyjnych. Wskazuje, że ustalając należne świadczenie, zakład ubezpieczeń nie może powoływać się na rabaty lub upusty, obowiązujące we współpracujących z nim warsztatach naprawczych i punktach sprzedaży.

Dodatkowo w pytaniach i odpowiedziach wyjaśnia, że zgodnie z Rekomendacją 17.3 zakład ubezpieczeń nie może się powoływać na rabaty lub upusty, obowiązujące we współpracujących z nim warsztatach naprawczych i punktach sprzedaży. Zastosowanie rabatów jest możliwe, jeżeli są one powszechnie dostępne dla wszystkich podmiotów uczestniczących w obrocie gospodarczym na danym rynku.

Kontrowersyjna uchwała SN

Kwestie tzw. rabatów przy szkodach motoryzacyjnych miała rozstrzygnąć uchwała SN z 6 października 2022 r. (sygn. III CZP 119/22). Została ona wydana wskutek zapytania Sądu Okręgowego w Warszawie, które brzmiało: czy TU może obniżyć należne odszkodowanie przysługujące z umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów o rabaty oraz ulgi na części i materiały służące do naprawy pojazdu, możliwe do uzyskania w ramach współdziałania poszkodowanego z ubezpieczycielem w zakresie likwidacji szkody z odpowiedzialności cywilnej sprawcy szkody w procesie naprawy pojazdu (art. 362 k.c. w zw. z art. 354 § 2 k.c.)?

W odpowiedzi na tę wątpliwość SN w lakonicznej sentencji uchwały wskazał wyłącznie, że odszkodowanie przysługujące od zakładu ubezpieczeń na podstawie umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów obejmuje wyłącznie niezbędne i ekonomicznie uzasadnione koszty naprawy.

Wydaje się, że taka sentencja mogłaby mieć zastosowanie do każdej szkody motoryzacyjnej, a zatem nie rozstrzyga przedmiotowej kwestii. Dlatego kluczowe miało być uzasadnienie uchwały, w którym SN wytłumaczyłby, jak należy oceniać możliwość uwzględnienia przez TU rabatów na części zamienne przy ustalaniu wysokości odszkodowania.

Jednak również w uzasadnieniu kwestia rabatów i ulg nie została de facto rozstrzygnięta, gdyż sąd posłużył się niezwykle nieostrymi pojęciami. SN wskazał, że powołanie się na upusty i rabaty jest możliwe, jednak nie można tego traktować jako reguły.Podkreślił, że w formule „niezbędnych i ekonomicznie uzasadnionych kosztów naprawy” nie mieści się jakikolwiek automatyzm.

Oznacza to, że w każdej sprawie należałoby zgromadzić materiał dowodowy pozwalający na przyjęcie, że ceny stosowane przez TU (przy uwzględnieniu rabatów i upustów) mogą stanowić niezbędne oraz ekonomicznie uzasadnione koszty naprawy.

Wymagałoby to analizy lokalnego rynku, na którym pojazd może zostać naprawiony. Przedmiotem tej analizy powinno być przy tym zarówno rzeczywiste stosowanie rabatów oraz ulg na części w warsztatach współpracujących z TU, jak i możliwość skorzystania przez poszkodowanego z takiego rabatu (bez nadmiernych trudności).

Zatem w zależności od okoliczności sprawy uwzględnienie rabatów oraz ulg jest dopuszczalne jako wyjątek, przy czym jeśli ceny z uwzględnieniem rabatów i ulg są faktycznie stosowane przez zakład ubezpieczeń za pośrednictwem współpracującej z nim i dostatecznie rozbudowanej na rynku lokalnym sieci warsztatów naprawczych i sklepów z częściami zamiennymi, to tak rozumiane ceny mogą stanowić niezbędne i ekonomicznie uzasadnione koszty naprawy.

Czy są rozbieżności między rekomendacjami KNF a uchwałą SN?

Stanowiska KNF oraz Sądu Najwyższego są podobne, widać jednak pewną rozbieżność. KNF w swoich rekomendacjach stoi na stanowisku, że przy ustalaniu odszkodowania można uwzględniać rabaty, jeśli są one powszechnie dostępne dla wszystkich podmiotów uczestniczących w obrocie gospodarczym na danym rynku. Sąd Najwyższy z kolei akcentuje współpracę z rozbudowaną siecią warsztatów (choć nie tłumaczy, co należy przez to rozumieć).

Zważywszy na rozbieżność orzecznictwa w omawianym zakresie, rozstrzygnięcie przyjęte przez Sąd Najwyższy może być korzystne z perspektywy TU. Wykazanie przytoczonej okoliczności umożliwia bowiem zakwalifikowanie rabatów oraz ulg do niezbędnych i ekonomicznie uzasadnionych kosztów naprawy, obniżając tym samym należne odszkodowanie.

Z drugiej strony uchwała ta nie odpowiada jednoznacznie na istniejące w obrocie wątpliwości, co może skutkować wydłużeniem procesów sądowych, ze względu na konieczność weryfikacji przesłanek możliwości zastosowania rabatów na części.

Wobec powyższego kluczowy wydaje się wniosek Rzecznika Finansowego z 30 sierpnia 2022 r., na podstawie którego wystąpił on do SN o rozstrzygnięcie wykładni norm w zakresie problematyki rabatów i upustów stosowanych w sieciach partnerskich zakładów ubezpieczeń.

Wniosek Rzecznika był dość sprecyzowany, co daje nadzieję na jednoznaczne rozstrzygnięcie wieloletniej rozbieżności stanowisk organów nadzoru, sądów powszechnych oraz uczestników rynku branży ubezpieczeniowej.

Mateusz Kosiorowski
adwokat, koordynator

Filip Marcinkowski
aplikant radcowski, praktyka ubezpieczeniowa kancelarii Wardyński i Wspólnicy

Kierujący też odpowiada za szkodę spowodowaną pożyczonym autem bez OC

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

W razie kolizji pożyczonym autem, które nie ma ważnej polisy OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, odpowiedzialność finansową ponoszą solidarnie właściciel pojazdu oraz kierujący – wskazał dyrektor Departamentu Zasobów Informacyjnych i Analiz Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego Kamil Gala.

Według Kamila Gali opłata za brak OC ppm. nie jest największym ryzykiem, jakie bierze na siebie osoba poruszająca się nieubezpieczonym pojazdem – podał Bankier.pl za PAP.

– Warto wiedzieć, że spowodowanie szkody cudzym pojazdem może negatywnie wpłynąć na naszą historię ubezpieczeniową. Do bazy UFG trafiają bowiem nie tylko dane posiadacza pojazdu, ale także dane osób kierujących pojazdami uczestniczącymi w zdarzeniu – zauważył Kamil Gala.

Jak podkreślił, UFG nie tylko wypłaca odszkodowania i świadczenia, ale ma również ustawowy obowiązek dochodzenia zwrotu tych pieniędzy od nieubezpieczonych sprawców kolizji i wypadków oraz posiadaczy pojazdów, którymi kierowali sprawcy.

– Fundusz prowadzi obecnie ponad 18 tysięcy takich spraw na łączną kwotę blisko 340 mln zł. „Rekordzista” musi zwrócić z własnej kieszeni niemal 2,25 mln zł – przekazał Kamil Gala. Dodał, że w ciągu roku UFG wypłaca ok. 100 mln zł tytułem odszkodowań i świadczeń z ubezpieczeń obowiązkowych, w tym z OC ppm.

Ekspert przypomniał, że ważność OC ppm. można sprawdzić na stronie internetowej ufg.pl. Wystarczy wpisać numer rejestracyjny pojazdu. – To usługa bezpłatna, która spotyka się z coraz większym zainteresowaniem kierowców. W 2022 roku sprawdzano w ten sposób ważność ubezpieczenia OC aż 17 mln razy – podał Kamil Gala. Dodał, że niedawno UFG udostępnił kolejną przydatną dla kierowców e-usługę: Elektroniczny System Centralnej Oceny Ryzyka (eSCOR), który szybko pozwoli sprawdzić własną historię ubezpieczeniowo-szkodową.

