W wyniku zdarzenia zasygnalizowanego w tytule sądy dwóch instancji zajęły stanowiska odmienne od stanowiska ubezpieczyciela, który uznał, że doszło do rażącego niedbalstwa i w związku z tym odszkodowanie z tytułu śmierci ubezpieczonego nie jest należne.
Odszkodowanie należne miało być z umowy ubezpieczenia rolnego, obejmującej: obowiązkowe ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej rolników, obowiązkowe ubezpieczenie budynków rolniczych, ubezpieczenie ruchomości i płodów rolnych oraz ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej w życiu prywatnym, a także ubezpieczenie od następstw nieszczęśliwych wypadków (dalej: ubezpieczenie NNW).
Pech chciał, że w określonych okolicznościach zadziałało ubezpieczenie NNW, obejmujące zakresem również śmierć ubezpieczonego. Czy do zdarzenia doszło tak, jak opisała to w oświadczeniu żona – uposażona z ubezpieczenia, dalej jako powódka, czy tak, jak przedstawił to w opinii biegły sądowy?
Rażące niedbalstwo wyłącza odpowiedzialność ubezpieczyciela. Zgodnie z OWU pozwanego ubezpieczyciela nie odpowiada on za następstwa nieszczęśliwych wypadków powstałych na skutek działań ubezpieczonego będącego w stanie nietrzeźwości lub w stanie po użyciu alkoholu, narkotyku, środka odurzającego, substancji psychotropowej lub środków zastępczych w rozumieniu przepisów o przeciwdziałaniu narkomanii, albo podobnie działających leków, jak również nie odpowiada za następstwa nieszczęśliwych wypadków powstałych wskutek umyślnego działania lub rażącego niedbalstwa ubezpieczonego, chyba że w przypadku rażącego niedbalstwa wypłata odszkodowania odpowiada w danych okolicznościach względom słuszności.
Ubezpieczyciel uznał, że w tym konkretnym przypadku przysługuje mu uprawnienie do skorzystania z odmowy wypłaty, ponieważ do śmierci ubezpieczonego doszło w wyniku rażącego niedbalstwa, jakiego się dopuścił. Poszkodowany mianowicie nie zaciągnął hamulca pracującego ciągnika, a znajdując się poza kabiną, prawdopodobnie na skutek pomylenia dźwigni znajdujących się w kabinie lub odruchowego ich uruchomienia, spowodował ruszenie ciągnika. Ciągnik ruszył, przejechawszy poszkodowanego…
Nieprawdopodobne oświadczenie uposażonej, prawdopodobne opinie biegłych. Uposażona małżonka, występując z roszczeniem do ubezpieczyciela, złożyła oświadczenie o okolicznościach zdarzenia, a złożyła je mniej więcej w miesiąc po wypadku. Opis zdarzenia przez nią podany, mimo iż nie była jego świadkiem, sąd I instancji zakwalifikował jako pewien domysł, przypuszczenie, wyobrażenie danej sytuacji. Nawet jeżeli w jakiejś części był on oparty na rozmowie z poszkodowanym (co też pozostawało tylko w sferze przypuszczeń), nadal nie był relacją naocznego świadka zdarzenia, przedstawiającego sądowi swoje spostrzeżenia. Moc takiej relacji miała w sprawie znikome znaczenie.
Nadto, została ona skonfrontowana z wiedzą biegłego z dziedziny zasad bhp w rolnictwie. Biegły zakwestionował zarówno opis zdarzenia, nie tyle ze względu na swoje wieloletnie doświadczenie, ale z uwagi na konstrukcję pojazdu, którego używał poszkodowany. Wykazał, że cofanie ciągnikiem, w tym przypadku z przyczepą, jest praktycznie niemożliwe spoza miejsca kierowcy. Wymagałoby to bowiem wręcz cyrkowych umiejętności, ponieważ równolegle należałoby jedną ręką operować sprzęgłem, a drugą włączyć bieg.
Ocena biegłego prowadząca do wykluczenia prawdziwości opisu zdarzenia podanego przez powódkę opierała się na obiektywnych przesłankach obejmujących budowę pojazdu i sposób manewrowania nim oraz wiedzę fachową biegłego.
Brak przesłanek, aby poszkodowanemu przypisać rażące niedbalstwo przy obsłudze pojazdu. Wobecopiniibiegłego sądy dwóch instancji uznały, że brak było przesłanek, by przypisać poszkodowanemu rażące niedbalstwo przy obsłudze pojazdu. Zauważyły przy tym, że biegły sformułował opinie w kategoriach prawdopodobieństwa, w ramach rozważań co do prawdopodobnych przyczyn ruszenia pojazdu, po wykluczeniu przyczyny wskazanej w oświadczeniu powódki i przyjętej przez pozwanego ubezpieczyciela dla uzasadnienia odmowy wypłaty odszkodowania, co biegły wyraźnie zaznaczył. Nie było wobec tego podstaw do przypisania biegłemu wykroczenia poza zakres jego roli, na co powoływała się strona pozwana.
Sąd II instancji zaznaczył, że w świetle zebranego materiału zasadne jest stwierdzenie, że pozwany ubezpieczyciel nie wykazał okoliczności zwalniających go z odpowiedzialności za skutki zdarzenia ubezpieczeniowego. Z treści OWU wynika, że takie zwolnienie mogłoby nastąpić tylko wówczas, gdyby przyczyna wypadku leżała w rażącym niedbalstwie poszkodowanego, a do takiego stwierdzenia nie było podstaw.
Rażące niedbalstwo nie zostało zdefiniowane w OWU ani w przepisach Kodeksu cywilnego. Ma charakter ocenny i wymaga rozważenia w każdym konkretnym przypadku, na gruncie indywidualnych okoliczności. Wykładnia tego pojęcia musi uwzględniać cel i gwarancyjną funkcję umowy. Aby zostały one zachowane, wykładnia pojęcia rażącego niedbalstwa nie może prowadzić do pozbawienia ubezpieczonego (uposażonego) ochrony wynikającej z umowy ubezpieczenia. Nie może to zatem być wykładnia rozszerzająca, pozbawiająca stosunek ubezpieczenia jego realnej funkcji gwarancyjnej.
Zatem za skutki zdarzenia pozwany ubezpieczyciel ponosi odpowiedzialność.
Na podstawie: II Ca 1909/22, SO w Poznaniu, wyrok z 20.02.23.
Sławomir Dąblewski
dablewski@gmail.com