Blog - Strona 105 z 1485 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 105

Co ty wiesz o ulgach podatkowych? cz. 2/2

0
Grzegorz Piotrowski

Pod koniec roku przynajmniej pewna grupa klientów instytucji finansowych przypomina sobie, że na rynku dostępny jest produkt oszczędnościowy, taki jak indywidualne konta zabezpieczenia emerytalnego (IKZE).

Nie chodzi wcale o nagłą potrzebę zbierania pieniędzy na emeryturę, ale o inną całkiem doraźną korzyść.

Polaków nie jest łatwo zachęcić do regularnego odkładania pieniędzy. Według różnych badań przeprowadzanych na zlecenie instytucji finansowych systematyczne oszczędzanie deklaruje nie więcej niż co czwarty Polak.

Cele, jakie przyświecają gromadzeniu oszczędności, bywają różne, ale jeden z najważniejszych, czyli zapewnienie sobie dodatkowego źródła dochodu po przejściu na emeryturę, nie jest na pewno w czołówce. I wcale niełatwo jest przekonać do tego, aby poważniej zająć się tematem własnej przyszłości, która może stać się sporym problemem dla większości obecnie pracujących.

Możliwości w zakresie odkładania pieniędzy jest na rynku dużo, a uruchomione w 2019 r. pracownicze plany kapitałowe sprawiły, że o emeryturach zaczęto wreszcie mówić więcej, państwo włączyło się w proces edukacji pracowników, podkreślając konieczność zapewnienia sobie jeszcze jednego świadczenia oprócz tego, co po zakończeniu pracy zawodowej wypłacać będzie ZUS.

Polacy nie dostrzegają korzyści z długoterminowego oszczędzania. To, co może działać na wyobraźnię, to w bardzo wielu przypadkach doraźny zysk możliwy do osiągnięcia najlepiej od razu. Taką szansę daje IKZE, oferowane przez banki, dobrowolne fundusze emerytalne, towarzystwa ubezpieczeń na życie, biura maklerskie czy fundusze inwestycyjne. I chociaż nie są to oferty, na które w pierwszej kolejności stawiają instytucje finansowe, to widać było w mijającym roku, że o IKZE słychać było znacznie częściej niż jeszcze kilka lat temu. Zwłaszcza w przypadku biur maklerskich, które dość aktywnie zachęcały swoich klientów do otwierania rachunków emerytalnych i tworzenia portfeli finansowych służących gromadzeniu pieniędzy.

A co z innymi podmiotami? Wygląda na to, że produktu takiego jak IKZE wciąż nie traktują jako ważnego elementu w strategii sprzedaży długoterminowych rozwiązań oszczędnościowych, a klientów zdobywają jedynie w przypadku, kiedy oni sami zdecydują się na założenie IKZE. Dlatego nie należy się dziwić, że jak wynika z badań przeprowadzonych przez Fundację Giełdy Papierów Wartościowych i Warszawski Instytut Bankowości, aż 69% Polaków nie słyszało o tym produkcie. A to, że oszczędzanie w IKZE deklaruje zaledwie 2% badanych, pokazuje jedynie, jak duży potencjał rynku wciąż pozostaje niezagospodarowany.  

Brak efektywnej komunikacji marketingowej o produkcie dającym bardzo konkretną korzyść w postaci ulgi podatkowej ze strony instytucji finansowych może zastanawiać. Zainteresowanie potencjalnych odbiorców stosunkowo prostym rozwiązaniem oszczędnościowym, które posiadamy w ofercie, nie powinno być chyba trudne? Tym bardziej że o ile o przyszłej emeryturze może nie każdy chciałby słyszeć, bo wcale nie musi się ona kojarzyć z pogodną jesienią życia, o tyle temat podatków osobistych interesuje praktycznie każdego. Zwłaszcza gdy można jeszcze dowiedzieć się, że jest sposób na obniżenie ich wysokości lub nawet uzyskanie zwrotu z urzędu skarbowego na koniec roku.

Czy Polacy o tym wiedzą? Raczej nie. A czy chcieliby się dowiedzieć? O to właśnie chodzi, aby ich zapytać i pokazać, jakie możliwości finansowe mogą ich ominąć, jeżeli nie będą oszczędzać na IKZE.

Grzegorz Piotrowski
gpiotrowski@o2.pl

Część pierwsza artykułu ukazała się w „Gazecie Ubezpieczeniowej” nr 49 z datą wydawniczą 2 grudnia.

