Domy i mieszkania są zbyt słabo ubezpieczone

0
604

Z badań przeprowadzonych przez Cenatorium na zlecenie dwóch ubezpieczycieli wynika, że w ciągu dwóch lat różnica między sumą ubezpieczenia a wyceną nieruchomości zwiększyła się z 15 do 30%. To efekt niedostosowania wysokości składek do rosnących cen mieszkań – informuje „Puls Biznesu”.

Mariusz Kurzac, dyrektor zarządzający Cenatorium, mówi gazecie, że zróżnicowanie wycen składki wynika z tego, że bazują one na dużej agregacji cen dotyczących danego województwa w aktuariatach ubezpieczycieli, a nie konkretnego adresu. Ekspert zauważa, że problem uwidacznia się dopiero wtedy, gdy dochodzi do szkody i okazuje się, iż suma ubezpieczenia mieszkania nie miała wiele wspólnego z jego rzeczywistą wartością rynkową. Według Ergo Hestii problem niedoubezpieczenia dotyczy raczej budynków gospodarczych i letniskowych, gdzie trudno wskazać różnice pomiędzy wartością a sumą ubezpieczenia. PZU twierdzi z kolei, iż jego agenci starają się monitorować przypadki zaniżania wartości mienia w celu zapłacenia niższej składki, ale trudno mu określić skalę tego rodzaju praktyk. Natomiast Allianz ma własne rekomendacje dotyczące sum ubezpieczenia. Bazują one na takich elementach, jak metraż mieszkania, lokalizacja czy posiadane zabezpieczenia. Problemem jest też zakup ubezpieczeń w bankach, gdzie cenę polis w wielu przypadkach determinuje wysokość kredytu. Ilona Tomaszewska, dyrektor departamentu rozwoju produktów AXA, zwraca uwagę, że niekiedy suma ubezpieczenia jest niższa niż wartość nieruchomości. Takie polisy zawierane są zwykle pod cesję dla banku, do wysokości kredytu hipotecznego. Joanna Borowiec z Działu Zarządzania Produktami Ergo Hestii wskazuje z kolei, że wartość mieszkań/domów bardzo szybko rośnie i problemem może być aktualizacja sumy ubezpieczenia po kilku latach. Szczególnie w przypadku kontynuacji ubezpieczenia w tym samym towarzystwie. Łukasz Wawrzeńczyk, prezes Profika Broker, uważa, że zjawisko niedoubezpieczenia mieszkań może wynikać z bańki spekulacyjnej na rynku nieruchomości, braku bieżącej aktualizacji wartości mieszkań przy odnowieniach, wąskiego zakresu ubezpieczenia lub błędnego określenia sumy ubezpieczenia.

Więcej:

„Puls Biznesu” z 21 kwietnia, Karolina Wysota „Mieszkania mają złą ochronę”:

https://www.pb.pl/mieszkania-maja-zla-ochrone-988799

(AM, źródło: „Puls Biznesu”)