Marsh: Ceny polis nadal rosną, ale w coraz wolniejszym tempie

0
577

Ceny ubezpieczeń na świecie wzrosły o 4% w ostatnim kwartale 2022 r. Wskaźnik tempa wzrostu był o dwa punkty procentowe niższy od odnotowanego w III kw. i 5 pp. niż w II kwartale. Oznacza to, że ostatnie trzy miesiące ubiegłego roku przyniosły kontynuację trendu trwającego do I kw. 2021. Równocześnie był to 21. kwartał z rzędu ze wzrostem stawek, jednak w przypadku większości regionów tempo przyrostu cen pozostaje umiarkowane, za wyjątkiem linii finansowych i profesjonalnych, które dopiero po raz drugi od III kw. 2017 r. odnotowały spadki – wynika z najnowszego raportu Marsh „Global Insurance Market Index”.

Wzrost cen w większości regionów był umiarkowany lub pozostał na tym samym poziomie ze względu na ogólny spadek w niektórych liniach finansowych i profesjonalnych, w szczególności w polisach D&O.

Z raportu wynika, że w skali globalnej ceny ubezpieczeń majątkowych wzrosły średnio o 7% (6% w III kw.), natomiast stawki w OC poszły w górę średnio o 3%, wobec 4% w poprzednim kwartale.

Ostatnie trzy miesiące ub.r. były drugim kwartałem z rzędu, w którym Marsh zaobserwował spadek cen w liniach finansowych i profesjonalnych. Z kolei ceny polis cybernetycznych na świecie wzrosły o 28% (53% w III kw.). Na największych rynkach ubezpieczeń cybernetycznych tempo wzrostu nadal pozostało umiarkowane i wyniosło 28% w Stanach Zjednoczonych i 34% w Wielkiej Brytanii, w porównaniu do odpowiednio 48% i 66% w poprzednim kwartale. 

Autorzy raportu zauważyli ponadto, że obawy dotyczące wpływu inflacji na wartość aktywów i koszty szkód pozostawały głównym punktem zainteresowania ubezpieczycieli przy odnawianiu umów w większości regionów. 

– Po pełnym wyzwań 2022 roku nasi klienci nadal będą zmagać się z wymagającym środowiskiem w 2023. Poza spowolnieniem gospodarczym i trwającą inflacją oraz napięciami geopolitycznymi, wielu klientów boryka się z innymi istotnymi trudnościami. Na ceny ubezpieczeń ryzyk majątkowych w dalszym stopniu wpływa wysoki poziom strat odnotowany w minionym roku, zwłaszcza tych związanych z huraganem Ian. Dla zaspokojenia potrzeb klientów i uzyskania optymalnych wyników poszukujemy alternatywnych opcji finansowania ryzyka oraz możliwości zwiększenia wykorzystania captive’ów – skomentowała Lucy Clarke, President Marsh Specialty and Global Placement Marsh.

– W odróżnieniu od światowych trendów dotyczących spadku stawek w ubezpieczeniach majątkowych, rynek polski w dalszym ciągu odnotowuje wzrosty, średnio na poziomie 20–30%. Głównym czynnikiem determinującym wzrosty stawek jest poziom inflacji, która ma swoje odzwierciedlenie m.in. w kosztach likwidacji szkód. Przewidujemy, że w związku z nieustannie rosnącymi cenami towarów i usług, tendencja wzrostowa będzie utrzymywała się w kolejnych kwartałach – wskazuje Blanka Kuzdro-Chodor, dyrektor Działu Klienta Korporacyjnego Marsh Polska.

Małgorzata Splett, dyrektor Działu FINPRO, Praktyka FINPRO i PEMA Marsh Polska, podkreśla z kolei, że lokalne rynki D&O reagują inaczej niż zagraniczne. Wysoka inflacja i zbliżające się wybory powodują, że ubezpieczyciele przygotowują się na gorsze czasy, co już teraz oznacza średnio kilkanaście procent zwyżki stawki w porównaniu do stawek z polisy D&O aranżowanej rok temu. Podobnie jest w przypadku ubezpieczenia cyber.

– Wydaje się, że lokalne rynki dopiero odnotowują szkody, których zagraniczni gracze widzieli sporo w ostatnim roku i zaostrzają politykę underwritingową. Przy większych programach cyber pracujemy zarówno z lokalnymi, jak i zagranicznymi rynkami, i podobnie jak w ubiegłych kwartałach, dostrzegamy problemy z pojemnością, apetytem i kosztem ochrony. Tendencja dla polis crime/PI (lub inaczej – ryzyk bankowych) jest bardziej pozytywna. Stawki zaczynają się stabilizować nawet w przypadku, gdy klienci odnotowali szkody w ubiegłym roku. Patrząc całościowo na portfel Marsh Polska, większość programów plasujemy na rynkach zagranicznych, co potwierdza założenia kosztowe z ostatniego raportu GIMI, ale niekoniecznie jest to obraz zbieżny rynkami lokalnymi i ich apetytem – uważa ekspertka.

– W ubezpieczeniach należności handlowych czwarty kwartał 2022 roku to kontynuacja trendu z poprzednich kwartałów, czyli obniżka kosztu ubezpieczenia. Dla części klientów oznacza to  uzyskanie stawek sprzed pandemii, dla innych – nawet znacząco poniżej. W obszarze limitów kredytowych również mamy do czynienia z kontynuacją polityki utrzymywania wysokiej ekspozycji. Z drugiej strony rosnąca liczba windykacji zapoczątkowana w trzecim kwartale jest sygnałem, iż przedsiębiorstwa mają coraz większy problem z przenoszeniem zwiększonych kosztów na końcowego odbiorcę. Rekordowa liczba niewypłacalności za rok 2022 nie dotknęła ubezpieczycieli z wielu powodów, ale kluczowym wydaje się ten, że dotyczą one branż i segmentów, gdzie tego typu ubezpieczenie nie jest zbyt popularne. Nie należy jednak zakładać, że w 2023 sytuacja  utrzyma się – podsumowuje Marcin Olczak, dyrektor Departamentu Ryzyk Kredytowych Marsh Polska.

(AM, źródło: Marsh)