Jak wartości i praktyki MDRT budują jakość w branży ubezpieczeniowej

0
467

Od lat pracuję w branży finansowej i ubezpieczeniowej, a dziś mam zaszczyt pełnić funkcję członkini zarządu MDRT Polska. Spotykam na swojej drodze wielu doradców, którzy pytają: „Co tak naprawdę daje przynależność do MDRT?”.

Odpowiedź jest prosta. MDRT to nie klub najlepszych sprzedawców. To standard etyczny i jakościowy, który pozwala być lepszym człowiekiem, zanim stanie się lepszym doradcą.

MDRT zrzesza ponad 72 tys. doradców z całego świata, którzy reprezentują najwyższy poziom profesjonalizmu, wiedzy i etyki. To środowisko, które inspiruje, uczy i wymaga. Wymaga nie tylko wyników, ale przede wszystkim postawy. Bo w tej profesji sukcesu nie mierzy się wysokością prowizji, ale liczbą ludzkich historii, które dzięki naszej pracy zakończyły się szczęśliwie.

Obsługa, nie sprzedaż

Jedną z kluczowych zasad MDRT jest podejście servant leadership – najpierw służba klientowi, dopiero potem biznes. W praktyce oznacza to rozmowę, edukację i partnerstwo zamiast presji i zamykania sprzedaży za wszelką cenę.

Doradca MDRT zadaje nie tylko pytania o składkę i sumę ubezpieczenia, ale przede wszystkim o wartości klienta: Kogo kochasz? Za co jesteś odpowiedzialny? Co ma przetrwać, jeśli ciebie zabraknie?

To zmienia wszystko. Z takiego procesu nie wychodzi polisa – wychodzi plan bezpieczeństwa, na którym stoi rodzina, firma i przyszłość.

Warto dziś mówić o jakości

W czasach, w których algorytmy potrafią sprzedawać szybciej niż człowiek, przewagą doradców MDRT jest coś, czego żadna technologia nie zastąpi – empatia, zaufanie, odpowiedzialność. Klienci nie szukają już sprzedawców produktów. Szukają przewodników po ryzykach. Chcą ludzi, którzy pomogą im zrozumieć konsekwencje decyzji finansowych, a nie tylko podpisać dokumenty.

Dlatego jednym z filarów MDRT jest ciągłe kształcenie. Każdy członek zobowiązuje się do systematycznego rozwoju – zarówno merytorycznego, jak i osobistego. Spotkania, międzynarodowe konferencje, mentoring, dzielenie się najlepszymi praktykami – to narzędzia, które realnie podnoszą poziom całej branży.

Etyka jako fundament

W branży, której reputacja bywa różnie odbierana, standard MDRT jest jednoznaczny: uczciwość ponad wszystko.

Prawdziwy profesjonalista mówi prawdę także wtedy, kiedy klient wolałby jej nie słyszeć.
Czasem najlepszą radą jest „nie potrzebuje Pan jeszcze tej polisy”, ale klienci pamiętają takie momenty latami. I wracają z zaufaniem.

Dlaczego o tym piszę?

Bo wierzę, że branża ubezpieczeniowa może być jedną z najbardziej potrzebnych i szlachetnych profesji – jeśli tylko pozwolimy, żeby prowadziły nas wartości.

Każdego dnia widzę doradców MDRT, którzy zmieniają życie ludzi: chronią biznesy, rodziny, przyszłość. Widzę historie firm, które przetrwały dzięki odpowiedzialnym decyzjom właścicieli. Widzę dzieci, które poszły na studia, bo rodzic kilka lat wcześniej spotkał właściwego doradcę. To jest prawdziwa miara naszej pracy.

Chciałabym, żeby coraz więcej specjalistów w Polsce kierowało się zasadą: „Najpierw człowiek – potem polisa”. Kiedy dbamy o ludzi, wyniki przychodzą same.

Katarzyna Pilczuk
członkini zarządu MDRT Polska