KUKE zagwarantowała rekordową akredytywę dla kontraktu w Egipcie

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Korporacja Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych wraz z Bankiem Gospodarstwa Krajowego wsparła realizację egipskiego kontraktu producenta maszyn dla górnictwa podziemnego i robót tunelowych ze Złotoryi, firmy Mine Master.

KUKE udzieliła gwarancji do akredytywy o wartości 18,7 mln euro potwierdzonej polskiemu eksporterowi przez BGK. Jest to największa jak dotąd akredytywa w programie Finansowe Wspieranie Eksportu, który Korporacja realizuje wspólnie z bankiem od 2009 r. Program obejmuje instrumenty finansowe, które pomagają w eksporcie polskich towarów i usług, głównie na rynki podwyższonego ryzyka.

– Korzystanie z oferowanych przez KUKE rozwiązań zwiększa nie tylko bezpieczeństwo transakcji, ale też wpływa na poprawę płynności finansowej i umożliwia osiągnięcie wyższej rentowności z działalności. Wspólnie z BGK chętnie wspieramy polskich eksporterów na rynkach podwyższonego ryzyka. Egipt prowadzi obecnie wiele projektów infrastrukturalnych, w których mogą wziąć udział polscy dostawcy różnego typu dóbr inwestycyjnych cieszących się międzynarodową renomą i konkurencyjnych cenowo – komentuje Sylwia Morawska, ekspertka KUKE ds. gwarancji.

(AM, źródło: LinkedIn)

Exito Broker i EkoBroker razem pod szyldem PIB Broker

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Z początkiem roku nastąpiła finalizacja połączenia Exito Broker i EkoBroker z PIB Broker. Ten ostatni jest częścią międzynarodowego zespołu PIB Group.

„Exito Broker, ceniony za wysoką jakość usług w zakresie ubezpieczeń finansowych, morskich i stoczniowych, budownictwa, infrastruktury oraz cyberbezpieczeństwa, a także Eko Broker, specjalizujący się w ochronie ubezpieczeniowej dla zakładów gospodarki odpadami i gmin, wnoszą do PIB Broker wyjątkowe doświadczenie i ekspercką wiedzę. Dzięki tej synergii nasza oferta będzie bardziej kompleksowa i precyzyjnie dostosowana do indywidualnych potrzeb klientów” – podkreślił PIB Broker w komunikacie opublikowanym w serwisie LinkedIn.

W lutym ubiegłego roku w ramach tej marki połączyły się inne spółki brokerskie należące do PIB Group: WDB i Brokers Union.

(AM, źródło: LinkedIn)

LINK4 doceniony za inwestycje w pracowników

0
Źródło zdjęcia: LINK4

LINK4 otrzymał certyfikat Inwestor w Kapitał Ludzki 2024. To kolejny taki tytuł przyznany ubezpieczycielowi na podstawie wewnętrznego badania ankietowego „Mów, co myślisz”.

– To szczególne wyróżnienie, bo jest w pełni oparte na sile głosu pracowników. Certyfikat jest dla nas znakiem, że wspólnymi siłami budujemy efektywną, stawiającą na kluczowe wartości organizację. Zależy nam, aby każdy czuł w swojej codziennej pracy odpowiedzialność za jakość naszych usług, produktów i postrzeganie naszej firmy na rynku przez klientów. Dziękuję wszystkim pracownikom LINK4 – podkreśla Marlena Piekut, dyrektorka Pionu HR i Relacji z Klientem LINK4.

Inwestor w Kapitał Ludzki jest przedsięwzięciem należącym do agencji badawczej Experience Institute. Jest to program badawczo certyfikacyjny, nagradzający przedsiębiorstwa za prowadzoną politykę personalną.

(AM, źródło: LINK4, gu.com.pl)

Pożary w Los Angeles mogą kosztować ubezpieczycieli ponad 10 mld dolarów

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Szacuje się, że pożary obejmujące całe połacie lasów Los Angeles będą jedną z najkosztowniejszych klęsk żywiołowych w historii USA, a ubezpieczyciele mogą ponieść straty przekraczające 10 miliardów dolarów – podał Bloomberg.

Agencja zwraca uwagę, że wstępne szacunki Morningstar DBRS mówią o stratach ubezpieczonych przekraczających 8 mld dol. Jednak jak wskazali analitycy Bloomberg Intelligence, według niektórych scenariuszy mogą one przekroczyć poziom 10 mld dol., biorąc pod uwagę zagrożone drogie nieruchomości.

Bloomberg przypomina, że pożary zwiększają presję na rynek ubezpieczeń nieruchomości w Kalifornii, który w ostatnich latach zmaga się z narastającym kryzysem. Tradycyjni ubezpieczyciele wycofali się z udzielania ochrony, powołując się na rosnące koszty katastrof naturalnych i surowe przepisy cenowe.

Głównymi dostawcami ochrony nieruchomości w Kalifornii są State Farm i należąca do Zurich Farmers Group. Ten pierwszy podał w 2024 r., że wycofuje się z 72 tys. polis nieruchomości, tłumacząc swoją decyzję inflacją i ryzykiem katastroficznym.

Brak opcji skłonił właścicieli domów do masowego korzystania z planu FAIR w Kalifornii, którego ekspozycja według stanu na wrzesień ub.r. wzrosła w ciągu czterech lat prawie trzykrotnie do 458 mld dol. do września. Ekspozycja FAIR na Pacific Palisades, dzielnicę o wysokich kosztach, będącą centrum obecnych pożarów, wynosi około 5,9 mld dol.

(AM, źródło: Bloomberg)

Munich Re: Ubiegłoroczne ubezpieczone skutki katastrof wyniosą około 140 mld dolarów 

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Katastrofy naturalne i klęski spowodowane działalnością człowieka spowodowały w 2024 roku łącznie 320 miliardów dolarów strat, z czego około 140 mld dol. było ubezpieczonych. To znacznie więcej niż w ubiegłym roku, kiedy koszty te wyniosły odpowiednio 268 mld dol. i 106 mld dol., a także w perspektywie dziesięcioletniej i 30-letniej – wynika ze wstępnych szacunków Munich Re.

Niemiecki reasekurator przypomniał, że skorygowana o inflację średnia strat ubezpieczonych dla 10 lat wyniosła 94 mld dol. W przypadku trzydziestolecia, przy zastosowaniu identycznego zastrzeżenia, suma tych kosztów sięgnęła 61 mld dol. Munich Re podkreśla, że pod względem strat ubezpieczonych 2024 był trzecim najdroższym rokiem od 1980 r.

Katastrofy naturalne były odpowiedzialne za 93% strat ogółem i 97% strat ubezpieczonych. Straty ze zdarzeń takich jak powodzie, pożary lasów i silne burze wyniosły około 67 mld dol. Było to nieco poniżej danych z poprzedniego roku (rekordowe 82 mld dol.), ale znacznie powyżej średniej z ostatnich dziesięciu lat (skorygowane o inflację 48 mld dol.). Munich Re zauważa, że z długoterminowej perspektywy takie zagrożenia coraz bardziej napędzają trend rosnących strat, podczas gdy ryzyka takie jak cyklony tropikalne i trzęsienia ziemi, nadal są źródłem zmienności strat. W 2024 r. cyklony tropikalne przyczyniły się do 52 mld dol. strat ubezpieczonych. Większość z nich była skutkiem huraganów w USA (47 mld dol.).

Najbardziej niszczycielskimi katastrofami były huragany Helene i Milton, które uderzyły w USA odpowiednio we wrześniu i październiku. Pierwszy z żywiołów kosztował ubezpieczycieli 16 mld dol., natomiast drugi – 25 mld dol., co było ubiegłorocznym rekordem dla jednego zdarzenia.

(AM, źródło: Munich Re)

Rynek ubezpieczeń fuzji i przejęć zyskuje na znaczeniu

0
dr Chrystian Poszwiński

Tylko w pierwszych sześciu miesiącach ubiegłego roku zawarto 1540 polis ubezpieczeń transakcyjnych. Za około 4,2% polis odpowiadał rynek Europy Środkowej i Wschodniej (nieznaczny wzrost rok do roku), podczas gdy odsetek roszczeń w CEE wyniósł 9,67%, co sugeruje, że regionalni gracze często sięgają po polisy jako narzędzie dochodzenia roszczeń – wynika z drugiej edycji raportu „W&I Market Claims Study” autorstwa HWF, międzynarodowego brokera ubezpieczeń transakcyjnych.

Raport zwraca uwagę na rekordowy poziom wykorzystania ubezpieczenia oświadczeń i zapewnień (warranty & indemnity, W&I). Na tle stosunkowo stonowanego rynku fuzji i przejęć (M&A) segment tego typu polis pozostał aktywny zarówno pod względem liczby plasowanych polis, jak i wypłacanych odszkodowań.

Popularność roszczeń w transakcjach M&A

W okresie objętym badaniem ubezpieczyciele otrzymali powiadomienia o roszczeniach dotyczących 11,64% polis. Dane pokazują również, że roszczenia są bardziej prawdopodobne w przypadku większych transakcji: w przedsięwzięciach o wartości przedsiębiorstwa przekraczającej 1,2 miliarda euro wskaźnik roszczeń plasował się na poziomie 18,58%. Ostatecznie w analizowanym okresie odszkodowania wypłacono z tytułu 4,32% polis. Jedna czwarta roszczeń została zaspokojona w ciągu sześciu miesięcy, a niemal trzy czwarte – w ciągu 18 miesięcy.

Raport zawiera również praktyczne informacje zwrotne dla użytkowników ubezpieczeń W&I. Na przykład subrogacja – zdolność ubezpieczyciela do ścigania sprzedawcy w celu odzyskania wypłaty, jeśli sprzedawca działał w nieuczciwy sposób (umyślnie) – to rzadkość. W przypadku 1,85% roszczeń ubezpieczyciele wykorzystywali swoje prawo do subrogacji, co sugeruje, że w praktyce perspektywy ścigania sprzedających są sporadyczne i należy uznać je za wyjątek, a nie regułę.

– W ciągu ostatnich 12 miesięcy zaobserwowaliśmy gwałtowny wzrost liczby roszczeń i byliśmy zaangażowani w znaczące ugody w imieniu naszych klientów – mówi David Wall, CEO HWF, będący autorem badania.

Coraz więcej roszczeń w regionie CEE

Szczególną aktywność dotyczącą roszczeń odnotowuje się m.in. w Europie Środkowo-Wschodniej, zauważa z kolei dr Chrystian Poszwiński, zarządzający regionem CEE HWF Partners.

– W porównaniu z wciąż niewielkim, bo wynoszącym nieco ponad 4%, odsetkiem polis zawartych w Europie Środkowej i Wschodniej, dostrzegamy znaczną częstotliwość zgłoszeń roszczeń. Ta w analizowanym przez nas okresie wyniosła 9,67%, a więc udział roszczeń w regionie CEE był znacznie wyższy od globalnej średniej. Jest to sygnał, który wskazuje na to, że rynek rośnie w obszarze wykorzystania polis transakcyjnych – zauważa.

W&I chronią nabywców

Raport „W&I Market Claims Study” to niezależne opracowanie na temat ubezpieczeń i roszczeń na rynku transakcyjnym. Analizą objęto 22 ubezpieczycieli świadczących usługi w Europie w okresie 2016–2024 oraz ponad 15 tys. zawartych polis. 

Celem ubezpieczeń transakcyjnych (W&I) jest ochrona przed złamaniem zapewnień sprzedającego określonych w umowie kupna-sprzedaży. Mowa o takich ryzykach, których nie można odkryć podczas analizy due diligence, w szczególności, gdy straty wynikają z oszustwa sprzedającego, nieujawnienia informacji lub roszczeń stron trzecich. W&I dotyczą ryzyk transakcyjnych związanych z prawdziwością zawartych w umowie sprzedaży (przykładowo udziałów, akcji, przedsiębiorstw czy nieruchomości) oświadczeń i zapewnień. Kupujący ma bowiem prawo dochodzić od sprzedającego odszkodowania z tytułu nieznanych i nieprzewidzianych ryzyk, które wystąpiły po zakończeniu transakcji. Przykładem może być odkrycie, że nabyta spółka nie zadeklarowała podatku VAT organom podatkowym lub nie ujawniła zobowiązań umownych stronie trzeciej, a w transakcji dotyczącej nieruchomości wystąpiły braki związane z tytułem własności.

(AM, źródło: Presso)

Ruszyło odliczanie do implementacji przeglądu dyrektywy Wypłacalność II i IRRD

0
Bartosz Bigaj

8 stycznia w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej opublikowano przegląd dyrektywy Wypłacalność II (dyrektywa 2025/2) oraz dyrektywę dotyczącą naprawy i restrukturyzacji oraz uporządkowanej likwidacji zakładów ubezpieczeń i reasekuracji (IRRD, dyrektywa 2025/1). Jak wskazał Bartosz Bigaj, szef przedstawicielstwa Polskiej Izby Ubezpieczeń w Brukseli, obie regulacje łącznie mają na celu zwiększenie proporcjonalności, praktyk nadzorczych, nadzoru makroostrożnościowego i zarządzania ryzykiem dla zrównoważonego rozwoju, przy jednoczesnym ustanowieniu kompleksowych ram naprawy oraz restrukturyzacji i uporządkowanej likwidacji zakładów ubezpieczeń oraz reasekuracji.

Modyfikacje dokonane w ramach przeglądu Solvency II podkreślają rolę sektora ubezpieczeń i reasekuracji jako kluczowego źródła długoterminowego finansowania prywatnego dla europejskich przedsiębiorstw. Zwiększenie stabilności sektora ma również umożliwić skuteczniejsze wsparcie zielonej i cyfrowej transformacji gospodarki UE oraz wzmocnienie unii rynków kapitałowych.

„Aktualizacja Solvency II wprowadza kluczowe zmiany w zakresie rezerw techniczno-ubezpieczeniowych, modeli wewnętrznych, nadzoru transgranicznego, sprawozdawczości i zarządzania ryzykiem płynności. W szczególności dyrektywa wzmacnia rolę organów nadzoru w krajach przyjmujących i nakłada na ubezpieczycieli obowiązek przygotowania planów transformacji wspierających transformację ekologiczną. Ponadto modele wewnętrzne muszą być obecnie poddawane ponownemu przeliczaniu SCR dwa razy w roku przy użyciu standardowej formuły. Wymogi w zakresie sprawozdawczości również ulegną zmianie wraz z podziałem SFCR na dwa odrębne sprawozdania” – wskazał Bartosz Bigaj we wpisie w serwisie LinkedIn.

Z kolei IRRD ma w założeniu wzmocnić sektor ubezpieczeń i zwiększyć jego odporność i zdolność do ochrony interesów ubezpieczonych. Wprowadza mechanizmy, które mają pomóc ubezpieczycielom oraz odpowiednim organom w zarządzaniu sytuacjami kryzysowymi i wczesnym reagowaniu na poważne trudności finansowe. Ma to chronić ubezpieczonych oraz ograniczyć negatywny wpływ na gospodarkę i system finansowy, eliminując przy tym ryzyko obciążeń dla podatników.

Państwa członkowskie UE mają czas na implementację regulacji do 29 stycznia 2027 r. Ich pełne egzekwowanie rozpocznie się 30 stycznia 2027 r.

AM, news@gu.com.pl

(źródło: gu.com.pl. LinkedIn)

OFE z niewielkim zyskiem w ostatnim miesiącu roku

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Grudzień był zmiennym miesiącem na globalnych rynkach. W efekcie tego większość otwartych funduszy emerytalnych, które 80% aktywów mają ulokowane w akcjach krajowych spółek, odnotowała jedynie niewielki zysk – wynika z raportu Analizy.pl i IGTE.

W ostatnim miesiącu roku najlepiej poradził sobie Allianz Polska OFE, który uzyskał rezultat na poziomie 0,8%. Najsłabszy tym razem okazał się PKO BP Bankowy OFE z wynikiem o połowę niższym. W horyzoncie 12 miesięcy średni wynik OFE zmniejszył się do 5%. Najlepiej wypadają Generali OFE (6,2%), OFE Pocztylion (5,4%) oraz PKO BP Bankowy OFE i Vienna OFE (po 5,1%).

W grudniu wartość aktywów zgromadzonych w otwartych funduszach emerytalnych wzrosła o 1,04 mld zł, do 213,01 mld zł. Wynik zarządzania zwiększył ich stan o ponad 1,5 mld zł, natomiast ujemne saldo przepływów między OFE a ZUS obniżyło wynik o niemal 0,5 mld zł. Wzrost aktywów odnotowały wszystkie fundusze, przy czym najlepiej poradziło sobie największe z nich – Nationale-Nederlanden OFE, które powiększyło aktywa o 0,6%, do 58,06 mld zł.

– W grudniu, który dla światowych rynków nie był korzystny, OFE poradziły sobie całkiem dobrze, odnotowując średni wyniki na poziomie 0,7%. Ubiegły rok zamknęły z wynikiem 5%, a średnia stopa zwrotu z 36 miesięcy wynosi 22,2%. To właśnie takie stopy zwrotu oszczędzającym z horyzontem emerytalnym pozwalają gromadzić pokaźny kapitał, który pozwala utrzymać oczekiwany poziom życia po zakończeniu aktywności zawodowej. OFE są jednym z kapitałowych filarów systemu emerytalnego i warto powrócić do dyskusji o rozwiązaniach, które pozwoliłyby ich członkom najlepiej wykorzystać gromadzony i pomnażany w funduszach kapitał – komentuje Małgorzata Rusewicz, prezeska Izby Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych.

