Blog - Strona 8 z 1417 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal

Beazley: Helene i Milton mogą nas kosztować nawet 175 mln dolarów

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Beazley, specjalistyczny ubezpieczyciel z siedzibą w Londynie, poinformował 6 listopada, że wstępne szacunki dotyczące jego kosztów z tytułu strat wyrządzonych w USA przez huragany Helene i Milton wynosi od 125 do 175 milionów dolarów – podał Reuters.

Agencja przypomina, że ubezpieczyciele przygotowują się na duże roszczenia związane z huraganami, które niedawno wyrządziły ogromne szkody na Florydzie. Analitycy przewidują, że straty ubezpieczone mogą wynieść nawet 55 miliardów dolarów.

– Mimo aktywnego sezonu huraganów i globalnego cyberataku CrowdStrike, spodziewamy się, że w całym roku osiągniemy wskaźnik zespolony (combined ratio) na poziomie około 80% — powiedział dyrektor generalny Beazley, Adrian Cox, cytowany przez Reutersa.

(AM, źródło: Reuters)

Aon: Na razie mocno wzrosły koszta operacyjne

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Za III kw. 2024 r. globalny broker ubezpieczeniowy i reasekuracyjny Aon odnotował wzrost przychodów r/r o 26%, do 3,7 mld dol. Organiczny wzrost przychodów wyniósł 7%.

Marża operacyjna wyniosła 16,7%, a skorygowana marża operacyjna wzrosła do 24,6%. Zysk na akcję stanowił 1,57 dol., podczas gdy skorygowany zysk na akcję to 2,72 dol. Za pierwsze trzy kwartały przepływy pieniężne z operacji wyniosły 1,84 mld dol., natomiast wolne przepływy pieniężne 1,67 mld dol.

Całkowite koszta operacyjne w III kw. wzrosły o 37%, do 3,1 mld dol. w porównaniu z rokiem poprzednim, głównie wskutek włączenia kosztów operacyjnych NFP po akwizycji tej firmy brokerskiej obsługującej przede wszystkim segment średniej wielkości przedsiębiorstw. Równocześnie w III kw. Aon zaoszczędził 25 mln dol. na restrukturyzacji.

(AC, źródło: Xprimm)

U progu wielkich zmian: Rada UE przyjęła rewizję Solvency II i dyrektywę IRRD

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Rada Unii Europejskiej przyjęła 5 listopada dwa akty prawne: rewizję dyrektywy Solvency II oraz dyrektywę dotyczącą naprawy i restrukturyzacji oraz uporządkowanej likwidacji zakładów ubezpieczeń i reasekuracji (IRRD). Oba akty zostaną najprawdopodobniej opublikowane jeszcze w tym miesiącu i wejdą w życie 20 dni po publikacji. Regulacje zaczną obowiązywać dwa lata po wejściu w życie. Piotr Wrzesiński i Bartosz Bigaj, eksperci Polskiej Izby Ubezpieczeń, analizują, co przyniosą nowe regulacje i jakie wyzwania postawią przed polską branżą ubezpieczeniową.

Na projekty RTS i ITS dla IRRD będzie trzeba poczekać

Przedstawiciele PIU przypominają, że 1 października rozpoczęły się konsultacje EIOPA dotyczące regulacyjnych standardów technicznych (RTS) oraz wykonawczych standardów technicznych (ITS) w ramach przeglądu ram regulacyjnych Solvency II. Obejmują one pięć kluczowych tematów, z których cztery dotyczą RTS, a jeden ITS, skupiających się na istotnych aspektach nadzoru i zarządzania ryzykiem w sektorze ubezpieczeń.

Z kolei wdrażanie IRRD obejmuje trzy fazy konsultacji, podczas których EIOPA będzie opracowywać szczegółowe standardy techniczne i wytyczne. Pierwsza faza zakończy się w II kwartale 2026 roku, druga w IV kwartale 2026 r., a trzecia potrwa do II kwartału 2027 r. Piotr Wrzesiński i Bartosz Bigaj zwracają uwagę, że choć wdrożenie dyrektywy planowane jest na IV kwartał 2026 r., branża proponuje okres przejściowy do 2028 r., by umożliwić jej pełne dostosowanie do nowych przepisów.

Eksperci wskazują, że w przypadku IRRD EIOPA w pierwszej kolejności skupi się na przygotowaniu RTS w kilku kluczowych obszarach. Do najważniejszych należy określenie metody ustalania udziału w rynku oraz kryteriów ryzyka prewencyjnego planu naprawczego. Równocześnie urząd podejmie prace nad ITS, które będą obejmować specyficzne procedury oraz zestaw minimalnych standardowych formularzy i szablonów do przekazywania informacji do krajowych organów nadzoru.

Główne założenia Solvency II i IRRD

Piotr Wrzesiński i Bartosz Bigaj przypominają, że modyfikacje w Solvency II podkreślają rolę sektora ubezpieczeń i reasekuracji jako kluczowego źródła długoterminowego finansowania prywatnego dla europejskich przedsiębiorstw. Zwiększenie stabilności sektora ma również umożliwić skuteczniejsze wsparcie zielonej i cyfrowej transformacji gospodarki UE oraz wzmocnienie unii rynków kapitałowych. Z kolei IRRD ma w założeniu wzmocnić sektor ubezpieczeń i zwiększyć jego odporność i zdolność do ochrony interesów ubezpieczonych. Wprowadza mechanizmy, które mają pomóc ubezpieczycielom oraz odpowiednim organom w zarządzaniu sytuacjami kryzysowymi i wczesnym reagowaniu na poważne trudności finansowe. Ma to chronić ubezpieczonych oraz ograniczyć negatywny wpływ na gospodarkę i system finansowy, eliminując przy tym ryzyko obciążeń dla podatników.

