Czasowe wycofanie pojazdu z ruchu dla wszystkich?

0
909

Opublikowana 3 września w Dzienniku Ustaw ustawa z 14 sierpnia 2020 r. o zmianie ustawy Prawo o ruchu drogowym oraz niektórych innych ustaw umożliwia czasowe wycofanie z ruchu aut osobowych na okres od 3 do 12 miesięcy. W opinii większości ankietowanych w najnowszych badaniach Porowneo.pl wszyscy posiadacze pojazdów powinni móc czasowo wycofać swoje auto z ruchu i tym samym zaoszczędzić na ubezpieczeniu.

Nowe rozwiązanie będzie dostępne tylko na czas naprawy istotnie uszkodzonych pojazdów. Przed ponownym wyjechaniem na drogę wymagane będą dodatkowe badania techniczne. Zmiana ta pozwoli właścicielom naprawianych samochodów ograniczyć koszty ubezpieczenia. Przepisy zaczną obowiązywać po ogłoszeniu odpowiedniego komunikatu ministra odpowiedzialnego za sprawy cyfryzacji.

Tymczasem z badań przeprowadzonych w sierpniu przez Porowneo.pl wynika, że 60% respondentów miało nadzieję na wprowadzenie takiej możliwości dla wszystkich pojazdów, według potrzeb ich właścicieli.

Szczególnie liczyli na to właściciele pojazdów używanych sezonowo, tj. kabrioletów, motocykli czy kamperów. Na taką możliwość częściej wskazywali mężczyźni, z wyższym wykształceniem, należący do najwyższej klasy społeczno-ekonomicznej (dochód w rodzinie przekraczający 4,5 tys. złotych netto, posiadający własne firmy lub zajmujący kierownicze stanowiska). Tymczasem przyjęte właśnie przepisy dotyczą tylko aut osobowych i to wyłącznie na czas ich naprawy. Za takim rozwiązaniem w badaniu Porowneo.pl opowiadało się 20% badanych.

– Istotne jest, by w okresie czasowego wycofania pojazdu z ruchu nie był on faktycznie użytkowany – mówi Wojciech Rabiej, prezes zarządu Porowneo.pl. – Tymczasem, jak wynika z naszych badań, spora część Polaków uważa jednak, że kierowcy będą jeździć takimi pojazdami mimo deklaracji o ich nieużytkowaniu – zaznacza. 

Największymi pesymistami są tu osoby, które nie posiadają własnego pojazdu, ale korzystają jako kierowcy z pojazdów innych. 52% z tej grupy respondentów uważa, że wzrośnie liczba aut nielegalnie poruszających się po drogach mimo wycofania ich z ruchu. Z kolei w grupie właścicieli aut, motocykli czy motorowerów ten pogląd podziela 43% osób. Natomiast optymiści, którzy uważają, że nie wzrośnie liczba łamiących przepisy kierowców, stanowią 35% badanych. Są to najczęściej osoby dojrzałe w wieku 40–49 lat, mieszkające w dużych miastach (pow. 500 tys. mieszkańców). Z kolei pesymistami są najczęściej osoby z wyższym wykształceniem, jak również bezrobotni.

O badaniu:

Badanie typu Omnibus przeprowadzone zostało między 7 a 12 sierpnia 2020 roku metodą wywiadów bezpośrednich, ze wspomaganiem komputerowym (CAPI) na ogólnopolskiej próbie losowej 1000-osobowej, reprezentatywnej dla ludności Polski w wieku 15 i więcej lat. Pełna treść pierwszego pytania: „Przygotowywane są przepisy ułatwiające życie właścicielom samochodów. Dzięki tym przepisom będą mogli oni czasowo wycofać auto z ruchu, pod warunkiem, że nie będą z niego korzystać. Dzięki temu również taniej zapłacą za ubezpieczenie OC swojego pojazdu, w tym okresie. Czy uważa Pan/i, że taka możliwość powinna być dostępna?”. Pełna treść drugiego pytania: „Załóżmy sytuację, że w Polsce wprowadzono już taką możliwość, że można na jakiś czas wycofać pojazd z ruchu i nim nie jeździć, a tym samym taniej płacić za jego ubezpieczenie OC w tym czasie. Czy w Pana/i osobistym odczuciu po wprowadzeniu takich przepisów kierowcy będą łamali  prawo i jednak nielegalnie jeździli pojazdami wycofanymi z ruchu?”.

(AM, źródło: Porówneo)