(AM, źródło: Analizy.pl)

Ambitne plany Generali

0
Roger Hodgkiss

Roger Hodgkiss, prezes Generali Polska, w rozmowie z XYZ zadeklarował się jako zwolennik dalszych podwyżek w segmencie ubezpieczeń OC posiadaczy pojazdów mechanicznych. Chciałby też zwiększyć skalę biznesu w Polsce poprzez akwizycje, ale po nieudanych próbach zakupu AXA i Aviva nie widzi na razie potencjalnego celu przejęcia.

Szef ubezpieczyciela stwierdził, że Generali jest na niewielkim plusie w OC ppm., dzięki podwyżkom dokonanym w 2022 r. Efektem wzrostu cen był spadek liczby polis, ale jak zapewnia prezes, zaczęła ona już rosnąć. Wyraził też zdziwienie funkcjonowaniem na polskim rynku zakładów poświęcających rentowność biznesu na rzecz zdobycia wyższych udziałów w rynku, czego efektem są wojny cenowe i wynikająca z nich strata techniczna. W jego ocenie stawki muszą pójść w górę ze względu na szybko rosnącą wartość odszkodowań. Roger Hodgkiss stwierdził wręcz, że w OC ppm. potrzebna jest taka sama korekta jak w 2016 roku, po której spodziewałby się przynajmniej rocznej stabilizacji w tym segmencie. Zdradził również, że obowiązkowe polisy komunikacyjne stanowią ok. 20% biznesu majątkowego grupy w Polsce. Podobnie jest w AC. Jedną czwartą stanowią ubezpieczenia korporacyjne, 15% rolne, a 20% pozostałe, takie jak NNW czy nieruchomości.

Dywersyfikacja portfela zapewnia dobrą kondycję w Generali, które w 2024 r. mocno rosło w „komunikacji” i biznesie korporacyjnym. Prezes zapewnia, że udany był też jesienny sezon sprzedaży upraw, a wrześniowa powódź zwiększyła zainteresowanie ubezpieczeniami nieruchomości. Pogorszył się natomiast wskaźnik zespolony (combined ratio), na co wpływ miał wspominany kataklizm oraz przymrozki, a gradobicia i deszcze nawalne, które mocno wpłynęły na rentowność segmentu rolnego.

Roger Hodgkiss zadeklarował, że Generali chce zwiększyć swój udział w rynku, gdyż w porównaniu z innymi krajami jego pozycja w Polsce jest słaba. Zwiększenie skali biznesu byłoby możliwe dzięki akwizycjom, na które firma od dawna jest gotowa, ale mimo starań nie udało się jej przejąć ani AXA, ani Aviva. Obecnie zaś Generali nie widzi atrakcyjnych celów potencjalnych akwizycji.

Sposobem zakładu na rozwój ma być atrakcyjna oferta oraz rozszerzenie sieci dystrybucji. Jej siłą ma być 500 placówek partnerskich do końca tego roku (obecnie jest ich 445), współpraca z ok. 380 bankami spółdzielczymi oraz 4Life Direct, które zapewnia Generali przewagę w dystrybucji ubezpieczeń życiowych w kanale direct. Obecnie ubezpieczyciel pracuje nad platformą, w ramach której klienci będą widzieli wszystkie swoje produkty, zarówno ubezpieczeniowe, jak i inwestycyjne oraz emerytalne. Serwis ma być udostępniony jeszcze w tym roku. Zakład zamierza też wykorzystać 4Life Direct do sprzedaży ubezpieczeń majątkowych, np. komunikacyjnych czy mieszkaniowych, do czego zatrudniono już odpowiedni personel. Generali chce też rozbudować swój portfel, m.in. o opracowywany właśnie projekt zdrowotny we współpracy z platformą Saneo. Ma on zadebiutować jeszcze w tym roku.

xyz.pl z 9 stycznia, Piotr Sobolewski „Prezes Generali: Trzeba nadal podnosić ceny ubezpieczeń OC – 700 zł to za niska stawka”

(AM, źródło: xyz.pl)

18,341FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie