Boimy się, ale czy zapobiegamy?

0
867

Różne badania pokazują nasze lęki. Jedne wskazują, że obawiamy się skutków szybko postępujących zmian klimatycznych oraz imigrantów. Nasilenie lęków zwyczajowo łączy się z sympatiami politycznymi.

W czołówce lęków i niepokojów jest, co oczywiste, wojna w Ukrainie, choć jak wskazują inne badania, przyzwyczailiśmy się do niej, zżyliśmy się i dopóty, dopóki nie przekroczyła naszych granic, jesteśmy z nią oswojeni. Dalej – kwestie związane z demokracją i przyszłością Polski, a wśród kobiet w szczególności wciąż nierozstrzygnięte sprawy dotyczące przerywania ciąży. Lękamy się inflacji i związanej z nią drożyzny, braku dostępu do służby zdrowia i choroby, utraty zdrowia. Jesteśmy bodajże najbardziej przestraszonym, zestresowanym narodem Europy.

Jakby tych lęków było mało, nękają nas kwestie stanu zdrowia, związane z nim zachorowanie na poważną chorobę, niepełnosprawność, utrata dochodów oraz uzależnienie od innych. W związku z chorobą boimy się także śmierci oraz samotności. W połowie lutego br. został opublikowany raport „Polki i Polacy a choroby i zdrowie”, który powstał we współpracy z Ośrodkiem Badań Socjomedycznych prof. Tomasza Sobierajskiego. Z raportu wynika, że największym źródłem obaw Polek i Polaków jest choroba nowotworowa, udary mózgu oraz choroba Alzheimera. W dalszej kolejności boimy się zachorowania na depresję oraz otyłości, a zdecydowanie najmniej chorób zakaźnych, tj. HIV, grypy oraz Covid-19. W badaniu zauważono, że pozostajemy w strachu, niewiele czyniąc, aby realnie zapobiegać zagrożeniom. Polki i Polacy mają trudności w przekładaniu strachu na konkretne, prozdrowotne decyzje i zachowania.

Badanie wykazało, że najbardziej niepokojących TOP7 chorób, których się najbardziej boimy, to: 1. nowotwór – 62%, 2. udar – 51%, 3. choroba Alzheimera – 47%, 4. rzadka, przewlekła choroba genetyczna znacząco ograniczająca sprawność – 45%, 5. choroba wieńcowa – 37%, 6. depresja – 36%, 7. cukrzyca – 35%.  

Gdy chodzi o najważniejsze lęki społeczeństwa związane z chorobą, są nimi niepełnosprawność spowodowana chorobą, której obawia się blisko trzy czwarte badanych (72%) oraz brak pieniędzy na leczenie. Choroba w percepcji ankietowanych nie ogranicza się tylko do kwestii leczenia, ale również obejmuje proces rehabilitacji, samodzielności i psychospołecznego wsparcia.

Obawy mają różne, czasem bardzo zaskakujące nacechowanie w poszczególnych kategoriach demograficznych osób. Troska o finanse związane z leczeniem została wskazana przez 71% badanych, co prowadzi do wniosku, że aspekty ekonomiczne dotyczące opieki zdrowotnej stanowią istotny element obaw społeczeństwa.

Trzecią pozycją na liście obaw zdrowotnych jest uzależnienie od innych (67%), strach przed utratą niezależności i koniecznością polegania na pomocy innych osób.

Badani wyrażali obawy o bezpieczeństwo finansowe w przypadku wystąpienia poważnej choroby. Aż 61% wskazuje na możliwość utraty dochodu i w związku z tym zdolności do utrzymania normalnego trybu życia, stając się często poważnym obciążeniem dla rodzin osób dotkniętych chorobą.

Pomimo tych obaw wielu respondentów przyznało, że nie podejmuje działań prewencyjnych mających na celu zapobieżenie im. Zaledwie co druga osoba poddała się badaniom profilaktycznym. Palimy, pijemy ponad miarę, nie szczepimy się, prowadzimy niehigieniczny tryb życia.

Do naszych obaw dodajemy zapewne spotkanie z agentem ubezpieczeniowym, który przytoczy powyższe lęki, statystyki zachorowań, przyczyny zgonów w obawie, że zaproponuje rozwiązanie…

Sławomir Dąblewski

dablewski@gmail.com