Tempo wzrostu cen ubezpieczeń na świecie pozostaje umiarkowane – globalne stawki wzrosły o 11% w pierwszym kwartale 2022 r. Stawki polis cybernetycznych gwałtownie rosną, podczas gdy inflacja zaczyna budzić obawy ubezpieczycieli – wynika z najnowszego raportu Marsh zatytułowanego „Global Insurance Market Index Q1 2022”.
W pierwszych trzech miesiącach można było zaobserwować kontynuację trendu umiarkowanego wzrostu stawek, notowanego od początku ubiegłego roku. Był to też 18. kwartał z rzędu, w którym Marsh zaobserwował wzrost stawek.
Wzrosty cen ubezpieczeń w większości regionów były umiarkowane z uwagi na wolniejsze tempo wzrostu stawek linii finansowych i profesjonalnych. Wielka Brytania ze średnim wzrostem 20% (spadek z 22% w ostatnim kwartale ubiegłego roku) oraz USA z 12% wzrostem (14% w IV kw. 2021 r.) nadal napędzały globalne ceny ubezpieczeń. Tempo wzrostu w regionie Pacyfiku wyniosło 10% (13%), w Azji 3% (4%), a w Europie kontynentalnej 6% (9%). Drugi kwartał z rzędu wyjątek stanowił region Ameryki Łacińskiej i Karaibów, gdzie stawki wzrosły o 6% (4%).
W skali globalnej ceny ubezpieczeń linii majątkowych wzrosły średnio o 7%, czyli o jeden punkt procentowy mniej niż w ostatnim kwartale poprzedniego roku. Jednocześnie stawki ubezpieczeń OC wzrosły średnio o 4% (jak wyżej).
W liniach finansowych i profesjonalnych, napędzanych rosnącymi stawkami polis cybernetycznych, ponownie odnotowano najwyższy wzrost cen ubezpieczeń wśród głównych kategorii produktów, wynoszący 26%. Wskaźnik wzrostu był jednak niższy niż w poprzednim kwartale (31%), co było spowodowane wolniejszym tempem wzrostu cen polis D&O.
Stawki ubezpieczeń cybernetycznych nadal rosną, głównie ze względu na ciągły wzrost częstotliwości i skali szkód związanych z oprogramowaniem ransomware. Jednocześnie wielu ubezpieczycieli dąży do zaostrzenia warunków ubezpieczenia, zwłaszcza w związku z trwającym konfliktem na Ukrainie. Ceny polis cyber wzrosły o 110% w Stanach Zjednoczonych (130%) oraz o 102% w Wielkiej Brytanii (92%).
Rosnąca inflacja ma wpływ na koszty szkód w przypadku kilku linii biznesowych i jest sygnalizowana jako problem w niektórych obszarach geograficznych.
– Wojna w Ukrainie, choć jest przede wszystkim tragedią humanitarną, zwiększyła presję na i tak już wymagający dla klientów rynek ubezpieczeniowy. Zaczynamy również dostrzegać wpływ rosnącej inflacji na koszty szkód i wzrost ekspozycji, co z kolei może wpłynąć na stabilność cen ubezpieczeń – komentuje wyniki raportu Lucy Clarke, President Marsh Specialty and Marsh Global Placement. – Podstawy rynku pozostają jednak silne i spodziewamy się kontynuacji trendu umiarkowanego wzrostu stawek. Będziemy nadal wspierać klientów w znalezieniu konkurencyjnych stawek i pokrycia, a także w zrozumieniu, jak szybko zmieniająca się dynamika rynku może wpłynąć na ich ryzyko – dodaje.
– Sytuacja ubezpieczeń majątkowych na rynku polskim w 1Q2022 wpisuje się w ogólny trend wynikający z raportu Marsh. Wzrosty stawek odnotowywane we wcześniejszych kwartałach utrzymują się na porównywalnym poziomie około 20%, niezależnie od aktualnej sytuacji geopolitycznej. Należy jednak podkreślić, że obserwowany wzrost kosztów likwidacji szkód, który podyktowany jest rosnącą inflacją, w kolejnych okresach może mieć dodatkowy wpływ na wzrosty stawek ubezpieczeniowych – wskazuje Blanka Kuzdro-Chodor, dyrektor Działu Klienta Korporacyjnego Marsh Polska.
Małgorzata Splett, dyrektor Działu FINPRO i PEMA Marsh Polska przyznaje, że w liniach finansowych i profesjonalnych (FINPRO) jej firma obserwuje stosunkowo niewiele zmian w stosunku do ostatniego raportu.
– W ubezpieczeniach D&O nadal stabilizacja wzrostu stawek, co wciąż nie dotyczy sektora instytucji finansowych, cięższego przemysłu czy spółek Skarbu Państwa. Biorąc pod uwagę trwającą wojnę na Ukrainie, ubezpieczyciele zaczęli dołączać do polis D&O zaostrzone klauzule sankcji oraz w ogóle uważniej badać w procesie underwritingu ewentualny udział operacji klientów w biznesie rosyjskim, białoruskim i ukraińskim – zauważa ekspertka.
Przyznaje też, że stawki ubezpieczeń cybernetycznych biją rekordy, a ubezpieczyciele poza ograniczaniem pojemności coraz mocniej ograniczają oferowany zakres ochrony, przez co sam proces plasowania polis jest jeszcze bardziej zajmujący czasowo i zwyczajnie trudny. Przy większych programach Marsh zauważa wciąż większy apetyt na polskie rachunki cyber wśród ubezpieczycieli zagranicznych.
– Gorącym tematem, również w ubezpieczeniach FINPRO, jest inflacja. Wzrost cen i kosztów ubezpieczenia powinien napędzać zmiany w limitach sum ubezpieczenia. Nieodpowiednie oszacowanie sumy ubezpieczenia w ubezpieczeniach majątkowych jest zapewne bardziej dotkliwe i grozi niedoubezpieczeniem, natomiast w rozmowach z klientami FINRPO również zachęcamy do rewizji aktualnych poziomów sum gwarancyjnych ubezpieczeń D&O, Crime/PI, skarbowych czy cyber, biorąc pod uwagę ogólny wzrost cen usług, chociażby usług doradczych (pokrycie kosztów obrony)- podsumowuje Małgorzata Splett.
Marcin Olczak, dyrektor Departamentu Ryzyk Kredytowych Marsh Polska, twierdzi z kolei, że rynek ubezpieczeń należności w dalszym ciągu wyróżnia się na tle pozostałych linii ubezpieczeniowych.
– Zarówno na poziomie globalnym, jak i na lokalnym rynku polskim obserwujemy kontynuację trendu spadku stawek. Bardzo dobre wyniki polskich ubezpieczycieli w 2021 (wzrost składek o 20%, spadek odszkodowań o 60%) pozwalają na uzyskiwanie konkurencyjnych warunków nawet pomimo trwających działań wojennych na Ukrainie oraz pogarszającej się koniunktury w polskiej gospodarce. Zapewne stan ten nie będzie trwał do końca roku, ale jak na razie ciągle mamy do czynienia z rynkiem ubezpieczającego – podkreśla.
(AM, źródło: Marsh)