Kluczowe obszary regulacyjne Solvency II

Eksperci PIU wyjaśniają, że nowelizacja Solvency II obejmuje kilka kluczowych obszarów. W zakresie długoterminowych gwarancji (LTG) wprowadzone zostaną zmiany dotyczące marginesu ryzyka, ekstrapolacji oraz korekty zmienności, a także zarządzania ryzykiem stopy procentowej i długoterminowego kapitału. Nadzór transgraniczny zostanie wzmocniony poprzez przyznanie EIOPA większych uprawnień oraz określenie ról krajów przyjmujących. Zasada proporcjonalności zostanie zwiększona, wprowadzając nowe kategorie zakładów o niskim profilu ryzyka. Te i pozostałe zmiany mają na celu poprawę stabilności i efektywności systemu ubezpieczeń w Unii Europejskiej.

O co chodzi w IRRD?

W IRRD kluczowym zagadnieniem jest minimalny zakres pokrycia rynku, który zakłada, że plany naprawcze powinny obejmować co najmniej 60% rynku, a plany restrukturyzacyjne – 40%. Kolejnym istotnym elementem jest ujednolicenie definicji kluczowych pojęć, co ma zapobiec rozbieżnościom w interpretacji przepisów w różnych państwach członkowskich. Wymagania planistyczne dla spółek zależnych przewidują możliwość żądania opracowania własnych planów restrukturyzacyjnych, co ma zapewnić odpowiednią jakość i efektywność działań.

IRRD a TUW-y

„Dyrektywa IRRD, choć ma na celu harmonizację rynku ubezpieczeniowego w Unii Europejskiej, wydaje się nie być w pełni dostosowana do specyfiki Towarzystw Ubezpieczeń Wzajemnych, co zostało podkreślone w postulatach PIU. Towarzystwa te operują na zasadzie wzajemności i mają unikalne cechy, które mogą nie być uwzględnione w ogólnych regulacjach przewidzianych przez IRRD. W rezultacie, nowe wymagania mogą stanowić znaczące wyzwanie nie tylko dla polskiego rynku ubezpieczeń, ale również dla innych krajów członkowskich, w których działają podobne instytucje. Niezbędne jest zatem wprowadzenie rozwiązań, które będą odpowiednie dla specyfiki działania Towarzystw Ubezpieczeń Wzajemnych, aby mogły one skutecznie funkcjonować w zmieniającym się otoczeniu regulacyjnym” – uważają Piotr Wrzesiński i Bartosz Bigaj.

Bardzo umiarkowany optymizm

W ocenie ekspertów Izby przyjęcie IRRD oraz nowych regulacji Solvency II to na pewno istotny krok w kierunku harmonizacji i stabilizacji rynku ubezpieczeniowego w UE. Podkreślają oni, że nowe przepisy mają na celu zwiększenie odporności sektora na kryzysy oraz lepszą ochronę interesów ubezpieczonych. 

„Jednak przed branżą ubezpieczeniową stoi wyzwanie dostosowania się do tych zmian, co może okazać się trudne w praktyce. O ile rynek jest zadowolony z kierunków zmian w dyrektywie Solvency II, które wprowadzą bardziej elastyczne i adekwatne rozwiązania, to jednocześnie pojawiają się liczne wątpliwości dotyczące rozwiązań zawartych w IRRD. Wiele instytucji obawia się, że nowe regulacje mogą wprowadzić dodatkowe obciążenia administracyjne oraz zwiększyć koszty operacyjne, co szczególnie wpłynie na mniejsze zakłady ubezpieczeniowe i Towarzystwa Ubezpieczeń Wzajemnych” – przestrzegają Piotr Wrzesiński i Bartosz Bigaj.

Cały wpis

(AM, źródło: PIU)

AI i działania na rzecz klimatu napędzają transformację sektora ubezpieczeniowego

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Jak wynika z raportu Deloitte „2025 Global Insurance Outlook”, rosnąca częstotliwość katastrof naturalnych oraz wartość związanych z nimi strat pogłębia lukę w ochronie ubezpieczeniowej i wywiera presję na rentowność firm. Eksperci firmy doradczej są zdania, że w tych warunkach konieczne stają się inwestycje w technologie, takie jak sztuczna inteligencja, oraz modernizacja operacyjna, aby lepiej zarządzać rosnącymi ryzykami i zapewnić długoterminowy wzrost.

Zmiany wymuszają korekty sposobu świadczenia usług oraz interakcji z klientami

Autorzy raportu zauważają, że ze względu na coraz większą złożoność i nieprzewidywalność ryzyka ubezpieczyciele są zmuszeni do podnoszenia składek i ograniczania zakresu ochrony, co częściowo wpływa na tempo innowacji w branży. W warunkach inflacji i rosnących kosztów związanych z katastrofami naturalnymi takie działania pomagają poprawić wyniki finansowe jedynie w krótkoterminowej perspektywie. W miarę jak ubezpieczyciele rozwijają swoje modele biznesowe, istotne będzie przywrócenie zaufania konsumentów i rynku, szczególnie po podwyżkach składek i ograniczeniach w ofercie. Eksperci Deloitte podkreślają, że w nadchodzących latach kluczowe staną się więc inwestycje w nowe technologie oraz działania na rzecz przeciwdziałania zmianom klimatycznym, które pozwolą lepiej zarządzać ryzykami oraz wspierać zrównoważony rozwój branży.

