Wyzwaniem dla stabilności sektora ubezpieczeń może być występujące zjawisko podwójnego wykorzystania kapitału oraz uwzględnianie oczekiwanych zysków z przyszłych składek. Wpływ na funkcjonowanie sektora ubezpieczeń na życie w Polsce ma z kolei ryzyko prawne związane z ubezpieczeniami z UFK – wynika z „Raportu o stabilności systemu finansowego. Czerwiec 2023” opublikowanego przez Narodowy Bank Polski.
W swoim opracowaniu NBP zauważył, że dzięki obserwowanej w II półroczu 2022 r. poprawie wskaźników wypłacalności sektora ubezpieczeń, na koniec grudnia współczynnik pokrycia kapitałowego wymogu wypłacalności dopuszczonymi środkami własnymi wyniósł 272% w dziale I oraz 228% w dziale II – o odpowiednio 28 i 12 pkt. proc. więcej niż na koniec czerwca 2022 r. Były to najwyższe wartości, jakie zaobserwowano od grudnia 2020 r., jednak wciąż znajdowały się one znacznie poniżej poziomów sprzed pandemii Covid-19.
Wszystkie zakłady ubezpieczeń posiadały środki własne w wysokości wyższej niż kapitałowy wymóg wypłacalności (SCR) i minimalny wymóg kapitałowy (MCR). Jednocześnie utrzymywały one pewne nadwyżki kapitałowe – współczynniki pokrycia SCR wszystkich ubezpieczycieli były powyżej 130%.
Raport wyjaśnia, że poprawa wskaźników wypłacalności nastąpiła dzięki zatrzymaniu tendencji spadkowej w zakresie środków własnych. W II połowie 2022 r. kapitał przeznaczony na pokrycie SCR działu I zwiększył się o 2,6 mld zł do 22,6 mld zł, natomiast w dziale II – o 4,6 mld zł do 41,7 mld zł. NBP tłumaczy, że wzrost środków własnych wynikał głównie ze zmniejszenia zobowiązań z tytułu niewypłaconych dywidend. Na poprawę sytuacji kapitałowej zakładów ubezpieczeń majątkowych miał również wpływ wzrost wyceny akcji jednostek zależnych.
Spadł kapitałowy próg wypłacalności
W 2022 r. wzrosła skala ponoszonego ryzyka w relacji do aktywów działu I. W II półroczu SCR sektora życiowego nie zmieni się w istotny sposób, ale w porównaniu z końcem 2021 r. obniżył się o 0,3 mld zł. Towarzyszył temu spadek wartości aktywów o prawie 12 mld zł. Relatywny wzrost skali ryzyka dotyczył modułu rynkowego, głównie stopy procentowej. Ryzyko ubezpieczeniowe stanowiło nadal ponad 80% SCR, w tym istotnie wzrósł udział wymogu związanego z rezygnacjami z umów (72% wymogu ryzyka aktuarialnego). W przeciwieństwie do działu I, w ubezpieczeniach majątkowych spadło obciążenie kapitałowe z tytułu ryzyka rynkowego, zwłaszcza ryzyka koncentracji aktywów (na skutek zmniejszenia się wyceny akcji banków). Ze względu na wzrost skali działalności zwiększyło się znaczenie ryzyka aktuarialnego z tytułu ubezpieczeń innych niż na życie.
Kapitałowy wymóg wypłacalności działu II został istotnie obniżony dzięki transferowi ryzyka. Na koniec ub.r. w wyniku zastosowania transferu ryzyka w postaci reasekuracji biernej wymóg z tytułu ryzyka katastroficznego w ubezpieczeniach majątkowych obniżył się z 37 mld zł do 2,9 mld zł. Tym samym, podobnie jak w 2021 r., 92% nieoczekiwanych strat katastroficznych zostało przeniesionych na reasekuratorów. W przypadku zakładów życiowych, ze względu na ich specyfikę działalności, tylko 2,5% składki było przekazywane reasekuratorom.
Uefki wciąż ryzykowne
NBP wskazał również, że dynamiczne zmiany stóp procentowych w 2022 r. wpłynęły na sytuację kapitałową zakładów, ale miały ograniczony wpływ na ich wyniki finansowe. W 2022 r. wzrosły zyski z działalności lokacyjnej w obu działach (bez UFK). Jedynie w ubezpieczeniach na życie z UFK odnotowano 3,5 mld straty.
Autorzy raportu zauważają, że mimo stopniowego ograniczania działalności w zakresie ubezpieczeń z UFK, wciąż aktualne pozostaje ryzyko prawne związane z tymi umowami. Może ono doprowadzić do konieczności zwrotu wpłaconych składek wraz z odsetkami w wyniku sądowego unieważnienia umowy. Za czynniki ryzyka uznaje się niedostateczne zdefiniowanie polityki inwestycyjnej funduszu lub ograniczenie komponentu ochronnego w umowach. Roszczenia z tytułu umów ubezpieczenia z UFK przedawniają się z upływem 10 lat, zatem straty zakładów wynikające z pozwów klientów mogą naruszyć kondycję finansową sektora, w szczególności tych podmiotów, których główną działalnością była sprzedaż produktów inwestycyjnych.
EPIFP i podwójne wykorzystanie kapitału zaciemniają obraz
NBP podkreśla, że wysoki udział oczekiwanych zysków z przyszłych składek (EPIFP) w dziale I i brak regulacyjnego ograniczenia podwójnego wykorzystywania kapitału przez zakłady działu II sprawiają, że rzeczywista odporność sektora ubezpieczeń może być nieadekwatnie odzwierciedlona przez współczynniki kapitałowe. Na koniec grudnia 2022 r. wartość EPIFP w dziale I wyniosła 9,9 mld zł, podobnie jak na koniec czerwca 2022 r., jednak ich udział w środkach własnych spadł do 44%. Kapitał uzyskany dzięki włączeniu zysków z przyszłych składek do środków własnych jest zaliczany do najwyższej jakościowo kategorii 1, chociaż jego zdolność do absorpcji strat jest ograniczona tylko do ryzyka aktuarialnego. Brak uwzględnienia EPIFP w środkach własnych skutkowałby spadkiem współczynnika wypłacalności działu I z 272% do 201%, a w niektórych zakładach wystąpiłby niedobór zasobów przeznaczonych na spełnienie wymogów kapitałowych.
W dziale II brak regulacyjnego ograniczenia podwójnego wykorzystania kapitału generuje ryzyko przeniesienia strat jednostek zależnych na podmiot dominujący. Na koniec grudnia 2022 r. zakłady ubezpieczeń majątkowych posiadały udziały kapitałowe w innych zakładach i bankach o wartości ponad 19,7 mld zł. Ograniczenie double gearing w tym dziale spowodowałoby spadek współczynnika wypłacalności z 228% do 157%.
(AM, źródło: NBP)