Rozmowa z Lechem Gutkowskim, prezesem Diamond Finance
Aleksandra Wysocka: – Co warto wiedzieć o Diamond Finance?
Lech Gutkowski: – Już prawie 15 lat dynamicznie rozwijamy się na rynku, przekształcając się szybko z lokalnej firmy w rozpoznawalną, ogólnokrajową multiagencję. Obecnie współpracujemy z niemal 800 partnerami. Nasz unikalny model współpracy, zawarty w haśle „Twoja marka, nasze zasoby”, to nie tylko marketingowy slogan, ale głęboko zakorzeniona filozofia działania.
Dbamy o to, aby każdy z naszych partnerów był traktowany indywidualnie i sprawiedliwie. Aktywnie wspieramy rozwój nowych agentów ubezpieczeniowych, prowadząc ich krok po kroku przez świat branży. To takie nasze „diamenty”, dla których przyjmujemy rolę doświadczonego „jubilera”.
Nasza strategia opiera się na elastyczności – nie narzucamy partnerom wyłączności, lecz dajemy im wolność w kształtowaniu współpracy z nami. Stawiamy na atmosferę rodzinnego biznesu, unikając korporacyjnej biurokracji. Skupiamy się na efektywności i wspólnym rozwoju, a dzięki temu tworzymy coś wartościowego i trwałego. Realizujemy wspólne cele, dążąc do tego, by Diamond Finance było synonimem jakości i innowacyjności w świecie finansów.
Gdzie można Was znaleźć?
– Polska zachodnia to nasza domena. Tam działamy najbardziej aktywnie i wspieramy partnerów w terenie. Na wschodzie krok po kroku zwiększamy swoją obecność.
Jakie są obecnie największe wyzwania biznesowe, z którymi się mierzycie?
– Teraz naszym głównym wyzwaniem jest dynamiczny krajobraz regulacyjny i technologiczny. Stale zmieniające się przepisy prawne oraz procedury stanowią dla nas pole do nieustannej adaptacji. Szczególnie w kontekście informatyzacji, która znacząco przyspieszyła w czasie pandemii. To wyzwanie podjęliśmy, intensywnie pracując nad nowymi narzędziami, które będą wsparciem dla naszych partnerów.
Co jeszcze macie w zanadrzu na najbliższe lata? Czy planujecie rozbudować Waszą sieć do 1600 partnerów, czy może skoncentrujecie się na rozwoju obecnych pośredników? Czy myślicie o ekspansji na wschód?
– Nasza strategia to ewolucja, a nie rewolucja. Skupiamy się na organicznym rozwoju i budowaniu silnych, trwałych relacji z obecnymi partnerami, których pozyskujemy dzięki poleceniom i świadomej decyzji o współpracy z nami. Naszą dumą jest system DFS 24 – porównywarka obejmująca 19 towarzystw ubezpieczeniowych. Z dumą obserwujemy, jak narzędzie to staje się coraz bardziej popularne wśród partnerów, łącząc się z naszym systemem CRM, co ułatwia pracę i zarządzanie.
Chcemy, by obsługa klientów była nie tylko efektywna, ale również intuicyjna i szybka. Rozwijamy także sieć sprzedaży, wprowadzając hybrydowy model sprzedaży online, który pozwoli nam lepiej dostosować się do potrzeb klientów.
Czego oczekujecie od zakładów ubezpieczeń?
– Odpowiem krótko: relacji partnerskich. Żebyśmy byli traktowani podmiotowo, nie przedmiotowo.
Czy Wiener wpisuje się w te oczekiwania?
– Wiener to nie tylko solidny partner, ale wręcz sojusznik w świecie ubezpieczeń. Nasze relacje to pełna harmonia działań, gdzie każda strona wnosi coś wartościowego. Zarówno zarząd, jak i menedżerowie z Wienera są dla nas nieocenionym wsparciem. Regularne spotkania, a przede wszystkim wspólne dążenie do celu – to bardzo ważne. Nie ma miejsca na monolog.
Podsumowując, nasza współpraca z Wienerem to przykład, jak wizja, zaangażowanie i wzajemne wsparcie przekładają się na konkretne rezultaty. To jest dokładnie to, czego szukamy w relacjach z każdym zakładem ubezpieczeń – partnerstwa, które przynosi wymierne korzyści obu stronom.
Dziękuję za rozmowę.
Aleksandra E. Wysocka