Cyberubezpieczenia także dla klientów indywidualnych

0
586

Postępująca cyfryzacja życia sprawia, że już niedługo cyberpolisy będą dostępne też dla statystycznych Polaków. Produkty te będą traktowane tak samo jak ubezpieczenie od skutków pożaru.

Cyfryzacja i automatyzacja sprawiły, że na znaczeniu gwałtownie zyskało cyberbezpieczeństwo.

– Z prowadzonych przez nas obserwacji oraz analiz firm technologicznych wynika, że wraz z boomem na usługi zdalne i robotyzację w wyniku zagrożenia epidemiologicznego skokowo zwiększyła się aktywność cyberprzestępców. Już wcześniej liczba ataków rosła znacząco z roku na rok, ale od marca wzrosła jeszcze o ok. 1/3. Postępująca informatyzacja kolejnych dziedzin życia sprawia, że zagrożenie dotyczy każdego. Spodziewam się zatem, że cyberpolisy dostępne dotychczas tylko dla firm już niedługo będą oferowane też klientom indywidualnym. Będziemy je kupować tak samo jak polisy mieszkaniowe, OC i AC samochodowe oraz ubezpieczenia zdrowotne – zauważa Łukasz Zoń, prezes Stowarzyszenia Polskich Brokerów Ubezpieczeniowych i Reasekuracyjnych (SPBUiR).

Urządzenia aktywowane głosowo lub automatycznie wykonujące za nas pewne czynności to już nie science fiction, to nasza rzeczywistość. Lodówka może samodzielnie robić zakupy, ponieważ orientuje się, że zaczyna brakować pożywienia i wysyła stosowne zamówienie do sklepu internetowego. W jego magazynie robot kompletuje produkty, które są następnie transportowane samochodem autonomicznym pod nasz dom czy mieszkanie. Pod drzwi za to dostarcza je dron. Nam pozostaje tylko rozpakować paczkę i włożyć jej zawartość do lodówki. Choć i ten element pewnie będzie już niedługo można zlecić robotom domowym. Podobnie będzie wyglądała sytuacja w przedsiębiorstwach czy firmach usługowych. Jest jednak jeden minus powszechności inteligentnych urządzeń codziennego użytku, będącej efektem rozwoju usług internetowych i upowszechnienia dostępu do sieci.

– Każdy kolejny sprzęt elektroniczny czy gadżet, który łączy się z siecią, jest dodatkowym punktem dostępu, który mogą wykorzystać przestępcy. Przykładowo, do pozyskania danych finansowych nie muszą już mieć bezpośredniego dostępu do komputera, z którego wykonywane są transakcje. Włamując się do systemu monitoringu lub kamery umieszczonej w domu, mogą podejrzeć np. dane karty kredytowej. Z kolei za pomocą zwykłej drukarki mogą wykraść wrażliwe dane osobowe bądź firmowe, co może na przykład prowadzić do kradzieży tożsamości – dodaje Łukasz Zoń.

W takiej sytuacji przydatne jest ubezpieczenie od zagrożeń cybernetycznych, które chroni przed negatywnymi skutkami finansowymi cyberataku. Podobnie jak polisa mieszkaniowa w razie pożaru czy zalania. Dostępne obecnie na rynku ubezpieczenia od cyberryzyk stworzone zostały z myślą o przedsiębiorcach. Są w nich jednak pewne elementy, które zapewne będą działać identycznie niezależnie od tego, czy poszkodowanym będzie osoba fizyczna czy firma. Podstawowym elementem polisy jest pomoc w identyfikacji i zwalczeniu ataku. Zapewnia zatem pokrycie środków potrzebnych na likwidację zagrożenia, ograniczenie i naprawę skutków ataku, a także zminimalizowanie ryzyka jego ponowienia w przyszłości. Ważnym elementem jest także wsparcie ubezpieczyciela w razie przejęcia kontroli nad profilami w mediach społecznościowych, celem np. zniesławienia lub ujawnienia wrażliwych danych. W ramach ubezpieczenia domowego uwzględniona będzie zapewne też odpowiedzialność cywilna, czyli wypłata odszkodowań dla osób trzecich, które ucierpią w wyniku ataku na nas.

(AM, źródło: Brandscope)