Marcowa fala niewypłacalności

0
412

Marzec był pierwszym miesiącem, w którym ogłoszono ponad 200 niewypłacalności. W efekcie tego 12-miesięczna suma niewypłacalności znalazła się powyżej 1500 przypadków – wynika z danych zgromadzonych przez Korporację Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych.

KUKE podała, że w trzecim miesiącu roku miało miejsce 221 niewypłacalności. Ich liczba była zatem o 43,5% wyższa niż w lutym i o 118,8% większa niż przed rokiem. Większość ogłoszonych niewypłacalności stanowiły postępowania restrukturyzacyjne. 174 odnotowane w marcu restrukturyzacje to o 42,6% więcej niż w poprzednim miesiącu oraz o 278,3% więcej niż przed rokiem. Pozostałe 47 przypadków to upadłości (+46,9% m/m i -14,5% r/r). Suma niewypłacalności z ostatnich 12 miesięcy zwiększyła się na koniec marca do poziomu 1554 zdarzeń – to o 120 przypadków więcej (8,4%) niż miesiąc wcześniej.

– Jak pokazują dane z Monitora Sądowego i Gospodarczego, mieliśmy do czynienia z dynamicznym wzrostem ogłaszanych restrukturyzacji, gównie w trybie uproszczonym (91%). Jeśli chodzi o zatwierdzone sądowo upadłości to najtrudniejsza sytuacja panowała w handlu oraz usługach – po 11 przypadków, przy czym w handlu nastąpił silny wzrost zarówno w skali miesiąca, jak i roku. Odsetek restrukturyzacji sięga już 70% wszystkich niewypłacalności i ten trend zapewne będzie kontynuowany. Firmy, korzystając z wprowadzonych w czerwcu ubiegłego roku regulacji, kontynuują działalność pomimo spełniania formalnych przesłanek upadłości, ale w miarę stabilizacji sytuacji gospodarczej będą miały szansę na wyjście z kłopotów – uważa Tomasz Ślagórski, wiceprezes KUKE.

Ekspert zwraca uwagę, że podobnie jest w innych krajach Europy, gdzie nadal na rynku funkcjonują podmioty, które w innych okolicznościach przechodziłyby już postępowania upadłościowe.

– W Niemczech było w 2020 r. o 15% mniej niewypłacalności niż rok wcześniej (15,8 tys. przypadków) i najmniej od początku lat 90., pomimo spadku PKB kraju aż o 5%. W samym styczniu 2021 r. do sądów wpłynęło 1108 wniosków dotyczących niewypłacalności spółek, co oznacza spadek o 31,1% r/r. Do końca kwietnia obowiązuje złagodzenie reguł upadłościowych wprowadzonych na czas pandemii. Z czasem więc polscy eksporterzy mogą się spodziewać wzrostu niewypłacalności wśród niemieckich kontrahentów. Z drugiej strony, programy pomocowe dla biznesu są kontynuowane i będą przynajmniej częściowo utrzymane do czasu utrwalenia ożywienia, a sama gospodarka Niemiec bardzo mocno skorzysta na przyspieszeniu w Chinach i USA – wskazuje Tomasz Ślagórski.

(AM, źródło: KUKE)