Firma to społeczność połączona nie tylko na poziomie biznesu, ale i wartości

0
1527

Rozmowa z Olgą Jacek, prezes zarządu Phinance SA

Aleksandra E. Wysocka: – Serdeczne życzenia z okazji jubileuszu! Wiem, że Phinance jest organizacją patrzącą bardziej do przodu, niż oglądającą się za siebie. Tak w skrócie – czego nauczyliście się w ciągu ostatnich 20 lat jako firma?

Olga Jacek: – Z całą pewnością nauką płynącą z naszych 20 lat jest to, że trzeba brać na siebie odpowiedzialność. Chodzi tutaj w szczególności o poczucie odpowiedzialności za dobro naszych klientów oraz za budowanie bezpiecznego i przyszłościowego miejsca pracy dla ludzi.

Odkryliśmy też, że firma to również społeczność, której członkowie łączą się nie tylko na poziomie biznesu, ale także na poziomie wartości. Przy okazji jubileuszu pokusiliśmy się o wyłonienie naszych kluczowych wartości na nowo i są to: profesjonalizm, zaufanie, niezależność, radość, bezpieczeństwo, współpraca.

Nauczyliśmy się też, że wiara w kompetencje ludzi powoduje, że ich kreatywność kwitnie, a ludzie potrafią rozwiązywać problemy, które „zza biurka” są nie do rozwiązania. Dawno temu wierzyliśmy w nieomylność jednego słusznego systemu. Z czasem odkryliśmy, że zaufanie jest zdecydowanie bardziej rozwojowe, zarówno dla naszych współpracowników, jak i dla firmy.

Przejdźmy do tego, co się na rynku dzieje tu i teraz. Duże sieci dystrybucyjne zmagają się z malejącymi prowizjami i rosnącymi kosztami, do tego dochodzą drobiazgowe regulacje. Odnoszę wrażenie, że niektóre firmy działają dość anachronicznie. Jaki Wy macie pomysł na siebie i co proponujecie doradcom?

– Najważniejszymi filarami naszej propozycji dla doradców są: nowoczesne narzędzia informatyczne, w które od wielu lat inwestujemy, atrakcyjny system motywacyjny oraz wieloproduktowa oferta ze wsparciem cross-sellingowym i wsparcie procesu akwizycji nowych klientów poprzez nasze centralne contact center.

Phinance ma w swojej ofercie ponad 900 różnych produktów, które dzięki dobrze poukładanym procesom wewnętrznym możemy dostarczyć każdemu klientowi, nawet jeśli jego osobisty doradca wyspecjalizował się na przykład tylko w ubezpieczeniach na życie. Jeśli klient takiego doradcy ubezpieczeniowego będzie potrzebował kredytu, dostarczymy mu go, a doradcy – zarówno ubezpieczeniowy, jak i w tym przypadku kredytowy, będą mieli zabezpieczone swoje interesy przy tej transakcji.

Gdzie widzicie na rynku największe zagrożenia, a gdzie największe możliwości rozwojowe?

– Krótko- i średnioterminowymi zagrożeniami, które na dzisiaj identyfikujemy, są zagrożenia gospodarcze. Kryzys, w który wchodzi polska gospodarka, jest oczywistym zagrożeniem także dla branży finansowej, w tym pośrednictwa. W sytuacji realnego ubożenia społeczeństwa tym bardziej w cenie są dywersyfikacja sprzedaży i skuteczniejsza konwersja wieloproduktowa oraz umiejętne wsparcie klientów w trudnych decyzjach dotyczących zarządzania domowym budżetem.

Z perspektywy zagrożenia zmniejszeniem przychodów przypadających na klienta tym bardziej w cenie będą sprawne, często zinformatyzowane procesy sprzedaży, których doradca w tej samej jednostce czasu będzie w stanie wykonywać po prostu więcej.

Wyzwaniem dla przedsiębiorców, którzy zakładali biznesy w latach 90., jest sukcesja. Wy z problemu zrobiliście biznes. Jakiego rodzaju ciekawe linie biznesowe jeszcze rozwijacie?

– Podstawą każdej naszej linii biznesowej jest realne doradztwo. Dotyczy to zarówno ubezpieczeń majątkowych, jak i optymalizacji zadłużenia, oszczędzania czy budowania portfela inwestycyjnego.

Naszą główną koncepcją w pracy z każdym klientem jest jego linia życia i postulat zabezpieczenia płynności finansowej w każdym czasie: tu i teraz, na wypadek zajścia nieprzewidzianych wypadków, potrzeb inwestycyjnych czy też zabezpieczenia płynności na przyszłość, niezależnie czy będzie to przyszłość dzieci, czy emerytura.

Jakich cech i umiejętności szukacie u przyszłych współpracowników?

– Komunikatywność i otwartość na ludzi jest zdecydowanie najważniejsza. Poza tym bardzo ważne są umiejętność analitycznego myślenia i biegłość w korzystaniu z narzędzi informatycznych. To absolutna esencja.

Czego można Wam życzyć na kolejne 20 lat?

– Jedyną stałą jest zmiana. Życzyłabym Phinance na kolejne 20 lat przede wszystkim utrzymania dużego entuzjazmu do szukania potencjałów rozwojowych i odwagi do ich wprowadzania.

Dziękuję za rozmowę.

Aleksandra E. Wysocka