Z początkiem stycznia obecnego roku Dział Likwidacji Szkód Korporacyjnych PWS Konstanta zyskał nowego dyrektora. Został nim Łukasz Krupa, menedżer z 18-letnim doświadczeniem w zarządzaniu procesami likwidacji szkód.
Przed dołączeniem do PWS Konstanta Łukasz Krupa pełnił funkcję koordynatora ds. szkód majątkowych indywidualnych i korporacyjnych w Biurze Operacyjno-Dochodzeniowym marek Vienna Insurance Group w Polsce – Compensy, Wiener i InterRisk. W latach 2002–2016 był związany z TUiR Allianz Polska.
PWS Konstanta podkreśliło, że „objęcie stanowiska dyrektora Likwidacji Szkód Korporacyjnych przez Łukasza Krupę zapowiada dalszy rozwój usług brokerskich firmy”.
1 stycznia Mark Dassui objął funkcję Chief Non Life Insurance Officer Generali Polska i przejął nadzorowanie obszaru ubezpieczeń majątkowych i osobowych. Menedżer zastąpił Michele Corbo, który otrzymał nowe zadania w grupie.
– Z radością witamy Marka z powrotem w zespole w Polsce. Jego bogate doświadczenie w Grupie Generali, a także w Generali Polska w latach 2011–2014 będzie ogromnym atutem dla naszej organizacji. Jestem przekonany, że jego wiedza i umiejętności przywódcze okażą się kluczowe dla wdrożenia naszej nowej strategii, która skupia się na innowacjach, orientacji na klientów i dostosowywaniu się do ich zmieniających się potrzeb. Mark jest menedżerem, który bez wątpienia przyczyni się do dalszego wzrostu Generali Polska. Jednocześnie dziękuję serdecznie Michele za jego wkład w rozwój Generali Polska i życzę mu sukcesów w dalszych wyzwaniach zawodowych – mówi Roger Hodgkiss, prezes zarządu Generali Polska.
W ciągu ostatnich ośmiu lat kariery zawodowej Mark Dassui pełnił funkcję zastępcy, a następnie dyrektora ds. Ubezpieczeń Majątkowych i Osobowych (Chief Non Life Insurance Officer) Generali CEE Holding B.V. w Pradze, gdzie nadzorował działalność ubezpieczeniową w regionie Europy Środkowej i Wschodniej. W grudniu 2022 r. został mianowany członkiem Komitetu Wykonawczego (EXCO) Generali CEE Holding B.V.
Z Grupą Generali związany jest od 1993 r., kiedy to dołączył do Generali Deutschland. Przez lata Mark Dassui zajmował różne znaczące stanowiska, w tym w randze członka zarządu odpowiadał za ubezpieczenia majątkowe i osobowe w Polsce. Powrócił teraz do naszego kraju, by objąć stanowisko dyrektora zarządzającego odpowiedzialnego za ten obszar. Do czasu wyznaczenia następcy Mark Dassui będzie łączył swoją nową rolę z obecną funkcją dyrektora ds. Ubezpieczeń Majątkowych i Osobowych w CEE.
Rozmowa z Bogusławą Zerą, dyrektorką Biura Wsparcia Agenta ASF Premium
Aleksandra E. Wysocka: – Agenci mają coraz więcej na głowie – regulacje, technologie, obowiązki. Często czują się z tym wszystkim sami. Jak to wygląda w ASF, Bogusiu?
Bogusława Zera: – Naszym celem w ASF jest to, żeby agent nigdy nie czuł się sam. To podstawa. Nasze Biuro Wsparcia Agenta to miejsce, które powstało właśnie po to, żeby być dla nich realną pomocą na każdym etapie współpracy.
Zdajemy sobie sprawę, że agent musi odnaleźć się w świecie skomplikowanych OWU, procedur, ciągłych zmian regulacyjnych. Dlatego pomagamy im nie tylko w interpretacji tych zawiłości, ale też w codziennej pracy z klientami.
Co to dokładnie znaczy „wsparcie na każdym etapie współpracy”?
– W praktyce oznacza to, że jesteśmy obecni w każdym momencie, w którym agent może potrzebować pomocy. Od pierwszej oferty, przez finalizację sprzedaży, aż po obsługę posprzedażową i odnawianie umów. Rozliczamy dokumenty, pomagamy w reklamacjach, wspieramy w nadawaniu uprawnień agencyjnych i szkolimy systemowo. Jeśli coś jest niejasne, jesteśmy po to, żeby wyjaśniać. Jeśli agent potrzebuje konkretnego rozwiązania, pomagamy je znaleźć.
Czyli to nie tylko wsparcie techniczne, ale też merytoryczne i produktowe?
– Dokładnie. Doradzamy w wyborze najlepszego produktu dla klienta, dbamy o to, żeby oferta była dopasowana i konkurencyjna. Zarządzamy też budżetem zniżek i promocji, co daje agentom przewagę na rynku. Obsługujemy reklamacje, które potrafią być trudne, a jednocześnie uczymy, jak radzić sobie w takich sytuacjach. Nasze wsparcie to kompleksowy system – agent musi mieć pewność, że zawsze znajdzie u nas pomoc.
To brzmi świetnie, ale też jak spore wyzwanie. Z czym Ty osobiście się mierzyłaś, kiedy zaczęłaś pracę w ASF?
– Szczerze? Zaskoczyła mnie skala – liczba towarzystw ubezpieczeniowych, produktów, procedur, wytycznych. W bankowości było tego zdecydowanie mniej. Tutaj proces zdobywania i wdrażania wiedzy jest ciągły, nie ma końca.
Ale największym zaskoczeniem było tempo rozwoju ASF. Myślałam, że firma, która już jest liderem, nie może rozwijać się szybciej. Myliłam się. Inwestycje, projekty, szkolenia, narzędzia – ASF Premium wciąż podnosi poprzeczkę. To naprawdę motywujące.
Co najbardziej lubisz w swojej pracy?
– Ludzi. Branża ubezpieczeniowa to różnorodność – pokoleń, doświadczeń, podejść. Praca z agentami, TU, współpracownikami to ciągła wymiana wiedzy i energii. Wspólne sukcesy, świętowanie wyników, czasem nawet zawiązujące się przyjaźnie – to wszystko daje ogromną satysfakcję.
Cieszy mnie też to, że mogę wpływać na realne zmiany. Współpracując z różnymi organizacjami, czerpiemy z ich mocnych stron, żeby wypracowywać najlepsze rozwiązania dla naszych agentów.
A co jest najtrudniejsze?
– Zapewnienie wsparcia na najwyższym poziomie dla tak wielu agentów. Każdy ma inne potrzeby, inne wyzwania i ważne jest, żeby każdy czuł się słyszany, doceniony, otoczony opieką.
Dodatkowo mamy całą masę regulacji – od TU, KNF – które trzeba spełniać. To wymaga ciągłej precyzji i uwagi, ale daje ogromną satysfakcję, kiedy widzę, że nasza pomoc realnie ułatwia życie agentom.
Spotkania „Po drodze z ASF” to dla Was duże wydarzenie. Co je wyróżnia?
– To coś więcej niż spotkania. To okazja, żeby być bliżej agentów, porozmawiać o ich codziennych wyzwaniach, ale też pokazać im, jak mogą rozwijać swój biznes. W trakcie spotkań rozmawiamy o najnowszych trendach w branży, wykorzystaniu technologii, takich jak AI, i o tym, jak zmieniające się pokolenia, na przykład zetki, wpływają na rynek ubezpieczeń.
Najbliższe spotkanie odbędzie się już 17 stycznia 2025 r. we Wrocławiu, a potem odwiedzimy Katowice i Poznań. To szansa, żeby nie tylko zdobyć wiedzę, ale też wymienić się doświadczeniami z innymi profesjonalistami.
Dlaczego agenci powinni zarezerwować sobie czas na te wydarzenia?
– Bo wychodzą z nich z czymś realnym – gotowymi narzędziami do wdrożenia w codziennej pracy, lepszym zrozumieniem rynku i poczuciem, że nie są sami. To spotkania tworzone z myślą o agentach, o ich potrzebach i o tym, żeby mogli pracować efektywniej i spokojniej.
Jak można się zapisać?
– Wystarczy wejść na stronę rejestracyjną: www.podrodze.asfpremium.pl. Serdecznie zapraszam! To świetny moment, żeby spojrzeć na swoją pracę z nowej perspektywy, spotkać się z nami i porozmawiać o przyszłości. Zapraszam serdecznie! Do zobaczenia!
Dziękuję za rozmowę i do zobaczenia na trasie „Po drodze z ASF”!
Marek Celejewski, Beata Wójcik-Bradliński, Piotr Bal, Sławomir Andreasik, Marek Medygrał
Dzięki prostocie i łatwości obsługi serwis Moja Warta szybko zdobył popularność wśród klientów. W zaledwie rok od uruchomienia Warty skorzystało z niego już ponad milion użytkowników. Brak konieczności specjalnej rejestracji, przyjazność w obsłudze oraz dostępność 24/7 sprawiają, że portal pozwala na szybkie i bezpieczne zarządzanie polisami.
Około 90 tys. nowych użytkowników miesięcznie loguje się do serwisu Moja Warta. Ich stale rosnąca baza potwierdza, że inwestycje w rozwój cyfrowych usług przynoszą oczekiwane rezultaty.
Prosta obsługa polis, łatwy dostęp do kluczowych dokumentów i możliwość załatwiania wielu spraw online sprawiły, że Moja Warta stała się wygodnym i praktycznym rozwiązaniem w codziennym zarządzaniu ubezpieczeniami.
– Bardzo cieszy nas fakt, że platforma spotkała się z uznaniem i zdobyła milion użytkowników zaledwie w ciągu roku od startu. Dzięki Mojej Warcie klienci mogą łatwo i bezpiecznie zarządzać swoimi polisami, mając do nich dostęp w każdym miejscu i o każdej porze.
Naszym celem jest dostarczanie rozwiązań, które łączą wygodę z najwyższymi standardami bezpieczeństwa. Stale pracujemy nad dalszym rozwojem platformy i ulepszaniem funkcjonalności – mówi Katarzyna Ostrowska, ekspertka Warty.
Milionowy klient
Aby uczcić ten ważny moment, Warta zorganizowała spotkanie z milionowym użytkownikiem serwisu, którym okazał się Sławomir Andreasik. W wydarzeniu udział wzięli także Marek Celejewski, właściciel agencji, Piotr Bal, przedstawiciel OFWCA, Beata Wójcik-Bradliński, regionalna menedżerka sprzedaży, oraz Marek Medygrał, dyrektor RCS Rzeszów. Spotkanie było dobrą okazją do wymiany doświadczeń związanych z platformą.
– Korzystanie z serwisu Moja Warta oceniam bardzo pozytywnie. Całość jest zaprojektowana w sposób przyjazny dla użytkownika, co sprawia, że korzystanie z serwisu jest przyjemne i odpowiada moim oczekiwaniom. Szczególnie doceniam łatwy dostęp do najważniejszych informacji o polisach, sprawną nawigację po różnych funkcjach serwisu, możliwość szybkiego zgłaszania spraw online, co oszczędza czas – mówi Sławomir Andreasik, milionowy klient Moja Warta.
Moja Warta to także wsparcie dla pośredników, doceniających usprawnienie relacji i współpracy z klientami, które nabierają nowego wymiaru dzięki możliwościom serwisu:
– Do tej pory agent był takim trochę pośrednikiem regionalnym, bazującym na klientach ze swojego miasta. W tym momencie zawieram umowy ubezpieczenia z klientami z całej Polski – dodaje Piotr Bal, który sprzedał polisę milionowemu klientowi Moja Warta.
– Serwis Moja Warta przede wszystkim usprawnia relacje z klientami. Profesjonalność oraz wiedza produktowa agenta buduje zaufanie. System Moja Warta jest taką „kropką nad i”, która puentuje te relacje – zauważa Marek Celejewski, Pośrednictwo Ubezpieczeniowe Marco – Biuro Turystyczne Podgórze.
Kompleksowa obsługa w jednym miejscu
Do tej pory użytkownicy serwisu przeprowadzili aż 4 mln operacji, najczęściej są to zatwierdzenia polis wystawianych zdalnie, obsługa zgłoszonych szkód czy też możliwość płatności online (w tym płatności cyklicznych dla polis majątkowych). Moja Warta oferuje klientom kompleksowy zestaw funkcji, który znacząco ułatwia zarządzanie ubezpieczeniami.
Serwis wyróżnia się użytecznymi i praktycznymi funkcjonalnościami, które przydają się w codziennych okolicznościach, ale sprawdzają się także w sytuacjach awaryjnych, takich jak pożar, zalanie mieszkania czy powódź. Dzięki aplikacji klienci mogą w prosty sposób zgłosić szkodę, zweryfikować zakres ubezpieczenia oraz otrzymać pomoc assistance – wszystko w jednym miejscu.
Bezpieczeństwo danych klientów
Moja Warta to nie tylko wygoda, ale także odpowiedź na rosnące wymagania dotyczące bezpieczeństwa danych. Wdrożenie nowego serwisu, oprócz praktycznych funkcjonalności dla klientów, podyktowane było wymogami KNF oraz przygotowaniami do unijnego rozporządzenia DORA (Digital Operational Resilience Act), związanymi z cyberbezpieczeństwem, szczególnie w obszarze akceptacji przez klienta elektronicznych dokumentów wystawianych w procesie zdalnym.
Dokumenty dostępne są teraz po zalogowaniu do serwisu – klienci nie otrzymają aktywnych linków w e-mailach czy wiadomościach SMS. Dodatkowo jeszcze w grudniu 2024 r. zostanie wprowadzone nowe udoskonalenie, czyli dwuskładnikowa autoryzacja logowania. Z opcji tej może skorzystać każdy, kto chce maksymalnie zabezpieczyć swoje dane za pomocą PIN-u lub haseł jednorazowych wysyłanych na adres e-mail.
31 grudnia ubiegłego roku wygasło strategiczne partnerstwo Talanx AG z Meiji Yasuda Life Insurance. W związku z tym obie firmy uzgodniły warunki, na jakich zostanie zrealizowana opcja zakupu akcji posiadanych przez Meiji Yasuda w TUiR Warta oraz TU Europa. Oczekuje się, że Talanx nabędzie udziały w obu spółkach na początku 2026 r.
– Chciałbym podziękować Meiji Yasuda za wiele lat współpracy, która w ostatnich latach wspierała pomyślny rozwój Warty i TU Europa – powiedział dr Wilm Langenbach, członek zarządu Talanx AG odpowiedzialny za dział Retail International i CEO HDI International AG.
Nabycie pozostałych akcji polskich firm, pod warunkiem otrzymania zwyczajowych zgód regulacyjnych, pozwoliłoby Talanx osiągnąć 100% wkładu w wynik grupy (po uwzględnieniu udziałów mniejszościowych) i uzyskać tytuł do otrzymania 100% wypłaconych dywidend. Transakcja miałaby również pozytywny wpływ na zysk na akcję i zwrot z kapitału własnego grupy. Wartość transakcji została określona mianem „trzycyfrowej kwoty” liczonej w milionach euro. Talanx ma dokonać płatności w pierwszym kwartale roku fiskalnego 2026.
Talanx i Meiji Yasuda podpisały z belgijską grupą KBC umowę zakupu za 770 mln euro 100% udziałów w TUiR Warta w styczniu 2012 roku. Miesiąc wcześniej analogiczne porozumienie dotyczące TU Europa zawarto z Getin Holding.
W portfelu Meiji Yasuda znajdowało się 24,3% akcji Warty i 50% minus 1 akcja TU Europa.
CUK Ubezpieczenia jako inwestor branżowy zdecydował się na inwestycję kapitałową w Grupę Punkta. Pozwoli ona multiagencji zwiększyć skalę działalności i zapewni dalszy rozwój organizacji.
W ramach transakcji CUK zawarło warunkową umowę nabycia 100% udziałów w detalicznej części Grupy Punkta, w skład której wchodzą 3 polskie spółki dystrybucyjne: Arrant, Punkta i Profi Insurance oraz spółka technologiczna Punkta Innovation Lab. Ostateczne zamknięcie transakcji jest planowane na I kwartał obecnego roku po uzyskaniu zgody Urzędu Ochrony Konkurencji i Konkurentów.
Stroną sprzedającą jest zarejestrowany w Luksemburgu CEE Insurance Holding, który w poprzednich latach inwestował na rynku polskim i doprowadził do utworzenia Grupy Punkta oraz przeprowadził szereg inwestycji.
– Nowa inwestycja to odpowiedź na wyzwania, jakie stawia przed nami rynek. Dzięki niej będziemy mogli czerpać ze wspólnych doświadczeń rynkowych oraz rozwijać działalność na jeszcze większą skalę. Wyznajemy podobne wartości biznesowe, takie jak transparentność, innowacyjność i dbałość o klientów. Wierzymy, że to nowy rozdział na polskim rynku ubezpieczeń, który przyniesie korzyści dla wszystkich. Szczególnie zależy nam na stworzeniu jak najlepszego środowiska pracy dla naszych sieci sprzedaży oraz rozwoju współpracujących z nami podmiotów agencyjnych – powiedział Jacek Byliński, prezes zarządu CUK Ubezpieczenia.
Prezes podkreślił też, że akwizycja to naturalna konsekwencja procesów konsolidacyjnych zachodzących w branży ubezpieczeniowej oraz rosnącej konkurencji. Integracja kompetencji rynkowych z Grupą Punkta umożliwi większą skalę działania, wpłynie na efektywność sprzedażową oraz rozwój innowacyjnych rozwiązań przy zachowaniu suwerenności działania każdej ze spółek.
– Dzięki zwiększeniu skali działania uzyskujemy nowe możliwości w budowaniu lidera wśród multiagencji ubezpieczeniowych oraz realizacji inwestycji, które utrwalają naszą przewagę rynkową – dodał Jacek Byliński.
– W procesie poszukiwania nowego inwestora zdecydowałem się rekomendować tym razem współpracę z inwestorem branżowym. Celem we współpracy z CUK Ubezpieczenia, jest szybkie zbudowanie przewagi konkurencyjnej dla partnerów Arranta i pozostałych spółek w grupie, uatrakcyjnienie współpracy oraz zapewnienie wsparcia, które odciąży nas w procesach administracyjnych i zapewni wzmocnienie w procesach obsługowych – powiedział Artur Pakuła, prezes zarządu Arrant.
Spółki świadczące usługi dla korporacji nie podlegają transakcji z CUK i pozostają w Grupie Punkta.
Od 1 stycznia wysokość płacy minimalnej określona przez Radę Ministrów wynosi 4666 zł brutto. Jednym z efektów podniesienia wynagrodzenia jest zmiana wysokości opłat za niedopełnienie obowiązku w zakresie posiadania OC posiadaczy pojazdów mechanicznych.
Od 1 stycznia 2025 roku stawki opłat za brak obowiązkowego ubezpieczenia wynoszą:
Dla samochodów osobowych
Gradacja opłaty
Wysokość opłaty
Poprzednia
100% (brak OC powyżej 14 dni)
9330 zł
8600 zł
50% (brak OC od 4 do 14 dni)
4670 zł
4300 zł
20% (brak OC od 1 do 3 dni)
1870 zł
1720 zł
Dla samochodów ciężarowych, ciągników samochodowych i autobusów
Gradacja opłaty
Aktualna wysokość opłaty
Poprzednia
100% (brak OC powyżej 14 dni)
14 000 zł
12 900 zł
50% (brak OC od 4 do 14 dni)
7000 zł
6450 zł
20% (brak OC od 1 do 3 dni)
2800 zł
2580 zł
Dla pozostałych pojazdów
Gradacja opłaty
Wysokość opłaty
Poprzednia
100% (brak OC powyżej 14 dni)
1560 zł
1430 zł
50% (brak OC od 4 do 14 dni)
780 zł
720 zł
20% (brak OC od 1 do 3 dni)
310 zł
290 zł
Z danych UFG wynika, że brak OC ppm. jest często związany z następującymi sytuacjami:
Wygaśnięcie OC zbywcy pojazdu – dochodzi do tego, gdy kierowca kupuje używany pojazd i korzysta z OC ppm. poprzedniego właściciela. Można to robić do końca okresu, na jaki została zawarta umowa, ale trzeba pamiętać, że nie przedłuży się ona automatycznie. Zanim wygaśnie, należy skontaktować się z dowolnie wybranym ubezpieczycielem i zawrzeć nową.
Wypowiedzenie umowy – dochodzi do tego podczas zakupu używanego pojazdu, gdy umowa OC nie jest zawarta na jego zbywcę. Należy w takiej sytuacji upewnić się, najlepiej bezpośrednio u ubezpieczyciela, który wystawił polisę, czy OC ppm. nie zostało wypowiedziane przez któregoś z poprzednich właścicieli pojazdu i do kiedy jest ważne.
Brak zapłaty pełnej składki przed końcem ważności umowy – jeśli posiadacz auta nie zapłaci pełnej składki przed końcem umowy, to nie przedłuży się ona automatycznie. Dlatego należy zwrócić szczególną uwagę na to, by zapłacić na czas dokładną kwotę, co do grosza. Warto pilnować terminów płatności, zwłaszcza jeśli składka opłacana jest w ratach.
Pojazd niesprawny technicznie – zgodnie z prawem właściciel zarejestrowanego pojazdu, który jest niesprawny technicznie, również musi mieć OC ppm.
Kosztowniejszy brak OC rolnika
Nowe stawki opłat obowiązują również w przypadku innych obowiązkowych polis – OC rolników i ubezpieczeń budynków rolniczych od ognia i innych zdarzeń losowych. W pierwszej z grup opłata za brak polisy w 2025 roku wynosi 470 zł (430 zł do końca 2024 r.), natomiast w drugiej – 1170 zł (1080 zł).
W ostatnich dwóch latach spadły zarówno liczba, jak i wartość fuzji i przejęć. Inna sytuacja miała miejsce w przypadku ubezpieczeń tego rodzaju transakcji: tylko w pierwszym półroczu 2024 r. zawarto około 1,5 tys. takich umów (bez uwzględnienia Ameryki Północnej), podczas gdy w poprzednich latach sprzedawano ok. 2,2–2,5 tys. takich polis rocznie – wskazuje xyz.pl, powołując się na dane z raportu HWF.
David Wall z HWF tłumaczy rosnącą popularność ubezpieczeń W&I (Warranty & Indemnity Insurance, ubezpieczenia oświadczeń i zapewnień) wzrostem liczby roszczeń. Dane jego firmy pokazują, że w 2023 r. do ubezpieczycieli wpłynęły zgłoszenia z 11,64% polis, o 0,5 punktu procentowego więcej niż przed rokiem. Pieniądze wypłacono z 5,48% zgłoszeń, a 4,32% pozostawało otwartych, ze względu na długotrwałość procesu obsługi roszczeń. Najczęstszą przyczyną roszczeń były błędy lub oszustwa w dokumentach finansowych oraz w kwestiach podatkowych (po ok. 20%). Chrystian Poszwiński, zarządzający regionem Europy Środkowo-Wschodniej w HWF Partners, mówi serwisowi, że najczęstsze powody dla roszczeń w naszym regionie to fraudy, kwestie podatków oraz stan środków trwałych czy nieruchomości. Można też zaobserwować wzmożoną czujność, jeśli chodzi o kwestie związane z cyberbezpieczeństwem. Ekspert dodaje, że w Europie Centralnej w ciągu ostatnich 2–3 lat prawie wszystkie fundusze regionalne zaczęły stosować ubezpieczenia W&I jako niezbędny element transakcji. W regionie niemal 10% wszystkich polis wiąże się z roszczeniami wobec ubezpieczycieli. W przypadku Wielkiej Brytanii czy państw skandynawskich jest to ok. 12%.
Ubezpieczenia fuzji i przejęć nabywane są najczęściej w branży nieruchomości (około 23% wszystkich polis) oraz technologicznej (15,6%), a decydują się na nie zazwyczaj fundusze private equity i nieruchomościowe. Chrystian Poszwiński mówi serwisowi, że choć w skali europejskiej trudno zauważyć znaczący wzrost nowych polis, to jest on bardzo widoczny na Bliskim Wschodzie czy w Ameryce Południowej oraz Azji.
25 grudnia zmarł dr Stanisław Rogowski, pierwszy Rzecznik Ubezpieczonych i pierwszy laureat tytułu Człowieka Roku Ubezpieczeń „Gazety Ubezpieczeniowej”, przyznanego mu za 2002 rok.
Stanisław Rogowski był absolwentem Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Wrocławskiego, doktorem nauk prawnych. Pracował na Uniwersytecie Wrocławskim oraz w Wyższej Szkole Prawa im. Heleny Chodkowskiej. Publikował prace na temat historii państwa i prawa polskiego, prawa konstytucyjnego i ubezpieczeń. Działał w Towarzystwie Przyjaciół Lwowa. Odznaczony Srebrnym Krzyżem Zasługi.
Był pierwszym Rzecznikiem Ubezpieczonych, sprawował ten urząd w lach 1995–2007.
Zasiadał w Sejmie PRL X kadencji i Sejmie RP II kadencji.
„Gazeta Ubezpieczeniowa” składa Rodzinie i Najbliższym wyrazy najgłębszego współczucia.
Wiadomość, że zmarł dr Stanisław Rogowski, pierwszy Rzecznik Ubezpieczonych, zastała mnie w kawiarni, mieszczącej się na 40. piętrze jednego z warszawskich hoteli. Przede mną rozciągał się piękny widok na nasza stolicę. Jakby na wyciągnięcie ręki stał nowy budynek, postawiony w miejscu tego, w którym całe lata mieścił się Urząd Rzecznika Ubezpieczonych, i gdzie wiele, wiele lat wcześniej przeprowadziłam pierwszy wywiad z drem Rogowskim. Nawiązała się wówczas między nami nić porozumienia, która nie została przerwana nawet wówczas, gdy zmienił się Rzecznik.
Leżą teraz przede mną dwa zdjęcia: na pierwszym, w środku, idzie uśmiechnięty dr Rogowski, po prawicy ma swoją małżonkę, a po lewicy idę ja, redaktorka naczelna „Gazety Ubezpieczeniowej”. Jest luty 2003 roku. Schodzą się goście na Pierwszy Bal Ubezpieczeniowca. Od roku prowadzę „Gazetę Ubezpieczeniową” poza strukturami INFOR, dostałam ją w dzierżawę. Doświadczeni inforowcy dawali mi ponoć pół roku, po którym wszystko miało paść, ale nie padło. Bal miał być dużą imprezą środowiskową, ugruntowującą pozycję gazety, na której został ogłoszony pierwszy „Człowiek Roku Ubezpieczeń”. Został nim właśnie dr Stanisław Rogowski, Rzecznik Ubezpieczonych.
Na drugim zdjęciu, które mam przed sobą, Stanisław Rogowski spogląda na swój portret, a w ręku trzyma dyplom. Olejny portret namalował artysta malarz Alfred Wysocki. Obraz jest bardzo ekspresyjny, nawet za bardzo, jak się potem okazało… Stasio nigdy mi tego nie powiedział, ale kiedyś przypadkiem dowiedziałam się, że nie był zbyt zadowolony ze swego wizerunku. Przy kolejnych portretach Fredek, rodzinnie rzecz biorąc, syn mojego męża Adama W. Wysockiego, dostał subtelną wskazówkę, aby każdy Człowiek Roku Ubezpieczeń był elegancki i ujmujący, i aby nadmierną ekspresję zostawił sobie na inne dzieła…
Największym wspólnym przedsięwzięciem „Gazety Ubezpieczeniowej” i Rzecznika Ubezpieczonych był konkurs na najlepszą pracę magisterską z dziedziny ubezpieczeń, potem doszły także prace licencjackie, dyplomowe i doktorskie. Taki konkurs ogłosiłam w gazecie już w 2002 r. i napłynęło nań mnóstwo prac. Stały one w słupkach za moim biurkiem i – szczerze mówiąc – ich ilość przerosła najśmielsze oczekiwania. Dopiero, gdy dowiedziałam się, że i Rzecznik Ubezpieczonych ma swój konkurs, rozwiązanie nasunęło się samo – połączymy siły! Tak też się stało. Stasio był dobrym organizatorem i umiejętnie kierował Biurem RzU, wszystko grało jak w zegarku przez wiele lat.
Dziś z perspektywy lat widzę, jak nieoczywista była ta nasza współpraca, pozbawiona formalizmu i zbędnej biurokracji, ile tam było wzajemnej sympatii nie tylko do samego Stasia, ale i ludzi Go otaczających, by wspomnieć tylko dwie najważniejsze dla mnie postaci Krysi Krawczyk i Alka Daszewskiego.
Kiedyś, pewnie podczas posiedzenia jednej z komisji konkursowych, Stasio opowiedział o wielkiej powodzi z 1997 r. Na jego wrocławskiej ulicy ubezpieczony był tylko on jeden! Ta opowieść krążyła potem w różnych środowiskach, obrazując ciągły problem niedoubezpieczenia Polaków. Temu zagadnieniu dr Stanisław Rogowski poświęcił szmat swego zawodowego życia i dziękuję Mu za to serdecznie.
W jednym z naszych konkursów wziął udział i dostał nagrodę młody człowiek z Torunia, Michał Ziemniak, który później został autorem „Gazety Ubezpieczeniowej”. Jakże miło mi było, gdy dowiedziałam się, że od 1 stycznia br. został on mianowany na stanowisko Rzecznika Finansowego. Życzę Panu, Panie Michale, i całemu zespołowi RzF wszystkiego najlepszego w Nowym Roku 2025, także i tego, aby kiedyś po latach wspominano Pana z taką atencją i wdzięcznością, z jaką żegnam dziś Pana poprzednika.
Informujemy, że w celu zapewnienia jak najlepszej obsługi nasza strona korzysta z ciasteczek (plików cookies). Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na wykorzystanie przez nas plików cookies. Jednocześnie przypominamy, że w każdej chwili masz możliwość zmiany ustawień plików cookies. OK
Privacy & Cookies Policy
Privacy Overview
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these cookies, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may have an effect on your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.