– Według wyliczeń firmy Gallagher Re w 2023 r. katastrofy naturalne spowodowały globalne straty na poziomie 357 mld dolarów, przy czym jedynie 35% było objęte ubezpieczeniem, co tworzy ogromną lukę ochronną. To wyraźny sygnał, że konieczne są pilne inwestycje w infrastrukturę chroniącą przed stratami oraz rozwój nowych produktów ubezpieczeniowych. Ważna będzie współpraca branży ubezpieczeniowej z rządami i instytucjami międzynarodowymi, aby skutecznie chronić społeczności najbardziej narażone na skutki ekstremalnych zjawisk pogodowych – mówi Marcin Warszewski, lider usług dla sektora ubezpieczeniowego, partner Deloitte.

Aby dostosować się do tych dynamicznych warunków, ubezpieczyciele wprowadzają korekty w swoich ofertach. Globalny wzrost składek w sektorze non-life osiągnął poziom 3,9% w 2023 roku, a w niektórych regionach, jak Wielka Brytania czy Australia, ceny ubezpieczeń majątkowych rosły szybciej niż inflacja. Niemcy i Japonia także odnotowały wyższą dynamikę stawek w ubezpieczeniach majątkowych, przy jednoczesnym umiarkowanym wzroście w segmencie komunikacyjnym. Autorzy opracowania zwracają uwagę, że choć zmiany poprawiły wyniki finansowe firm, to jednocześnie rosnące koszty mogą ograniczać dostępność ochrony dla konsumentów, zwłaszcza w obliczu coraz częstszych katastrof naturalnych. Prognozy na 2025 rok są jednak obiecujące – oczekuje się, że zwrot z kapitału własnego (ROE) wzrośnie z szacowanych 10% w 2024 r. do 10,7% w kolejnym roku.

Stabilność i perspektywy wzrostu w „życiówce”

Również sektor ubezpieczeń na życie musi dostosować się do nowych realiów rynkowych. Wysokie stopy procentowe wspierają popyt na indywidualne produkty oszczędnościowe, zwłaszcza na rynkach wschodzących, takich jak Chiny, Indie i Ameryka Łacińska, gdzie prognozowany wzrost składek na 2024 i 2025 rok wynosi odpowiednio 7,2 i 5,7%. W krajach rozwiniętych skok będzie umiarkowany – na poziomie 1,5% do 2025 roku – jednak lepsze wyniki inwestycyjne oraz wyższe stopy procentowe mogą przyczynić się do poprawy rentowności tego segmentu.

Podobne tendencje są widoczne w sektorze ubezpieczeń grupowych, który utrzymuje stabilne wyniki dzięki inflacji płac i utrzymaniu składek na wysokim poziomie. Autorzy opracowania wskazują, że w czwartym kwartale 2023 r. sprzedaż życiowych grupówek wzrosła o 8%, choć pierwszy kwartał 2024 roku przyniósł spadek o 2%. Wzrost sprzedaży dodatkowych ubezpieczeń zdrowotnych wyniósł 5% w 2023 r. i 3% w I kwartale 2024 r.

– W obliczu rosnących wyzwań systemu ochrony zdrowia oraz zmieniających się oczekiwań konsumentów, sektor stoi przed koniecznością zaoferowania produktów odpowiadających na te potrzeby. Kluczowym będzie wdrożenie nowoczesnych rozwiązań technologicznych, które z jednej strony pozwolą na kontrolę kosztów, z drugiej na dostarczenie właściwego doświadczenia dla klientów. Ubezpieczyciele, którzy zainwestują w automatyzację procesów oraz nowoczesne systemy, będą mogli skuteczniej konkurować i zaspokajać rosnące zapotrzebowanie na ubezpieczenia zdrowotne – mówi Marcin Warszewski.

Nowe technologie napędzają sektor

Jednocześnie raport Deloitte wskazuje, że rozwój technologii, takich jak sztuczna inteligencja, otwiera przed ubezpieczycielami nowe perspektywy wzrostu. W miarę jak coraz więcej przedsiębiorstw wdraża rozwiązania AI, pojawiają się nowe ryzyka, które wymagają specjalistycznego zabezpieczenia i mogą stać się istotnym źródłem przychodów dla branży ubezpieczeniowej. Eksperci firmy doradczej prognozują, że do 2032 r. składki z tego typu polis mogą przynieść branży ubezpieczeniowej około 4,7 mld dolarów rocznie, przy skumulowanym rocznym wskaźniku wzrostu wynoszącym około 80%.

Także w Polsce transformacja technologiczna stwarza istotne możliwości rozwojowe, pozwalając na optymalizację procesów, redukcję kosztów działalności oraz lepszą selekcję ryzyk i klientów. Eksperci oceniają, że w perspektywie najbliższych trzech lat prawdopodobieństwo realizacji tych działań wynosi 56%.

