Z danych Compensy wynika, że po pandemii, podczas której w domach pojawiło się więcej elektroniki do zdalnej pracy i nauki, liczba szkód powstałych wskutek przepięcia wzrosła trzykrotnie. Ubezpieczyciel radzi, aby pomyśleć o ubezpieczeniu od takiego ryzyka, zwłaszcza w sezonie zimowym, kiedy do instalacji elektrycznej podłączonych jest więcej urządzeń grzewczych.
– W sezonie wiosenno-letnim obserwujemy zwiększoną liczbę szkód przepięciowych spowodowanych wyładowaniami atmosferycznymi. Z kolei w sezonie zimowym notujemy dużą liczbę szkód na skutek przepięć elektrycznych, spowodowanych podłączeniem dużej liczby urządzeń do instalacji, która nie zawsze jest do tego przystosowana – mówi Monika Lis-Stawińska, dyrektor zarządzająca Departamentu Likwidacji Szkód Kompleksowych Compensa TU. – W sezonie zimowym więcej czasu przebywamy w domach, w związku z czym korzystamy z większej liczby urządzeń, mamy też więcej sprzętów podłączonych do instalacji elektrycznej, która nie zawsze jest na to gotowa. Pandemia spowodowała również, że w naszych mieszkaniach pojawiło się więcej urządzeń, np. komputerów, bo rodzice pracowali zdalnie, a dzieci uczyły się w domu – dodaje.
Jak wynika z danych Compensy, w ubiegłym roku liczba zgłoszonych ubezpieczycielowi szkód wywołanych przez przepięcia wzrosła trzykrotnie w porównaniu z przedpandemicznym 2019 rokiem.
– Do takiego zdarzenia może dojść nawet pomimo sprawnej instalacji i cyklicznego dokonywania jej przeglądów. Przykładem może być szkoda likwidowana w Compensie, gdzie przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej w osprzęcie pieca. Wartość strat oszacowano na ponad 100 tys. zł. W kolejnym takim przypadku doszło do pożaru obory, którego przyczyną było zwarcie instalacji elektrycznej maszynowni budynku. Zwierzęta udało się uratować, ale wartość strat w budynku i urządzeniach oszacowano na ponad 2 mln zł – mówi Monika Lis-Stawińska.
(AM, źródło: Newseria)