Więcej: https://www.bankier.pl/wiadomosc/Wypozyczasz-auto

(AM, źródło: Bankier.pl, PAP)

EuCO najpierw spłaci klientów

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Europejskie Centrum Odszkodowań złożyło do sądu niezbędną dokumentację dotyczącą prowadzonego postępowania sanacyjnego. W jego ramach spółka chce najpierw spłacić zaległości wobec klientów – podał money.pl.

Renata Sawicz-Patora, prezes EuCO, mówi serwisowi, że plan naprawczy określa strategię rozwoju firmy oraz wzrostu rentowności w celu spłaty wierzycieli. W pierwszej kolejności jej firma chce spłacić klientów i rozliczyć się z nimi w stu procentach.

Money.pl przypomina, że EuCO ma do spłaty 86 mln zł, z czego ok. 37 mln zł to zaległości wobec klientów, natomiast pozostała część należy się m.in. bankom i agentom. Jeszcze w tym miesiącu spółka ma zakończyć prace nad propozycjami układowymi dla wierzycieli. Renata Sawicz-Patora zapewnia, że w styczniu EuCO pozyskało o 40% więcej spraw niż w grudniu, zaś agenci firmy deklarują podwojenie liczby pozyskanych do obsługi spraw. Spółka skupia się na świadczeniu pomocy prawnej w dochodzeniu roszczeń od ubezpieczycieli, szczególnie w obszarze szkód osobowych. Dostrzega też duży potencjał biznesowy na rynku świadczeń pielęgnacyjnych. EuCO nie wyklucza też powrotu do rozwoju tego segmentu usług, gdyż zauważa spory potencjał w tym obszarze biznesowym.

Więcej:

money.pl z 5 lutego, Karolina Wysota „EuCO ma do oddania miliony. Mówi, na czym chce zarabiać, by jak najszybciej spłacić dług”

(AM, źródło: money.pl)

Początek roku dobry dla klientów OFE

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Styczeń był czwartym miesiącem z rzędu, w którym otwarte fundusze emerytalne zanotowały dodatni wynik z zarządzanie. W górę poszła również wartość ich aktywów – wynika z danych zebranych przez Analizy.pl.

Średnia styczniowa stopa zwrotu funduszy uplasowała się na poziomie 5,6%. Sześć spośród dziesięciu OFE osiągnęło wynik powyżej tego progu. Najlepszym rezultatem legitymował się OFE PZU „Złota Jesień” (6,6%), który wyprzedził NN Life OFE (5,9%) oraz UNIQA OFE (5,8%).

W podobnym wymiarze jak wyniki, w styczniu zwiększyły się też aktywa otwartych funduszy emerytalnych. Ich poziom wzrósł o 5,3%, tj. o ponad 8,3 mld zł – do 164,76 mld zł na koniec miesiąca. Najwyższym procentowo wzrostem aktywów legitymował się także OFE PZU „Złota Jesień”. Uzyskał on wynik rzędu 6,2%. Drugie miejsce zajął NN Life OFE (5,6%), natomiast trzecie – UNIQA OFE (5,5%).

W styczniu fundusze przelały do ZUS środki w wysokości 584,7 mln zł w ramach suwaka, natomiast Zakład przekazał im nowe wpłaty w wysokości 260,7 mln zł.

(AM, źródło: Analizy.pl)

DeadHappy: Śmiertelnie rozpoznawalni

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Brytyjski ubezpieczyciel na życie DeadHappy w kontrowersyjnej kampanii reklamowej wykorzystał wizerunek Harolda Shipmana, słynnego lekarza-mordercy, i slogan „bo nigdy nie wiesz, kim może być twój doktor”.

Firma DeadHappy pozycjonuje się jako nowy, kreatywny gracz na rynku ubezpieczeń na życie poprzez swój dosadny, ale często dowcipny branding – zauważa Global Data. Sloganami takimi jak „ubezpieczenie na życie, za które mógłbyś umrzeć” albo „proszę, umrzyj odpowiedzialnie” ubezpieczyciel wyraźnie chciałby trafić z ubezpieczeniami na życie do młodszych konsumentów, o czym świadczy jedyny w swoim rodzaju wizerunek marki, ze stroną internetową, której grafika wykorzystuje czaszki i liternictwo w stylu graffiti.

Ubezpieczyciel posługuje się bardzo prostym i bezpośrednim językiem, a wszystko można załatwić online, jako że celem jest zainteresowanie millenialsów ubezpieczeniami na życie. Jak podaje, 8,5 mln dorosłych Brytyjczyków nie posiada ubezpieczenia na życie, więc rynek ten ma ogromny niewykorzystany potencjał.

– Jedną z najbardziej istotnych barier wzrostu dla ubezpieczeniowych startupów jest rozpoznawalność wśród konsumentów. Według ankiety konsumenckiej Global Data z 2022 r. najbardziej znaną markę insurtechową w Wielkiej Brytanii, Marmalade rozpoznawało zaledwie 14,4% konsumentów. DeadHappy plasuje się na drugim miejscu, jego rozpoznawalność wzrosła z 9,3% w 2020 r. do 14,3% w 2022. Kampanie i strategie reklamowe DeadHappy, choć ewidentnie nie uniwersalnie popularne, najwyraźniej pomagają wzmacniać markę – komentuje Benjamin Hatton, analityk ubezpieczeniowy z Global Data.

DeadHappy (nazwę można tłumaczyć jako „śmiertelnie szczęśliwi”) dąży do zmiany postaw konsumentów wobec śmierci i chce sprawić, by rozmowy na temat ubezpieczenia na życie nie były tak trudne i mozolne.

Obecna kampania jest prowadzona konsekwentnie w duchu firmy, która już miała problemy w przeszłości, kiedy była pomawiana o „bagatelizowanie samobójstwa” w reklamie z 2019 r.

– Być może takie przekraczanie granic przyciąga uwagę i może w ostatecznym rozrachunku doprowadzić do wzrostu zainteresowania zakupem ubezpieczenia na życie, które jest przedstawiane w innym świetle, niż robią to tradycyjni ubezpieczyciele. Mimo negatywnych komentarzy publikowanych obecnie w prasie nieubezpieczeniowej, DeadHappy może liczyć, że rozgłos okaże się korzystny na dłuższą metę – uważa Benjamin Hatton.

AC

Gazeta Ubezpieczeniowa nr 6/2023

0

Dodatek specjalny TRENDY W UBEZPIECZENIACH TURYSTYCZNYCH:

  • Grażyna Bilik: Generali, z myślą o kosztach rezygnacji z podróży – str. 15
  • Izabela Szymańska, CUK Ubezpieczenia: Jaka polisa na stok czy na obóz, a jaka na plażę? – str. 16
  • Rafał Juszkiewicz, Wiener: Ubezpieczeniowe wybory na ferie – str. 16
  • Dawid Pożoga, Michał Gołota, Rankomat: Kampania skierowana do narciarzy – str. 17
  • Kordian Czuryłło, Warta: Przed wyjazdem na ferie zadbaj o ubezpieczenie mieszkania – str. 17

Poza tym w numerze:

  • Artur Makowiecki: Podsumowanie tygodnia. Coraz mocniej iskrzy między KNF a ubezpieczycielami – str. 2
  • Aleksandra E. Wysocka: Inspiracje. Niektórych katastrof można uniknąć – str. 3
  • UFG: Elektroniczny System Centralnej Oceny Ryzyka już działa – str. 4
  • InterRisk: Ultrakrew może na nas liczyć – str. 5
  • Remigiusz Szczechowicz, Insly, Tomasz Klemt, Kancelaria Radcy Prawnego Tomasz Klemt, Jakub Dziedzic, JD Compliance: Koalicja na rzecz zgodności pomaga agentom oswoić regulacje – str. 6
  • Sławomir Pomarański, Aneta Aksanowska, UKNF: Praktyka ubezpieczycieli w zakresie uwzględniania rabatów i ulg w świetle uchwały Sądu Najwyższego – str. 8
  • Paweł Stykowski, PIU: Jeszcze o uchwale rabatowej i jej skutkach – str. 9
  • dr Michał P. Ziemiak: Zadośćuczynienie za krzywdę wyrządzoną naruszeniem więzi rodzinnej w praktyce (2) – str. 19
  • Katarzyna Barszcz-Mrozicka, KBM Ubezpieczenia: Noworoczna przerwa w dostawie prądu – str. 20
  • Sławomir Dąblewski: Ze zdrowiem i długością życia wciąż u nas kiepsko – str. 21
  • Adam Kubicki: Dlaczego badanie potrzeb klienta nadal jest zaniedbywane – str. 22

Cztery firmy brokerskie stworzyły Merydian Group

0
Na zdjęciu od lewej: Robert Błaszczyk, Piotr Błasiak, Michał Gabryelak, Andrzej Wychowaniec, Maciej Karbowiak, Marcin Biskup, Jacek Koncman.

Merydian BDU, Biskup&Joks Brokers, Benefit Consulting oraz Tamal połączyły siły. W wyniku ich fuzji powstała Merydian Group. Nowa grupa chce wzmocnić swoją pozycję na rynku oraz powiększyć bazę klientów.

– Jesteśmy niezwykle zadowoleni z wkroczenia w nowy etap działalności. Tworzymy Merydian Group – grono świetnie uzupełniających się podmiotów rynku brokerskiego i jesteśmy pewni, że otwiera to przed nami nowe możliwości. Wykorzystując efekt synergii, zwłaszcza w obszarze kompetencji i relacji z klientami, swoją działalność opieramy na wzajemnym szacunku, zaufaniu i partnerstwie. To te wartości stanowią podstawy Merydian Group. Z czterech podmiotów tworzymy jedność, która ma osiągać kolejne sukcesy – mówi Michał Gabryelak, zarządzający Merydian Group.

30 lat doświadczenia, blisko pół miliarda uplasowanych składek

Podmioty, które stworzyły Merydian Group, w trakcie swojej trzydziestoletniej działalności świadczyły usługi dla największych instytucji finansowych, podmiotów publicznych i prywatnych, w tym kilkunasto- i kilkudziesięciotysięcznych grup pracowniczych. W swoim portfolio grupa posiada ponad 2,5 tys. klientów instytucjonalnych z różnych branż przemysłu, doradzając im również w zakresie likwidacji szkód. Dzięki ich wsparciu kwota uzyskanych dotychczas odszkodowań przekroczyła 300 mln zł (ponad 20 mln zł w samym 2021 r.), zaś działy likwidacji spółek tworzących grupę obsłużyły ponad 10 tys. postępowań szkodowych.

Obecnie Merydian Group liczy ponad 100 pracowników i współpracowników. W ubiegłym roku łączna składka uplasowana przez brokera w zakładach ubezpieczeń wyniosła 410 mln zł: 290 mln zł w dziale I oraz 120 mln zł w dziale II. Rok wcześniej było to odpowiednio 280 i 90 mln zł. Przychody ze sprzedaży w 2022 r. wyniosły ponad 24 mln zł, rosnąc w porównaniu do 2021 r. o 4 mln zł.

Fuzja pozwoli wykorzystać wszystkie atuty

Broker deklaruje, że nowa struktura pozwoli na wzajemne uzupełnienie poszczególnych kompetencji, know-how i zasobów technologicznych, poszerzając kompetencje Merydian Group w zakresie oferowanych klientom usług. Zapewnia też, że będzie świadczyć swoje usługi zarówno instytucjom publicznym, jak również firmom prywatnym z różnych sektorów, m.in. budowlanego, transportu i logistyki, spożywczego, medycznego, edukacyjnego i IT.

– Powstanie takiej grupy to zawsze złożony proces, dlatego zdajemy sobie sprawę ze stojących przed nami wyzwań. Najbliższe tygodnie i miesiące to okres poznawania siebie oraz panujących w poszczególnych spółkach zasad i kultur pracy. Cel jest jeden i oczywisty – dostarczenie naszym klientom jeszcze lepszego serwisu dzięki połączeniu się spółek grupy w jeden, skutecznie działający mechanizm, jeszcze bardziej dostosowany do ich zmieniających się potrzeb – dodaje Michał Gabryelak.

Spółki Merydian Group

Merydian BDU od 1998 roku świadczy kompleksowe usługi w zakresie ubezpieczeń. Jego najważniejsi klienci to instytucje z sektora publicznego (szpitale, izby administracji skarbowej, uniwersytety, jednostki samorządowe), ale również duża grupa prywatnych firm. Merydian BDU jest jednym z założycieli i członkiem Polskiej Izby Brokerów Ubezpieczeniowych i Reasekuracyjnych. 

Biskup&Joks Brokers to grupa niezależnych ekspertów ubezpieczeniowych specjalizująca się w budowie kompleksowych programów ubezpieczeniowych dla firm oraz doradztwie w zakresie zarządzania ryzykiem ubezpieczeniowym. W ofercie posiada m.in. ubezpieczenia majątkowe, OC, finansowe, techniczne, dla członków zarządu, pracownicze, komunikacyjne czy transportowe. Prowadzi także szkolenia branżowe.

Benefit Consulting od kilku lat zajmuje się konstruowaniem i prowadzeniem pracowniczych programów kafeteryjnych. Oferuje także audyty działających w firmie programów kafeteryjnych i ich optymalizację kosztową.

Tamal to kancelaria brokerska, która od blisko 20 lat zajmuje się obsługą ubezpieczeniową firm, instytucji publicznych i podmiotów leczniczych, oferuje im między innymi ubezpieczenia majątkowe, finansowe, na życie, komunikacyjne i OC. Prowadzi też działalność w zakresie zarządzania różnego rodzaju ryzykami, usługi konsultingowe i szkoleniowe oraz pomaga swoim klientom w likwidacji szkód ubezpieczeniowych. Tamal angażuje się również w różne przedsięwzięcia mające na celu poprawę standardów w profilaktyce zdrowotnej i lecznictwie w Polsce, m.in. jest założycielem i członkiem Stowarzyszenia Innowacyjnej Medycyny INKLAMED. 

Artur Makowiecki

(news@gu.com.pl)

Ruszyły zapisy na VIII Regaty Ubezpieczeniowe 2023

0
Źródło zdjęcia: Sailing Event

Do 26 lutego potrwają zapisy na kolejne, ósme już Regaty Ubezpieczeniowe. Podobnie jak w ubiegłym roku organizator wydarzenia, Sailing Event, zaprosił do udziału nie tylko przedstawicieli towarzystw ubezpieczeń, ale też brokerów i agentów ubezpieczeniowych. Patronem medialnym wydarzenia jest „Gazeta Ubezpieczeniowa”.

Regaty Ubezpieczeniowe organizowane przez firmę Sailing Event to zarazem rywalizacja sportowa, jak i okazja do integracji wszystkich uczestników. Wydarzenie składa się z dwóch modułów, które odbywają się jednocześnie: Pucharu Prezesów Towarzystw Ubezpieczeniowych oraz Żeglarskich Mistrzostw Polski Branży Ubezpieczeniowej. Te z kolei dzielą się na kategorie:

  • Mistrzostwa Polski Branży Ubezpieczeniowej – dla wszystkich
  • Mistrzostwa Polski Towarzystw Ubezpieczeniowych
  • Mistrzostwa Polski Brokerów Ubezpieczeniowych
  • Mistrzostwa Polski Agentów Ubezpieczeniowych

Regaty odbędą się w dniach 1–3 czerwca tego roku. Ich uczestników będzie gościć Klub Mila Kamień nad jeziorem Bełdany.

ZGŁOSZENIA

Zgłoszenia uczestnictwa można dokonać na stronie organizatora:

https://www.sailingevent.pl/regatyubezpieczeniowe/

lub wysyłając e-mail na:

regatyubezpieczeniowe@sailingevent.pl

Patronem medialnym VIII Regat Ubezpieczeniowych jest „Gazeta Ubezpieczeniowa”. Podczas wydarzenia tradycyjnie zostanie wręczony Puchar GU, a odbierze go zwycięzca wyścigu.

Siódma edycja przyciągnęła blisko 100 osób oraz 15 ekip.

Wideo:

Relacja

SPONSOR POSZUKIWANY

Organizator zaprasza do kontaktu firmy poszukujące dodatkowej widoczności podczas regat oraz w mediach branżowych. Zachęca do skorzystania z gotowych świadczeń lub do dyskusji w celu przygotowania oferty dopasowanej do oczekiwań. 

(am)

18,351FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie