W związku ze wzrostem płacy minimalnej od 1 stycznia 2021 r. wzrosną również kary dla nieubezpieczonych kierowców. Jednak dane, jakimi dysponuje Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny, wskazują, że następujący w ostatnich latach wzrost kar za brak OC wcale nie skutkuje spadkiem liczby ukaranych.
Paweł Kuczyński, prezes Ubea.pl, przypomina, że wysokość kary za niedopełnienie obowiązku ubezpieczeniowego w zakresie OC posiadaczy pojazdów mechanicznych (ppm.) jest uzależniona od rodzaju pojazdu, którego posiadacz nie spełnił obowiązku ubezpieczenia, oraz od długości okresu pozostawania bez ochrony ubezpieczeniowej w danym roku kalendarzowym. W przypadku posiadaczy samochodów osobowych wynosi ona 200% minimalnego wynagrodzenia, w przypadku posiadaczy samochodów ciężarowych, autobusów i ciągników samochodowych – 300%, natomiast posiadacze innych pojazdów, np. motocykli i motorowerów, zapłacą 1/3 minimalnego wynagrodzenia.
W przyszłym roku kary dla nieubezpieczonych kierowców będą bardziej dotkliwe nie tylko dlatego, że wzrosły o około 8% r/r, ale też ze względu na pogorszenie się sytuacji na rynku pracy. – Mimo tego trudno jednak przypuszczać, że kolejny wzrost stawek karnych przyczyni się do znaczącego ograniczenia liczby kierowców bez obowiązkowego OC – komentuje Paweł Kuczyński.
Dane Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego potwierdzają, że wzrost kar dla nieubezpieczonych kierowców wcale nie skutkuje spadkiem liczby ukaranych. UFG przez ostatnie lata wystawił następującą liczbę wezwań do zapłacenia kary za brak OC:
2013 rok – 49 771 wezwań
2014 rok – 56 146 wezwań
2015 rok – 67 455 wezwań
2016 rok – 71 120 wezwań
2017 rok – 79 935 wezwań
2018 rok – 93 061 wezwań
2019 rok – 125 992 wezwania.
– Wynik dotyczący I kwartału 2020 r. (40 093 wystawione wezwania karne) na pewno nie wróży zbyt dobrze w perspektywie całego roku. Być może nieskuteczność obecnego systemu kar zmotywuje ustawodawcę do wprowadzenia innych rozwiązań – podsumowuje Andrzej Prajsnar, ekspert Ubea.pl.
(AM, źródło: Ubea, UFG)