– Dostępność takich narzędzi, jak generatywna sztuczna inteligencja, platformy low-code, no-code czy też rozwiązania chmurowe umożliwiają szybką i relatywnie tanią automatyzację procesów szkodowych czy obsługowych. Rola technologii w sektorze wzrasta bardzo szybko. O przewadze konkurencyjnej w coraz większym stopniu decyduje szybkość wprowadzania tych rozwiązań. Widoczne to już było na polskim rynku przy okazji wdrażania elastycznych modeli ustalania cen i modeli analitycznych. Nie ulega wątpliwości, że dalsza implementacja cyfrowych rozwiązań może nie tylko pozytywnie wpłynąć na doświadczenie klienta i ulepszenie procesów ubezpieczeniowych, ale również na zwiększenie atrakcyjności sektora jako pracodawcy w czasach wyścigu technologicznego – podkreśla Marcin Warszewski.

Autorzy raportu zauważają, że w skali globalnej rozwiązania oparte na sztucznej inteligencji zyskują coraz większą popularność w takich obszarach, jak zarządzanie roszczeniami, ocena ryzyka oraz wsparcie procesów sprzedażowych. Badanie Deloitte pokazuje, że 76% firm ubezpieczeniowych wdrożyło już narzędzia AI w przynajmniej jednej z funkcji operacyjnych. Poprawa wydajności procesów oraz polepszenie doświadczeń klientów stają się najważniejszymi miernikami sukcesu tych technologii. Jednocześnie wyzwanie stanowi właściwe zarządzanie danymi, które odgrywa znaczącą rolę w skalowalnym wdrażaniu AI i zapewnieniu zgodności z przepisami. Wdrożenie tych technologii wymaga również odpowiedniego przygotowania zespołów – firmy muszą inwestować w rozwój pracowników i pozyskiwać nowe talenty, aby efektywnie wykorzystać potencjał, jaki niesie za sobą cyfrowa transformacja.

Raport

AM, news@gu.com.pl

(źródło: Deloitte )

Rząd zgodził się na rozszerzenie katalogu upraw objętych dotowanymi ubezpieczeniami

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

5 listopada Rada Ministrów przyjęła projekt nowelizacji ustawy o ubezpieczeniach upraw rolnych i zwierząt gospodarskich wraz z uchwałą w sprawie udzielenia zgody na dokonanie notyfikacji Komisji Europejskiej zmiany programu pomocy dla producentów rolnych. Projektowana regulacja przewiduje rozszerzenie katalogu upraw, do których będą stosowane dopłaty do składek ubezpieczenia płaconych przez rolników. Ponadto zniesione zostaną bariery w dostępie do preferencyjnego ubezpieczenia drzew i krzewów owocowych oraz truskawek.

Przedłożona przez ministra rolnictwa i przyjęta przez rząd propozycja przewiduje rozszerzenie katalogu upraw, do których będą stosowane z budżetu państwa dopłaty do składek ubezpieczenia płaconych przez producentów rolnych. Chodzi o słonecznik, facelię, len, konopie włókniste, bobowate drobnonasienne, rośliny zielarskie oraz gorczycę. Ponadto projektowana nowela doprecyzowuje uprawy gryki jako zboża oraz soi jako rośliny z rodziny bobowatych, mieszczących się w dotychczasowym katalogu upraw. Projektodawca przewiduje, że nowe rozwiązanie zwiększy powierzchnię ubezpieczonych upraw rolnych o ok. 100 tys. ha.

Nowe limity stawek

Nowelizacja przewiduje ponadto wprowadzenie zmian dotyczących franszyzy, a także limitów stawek za ubezpieczenia upraw drzew i krzewów owocowych oraz truskawek. W nowym stanie prawnym franszyza będzie nie większa niż 35% sumy ubezpieczenia w odniesieniu do upraw drzew i krzewów owocowych oraz truskawek.

Aby zwiększyć dostępność ubezpieczeń upraw dla rolników, wprowadzona zostanie zmiana limitów stawek dopłat do ubezpieczenia upraw drzew i krzewów owocowych oraz truskawek w zależności od klasy gleby – z 9%, 12% i 15% sumy ubezpieczenia na 20%, 22% i 25% sumy ubezpieczenia. Równocześnie ograniczona zostaje prowizja dla dystrybutora ubezpieczeń do 3% składki dotyczącej ubezpieczenia tych upraw.

Nowe przepisy zostaną zgłoszone do notyfikacji przez Komisję Europejską.

(AM, źródło: Kancelaria Premiera)

Technologia i czynnik ludzki na pierwszym planie

0
Dariusz Idzikowski

Rynek ubezpieczeń majątkowych dla leasingu osiągnął pełnoletność już jakiś czas temu. Przeszedł czas kształtowania się, edukacji na szczeblu podstawowym i wyższym. Wchodzi w okres, kiedy teoria zaczyna mieć zastosowanie w praktyce.

Ponad dwudziestoletni okres tworzenia się rynku leasingowego dostarcza nam dużo wiedzy opartej na analizie danych, które zostały w tym czasie zgromadzone. Danych, które interpretujemy przez pryzmat całego rynku ubezpieczeń korporacyjnych. Rynku zmieniającego się na przestrzeni lat.

Tak jak swego czasu brokerzy zaczęli kierować swoje zainteresowanie do coraz mniejszych (mało korporacyjnych) klientów, tak leasing coraz bardziej spogląda w kierunku tych dużych, bardziej korporacyjnych. Zróżnicowane kierunki rozwoju sprzedaży świadczą o tym, że portfel zaczyna być dojrzały. Rozwój nowych technologii w obszarze produkcji, jako czynnik zewnętrzny, wpływa na stale poszerzającą się gamę przedmiotów ubezpieczenia. Postęp technologiczny znajduje odzwierciedlenie w zmianie portfela szkodowego, w którym dominującą rolę z punktu widzenia przyczyny szkody zaczyna odgrywać tzw. czynnik ludzki.

Te zagadnienia były tematem spotkania – 2. Śniadania Leasingowego, które odbyło się 24 września w Warcie. Spotkanie, w którym uczestniczyli pośrednicy i klienci związani z rynkiem majątkowych ubezpieczeń leasingowych, było okazją do podsumowania ostatniej dekady wyników i doświadczeń tego segmentu ubezpieczeń oraz próbą wyciągnięcia wniosków będących istotą dalszego rozwoju.

Dojrzałość rynku ubezpieczeń majątkowych w leasingu

Dążenie do maksymalnego wysycenia umowami ubezpieczenia finansowanego portfela kieruje zainteresowanie rynku ubezpieczeniowego w stronę coraz większych klientów. To wiąże się z większymi sumami ubezpieczenia i możliwością kumulowania ryzyka oraz występowania dużych wartości ubezpieczonych przedmiotów w jednej lokalizacji. Mamy tu na względzie wiele przedmiotów o stosunkowo niewielkiej wartości jak również coraz częstsze przypadki kilku ubezpieczonych przedmiotów o dużych wartościach, przekraczających sumę kilkunastu czy kilkudziesięciu milionów złotych.

Dojrzały rynek zaczyna sięgać po to, co nieoczywiste, wymagające i trudne. Zaczyna dostrzegać i akcentować przewagi występujące po stronie kanału leasingowego. Dotyka obszarów, które z punktu widzenia ryzyka i jego oceny nie zawsze są pożądane, np. finansowanie mienia używanego. Ma to jednak na celu rozwój rynku finansowania i co za tym idzie, rozwój ubezpieczeń w dobie przeróżnych zawirowań ekonomicznych.

Rosnące znaczenie technologii

Rozwój zaawansowanej technologii stale idzie do przodu. Wyznacza nowe kierunki, jest oznaką postępu. Niestety jest także źródłem zwiększonych strat związanych z coraz wrażliwszymi mechanizmami, coraz droższymi elementami, coraz wyższymi kosztami napraw.

Zdarzenia szkodowe, z którymi mamy do czynienia, są kosztowne. Często błaha przyczyna, prozaiczny błąd skutkuje znacznymi stratami. Niejednokrotnie takie zdarzenie kończy się szkodami całkowitymi, pomimo że znacząca część maszyny jest w stanie nienaruszonym.

Zmiana struktury szkód

Na przestrzeni ostatnich lat dostrzec możemy, że z punktu widzenia przyczyny szkód dobrze nam znane zdarzenia naturalne lub tzw. ryzyka nazwane ustępują pola zdarzeniom innym, nienazwanym. Najczęstszym sprawcą szkody staje się człowiek. I mówimy tu o sprawcy bezpośrednim. Jest to dobrze nam znany błąd operatora. I jeżeli jeszcze do niedawna błąd operatora znaliśmy głównie ze szkód w maszynach budowlanych, tak teraz jest już równie powszechny w stacjonarnych maszynach produkcyjnych.

Niejednokrotnie rozróżnienie, co było bezpośrednią przyczyną szkody, staje się niemożliwe do ustalenia (np. awaria) lub jest błędnie przypisywane. Wykres 1 według danych TUiR Warta SA pokazuje strukturę liczby szkód według przyczyny na przestrzeni dziesięciu lat. 70% wszystkich szkód to szkody z ryzyk nienazwanych, z czego 40% to szkody spowodowane czynnikiem ludzkim – błędem operatora.  

W ujęciu wartościowym proporcje nieco się zmieniają, jednakże wbrew oczekiwaniom wartość szkód dla przyczyn nienazwanych wciąż jest przeważająca (wykres 2). Weźmy pod uwagę, że w przyczynach nazwanych mamy szkody, takie jak pożary, powodzie itd., które generują najdotkliwsze straty.  

Szkody związane z czynnikiem ludzkim umownie nazywane „szkodami osobowymi” wiązane są przynajmniej z dwoma podstawowymi przyczynami:

  • Rozwój technologii, bardziej wrażliwej na uszkodzenia (niewielki błąd operatora powoduje duże uszkodzenia ze względu na zaawansowany technologicznie mechanizm);
  • Niewykwalifikowana kadra pracownicza (nonszalancja, brak znajomości technicznych aspektów maszyny, brak wiedzy na temat obsługi maszyny).

Trzecią, często bagatelizowaną, przyczyną jest uszkodzenie mienia przez osoby trzecie.

Kluczowym zagadnieniem w tej sytuacji staje się kwestia, w jaki sposób przeciwdziałać takim zdarzeniom. Szeroko stosowana ocena ryzyka dotyczy wyznaczania minimalnych oczekiwań – minimalnych wymagań zakładu ubezpieczeń w kontekście takich ryzyk, jak pożar, powódź, awaria, w szczególnych przypadkach wiatr, wybuch itd.

Efektywni czy efektowni

Jakie wymagania powinien stawiać zakład ubezpieczeń, aby zapobiegać „szkodom osobowym”? Obowiązkowe szkolenia, dbałość o przepisy BHP, podnoszenie kwalifikacji? Na pewno tak. Dodatkowo skrupulatność w zabezpieczeniu praw regresowych, jeżeli szkoda jest spowodowana przez osobę lub podmiot, w przypadku których istnieje możliwość skorzystania z ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej. 

Uznając zatem, że pełnoletność rynku ubezpieczeń majątkowych w leasingu została osiągnięta, przychodzi czas na wykorzystanie tego, czego się nauczyliśmy. Na podstawie zgromadzonych danych musimy wyciągnąć wnioski, które spowodują, że portfel ubezpieczeń leasingowych będzie bardziej efektywny i efektowny z punktu widzenia oczekiwań klienta. Zachowanie równowagi pomiędzy efektywnością i efektownością jest wyzwaniem, które czeka nas w najbliższym czasie.

Dariusz Idzikowski
Manager, Departament Leasingów TUiR Warta SA

Od dyrektorki banku do dyrektorki okręgu OVB Polska

0
Barbara Cyganik

Moja kariera zawsze była napędzana pragnieniem nowych wyzwań i nieustannego rozwoju. Kiedy zdecydowałam się rozwiązać umowę z bankiem, w którym pracowałam, i zbudować własną firmę, nie wiedziałam, jakie czekają mnie wyzwania.

Okazało się, że otworzyły się przede mną nowe możliwości i rozwinęłam kluczowe kompetencje, które stały się fundamentem mojej dalszej kariery. Dzięki wsparciu najbliższych i zaufaniu klientów firma stopniowo się rozwijała. Przyznam jednak, że mimo sukcesów odczuwałam pewne braki i niepokój. Właśnie wtedy na mojej drodze pojawił się Dariusz Halczok, dyrektor krajowy OVB – niesamowity optymista, który stał się dla mnie mentorem i ogromnym wsparciem.

Praca w OVB nauczyła mnie przekraczać własne granice i stawiać czoło nowym wyzwaniom, a moje wcześniejsze doświadczenia w bankowości pomogły mi zrealizować marzenie o stworzeniu własnej firmy. Mogłam budować organizację i dzielić się swoją wiedzą. W trakcie mojej kariery zrozumiałam, jak istotne jest tworzenie silnych, zgranych zespołów. Zarówno w banku, jak i obecnie w OVB, zawsze starałam się stworzyć środowisko, w którym każdy członek zespołu czuje się wartościowy i zmotywowany do działania. Chętnie dzielę się swoim doświadczeniem, uczę, szkolę i wspieram i widząc, jak moi współpracownicy rozwijają swoje umiejętności i osiągają sukcesy, odczuwam ogromną satysfakcję. Jestem przekonana, że budowanie zespołów oraz nowych struktur organizacyjnych stanowi fundament mojego sukcesu.

Niezwykle ważne jest przy tym wsparcie, jakie oferuje OVB. W czasie pandemii, gdy wiele firm zmagało się z trudnościami, dzięki szybko wprowadzonym nowym rozwiązaniom w OVB mogłam nie tylko kontynuować pracę zdalnie, ale też rozwinąć swoją karierę. Wtedy też razem z zespołem zrobiliśmy bardzo ważny krok – osiągnęliśmy status dyrekcji okręgu.

Zrozumiałam, jak istotne jest rozwijanie wartości – zarówno osobistych, jak i związanych z marką, którą reprezentuję, co przekłada się na wzrost zaufania klientów i budowanie relacji. Oferując bezpośrednie wsparcie, doradzając w zakresie finansów i ubezpieczeń, mam realny wpływ na poprawę jakości ich życia. Dzięki szerokiemu portfolio produktów, obejmującemu ubezpieczenia na życie i zdrowie, planowanie sukcesji oraz zabezpieczenia dla firm i pracowników, możemy zapewnić kompleksową opiekę i doradztwo, dostosowane do indywidualnych potrzeb naszych klientów.

Podsumowując, współpraca z OVB daje nie tylko szansę na rozwój własnego biznesu, ale także na wsparcie innych w realizacji ich celów. Mimo upływu czasu nie odczuwam rutyny. Stale towarzyszy mi entuzjazm, tak jak na początku mojej kariery. Prowadzenie własnego biznesu i współpraca z OVB umożliwiły mi realizację marzeń na wielu płaszczyznach. Od rozwijania kariery, przez budowanie zespołów i wartości, aż po możliwość szkolenia i wspierania innych. Daje mi to także szansę na zadbanie o własną przestrzeń i realizowanie pasji, jaką są podróże.

Moje życie zawodowe nabrało nowego, głębszego sensu, ponieważ nie tylko osiągam swoje cele, ale również pomagam innym w realizacji ich marzeń. Razem z zespołem stawiamy sobie ambitne plany i wiem, że z jego pomocą kolejny stopień kariery – dyrekcja krajowa jest już blisko!

Barbara Cyganik
dyrektorka okręgu OVB

Dynamiczne stawki ubezpieczeniowe dla małych i średnich firm

0
Andrzej Popielski

18 lat zmieniających się potrzeb klientów i trendów rynkowych w zakresie finansowania podmiotów gospodarczych w Polsce wskazuje na stale rosnącą popularność leasingu.

Ubezpieczenia są komplementarne do leasingu i jeżeli przyjmiemy, że wymogiem umowy leasingu jest ubezpieczenie danego przedmiotu, to na przestrzeni tych lat powstał – równolegle do leasingu – specyficzny i wymagający rynek ubezpieczeń. Spróbujmy zakreślić pole tego rynku, będące w całości pochodną rynku leasingowego.

Wzrost rynku leasingu

Związek Leasingu Polskiego (ZPL) podaje, że w ubiegłym roku łączna wartość majątku wyleasingowanego przez branżę wyniosła ponad 102 mld zł. Oznacza to ponad sześciokrotny wzrost tego rynku do referencyjnego roku 2005 (wówczas wyleasingowano majątek za ok. 16 mld zł).

Rynek rósł r/r przez prawie wszystkie lata i średnioroczne tempo wzrostu wyniosło ponad 10%. Oczywiście wzrost był spowodowany dwoma głównymi czynnikami, tj. wzrostem gospodarczym (i idącym za nim wzrostem nakładów inwestycyjnych) oraz wzrostem popularności leasingu jako sposobu finansowania majątku polskich firm. Od 2011 r. udział leasingu i pożyczki leasingowej (udzielanej przez spółkę leasingową) w całości finansowania systematycznie rósł, w ubiegłym roku przekraczając ponad połowę tego rynku (dokładnie 54%). Finansowanie kredytem inwestycyjnym zmalało w tym czasie z 68 do 46% w ogólnej wartości finansowania.

Klient i przedmiot leasingu

Po pierwsze, warto sprawdzić, kim dokładnie jest klient korzystający z leasingu oraz ubezpieczenia (leasingowanego) majątku. Według ZPL (prawie) 70% klientów stanowią małe i średnie podmioty gospodarcze. 70% wśród nich to podmioty małe, generujące do 5 mln zł przychodów rocznie – w praktyce większość osób prowadzących działalności gospodarcze korzysta z leasingu jako formy finansowania – przede wszystkim pojazdów.

Po drugie, warto sprawdzić, co jest głównym przedmiotem leasingu i tym samym ubezpieczenia. Wspomniany Raport ZPL wymienia na pierwszym miejscu (pod względem wartości) samochody osobowe i dostawcze (do 3,5 tony), stanowiące w ubiegłym roku prawie połowę (49%) portfela firm leasingowych. Wartość samochodów tzw. lekkich (do 3,5 tony) finansowanych leasingiem wyniosła w ub.r. ponad 50 mld zł. Kolejnymi leasingowanymi kategoriami są maszyny i urządzenia oraz pojazdy o ładowności powyżej 3,5 tony (w tym naczepy, autobusy i inne pojazdy). Ich udziały w aktywach spółek leasingowych wynoszą odpowiednio 26 i 24%.

Nawet jeżeli przyjąć uproszczone założenie, że wartość jednego leasingowanego samochodu jest tożsama ze średnią wartością nowego pojazdu (według SAMAR 175 tys. zł w 2023 r.), wychodzimy na rynek ponad 200 tys. pojazdów lekkich, wymagających ubezpieczenia. Zestawmy to z liczbą ponad 539 tys. nowych samochodów (w tym dostawczych) zarejestrowanych w 2023 r. podawaną przez Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego, aby zauważyć, jak istotną część rynku z perspektywy branży ubezpieczeniowej stanowi leasing. Powyższe dotyczy finansowania nowego, a pamiętamy, że okres finansowania majątku przez leasing wynosi od dwóch do pięciu lat (według ZPL dotyczy to prawie 80% wszystkich umów leasingowych), co zwielokrotnia liczbę pojazdów leasingowanych i ubezpieczanych.

Zamykając wątek liczbowy, warto zauważyć, że prognozy ZPL na rok bieżący zakładają wzrost rynku leasingowego do ponad 118 mld zł i, co istotne, dalszy wzrost udziału pojazdów lekkich w strukturze sprzedaży leasingu w Polsce spowodowany zatrzymaniem cen pojazdów nowych na skutek zwiększonej ich podaży.

Wyzwania dla rynku leasingowego

Biorąc pod uwagę w/w liczby, w dalszej części skupimy się na wyzwaniach, przed którymi stoi rynek leasingowy, z perspektywy ubezpieczeń komunikacyjnych.

Badania Future Consumer Index przeprowadzone przez EY przytoczone przez ZPL określają sześć podstawowych obszarów leasingu, które będą podlegały zmianom związanym z innymi niż obecnie oczekiwaniami naszych klientów. W kolejności są to: cyfryzacja, personalizacja oferty, zrównoważony rozwój, transparentność, upraszczanie usług, efektywność kosztowa (ergo ceny w tym ubezpieczeń w leasingu).

Wydaje się, że część tych postulatów, w szczególności dotyczących cyfryzacji oraz personalizacji oferty, została już uwzględniona przez sektor ubezpieczeniowy w kontekście leasingu. Mam tu na myśli wprowadzanie oferty opartej na dynamicznej stawce ubezpieczeniowej dla klientów spółek leasingowych z sektora MSP. 49% wszystkich klientów branży leasingowej stanowili tzw. mikroprzedsiębiorcy (dane ZPL) i to do nich kierowane są w pierwszej kolejności dynamiczne stawki ubezpieczeniowe.

Pojęcie „cena dynamiczna” oznacza wzięcie pod uwagę wielu parametrów finansowych i niefinansowych mających wpływ na ostateczną stawkę dla klienta MSP. Takich parametrów potrafi być kilkaset dla każdego osobnego kwotowania stawki, przy założeniu, że klient nie uczestniczy w aktywnym zbieraniu tych danych (automatyzacja). Informacje dotyczące klientów znajdują się częściowo u samych ubezpieczycieli, częściowo w spółkach leasingowych czy u producentów (zwłaszcza dane dotyczące pojazdów), częściowo w innych instytucjach, takich jak UFG, CEPIK, ale także w bankach czy w rejestrze mandatów drogowych.

Mówiąc o wyzwaniach, należy pamiętać, że przyszłość rynku ubezpieczeniowego w leasingu leżeć będzie w integracji informacji z różnych dziedzin. Apetyt ubezpieczeń na istotne dla statystyki i wyceny indywidualnej dane jest duży i pole analizy danych będzie się zwiększało.

Pozwalam sobie zwrócić uwagę na to zagadnienie, ponieważ dokładne i rzetelne zastosowanie cen dynamicznych na rynku ubezpieczeniowym powinno w przyszłości realizować dwa kolejne postulaty klientów zgłoszone w w/w badaniu EY, tj:

  • transparentność oferty (w przypadku ubezpieczeń oznacza to przejrzystość ofert z różnych kanałów sprzedaży),
  •  efektywność kosztową, czyli ostateczną, niższą cenę polisy komunikacyjnej.

Unifikacja danych i różnicowanie cen

Jakakolwiek jest obecna praktyka w tym zakresie – rynek idzie w kierunku unifikacji danych dostępnych dla zakładów ubezpieczeń i silnego różnicowania cen polis dla poszczególnych klientów leasingu, na czym klienci (a przynajmniej ich duża część) powinni korzystać z uwagi na określony przy transakcji leasingu profil ryzyka kredytowego, skorelowany z ryzykiem ubezpieczeniowym.

Dla towarzystw z kolei cyfrowość to okazja do lepszego poznania swojego klienta i w efekcie przyjęcia lepszego profilu ryzyka, skutkującego mniejszymi migracjami klientów i większą stabilnością ich bazy, wyniku technicznego i w ostateczności rynku jako takiego.

Andrzej Popielski
praktyk rynku ubezpieczeń leasingowych z doświadczeniem nabytym w spółkach leasingowych oraz zakładach ubezpieczeń

Świadczenia dla poszkodowanych przez powódź będą wyłączone spod egzekucji sądowej i administracyjnej

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Rada Ministrów przyjęła 5 listopada projekt nowelizacji ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z usuwaniem skutków powodzi oraz niektórych innych ustaw, przedłożony przez ministra spraw wewnętrznych i administracji. Proponowana regulacja przewiduje ułatwienia dotyczące udzielania pomocy osobom i instytucjom, które zostały poszkodowane przez powódź w południowo-zachodniej Polsce we wrześniu tego roku.

Projekt noweli uzupełnia m.in. dotychczasowe przepisy dotyczące zabezpieczenia ciągłości udzielania świadczeń opieki zdrowotnej. Według MSWiA w tej zmianie chodzi także o jak najszybsze wsparcie finansowe (finansowanie lub dofinansowanie) podmiotów, które wykonują działalność leczniczą na terenach dotkniętych skutkami powodzi.

W ramach przepisów noweli minister funduszy i polityki regionalnej będzie mógł zmieniać programy pomocowe, na podstawie których możliwe będzie kierowanie pomocy publicznej do przedsiębiorców poszkodowanych przez powódź.

Przyjęty przez rząd projekt wprowadza również czasowe przepisy, które przyspieszą proces szacowania szkód dotyczących zabytków. Regulacja zakłada także, że środki, które pochodzą ze świadczeń uzyskanych w związku z powodzią, zostają wyłączone spod egzekucji sądowej i administracyjnej.

Nowe przepisy mają wejść w życie zasadniczo z dniem następującym po ogłoszeniu w Dzienniku Ustaw.

(AM, źródło: Kancelaria Premiera)

Trudne otoczenie skierowało uwagę MŚP w stronę ubezpieczeń

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Andrzej Olechniewicz, dyrektor Biura Ubezpieczeń Małych i Średnich Przedsiębiorstw TUiR Warta, przyznał w rozmowie z „Rzeczpospolitą”, że rośnie liczba przedsiębiorstw zainteresowanych ubezpieczeniem. W ocenie eksperta jest to efekt trudnych warunków prowadzenia biznesu, jakie panowały w ostatnich latach.

Andrzej Olechniewicz przypomina, że na przestrzeni ostatnich czterech lat polscy przedsiębiorcy w wielu gałęziach gospodarki musieli borykać się z pandemią, lockdownami i związanymi z tymi ograniczeniami działalności. Dodatkowym problemem były przerwane łańcuchy dostaw, wzrost cen surowców czy półproduktów, wzrost wynagrodzeń pracowników, a wisienką na torcie był najazd Rosji na Ukrainę. Ekspert Warty uważa jednak, że rynek mikro, małych i średnich firm w Polsce wyszedł z tych problemów obronną ręką. Efektem tego jest wzrost zainteresowania ofertą jego firmy. Andrzej Olechniewicz ujawnił, że o możliwość ubezpieczenia się w Warcie pyta obecnie kilkaset tysięcy firm rocznie.

Więcej:

„Rzeczpospolita” z 6 listopada „Polscy przedsiębiorcy coraz częściej ubezpieczeni”

(AM, źródło: „Rzeczpospolita”)

18,046FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie