Blog - Strona 10 z 1523 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 10

Między boomerem a sigmą – czy jesteśmy gotowi na zmianę pokoleniową?

0
Marta Zdzińska

Gdy redaktorka naczelna poprosiła mnie o napisanie komentarza pokongresowego, pomyślałam, że w sumie ten napisany przeze mnie rok temu artykuł „Pssst… Brokerzy życiowi też są na Kongresie Brokerów” wciąż jest aktualny.

W programie po raz kolejny nie znalazły się żadne wydarzenia o tematyce życia i zdrowia, choć przecież partnerami były m.in. Grupa PZU, Saltus czy LUX MED. A mamy przecież o czym rozmawiać – szczególnie rynek zdrowotny od kilku lat jest bardzo trudny: i dla brokerów, i dla ubezpieczycieli, i dla klientów.

Dziś jednak skupię się na temacie przewodnim kongresu, nawiązującym do zmian pokoleniowych i na tym, czy – moim zdaniem – został on udźwignięty.

Tegoroczny temat kongresu to „Między boomerem a sigmą” i gdy go zobaczyłam, pomyślałam, że pewnie wymyślili go boomerzy. Już na samej gali otwarcia trzy osoby w starszym wieku powiedziały, że czują się sigmą – i chyba ciężko o coś bardziej boomerskiego. Można było zauważyć próby pokazania, że do głosu dopuszcza się młodsze osoby, ale wychodziło to mocno przerysowane – mówię głównie o gali wręczenia nagród Fair Play, której prowadzenie powierzono przedstawicielom koła naukowego przy Stowarzyszeniu. Było to wyreżyserowane, a ci młodzi ludzie jakby na siłę wcielali się w stereotypowe zetki – trochę bezczelni, dogryzający. Tymczasem była to moim zdaniem okazja, by pokazać, że jakość z młodymi może iść w górę, a nie że będzie „śmiesznie”, bo takie te zetki szalone. I to był jedyny moment na całym kongresie, gdy na scenie pojawił się ktoś z młodego pokolenia – bo debaty, które się odbywały, były dalej obsadzone przede wszystkim boomerami i pokoleniem X. Może trafili się pojedynczy milenialsi, ale na pewno nie było żadnej zetki.

A skoro o debacie mowa, to niezmiennie bawi mnie zaczynanie jej od stwierdzenia: „Ja mam dzieci, to wiem” – wydaje mi się, że to jednak nie jest argument w dyskusji o rynku pracy, bo doświadczenia rodzicielskie a menedżerskie to dwie różne sprawy. Kolejny raz, na kolejnej debacie o pokoleniach, słyszę: „No, ja mam nastolatków w domu i jak mają wynieść śmieci, to…”, i myślę sobie, że sporo jeszcze przed nami.

Na jednym z filmików wyświetlonych podczas gali, w którym zetki odpowiadały na pytanie: „Jak pracuje się ze starszym pokoleniem?”, padła odpowiedź: „Powoli”. Ta odpowiedź bardzo mi utkwiła w głowie, bo wiele osób podczas kongresu koncentrowało się na tym, że zetki nie chcą pracować 8 godzin, że chcą więcej elastyczności. Ale czy to znaczy, że zrobią mniej? A może po prostu obawiamy się przyznać, że zetki wykonują pracę dużo szybciej, bo potrafią ją sobie ułatwić, m.in. korzystając z narzędzi AI? Czy wolimy, żeby ktoś odbił kartę i siedział 8 godzin przy biurku, czy żeby sprawnie ogarnął swoje tematy?

Na koniec wspomnę o dwóch najmocniejszych punktach programu, moim zdaniem: wystąpieniu Kamili Kalińczak o języku inkluzywnym, organizowanym przez Saltus – absolutnie świetna prelekcja i bardzo ważny temat – oraz rozmowie Jacka Żakowskiego z prof. Kołodką, zorganizowanej przez ERGO Hestię. Dużo merytoryki, rozmowa poprowadzona z dystansem, a do tego bardzo ładna oprawa graficzna całego namiotu i sceny – powiało nowoczesnością znad morza w tym dość oldschoolowym klimacie Hotelu Gołębiewski.

Marta Zdzińska
dyrektorka sprzedaży
Certo Broker

Waga zaufania w sprzedaży

0
Adam Kubicki

Na to, kogo wybieramy, będąc w roli klienta, składa się wiele drobnych elementów. Aby zacząć wywierać wpływ, przekonać kogoś do zakupu lub robić z nim interesy, musisz przejść przez kilka etapów – poznać, polubić, zaufać.

Ludzie muszą cię poznać, muszą cię polubić, a potem, aby robić z tobą interesy, muszą ci zaufać. Rozwijając koncepcje dotyczące budowania wpływu, chciałbym podzielić się kilkoma pomysłami na temat szybkiego zyskiwania zaufania.

Zaufanie to przekonanie o zgodności czyichś słów i czynów – o tym, że osoba ta mówi prawdę, dotrzymuje słowa oraz zobowiązań. Ostatecznie na tym nam właśnie zależy, jeśli uczestniczymy w poważnych negocjacjach, prawda? Bywa czasami, że wybór klienta jest podyktowany innymi czynnikami, nie do końca jakością i zaufaniem. Jednak takie sytuacje są zdecydowanie rzadsze. Zaufanie jest głównym składnikiem wywierania pozytywnego wpływu – prawdopodobnie najważniejszym. Kiedy brakuje zaufania, podstawy do zawierania umów są niewielkie lub nie ma ich wcale – zwłaszcza gdy stawka jest wysoka. Zaufanie jest jedną z tych cech, których rozwój i okazywanie innym wymaga czasu, ale wystarczy tylko chwila, aby je zniszczyć.

Oto kluczowe elementy budujące zaufanie:

  • Charakter. Twoja prawość, uczciwość i reputacja powinny mówić same za siebie. Powinieneś też być szczery. Jednym ze sposobów jest okazanie pewnej słabości, wspomnienie o niedoskonałości, która dotyczy ciebie, twojej oferty lub usługi. W ten sposób mankament może się zmienić w atut, ponieważ wykazałeś się szczerością.

Z drugiej strony nie ufamy osobom, które postrzegamy jako pozbawione charakteru lub które źle mówią o konkurencji. Zwłaszcza to ostatnie warto zapamiętać. Bezpośrednia krytyka konkurencji może szybko schłodzić relację z wartościowym klientem. I nie jest to teoria szkoleniowa. Pamiętam kilka sytuacji, w których kilka krytycznych zdań o innej firmie utrudniło zbudowanie zaufania.

  • Kompetencje. Musisz sprawiać wrażenie osoby zdolnej, wykwalifikowanej i posiadającej wymaganą wiedzę. Nie ufamy osobom, które postrzegamy jako niekompetentne. Bycie sympatycznym nie wystarczy do zdobycia poważnego klienta. Najlepiej połączyć relacyjność z profesjonalizmem. Często osoby relacyjne mają braki, a profesjonaliści prowadzą zbyt suche i techniczne rozmowy. Osoba, która połączy te dwie cechy, ma większe szanse na zdobycie klienta.
  • Pewność. Nie ufamy osobom, które uznajemy za niepewne swojej roli lub tego, co mówią. Dlatego też druga strona powinna mieć pewność, że wiesz, o czym mówisz, a także wierzysz w swoją ofertę lub usługę. Ludzie chcą być przekonani, że możesz im pomóc. W przypadku ubezpieczeń jest to bardzo ważne, ponieważ często klient sam z siebie nie będzie pożądał odpowiedniej ochrony ubezpieczeniowej.
  • Spójność. Czy twoje słowa odpowiadają czynom? Nie ufamy osobom, których słowa i zachowania postrzegamy jako niespójne. Jeśli ktoś mówi jedno, a robi drugie lub nie robi tego, co obiecał, nie może liczyć na zaufanie klienta. Liczą się naprawdę drobne nieścisłości. Brak kontaktu w określonym terminie, niepełna w stosunku do obiecanej informacja, nieodbieranie telefonu, brak odpowiedzi na SMS-a to tylko niektóre przykłady zaniedbań, które mogą utrudnić lub wręcz przekreślić współpracę z klientem.

Ważne jest zrozumienie, że we współczesnym społeczeństwie częściej zwracamy uwagę na brak tych elementów niż na ich obecność. Ponadto niezwykle łatwo jest zniszczyć zaufanie jednym drobnym gestem lub sygnałem, że brakuje ci któregoś z tych elementów.

Adam Kubicki

adam.kubicki@indus.com.pl

Gwarancje ubezpieczeniowe to narzędzie ograniczania ryzyka w realizacji kontraktów

0
Michał Kwiatkowski

Gwarancje ubezpieczeniowe odgrywają coraz istotniejszą rolę w mechanizmach zabezpieczania wierzytelności oraz realizacji kontraktów, szczególnie w branży budowlanej. Stanowią one ważne narzędzie ograniczania ryzyka – zarówno w przypadku kontraktów lokalnych, jak i przedsięwzięć o zasięgu ogólnokrajowym lub międzynarodowym.

Czym są gwarancje ubezpieczeniowe? Gwarancja ubezpieczeniowa to jednostronne zobowiązanie zakładu ubezpieczeń do wypłaty określonej kwoty na rzecz beneficjenta, w przypadku niewykonania przez wykonawcę zobowiązań wynikających z umowy. W odróżnieniu od klasycznego ubezpieczenia majątkowego mechanizm ten nie opiera się na zasadzie odszkodowawczej – wypłata świadczenia następuje bez konieczności wykazania szkody po stronie beneficjenta.

Gwarancja ubezpieczeniowa wiąże trzy strony:

  • gwaranta (TUZ Ubezpieczenia),
  • wnioskodawcę (np. wykonawcę umowy),
  • beneficjenta (najczęściej inwestora/zamawiającego).

Z prawnego punktu widzenia gwarancja ubezpieczeniowa zbliżona jest do poręczenia (art. 876 Kodeksu cywilnego) oraz gwarancji bankowej. Ma charakter abstrakcyjny, jest bezwarunkowa i płatna na pierwsze pisemne wezwanie. Nie stanowi ubezpieczenia w rozumieniu ochrony przed ryzykiem, choć jest oferowana przez zakłady ubezpieczeń i regulowana w ramach ich działalności.

Rodzaje gwarancji oferowanych przez TUZ Ubezpieczenia

TUZ Ubezpieczenia oferuje gwarancje dopasowane do różnych etapów realizacji kontraktów.

1. Gwarancja zapłaty wadium

Wadium stanowi zabezpieczenie oferty przetargowej, wymagane najczęściej w postępowaniach o udzielenie zamówień publicznych (zgodnie z art. 97 ustawy Prawo zamówień publicznych). Gwarancja tego typu zabezpiecza interes zamawiającego, umożliwiając zatrzymanie wadium w przypadku niewywiązania się wykonawcy z obowiązków, np. nieprzedłożenia wymaganych dokumentów lub uchylenia się od podpisania umowy.

Z perspektywy wykonawcy zastosowanie gwarancji umożliwia uniknięcie angażowania własnych środków, co pozytywnie wpływa na jego płynność finansową, szczególnie przy uczestnictwie w wielu postępowaniach.

2. Gwarancja należytego wykonania umowy

Ten typ gwarancji znajduje zastosowanie głównie w projektach budowlanych i inwestycyjnych. Ubezpieczyciel zobowiązuje się do wypłaty środków do wysokości sumy gwarancyjnej w przypadku:

  • niewykonania lub nienależytego wykonania przedmiotu umowy,
  • odstąpienia od umowy z winy wykonawcy,
  • naruszenia istotnych warunków kontraktowych.

3. Gwarancja usunięcia wad i usterek

Gwarancja ta obowiązuje po zakończeniu realizacji kontraktu i zabezpiecza interesy beneficjenta w okresie rękojmi. W przypadku niewykonania przez wykonawcę napraw ubezpieczyciel wypłaca środki niezbędne do ich realizacji.

4. Gwarancja zwrotu zaliczki

Gwarancja ta stanowi zabezpieczenie przekazanej przez zamawiającego zaliczki na poczet realizacji zamówienia. W sytuacji, gdy wykonawca nie rozpocznie lub nie zrealizuje zamówienia oraz nie zwróci zaliczki, ubezpieczyciel wypłaca równowartość gwarancji. To rozwiązanie stanowi alternatywę wobec kaucji pieniężnej lub gwarancji bankowej.

Kluczowe funkcje gwarancji ubezpieczeniowych

  1. Zabezpieczenie interesów zamawiającego
    Gwarancje chronią zamawiającego przed stratami wynikającymi z niewykonania lub nienależytego wykonania umowy przez wykonawcę.
  2. Potwierdzenie wiarygodności wykonawcy
    Posiadanie gwarancji świadczy o profesjonalizmie i stabilności finansowej wykonawcy, zwiększając jego konkurencyjność rynkową.
  3. Poprawa płynności finansowej wykonawcy
    Możliwość uniknięcia zamrażania środków na zabezpieczenia pozwala wykonawcy na efektywniejsze gospodarowanie kapitałem obrotowym.

Co istotne, jak pokazały ostatnie cztery lata, gwarancje ubezpieczeniowe okazały się skutecznym narzędziem ograniczającym wpływ inflacji. Dla przykładu:

  • gwarancja kontraktowa na kwotę 1 mln zł wystawiona w styczniu 2023 r. na okres 1,5 roku, przy założonej inflacji spadającej od 2026 r. do 3%, realnie warta będzie ok. 873 tys. zł (w cenach ze stycznia 2023).
  • gwarancja usunięcia usterek o wartości 300 tys. zł, wystawiona na pięć lat, będzie miała realną wartość ok. 221,5 tys. zł.

Uproszczona ścieżka uzyskania gwarancji zapłaty wadium w TUZ Ubezpieczenia

TUZ Ubezpieczenia wprowadził uproszczony, w pełni zdalny dla agenta, proces uzyskania gwarancji zapłaty wadium, której wysokość nie przekracza 80 tys. zł, oferujący wiele udogodnień:

  • minimum formalności – wystarczy uproszczony wniosek i Specyfikacja Warunków Zamówienia (SWZ),
  • brak konieczności przedstawiania zabezpieczeń – m.in. weksli,
  • brak konieczności dostarczania dokumentacji finansowej,
  • pełna obsługa online – podpisy elektroniczne, dokument gwarancji wysyłany e-mailem,
  • szybka decyzja – gwarancja może zostać wystawiona nawet w ciągu jednego dnia roboczego.

Dokument gwarancji wadialnej wystawiony w procedurze szybkiej ścieżki, jest – podobnie jak wszystkie inne gwarancje w TUZ Ubezpieczenia – honorowany we wszystkich postępowaniach przetargowych. Każdy agent i agentka może wnioskować o gwarancje dla swojego klienta firmowego z poziomu systemu sprzedażowego. Brokerzy bez dostępu do systemu sprzedaży TUZ mogą składać zapytania na e-mail: gwarancje@tuz.pl

Michał Kwiatkowski
kierownik biura ubezpieczeń finansowych
Departament Ubezpieczeń Korporacyjnych w TUZ Ubezpieczenia

Wyróżniono najlepsze prace z dziedziny planowania finansów osobistych i doradztwa finansowego

0

„Wpływ profilu inwestycyjnego na zarządzanie oszczędnościami gospodarstw domowych” oraz „Edukacja finansowa i ochrona konsumenta rynku bankowego jako determinanty poziomu inkluzji finansowej” to prace dyplomowe, które zwyciężyły w I edycji Konkursu na najlepszą pracę licencjacką i magisterską z zakresu planowania finansów osobistych i doradztwa finansowego. Wydarzenie zorganizowane przez Europejską Federację Doradców Finansowych odbywało się pod patronatem medialnym „Gazety Ubezpieczeniowej”.

Komisja Konkursowa w składzie:

  • przewodniczący, prof. UEP dr hab. Krzysztof Waliszewski, prezes zarządu Europejskiej Federacji Doradców Finansowych EFFP Polska,
  • Franciszek R. Zięba, honorowy prezes zarządu EFFP Polska,
  • dr Andrzej Fesnak, certyfikowany doradca finansowy EFC®
  • dr Adam Barembruch, ekspert finansów osobistych, Uniwersytet Gdański

stanęła przed trudnym zadaniem, jakim był wybór najlepszych prac spośród wielu wartościowych zgłoszeń nadesłanych z całego kraju. Ostatecznie w kategorii prac licencjackich spośród 17 nadesłanych przyznano następujące nagrody i wyróżnienia.

I nagroda:

Robert Smalara za pracę pt. „Wpływ profilu inwestycyjnego na zarządzanie oszczędnościami gospodarstw domowych”, promotor: prof. Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu dr hab. Małgorzata Solarz (nagroda w wysokości 1500 zł)

II nagroda ex aequo:

Grzegorz Jankowiak za pracę pt. „Ekosystem finansowy Ethereum, promotor prof. Uniwersytetu Warszawskiego, dr hab. Jakub Górka (nagroda w wysokości 1000 zł)

Anastazja Kruszczak za pracę pt. „Rola mediów społecznościowych w kreowaniu baniek spekulacyjnych na rynku kryptowalut i NFT”, promotor dr hab. Monika Kaczała, Uniwersytet Ekonomiczny w Poznaniu (nagroda w wysokości 1000 zł)

III nagroda ex equo:

Mikołaj Babis za pracę pt. „Standardy etyczne jako przesłanka rozstrzygnięć spraw w Bankowym Arbitrażu Konsumenckim na rynku bankowym w Polsce”, promotor dr Krzysztof Kil, Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie (nagroda w wysokości 500 zł)

Marcin Garczarek za pracę pt. „Behawioralne aspekty inwestowania w krypto waluty”, promotor dr Magdalena Swacha-Lech, Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu (nagroda w wysokości 500 zł)

Wyróżnienie:

Jakub Zgoła za pracę pt. „Strategia inwestycyjna oparta na wartości oraz analiza wybranych decyzji inwestycyjnych w ramach Buffett Partnership Limited i Berkshire Hathaway Inc.”, promotor: prof. Uniwersytetu Zielonogórskiego, dr hab. Piotr Kułyk

Z kolei w kategorii prac magisterskich spośród 12 zgłoszeń przyznano następujące nagrody i wyróżnienia:

I miejsce:

Maja Białkiewicz za pracę pt. „Edukacja finansowa i ochrona konsumenta rynku bankowego jako determinanty poziomu inkluzji finansowej”, promotor dr Krzysztof Kil (nagroda w wysokości 2000 zł)

II miejsce:

Alicja Stankiewicz za pracę pt. „Czynniki behawioralne wpływające na podejmowanie decyzji ubezpieczeniowych”, promotor dr hab. Monika Kaczała (nagroda w wysokości 1500 zł)

III miejsce ex equo:

Aleksandra Kurtyna za pracę pt. „Oszczędzanie na cele emerytalne – perspektywa behawioralna”, promotor: dr hab. Małgorzata Solarz

Ewa Skurska za pracę pt. „Ekonomiczne i psychologiczne aspekty decyzji ubezpieczeniowych”, promotor: dr hab. Małgorzata Solarz (nagroda w wysokości 1000 zł)

Wyróżnienie:

Łukasz Czulak za pracę pt. „Budowa emerytalnego planu finansowego dla samozatrudnionych z wykorzystaniem wybranych instrumentów finansowych”, promotor prof. Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach, dr hab. Monika Foltyn-Zarychta

Gala wręczenia dyplomów i nagród zostanie zorganizowana we wrześniu 2025 r. w Warszawie, o czym zostaną powiadomieni laureaci i wyróżnieni oraz promotorzy ich prac.

(AM)

Razem na szczyt, odważnie i… rentownie

0
Źródło zdjęcia: PZU Życie

14 i 15 maja 2025 r. Wisła stała się miejscem spotkania najlepszych zespołów sprzedaży grupowej PZU Życie. W hotelu Crystal Mountain, położonym na zboczu Góry Bukowej, odbyła się Gala Ligi Mistrzów – wydarzenie podsumowujące miniony rok i prezentujące plany na kolejne etapy wspinaczki.

Górska sceneria nie była przypadkowa. Wysokość, widoczność, oddech – te symbole towarzyszyły refleksjom o strategii, wynikach i ludziach, którzy codziennie zdobywają kolejne szczyty w relacjach z klientami.

W wydarzeniu udział wzięli członkowie zarządu PZU Życie i spółek powiązanych: Artur Fromberg (członek zarządu PZU Życie), Weronika Dejneka i Tomasz Wilmowski (członkowie zarządu PZU Zdrowie) oraz Andrzej Nitecki (prezes zarządu PZU Centrum Operacji). Funkcję gospodarza pełnił Tomasz Łakomy, p.o. dyrektora Biura Sprzedaży Ubezpieczeń Grupowych. Galę poprowadzili Małgorzata Kosierkiewicz, regionalna dyrektorka sprzedaży, oraz debiutujący na scenie Patryk Gołasa, dyrektor ds. inicjatyw i projektów biznesowych.

Podczas gali wręczono również pamiątkowe płyty dla pracowników z najdłuższym stażem. Symboliczny, wzruszający moment podkreślił znaczenie ciągłości i zaufania, które buduje się latami.

Wynik, który zobowiązuje

Główna część gali poświęcona była podsumowaniu 2024 r. Zrealizowano 78 tys. spotkań z klientami, przesłano im 22 tys. ofert, co przełożyło się na dwucyfrowy wzrost nowego biznesu. Artur Fromberg podkreślił znaczenie rentowności w kontekście skali działania:

Zdarzało się, że mówiliśmy: jesteśmy największym pionem, generujemy miliardy. Ale dziś trzeba stawiać także inne pytanie: ile nasz biznes naprawdę przynosi wartości firmie? Sama skala nie wystarczy. Potrzebujemy trwałej rentowności i rozwiązań, które ją zapewnią. Dlatego tak dużą wagę przykładamy do prostych, ale istotnych usprawnień. Łączone oferty, uproszczone deklaracje, procesy cyfrowe – to nie są udogodnienia. To narzędzia, które realnie skracają drogę do klienta, oszczędzają czas, zwiększają skuteczność. Właśnie tego potrzebujemy, żeby utrzymać tempo i jakość wzrostu.

Strategia w ruchu: plany na 2025–2027

W kolejnych wystąpieniach przedstawiono plany rozwojowe. Zarys strategii na lata 2025–2027 omówił Artur Fromberg. W centrum znalazły się cztery obszary: liczba ubezpieczonych, konkurencyjność oferty, rentowność produktów oraz współpraca z PZU Zdrowie.

Chcemy być nie tylko dużym graczem, ale też partnerem, który rozumie zmieniające się potrzeby rynku. Pracujemy nad rozwiązaniami, które nie odpowiadają jedynie na bieżące oczekiwania, ale wyprzedzają je. Nie interesuje nas pogoń za rynkiem. Chcemy go tworzyć.

Zdrowie, ochrona, sport – to nie osobne katalogi. To elementy jednej struktury, która może zaoferować klientowi realną wartość, zintegrowaną i dopasowaną do etapu życia. Naszą ambicją jest być obecnym nie tylko w chwili podpisania polisy, ale także wtedy, gdy klient jej najbardziej potrzebuje – mówił Artur Fromberg.

Tomasz Łakomy skupił się na inicjatywach procesowych i wdrożeniowych. Podkreślił znaczenie pilotażu krotności, nowych kompetencji w rabatowaniu i automatyzacji indeksacji.

Chodzi o coś więcej niż korekty. To nowa logika działania. Wiele z tych pomysłów to odpowiedź na sugestie z sieci – mówił. – Dziś mamy w toku ponad 140 inicjatyw. To pokazuje, że zmiana zaczyna się tam, gdzie pracujemy najbliżej z klientem.

Zachęcam, by tych pomysłów było jeszcze więcej. Wierzę, że niedługo najlepsze z nich będą nie tylko wdrażane, ale też nagradzane – jako przykład zaangażowania, które tworzy przewagę.

Odwaga i bezpieczeństwo: prezentacja Miłosza Brzezińskiego

Część merytoryczną wydarzenia zamknęło wystąpienie Miłosza Brzezińskiego, trenera mentalnego i autora takich książek jak Zaufarium czy Głaskologia. Jego prezentacja pt. „Sztuka ryzykowania, czyli o bezpieczeństwie psychologicznym” dotyczyła warunków, w których zespoły mogą pracować efektywnie i twórczo.

Odwaga nie polega na braku lęku, ale na gotowości, by działać mimo niepewności. Bezpieczeństwo psychologiczne to nie komfort – to przestrzeń, w której można powiedzieć: „nie wiem”, „mam inny pomysł” albo „popełniłem błąd” – bez strachu przed negatywną oceną.

Zespoły, które mają tę przestrzeń, uczą się szybciej, działają sprawniej i dłużej wytrzymują w stanie wysokiej efektywności. Ale ta kultura zaczyna się od liderów. To od nich zależy, czy będzie miejsce na autentyczny dialog – mówił Miłosz Brzeziński.

Wystąpienie miało lekki, momentami humorystyczny ton, ale wnioski były jednoznaczne. Przyszłość efektywnej organizacji to przyszłość oparta na zaufaniu i mądrym ryzyku.

Góry to nie cel – to perspektywa

Gala w Wiśle była po pierwsze celebracją sukcesów, a po drugie przypomnieniem, że rozwój wymaga wspinaczki – cierpliwej, zespołowej, nastawionej na długofalowy efekt. I choć droga na szczyt bywa wymagająca, to właśnie z wysokości widać najwięcej.

PZU Życie zapowiada, że będzie nadal szukać tej perspektywy – razem z siecią, razem z klientami.

Aleksandra E. Wysocka

Generali ukarane za opieszałość w wypłacie odszkodowań

0
Źródło zdjęcia: Canva

Generali TU jest kolejnym zakładem ubezpieczeń, który w ostatnim czasie został ukarany przez Komisję Nadzoru Finansowego. Decyzją KNF z 8 czerwca 2025 roku towarzystwo ma zapłacić kary pieniężne w łącznej wysokości 77,4 tys. zł.

Powodem nałożenia sankcji były nieterminowe wypłaty odszkodowań, co stanowiło naruszenia art. 14 ust. 1-2 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Miały one miejsce w latach 2021–2022. Podobny motyw stał za niedawno nałożonymi karami na AGRO Ubezpieczenia TUW i Euroins.

Decyzja nie jest ostateczna. Generali może zwrócić się do Komisji z wnioskiem o ponowne rozpatrzenie sprawy albo wnieść skargę na tę decyzję do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.

(AM, źródło: KNF)

Reasekuracyjne konsekwencje katastrofy Air India

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Tragiczna katastrofa samolotu Air India 12 czerwca 2025 r. stała się momentem zwrotnym dla globalnego rynku reasekuracji lotniczej, na którym już wcześniej nastąpiło zaostrzenie.

Katastrofa, w której zginęło 241 osób stanowi pierwsze takie zdarzenie ubezpieczeniowe z udziałem Boeinga 787-8 Dreamliner uważanego za najnowocześniejszy i najbezpieczniejszy samolot koncernu.

Należy się spodziewać, że to bezprecedensowe zdarzenie będzie miało daleko sięgające konsekwencje dla światowego rynku ubezpieczeń lotniczych, istotnie wpływając na ubezpieczycieli i reasekuratorów w Indiach i globalnie – zauważa firma analityczna Global Data. 

Bezpośrednia składka przypisana z krajowych ubezpieczeń lotniczych w 2023 r. wyniosła 127,8 mln dol., a roszczenia z tytułu tego jednego zdarzenia mogłyby przekroczyć całą roczną składkę rynku lotniczego w Indiach. Ponieważ krajowi ubezpieczyciele scedowali ponad 95% swojej składki przypisanej z ubezpieczeń lotniczych na globalnych reasekuratorów, obciążenie finansowe spocznie głównie na barkach zagranicznych reasekuratorów, prowadząc do stwardnienia rynku reasekuracji i ubezpieczeń lotniczych – mówi Swarup Kumar Sahoo, analityk Global Data.

Chociaż New India Assurance i Tata AIG są głównymi ubezpieczycielami biorącymi odpowiedzialność za to ryzyko, wpływ zdarzenia na rynek krajowy jest ograniczony, bowiem zaledwie odpowiednio 1,1% i 1% ich całkowitej sumy składek ubezpieczeniowych pochodzi z ubezpieczeń lotniczych reasekurowanych w firmach zagranicznych. Indyjski reasekurator GIC Re jest eksponowany na ok. 5% ryzyk związanych ze zdarzeniem, wskutek wymogu obowiązkowej reasekuracji.

Przewiduje się, że koszt dla branży ubezpieczeniowej wyniesie ponad 200 mln dol., w tym wartość samolotu 75–80 mln dol. oraz wypłaty z ubezpieczenia odpowiedzialności przewoźnika zgodnie z konwencją montrealską. W związku z tym przy odnowieniach w 2026 r. spodziewane jest stwardnienie rynku. Katastrofa spowoduje pogorszenie szkodowości rynku ubezpieczeń lotniczych w Indiach. Do tego dochodzi uziemienie indyjskiej floty Dreamlinerów i roszczenia z tytułu przerwy w działalności gospodarczej, co bezpośrednio wpłynie na rentowność ubezpieczycieli chroniących tego rodzaju ryzyko.

– Roszczenie z ubezpieczenia lotniczego może być jednym z największych w historii Indii – powiedział Bloombergowi Ramaswamy Narayanan, prezes i dyrektor zarządzający General Insurance Corporation of India, jednej z firm, która zapewniła ochronę ubezpieczeniową dla Air India. Szacuje on, że roszczenie dotyczące kadłuba i silnika samolotu wyniesie około 125 milionów dolarów, a dodatkowe roszczenia z tytułu odpowiedzialności cywilnej za utratę życia pasażerów i innych osób wyniosą około 350 mln dol. Według Narayanana ubezpieczyciele najpierw rozpatrzą roszczenie dotyczące kadłuba, a następnie z OC. – Rozpatrzenie roszczeń z tytułu odpowiedzialności cywilnej zajmie trochę czasu – powiedział. 

AC, AM

Ceny OC bez zmian w skali kraju, ale lokalnie mocno się różnią

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Z szacunków CUK Ubezpieczenia wynika, że w drugim kwartale 2025 roku średnia cena OC posiadaczy pojazdów mechanicznych uplasowała się na poziomie 674 zł. To niemal tyle samo co w okresie styczeń–marzec (677 zł), a zarazem o 6% więcej niż przed rokiem. Eksperci multiagencji odnotowali również duże wahania stawek na poziomie województw i miast.

Duże różnice regionalne

W porównaniu do pierwszego kwartału największy spadek cen OC ppm. odnotowano w województwie lubuskim (-7,8%) oraz zachodniopomorskim (−4,3%). Największy wzrost wystąpił natomiast w opolskim, gdzie stawki poszły w górę o 10,8%. W większości województw zmiany nie wychodziły poza przedział 1–2%.

Najdroższym województwem, podobnie jak w I kw. 2025 r., pozostało dolnośląskie (829 zł), a najtańszym – świętokrzyskie (538 zł). To ta sama sytuacja, co w pierwszym kwartale – choć różnice między regionami wciąż się pogłębiają.

Jeszcze większe zmienności widać wśród miast wojewódzkich. Największy spadek składek OC, wynoszący 7%, zanotowano w Zielonej Górze i Gorzowie Wielkopolskim. Z kolei największy wzrost odnotowano w Olsztynie (7%). Najdroższym miastem wojewódzkim pozostaje Wrocław (982 zł), a najtańszym – Lublin (692 zł).

Nawet 400 zł różnicy między miastami w jednym województwie

Analiza danych zebranych od prawie miliona klientów – kupujących polisy zarówno online, przez Contact Center, jak i w placówkach stacjonarnych – pokazuje, jak zróżnicowany jest rynek. W mazowieckim różnica między Warszawą (881 zł) a Przeworskiem (353 zł) przekracza 500 zł. W zachodniopomorskim mieszkańcy Koszalina płacili 1004 zł, podczas gdy w Wałczu – zaledwie 504 zł. W śląskim OC w Bielsku-Białej kosztowało 882 zł, podczas gdy w Kłobucku 557 zł.

Podobne różnice występują w wielu regionach – w dolnośląskim najwięcej płacili mieszkańcy Wrocławia (982 zł), a najmniej – Ząbkowic Śląskich (631 zł). To pokazuje, jak bardzo lokalizacja wpływa na cenę polisy – nawet w obrębie tego samego województwa.

– Choć średnie ceny OC w skali kraju utrzymują się na stabilnym poziomie względem pierwszego kwartału, to pod tą powierzchowną równowagą kryją się różnice lokalne. W tak dynamicznych warunkach rośnie znaczenie porównywania ofert. Dla kierowcy oznacza to konkretne oszczędności, bo różnice w cenie tej samej polisy mogą sięgać nawet kilkuset złotych – podkreśla Marcin Dyliński, członek zarządu ds. marketingu i E-Commerce CUK Ubezpieczenia.

(AM, źródło: CUK Ubezpieczenia)

Młodzi Polacy chcą bezpieczeństwa, ale obawiają się haczyków w umowach

0
Źródło zdjęcia: Canva

Firma badawczo-analityczna Zymetria na zlecenie Balcia Insurance przeprowadziła badanie wśród przedstawicieli pokolenia Z, analizując ich podejście do ubezpieczeń. Odpowiedzi ankietowanych wskazują, że młodzi dorośli dostrzegają wartość polis, ale skomplikowane warunki, wysokie ceny i trudności w zakupie polis skutecznie ich odstraszają. Pomimo pozytywnych skojarzeń z samym ubezpieczeniem jako produktem, ponad połowa badanych podejrzewa firmy ubezpieczeniowe o unikanie wypłat, a 41% wskazuje na ukryte haczyki w umowach.

– Wyniki badania jasno pokazują, że dla młodych ludzi ubezpieczenia to przede wszystkim kwestia bezpieczeństwa oraz stabilności finansowej. Zdecydowana większość respondentów, ponad 80%, uważa je za ważne i czuje się dzięki nim bezpieczniej. To dobra wiadomość, świadcząca o dużej świadomości młodych i poczuciu odpowiedzialności za własne zdrowie. Wciąż jednak bariery, takie jak nieprzejrzyste oferty czy wysokie koszty, sprawiają, że wielu z nich rezygnuje z tej formy ochrony. Branża ubezpieczeniowa stoi przed wyzwaniem uproszczenia swoich produktów i budowania większej transparentności, gdyż pokolenie Z będzie stanowić coraz większą grupę potencjalnych klientów – mówi Beata Grott, dyrektorka Balcia Insurance w Polsce.

Bezpieczeństwo a ubezpieczenia

Respondentom z Generation Z ubezpieczenia kojarzą się przede wszystkim z bezpieczeństwem, zdrowiem, życiem, domem oraz finansami. To obszary, które są dla nich istotne, zwłaszcza w kontekście wchodzenia w dorosłość i podejmowania pierwszych poważnych decyzji finansowych. Najbardziej znane i najczęściej wybierane ubezpieczenia to zdrowotne oraz na życie, podczas gdy ubezpieczenia na sporty ekstremalne, sprzęt elektroniczny czy ochronę konta bankowego są wciąż rzadko rozpoznawalne.

– Wiele młodych osób twierdzi, że wiedza o ubezpieczeniach w bliskim otoczeniu jest średnia, dotyczy głównie zachowań obserwowanych u rodziców. Na decyzjach rodziców polega 28% badanych, co oznacza, że wciąż nie czują się pewnie w podejmowaniu takich decyzji. Zrealizowane przez nas badanie wykazało, że wiele osób wciąż wierzy w powszechne mity, m.in. że nie prowadzą ryzykownego trybu życia, więc ubezpieczenia nie są im potrzebne. To sygnał dla branży, że dalsza edukacja i jasne informowanie o dostępnych możliwościach są niezbędne, szczególnie w kontekście mniej tradycyjnych produktów ubezpieczeniowych – dodaje Beata Grott.

Jakich ubezpieczeń potrzebują młodzi?

Z odpowiedzi ankietowanych wynika, że cena jest najważniejszym czynnikiem wyboru ubezpieczenia, a wysoka stawka stanowi główną barierę. Młodzi dorośli oczekują prostych i przejrzystych warunków. Ponadto 69% badanych uważa, że szybki i intuicyjny proces zakupowy mógłby wpłynąć na częstsze zakupy.

Dla badanych kluczowe znaczenie ma również elastyczność. Z odpowiedzi respondentów wynika, że model subskrypcyjny, krótkoterminowe ubezpieczenia czy opcja dopasowania ochrony do indywidualnych potrzeb to rozwiązania, które mogłyby skutecznie przyciągnąć potencjalnych klientów z Gen-Z.

Podstawą jest jednak transparentność i zbudowanie zaufania do marki. Z badania wynika, że 52% ankietowanych nie ufa firmom ubezpieczeniowym, obawiając się, że nie wypłacą one odszkodowania. W ocenie Balcia Insurance, jasne komunikowanie zasad, prostsze umowy oraz gwarancja uczciwego podejścia mogą znacząco poprawić wizerunek ubezpieczycieli w oczach młodych klientów. Tylko wtedy uda się przełamać bariery i przekonać Generację Z, że ubezpieczenia to nie tylko koszt, ale przede wszystkim inwestycja w bezpieczeństwo.

O badaniu

Badanie zrealizowane zostało przez firmę badawczo-analityczną Zymetria na zlecenie Balcia Insurance Polska. Przeprowadzono je metodą jakościową (diady) oraz ilościową (CAWI) wśród przedstawicieli pokolenia Z (18–30 lat). W ramach diad (N=10, 5 par) przeprowadzono rozmowy z osobami o różnym poziomie doświadczenia z ubezpieczeniami, natomiast w badaniu CAWI (N=504) uczestniczyła ogólnopolska, reprezentatywna próba młodych dorosłych.

(AM, źródło: 38pr)

Rankomat: Pech na urlopie nie należy do rzadkości

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Z odpowiedzi uczestników badania przeprowadzonego na zlecenie Rankomatu wynika, że 44% z nich doświadczyło problemów w czasie urlopu. A mimo to jedynie 35% ankietowanych zawsze kupuje ubezpieczenie turystyczne, które mogłoby uchronić przed kosztami niespodziewanych zdarzeń.

Najczęstszymi problemami wakacyjnych turystów są choroby i konieczność skorzystania z usług lekarza specjalisty. Do najrzadszych komplikacji należało uszkodzenie cudzego mienia i zgubienie bagażu.

Polisa? Tak, ale nie zawsze

Z tego samego badania wynika, że 35% respondentów zawsze kupuje polisę turystyczną, wyjeżdżając na wakacje za granicę, a 13% nigdy. Z kolei 26% nie kupuje takiego ubezpieczenia, ale tylko dlatego, że nie wyjeżdża na wakacje za granicę.

Jeśli badani decydują się na zakup polisy turystycznej, to robią to głównie samodzielnie (58%). Z kolei 38% decyduje się na ofertę biura podróży.

– Wiemy, że Polacy lubią poczucie sprawczości. Dlatego tylko podpowiadamy im, co może być dla nich korzystne, a wybór odpowiedniej polisy nie jest oczywisty. Wszystko zależy od destynacji i celu podróży, ponieważ koszty ewentualnej akcji ratunkowej lub koszty leczenia w razie wypadku mogą pogrążyć domowy budżet. Nie zawsze zadziała też EKUZ, a zakres ubezpieczenia z biura podróży może okazać się niewystarczający. Rachunek za leczenie, czasami wynoszący nawet na kilkaset tysięcy euro, to nieprzyjemna pamiątka, którą sporo osób przywiozło z wakacji. Tymczasem dobra polisa zaczyna się już od 5 zł dziennie, to niewielki koszt, który zapewnia wielki spokój – mówi Michał Gołota, Head of Brand Strategy & Communication Rankomat.

(AM, źródło: Rankomat)

18,424FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie