Leadenhall Insurance: Pieniądze z polisy na życie mogą pokryć różne zobowiązania

0
903

Ubezpieczenia na życie kojarzą się przede wszystkim z zabezpieczeniem najbliższych na wypadek śmierci. Leadenhall Insurance przypomina, że pieniądze z polisy mogą również pokryć prywatne i biznesowe zobowiązania ubezpieczonych, m.in. wobec kontrahentów, pracowników czy organów podatkowych.

– Ubezpieczenie na życie postrzegane jest przede wszystkim jako forma zabezpieczenia najbliższych na wypadek śmierci osoby, która odpowiada za finansową kondycję rodziny. Tak faktycznie jest, ale warto pamiętać, że świadczenia z polisy mogą być przeznaczone nie tylko na prywatne, ale również na biznesowe czy zawodowe potrzeby ubezpieczonych. Ma to olbrzymie znaczenie dla setek tysięcy osób, które prowadzą w Polsce mikrofirmy i jednoosobowe działalności gospodarcze. Ich śmierć oznacza przecież ograniczone lub wyzerowane dochody dla rodziny, utratę zarobków dla pracowników czy utrudnienia dla kontrahentów. Co ważne, kupując polisę na życie, przedsiębiorcy nie ubezpieczają firmy, lecz siebie – konkretną osobę odpowiedzialną za zaciągnięte zobowiązania – wyjaśnia Renata Kudła-Rajca, menedżerka Zdalnych Koordynatorów Sprzedaży Leadenhall Insurance.

Od utrzymania rodziny po pensje pracowników

Z punktu widzenia osób, które prowadzą lub otwierają firmę, ubezpieczenie na życie to zatem sposób na zapewnienie uposażonym członkom rodziny oraz spadkobiercom środków na utrzymanie i spłatę ewentualnych zobowiązań. Zaliczają się do nich m.in. wynagrodzenia pracowników, rozliczenia z kontrahentami, organami podatkowymi i leasingodawcami, a także niespłacone kredyty inwestycyjne czy obrotowe.

– Dobrze jest pamiętać, że świadczenia z polisy są wolne od podatku od darowizn i nie stanowią masy spadkowej. To oznacza, że bliscy otrzymają pieniądze z ubezpieczenia niezależnie od postępowania spadkowego. Rynek oferuje dziś wiele tzw. produktów życiowych z wysokimi sumami ubezpieczenia na wypadek śmierci, które w znacznym stopniu są w stanie zabezpieczyć zobowiązania przedsiębiorcy – tłumaczy Renata Kudła-Rajca.

(AM, źródło: Brandscope)