Blog - Strona 134 z 1518 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 134

Konsumenci potrzebują łatwego dostępu do ochrony i inwestowania

0
Giancarlo Bosser

Strategia Inwestycji Detalicznych (RIS, ang. Retail Investment Strategy), przedstawiona przez Komisję Europejską w maju 2023 r., to kluczowa okazja, by zwiększyć udział obywateli UE w rynkach kapitałowych. Umożliwia ona efektywne zarządzanie finansami oraz wspieranie europejskiej gospodarki.

Od momentu publikacji państwa członkowskie intensywnie pracują nad ustaleniem stanowisk w radzie, a komisja ECON Parlamentu Europejskiego w marcu przyjęła raport autorstwa europosłanki Stéphanie Yon-Courtin.

Branża ubezpieczeniowa z pełnym poparciem przyjęła RIS, ponieważ produkty inwestycyjne oparte na ubezpieczeniach (IBIP) umożliwiają konsumentom bezpieczne inwestowanie, zapewniają ochronę oraz pozwalają przygotować się na przyszłość. Komisja dostrzega również potrzebę dostosowania przepisów do trendów cyfrowych oraz edukacji finansowej.

Jednak niektóre proponowane rozwiązania mogą utrudniać konsumentom dostęp do produktów inwestycyjnych, zniechęcając do ich wyboru lub kierując ich ku najtańszym, ale nie zawsze najlepiej dopasowanym produktom.

RIS jako strategia

RIS powinna być traktowana jako strategia zorientowana na uczynienie inwestowania bardziej atrakcyjnym, efektywnym i dostępnym. Komplikowanie procesu zakupowego nie przyniesie korzyści – obecnie sprzedaż IBIP z doradztwem, zgodnie z dyrektywą IDD, zajmuje od półtorej godziny do dwóch godzin.

RIS dodaje nowe etapy, takie jak dodatkowe testy dopasowania i „test w najlepiej pojętym interesie klienta”, co wydłuży proces do trzech godzin i podniesie koszty usług finansowych. Oczywiście dystrybucja powinna być rzetelna, ale nadmierna biurokracja i wymogi formalne nie są rozwiązaniem.

Uciążliwa ścieżka zakupowa dla konsumentów

Propozycje Komisji mogą w praktyce prowadzić do szerokiego zakazu prowizji. Dla ubezpieczeń przewidziano trzy nowe zakazy: dla sprzedaży bez doradztwa, dla sprzedaży niezalecającej i niezależnego doradztwa oraz dodatkowe wymogi w ramach „testu najlepiej pojętego interesu” przy doradztwie zalecającym.

Może to znacząco ograniczyć dostępność usług, zmuszając konsumentów do płacenia z góry, co dla wielu klientów będzie zbyt dużym obciążeniem i ograniczy ich możliwości wyboru.

Ważne przesłanie Insurance Europe

„Rozwijanie kultury inwestycyjnej w Europie nie jest tylko dla zamożnych – powinno być dostępne dla każdego obywatela UE, bo to korzystne zarówno dla ich oszczędności, jak i dla gospodarki” – postuluje Stéphanie Yon-Courtin, członkini Parlamentu Europejskiego.

Weźmy za przykład konsumenta, który chce zainwestować 100 euro miesięcznie – dla większości klientów UE to znaczący wydatek. Koszt niezależnego doradztwa przekracza 360 euro – trudno sobie wyobrazić, by taki klient zgodził się na dodatkowy wydatek.

Alternatywą jest doradztwo niezalecające, jednak kryteria „testu najlepiej pojętego interesu” mogą stanowić barierę. Wielu klientów może zrezygnować z procesu lub zwrócić się ku szybszym, tańszym, lecz bardziej ryzykownym rozwiązaniom, takim jak platformy do handlu nieuregulowanymi produktami czy inwestycje w kryptowaluty.

Nadmierna koncentracja na cenach kosztem jakości

Nowe wymagania ujawniania kosztów, kryteria „testu najlepiej pojętego interesu” oraz benchmarki wartości dla klienta bazujące na cenie i wynikach mogą spychać konsumentów w stronę najtańszych produktów.

W ubezpieczeniach tańszy produkt często oznacza mniejszą ochronę lub brak gwarancji, co nie zawsze odpowiada potrzebom konsumentów. Presja na wybór tanich, ryzykownych inwestycji może zniechęcić klientów do produktów zapewniających stabilność finansową i bezpieczeństwo na dłuższą metę.

Niewystarczające uproszczenia w kwestii ujawnień

Niestety Komisja nie uprościła wymogów informacyjnych – przeciwnie, dodała kolejne. Rada i Parlament Europejski również zwiększają liczbę ujawnień, nie analizując, jak wpływa to na zachowanie konsumentów.

Potrzebne są jasne, zwięzłe i przystępne informacje, a nie dokumenty pełne ostrzeżeń i tabel. Przejrzystość powinna być uproszczona, aby konsumentom łatwiej było podejmować decyzje, a sam proces inwestycyjny był bardziej atrakcyjny.

Jak usprawnić RIS na przyszłość

RIS powinna zapewniać dostępność i przystępność inwestowania dla wszystkich, co pozwoli zredukować luki w ochronie i systemach emerytalnych w Europie. Ubezpieczyciele powinni mieć możliwość oferowania produktów z gwarancjami i ochroną, które są cenne dla konsumentów. RIS powinna skoncentrować się na realnych potrzebach klientów, priorytetowo traktując jakość produktów i dostarczając informacji kluczowych dla podejmowania decyzji.

Raport Stéphanie Yon-Courtin to pozytywny krok w kierunku realizacji celów RIS, które mają za zadanie zachęcenie obywateli UE do inwestowania na rynkach finansowych. Istotne jest, że doradztwo i inne usługi dystrybucji pozostaną dostępne, a edukacja finansowa jest doceniana. Jednak wciąż konieczne są dalsze działania, by uprościć przepisy, zapewnić wybór konsumentom i zapobiec ryzyku homogenizacji produktów i cen.

Kluczowe zalecenia dla RIS:

  • Unikajmy zakazów prowizji, które mogą ograniczyć dostęp do produktów, usług i ochrony.
  • Zreformujmy kryteria „testu najlepiej pojętego interesu”, aby były wykonalne dla wszystkich kanałów dystrybucji ubezpieczeń.
  • Unikajmy regulacji cen i dodatkowych wymogów raportowania, które zwiększą koszty produktów.
  • Podkreślajmy elementy ochronne produktów, które motywują do inwestowania.
  • Upraszczajmy ujawnienia i dostęp do usług, koncentrując się na niezbędnych informacjach dla konsumentów.
  • Unikajmy wzrostu kosztów zgodności, które podniosą cenę produktów.

Giancarlo Bosser
wiceprzewodniczący komisji ds. praktyki rynkowej, dyrektor ds. ubezpieczeń na życie, Generali, Włochy

Warta postawiła na aktywność w obszarze życiowym

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Dla Warty 2024 był rokiem bardzo aktywnej komunikacji w ubezpieczeniach na życie. Jej głównym celem było wsparcie agentów w dotarciu do potencjalnych klientów poprzez uświadamianie potrzeby ubezpieczenia życia i zdrowia.

W ramach podjętych działań Warta wdrożyła nowe podejście do prezentacji oferty klientowi oraz dostarczyła dużo praktycznej, medycznej wiedzy eksperckiej. Ubezpieczyciel zrealizował ponad 110 szkoleń z pierwszej pomocy, w których wzięło udział ponad 2,6 tys. agentów ubezpieczyciela i klientów biznesowych. Warta skupiała się również na współpracy z ekspertami medycznymi, lekarzami i ratownikami, m.in. prof.  dr. hab. n. med. Wojciechem Rogowskim, dr. Pawłem Kabatą, Marcinem Borkowskim „Borkosiem”.

W 2025 r. firma ponownie postawi na statystyki i przykłady historii klientów, organizację webinarów tematycznych z ekspertami oraz  spotkań z ratownikami.

(AM, źródło: Warta)

Inwestorzy przekazali 822 mln euro europejskim insurtechom

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Fundusz astorya.vc oszacował, że w ubiegłym roku europejskie insurtechy pozyskały 822 mln euro finansowania w 61 ujawnionych rundach inwestycyjnych. Ponad 80% z tej kwoty pozyskały podmioty z Wielkiej Brytanii, Francji i Niemiec – podał cashless.pl.

Największe finansowanie pozyskał francuski Alan, insurtech oferujący ubezpieczenia zdrowotne – 173 mln euro. Wyprzedził on Akur8, inny podmiot znad Sekwany, który odnotował wynik na poziomie 108 mln euro. Pod względem wartości pozyskanych inwestycji tradycyjnie przodowały Francja, Wielka Brytania i Niemcy. W pierwszym z krajów inwestorzy ulokowali najwyższą kwotę – 422 mln euro. Z kolei Wielka Brytania przodowała pod względem rund finansowania (22 spośród wszystkich 61). Pozostałe kraje pozyskały w 15 rundach 140 mln euro, czyli jedynie 17% łącznej wartości ubiegłorocznego finansowania.

cashless.pl z 14 stycznia, Ida Krzemińska-Albrycht, „822 mln euro inwestycji w europejskie insurtechy. Zaledwie 17% z tego trafiło do firm spoza trzech największych rynków”

(AM, źródło: cashless.pl)

Węgry: Wzrost składek z OC komunikacyjnego szybszy od wzrostu roszczeń

0
Źródło zdjęcia: Canva

W III kwartale 2024 r. przeciętna roczna składka za obowiązkowe ubezpieczenie OC za samochód osobowy użytkowany w sposób standardowy na Węgrzech wzrosła o 10% r/r, osiągając 58 tys. forintów – podał Bank Narodowy Węgier.

Średnia składka w Budapeszcie sięgnęła 83 500 forintów i była o niemal 30 tys. forintów wyższa niż w innych regionach. Wzrost składek prześcignął wzrost roszczeń przez 6 kwartałów z rzędu. Składki za większość kategorii pojazdów wzrosły powyżej inflacji, z wyjątkiem składek za motocykle, ciężkie przyczepy i specjalistyczne ciągniki, dla których pozostały one niezmienne lub spadły. Tymczasem OC za indywidualną taksówkę wzrosło o 16%, za flotę ciężarówek o 10%.

(AC, źródło: Xprimm)

Innova/7 sięga po aktywa Punkty

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Kilka dni temu multiagencja CUK Ubezpieczenia poinformowała o zawarciu umowy przejęcia kilku detalicznych spółek dystrybucyjnych wchodzących dotychczas w skład Punkta. Teraz nowego właściciela zyskają kolejne podmioty z grupy. Kontrolę nad nimi chce przejąć luksemburski fundusz Innova/7.Kolejne podmioty z Grupy Punkta zmieniają właścicieli. Po niedawnym zawarciu umowy przejęcia detalicznych spółek dystrybucyjnych przez CUK Ubezpieczenia, teraz po kolejne przedsiębiorstwa sięgnął luksemburski fundusz Innova/7.

7 stycznia do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wpłynął wniosek, w którym Innova/7 zwraca się o zgodę na przejęcie kilku spółek zajmujących się dystrybucją ubezpieczeń oraz świadczeniem usług assistance i likwidacji szkód. Są to Punkta Brokers, gdański broker ubezpieczeniowy specjalizujący się w obsłudze klienta masowego ze szczególnym naciskiem na ubezpieczenia komunikacyjne, ISON Care (dawniej April Polska), multispecjalistyczna spółka świadcząca usługi z zakresu assistance, likwidacji szkód call center, Punkta Pro, podmiot, którego główną działalnością jest obsługa polisowa i szkodowa masowych programów ubezpieczeń komunikacyjnych dla klientów korporacyjnych, oraz Inotis Centrum Likwidacji Szkód, jedna z największych firm w Polsce oferująca kompleksowe usługi z zakresu likwidacji szkód ze wszystkich ryzyk. Przedmiotem transakcji, na którą zgodę musi wyrazić UOKiK były też słoweńskie Assistance Coris oraz Orcis. Sprawa znajduje się w toku rozpatrywania przez UOKiK.

Strategicznym inwestorem Grupy Punkta jest brytyjski fundusz Pollen Street Capital. Z kolei Innova/7 należy do Innova Capital, niezależnego doradcy private equity działającego w Polsce od 1994 roku. Inwestuje ona w udziały większościowe w spółkach działających w Europie Środkowej i Wschodniej, wycenianych na 25–150 mln euro, obejmując zazwyczaj pakiety o wartości 25–40 mln euro.

CUK był pierwszy

Warto przypomnieć, że kilka dni temu CUK Ubezpieczenia ogłosił, że jako inwestor branżowy zdecydował się na inwestycję kapitałową w Grupę Punkta. Pozwoli ona multiagencji zwiększyć skalę działalności i zapewni dalszy rozwój organizacji.

W ramach transakcji CUK zawarło warunkową umowę nabycia 100% udziałów w detalicznej części Grupy Punkta, w skład której wchodzą 3 polskie spółki dystrybucyjne: Arrant, Punkta i Profi Insurance oraz spółka technologiczna Punkta Innovation Lab.

Ostateczne zamknięcie transakcji jest planowane na I kwartał obecnego roku po uzyskaniu zgody UOKiK.

Artur Makowiecki

news@gu.com.pl

Birdie Yas Insurance wykonuje czynności bez zezwolenia? KNF uważa, że tak

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Komisja Nadzoru Finansowego poinformowała 13 stycznia o umieszczeniu na liście ostrzeżeń publicznych Birdie Yas Insurance Limited (oddział w Londynie). To kolejny podmiot z branży ubezpieczeniowej, który na przestrzeni ostatnich miesięcy trafił na tę listę.

Powodem wpisu było złożone przez KNF zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa z art. 430 ust. 1 w zw. z art. 430 ust. 2 ustawy o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej. Chodzi o wykonywanie czynności ubezpieczeniowych lub działalności reasekuracyjnej bez zezwolenia. Zawiadomienie zostało skierowane przez UKNF do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Śródmieście w Warszawie.

Z informacji na stronie internetowej Birdie Yas Insurance wynika, że specjalizuje się ona w gwarancjach ubezpieczeniowych. Jako swoje sztandarowe produkty firma wymienia gwarancje wadialne, gwarancje wykonania czy gwarancje zwrotu zaliczki. Birdie Yas Insurance jest przedsiębiorstwem zarejestrowanym na Saint Kitts-Nevis.

Trzei podmiot „na indeksie”

Lista ostrzeżeń publicznych KNF jest wykazem podmiotów, w związku z działalnością których Urząd Komisji przekazał do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa lub przystąpił do postępowania, korzystając z uprawnień pokrzywdzonego. Birdie Yas Insurance jest trzecim podmiotem z branży ubezpieczeniowej, który w ostatnich czterech miesiącach trafił na tę listę. 23 września ubiegłego roku Komisja poinformowała o umieszczeniu na niej multiagencji Insur Invest. W jej przypadku chodziło o podejrzenie popełnienia przestępstwa z art. 89 ust. 1 pkt. 1 w zw. z art. 89 ust. 2 ustawy o dystrybucji ubezpieczeń, tj. o wykonywanie działalności agencyjnej z naruszeniem ustawowych wymogów. Z kolei 6 listopada na listę trafiła agencja ENTER Marcin Żabiński. Wpis nastąpił w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa z art. 89 ust. 1 pkt 2 ustawy o dystrybucji ubezpieczeń, polegającego na wykonywaniu czynności agencyjnych bez upoważnienia.

Artur Makowiecki

news@gu.com.pl

SPBUiR: Zapisy na Kongres Brokerów ruszą 27 stycznia

0

Stowarzyszenie Polskich Brokerów Ubezpieczeniowych i Reasekuracyjnych poinformowało, że 27 stycznia rozpocznie się rejestracja na XXVII Kongres Brokerów. Organizacja podkreśliła, że osoby, które dokonają wpłaty zaliczki do 15 marca, skorzystają z cen promocyjnych.

XXVII Kongres Brokerów odbędzie się w Mikołajkach w dniach 28–30 maja 2025 r. Spotkanie odbywać się będzie pod hasłem „Między boomerem a sigmą – wyzwania ludzi ubezpieczeń”.

Warunki uczestnictwa

(AM, źródło: SPBUiR)

Za nami czas turbulencji, teraz czas na rozwój

0
Jarosław Matusiewicz

Rozmowa z Jarosławem Matusiewiczem, prezesem TUZ Ubezpieczenia

Aleksandra Wysocka: – Jarku, pół roku w TUZ. Czy ten czas pozwolił Ci naprawdę zrozumieć, czym jest ta firma? A może trafiłeś tu jako „strażak” gaszący pożary?

Jarosław Matusiewicz: – Pół roku to mało, żeby zrozumieć wszystko, ale wystarczająco, żeby poczuć puls organizacji. TUZ to firma pełna kontrastów. Z jednej strony zwinność i szybkie decyzje – to jest niewątpliwy atut. Z drugiej strony realia – mały gracz na mocno konkurencyjnym rynku, dodatkowo pod czujnym okiem Komisji Nadzoru Finansowego. Mówiąc obrazowo, to jak prowadzenie samochodu na wąskiej, górskiej drodze: szybkość i zwinność mogą dać przewagę, ale najmniejszy błąd może mieć poważne konsekwencje.

Wspominasz o nadzorze KNF. Jak to wpływa na codzienną działalność? To kula u nogi czy może narzędzie, które Was mobilizuje?

– Zdecydowanie mobilizacja. Komisja ma swoje oczekiwania, a my musimy je spełniać. Nie uciekniemy od tego, że raportowanie jest bardziej intensywne, że każdy ruch jest analizowany. Ale to uczy pokory.

TUZ ma za sobą trudne doświadczenia – musimy udowodnić, że potrafimy być solidnym partnerem. Osobiście nie mam z tym problemu, bo nie wierzę w model biznesu oparty na nierentownych segmentach. Nie zamierzamy ryzykować. Nasza strategia bierze pod uwagę wszystkie realia – zarówno rynkowe, jak i regulacyjne.

TUZ to nie jest Twoje pierwsze prezesowanie. Co w tej firmie Cię zaskoczyło, a co, szczerze mówiąc, rozczarowało?

– Zaskoczyła mnie zwinność. Decyzje podejmujemy szybko, bez sześciu komitetów, bez konsultacji z centralą gdzieś za granicą. To chyba jedyny przypadek na polskim rynku, gdzie właścicielem ubezpieczyciela jest osoba fizyczna! To sprawia, że można działać tu i teraz. Ale zaskoczyła mnie też świadomość marki wśród agentów – większa niż nasz faktyczny udział w rynku. TUZ jest rozpoznawalny, co jest wynikiem lat pracy, choć często tej kojarzonej z tanim OC. Teraz musimy przekonać agentów i klientów, że mamy do zaoferowania coś więcej.

A rozczarowania? To raczej refleksja, że TUZ nadal szuka swojej tożsamości. Jesteśmy na rozdrożu – mamy masę krytyczną, ale brakuje nam precyzyjnie zdefiniowanego kierunku. To się zmieni, bo strategia, którą komunikujemy na początku 2025 r., jasno określi, kim chcemy być.

Mówisz o strategii. Jaki jest jej główny cel?

– Stabilność. Brzmi mało spektakularnie, ale na tym rynku przewidywalność to klucz. TUZ musi być nudny w dobrym tego słowa znaczeniu. Agenci, brokerzy, klienci – wszyscy chcą wiedzieć, czego mogą się spodziewać. Nie możemy raz iść w tanie OC, a potem przeskakiwać na NW czy domy. Musimy pokazać, że mamy kierunek i konsekwentnie go realizujemy. Za nami czas turbulencji, teraz czas na rozwój.

Jak wygląda Wasza sytuacja na tle rynku? Wielkie towarzystwa narzucają tempo. Jak się w tym odnajdujecie?

– Duzi gracze mają przewagę skali – ich koszty administracyjne rozkładają się na miliony klientów. Dla nas, mniejszych, to trudne środowisko. Z drugiej strony mniejsi gracze, jak TUZ, mogą być szybsi i bardziej elastyczni. Nie musimy przekładać decyzji przez całą hierarchię korporacyjną.

A rynek? Powiem Ci, że polska branża ubezpieczeniowa nie zawsze uczy się na błędach. Powódź, która dotknęła nas w tym roku, była testem. Branża zdała egzamin – szybkie reakcje, uproszczone procedury, realna pomoc. Ale w codziennym funkcjonowaniu często wracamy do wojny cenowej w OC, co jest wyniszczające.

A co z kanałem brokerskim? Wspominałeś, że to jeden z Waszych sukcesów.

– To prawda. Jeszcze kilka lat temu udział ubezpieczeń korporacyjnych w naszym portfelu był praktycznie zerowy. Dziś to 30%. To pokazuje, jak ważne są relacje i przewidywalność. Brokerzy wiedzą, w jakich branżach działamy, czego mogą się po TUZ spodziewać. W 2025 r. będziemy kontynuować ten kierunek, ale nie chcemy być wszędzie. Wolimy skupić się na segmentach, w których naprawdę możemy zaoferować wartość.

Co planujecie dla agentów w nadchodzącym roku?

– Chcemy dać im przewidywalność, jasne zasady i stabilność w ofercie. TUZ ma być partnerem, na którym można polegać. Pracujemy też nad usprawnieniem narzędzi technologicznych, które ułatwią agentom pracę. Ale przede wszystkim chcemy budować z nimi relacje oparte na zaufaniu – to podstawa.

Jak wygląda Wasza oferta produktowa? Co dziś wyróżnia TUZ?

– Mamy silną pozycję w ubezpieczeniach majątkowych i komunikacyjnych, ale nie ograniczamy się do tego. Mamy świetną ofertę, ale też kilka lekcji do odrobienia w temacie precyzyjnej oceny ryzyka i segmentacji klientów.

Na koniec – czego życzyć TUZ w 2025 roku?

– Stabilności i konsekwencji. Żebyśmy nie tylko wypracowali strategię, ale skutecznie ją wdrożyli. I żeby rynek zobaczył, że TUZ to solidny, przewidywalny partner, który potrafi łączyć zwinność małej firmy z profesjonalizmem dużego gracza. Jeśli to się uda, 2025 może być dla nas przełomowy.

Dziękuję za rozmowę.

Aleksandra E. Wysocka

Powrót do korzeni branży ubezpieczeniowej

0
Adam Pasternak-Winiarski

Październikowa konferencja „EKF Ubezpieczenia: Sprzedaż, Innowacje, Ryzyko”, poza wieloma panelami dyskusyjnymi oraz wystąpieniami przedstawicieli zakładów ubezpieczeń, pośredników i instytucji regulacyjno-nadzorczych, przyniosła nam również wyniki raportu podsumowującego szanse i zagrożenia dla branży ubezpieczeniowej w ciągu najbliższych trzech lat.

Na pierwszy rzut oka raport zdaje się zwiastować dość mroczne czasy dla sektora ubezpieczeniowego. Chciałbym jednak zachęcić czytelników do tego, aby wspólnie zastanowić się, czy taka interpretacja jest właściwa. Czy przyszłość faktycznie rysuje się w aż tak ciemnych barwach?

A może nasza percepcja tych wyników jest jedynie pokłosiem pewnego sposobu myślenia o branży – dominującego, ale być może odbiegającego już dość daleko od korzeni ubezpieczeniowego dziedzictwa?      

Metodologia badania

Na początek przyjrzyjmy się samym wynikom. Raport Analiza kluczowych czynników wpływających na rozwój rynku ubezpieczeń w Polsce w perspektywie trzyletniej, przygotowany przez EKF Research oraz Deloitte, poświęcony jest porównaniu szans i zagrożeń w branży ubezpieczeniowej, jakie biorący udział w badaniu eksperci dostrzegają w ciągu najbliższych trzech lat.

Zadaniem panelu 22 ekspertów, których opinie są podstawą otrzymanych wyników, było oszacowanie prawdopodobieństwa materializacji kilkunastu szans i zagrożeń. Eksperci oceniali także istotność każdego ze zjawisk, rozdzielając pulę 100 punktów pomiędzy wszystkie analizowane aspekty. Suma iloczynów tych wag i prawdopodobieństw realizacji poszczególnych zjawisk pozwoliła utworzyć klasyfikację największych szans i zagrożeń dla sektora.

Szanse dla branży ubezpieczeniowej

Zdaniem ekspertów pięć największych szans rozwojowych dla branży ubezpieczeniowej to:

  1. wzrost popytu na ubezpieczenia zdrowotne i emerytalne, wynikający z postępującego starzenia się społeczeństwa (187,2 punktów, wyznaczane jako suma iloczynów wskazywanych przez ekspertów prawdopodobieństwa zajścia i siły wpływu na branżę dla tego aspektu),
  2. transformacja technologiczna pozwalająca na dalszą optymalizację procesów i redukcję kosztów działalności, selekcję ryzyk i klientów (150,7),
  3. rozwój prywatnej opieki zdrowotnej (127),
  4. rosnąca zamożność klientów (110,6),
  5. lepsze dopasowanie oferty ubezpieczeniowej do potrzeb klientów dzięki rozwiązaniom technologicznym (101,2).

Wskaźnik szans, będący sumą wskaźników dla powyżej wspomnianych zagadnień, wyniósł 676,7 punktów.

Ryzyka dla branży ubezpieczeniowej

Największe zagrożenia, jakie zostały wskazane przez ekspertów, to:

  1. przeregulowanie rynku ubezpieczeń, a w konsekwencji realizacja projektów regulacyjnych kosztem rozwojowych i związany z tym wzrost kosztów oraz trudności w planowaniu strategicznym (249,5),
  2. ryzyko demograficzne – starzejąca się sieć agentów i brak zainteresowania branżą ubezpieczeń przez młode pokolenie (143,8),
  3. globalne zmiany klimatyczne i koszt katastrof naturalnych wpływający na wzrost kosztów reasekuracji (132,3),
  4. rosnąca liczba i złożoność ataków cybernetycznych, generujące ryzyko związane z digitalizacją procesów i danych klientów (128,7),
  5. utrzymywanie niskich cen ubezpieczeń komunikacyjnych generujących niską lub ujemną rentowność w tym segmencie rynku (114,7).

W konsekwencji wskaźnik zagrożeń osiągnął 769 punktów.

Zagregowany wskaźnik sentymentu dla branży, wyznaczany jako różnica wskaźnika szans i zagrożeń, wyniósł -92,3, co zdaje się sugerować pesymizm i negatywną percepcję ekspertów co do perspektyw rynku w ciągu najbliższych trzech lat.

W materiale znaleźć można także wiele rekomendacji dla stabilnego i zrównoważonego rozwoju rynku ubezpieczeń w Polsce. Chciałbym jednak skupić się na podstawowym pytaniu, wynikającym z tak negatywnego poziomu wskaźnika sentymentu. Czy mamy powód do takiego pesymizmu i załamywania rąk nad stanem naszego rynku ubezpieczeniowego? Chciałbym zaryzykować tezę, że jest wręcz odwrotnie.

Negatywny sentyment czy… niedoceniany potencjał?

Ubezpieczenia powstały i okrzepły w świecie, gdzie świadomość ryzyka pchnęła ludzi do stworzenia mechanizmów, w których potencjalna strata, zbyt duża dla jednostki, mogła być transferowana na większe grupy. Niezależnie od tego, czy korzeni dzisiejszych ubezpieczeń upatrywać będziemy w babilońskich zapisach kodeksu Hammurabiego, czy też pośród umów zawieranych przez starożytnych chińskich kupców, popyt na ubezpieczenia pojawiał się i rósł w otoczeniu niepewności i jej powszechnej świadomości.

Jeśli spojrzymy na listę największych zagrożeń, to aż trzy z nich (2, 3 oraz 4) związane są z istotnymi procesami społecznymi, demograficznymi i ekologicznymi, które w coraz większym stopniu będą kształtować odczucia i oczekiwania obecnych i przyszłych klientów. Nie pozostają one oczywiście jednowymiarowe – rosnące koszty reasekuracji, narażenie na ataki cybernetyczne czy odejścia najbardziej doświadczonych pracowników z pewnością będą bolesnym i kosztownym dla ubezpieczycieli skutkiem tych procesów. Czy nie jest jednak tak, że w tym samym czasie trendy te generują w społeczeństwie powszechną świadomość rosnących zagrożeń i potencjalnie ogromne zapotrzebowanie na usługi, w których ubezpieczycie doskonalą się od setek lat – usługi wyceny i transferu ryzyka? Czy podkreślając konieczność zwiększonych nakładów na reasekurację, nie zapominamy o tym, że przyczyniające się do nich powodzie, wichury i okresy suszy skłonią tysiące osób do tego, aby wreszcie rozważyć zakup ubezpieczenia?

Pomimo wielu niewątpliwych wyzwań, z którymi branża ubezpieczeniowa mierzyła się w ostatnich latach, sektor ubezpieczeniowy funkcjonował w otoczeniu dobrze znanych i dość stabilnych ryzyk. Być może bardziej zasadne byłoby nawet mocniejsze stwierdzenie – ubezpieczyciele starali się dążyć do tego, aby zwiększać wolumen składki przy jednoczesnej próbie minimalizacji jakiegokolwiek ryzyka. Dążenie do zdobycia klientów o idealnych profilach, liczne wyłączenia i ograniczenia, produkty, w których elementy ubezpieczeniowe były jedynie małymi dodatkami – to jedynie przykłady trendu, który obserwowaliśmy w ostatnich latach. Podejście, w którym wyzwania związane z szacowaniem trudniejszych ryzyk łatwiej było zastąpić rywalizacją o wąskie grono klientów, dla których ryzyko było niskie lub bardzo proste do wyznaczenia. Trudno oprzeć się wrażeniu, że na wielu płaszczyznach podejście takie miało negatywne konsekwencje: od wzrastającej luki ubezpieczeniowej począwszy, poprzez negatywny odbiór społeczny, a na wojnach cenowych (ryzyko 5) skończywszy.   

Być może więc ryzyka wskazywane w raporcie nie są nimi w istocie? Może są przede wszystkim szansą na to, aby wrócić do korzeni ubezpieczeń? Do próby skwantyfikowania tego, co jeszcze nie w pełni znane. Do zaoferowania wsparcia tym, którzy potrzebują mechanizmów współdzielenia ryzyka, aby mierzyć się z wszelkimi wyzwaniami (zdrowotnymi, klimatycznymi, cybernetycznymi), wobec których stają w codziennej aktywności.

Jako zagrożenie w ankiecie wskazano również przeregulowanie rynku i jego negatywne konsekwencje. Trudno negować fakt występowania tego zjawiska i jego uciążliwość dla ubezpieczycieli. Pocieszające jest, że postęp technologiczny (automatyzacja, narzędzia AI itp.) do pewnego stopnia może równoważyć negatywne aspekty inflacji prawa, wyrażające się w znacząco zwiększonej pracochłonności działań około sprawozdawczych. Sądzę jednak, że nawet w tym obszarze postulowany wcześniej „powrót do korzeni” ubezpieczeń może mieć pozytywny oddźwięk. Regulacje są bowiem często odpowiedzią – być może nadmiarową czy też nieuwzględniającą specyfiki lub uwarunkowań – na pewne praktyki obserwowane na rynku. Skupienie się więc na duchu i genezie poszczególnych zapisów, zamiast na ich procesowych uciążliwościach, może dać odpowiedź na to, jak przekuć i to ryzyko w szansę dla branży. Przyciągnąć do sektora młodych ludzi, poszukujących sensu, a nie suchej sprawozdawczości. Bo to nie poprzez wypełnianie kolejnych kolumn raportów, ale właśnie przez działania zgodne z duchem i etosem ubezpieczeń, pracownicy ci i sami ubezpieczyciele będą mogli w najbardziej pozytywnym stopniu wpływać na społeczeństwo, gospodarkę i środowisko naturalne.

W moim odczuciu ten negatywny wskaźnik sentymentu dla branży jest swego rodzaju żółtą kartką, ostrzeżeniem przed próbą działalności w obecnej formie i bez większych zmian. Równocześnie może być wielką szansą na nowe otwarcie i budowę w pozytywnej wizji silnego i rosnącego sektora ubezpieczeniowego w Polsce.

Adam Pasternak-Winiarski
dyrektor, Dział Usług Aktuarialnych i Ubezpieczeniowych, Deloitte

Jak cyfrowa transformacja ukształtuje przyszłość branży

0
Małgorzata Plota

Wzrost znaczenia technologii, zmieniające się wymagania klientów oraz globalne wyzwania wywierają presję na ubezpieczycieli, by dostosować swoje strategie i oferty do nowej rzeczywistości.

W 2025 r. rynek kształtować będą: cyfryzacja, innowacje w ocenie ryzyka, rozwój nowych produktów oraz odpowiedź na makroekonomiczne zmiany.

Automatyzacja procesów i cyfryzacja nie tylko zmniejszają koszty, ale także pozwalają na usprawnienie obsługi klienta. Dzięki wykorzystaniu sztucznej inteligencji i technologii blockchain możliwe jest lepsze zarządzanie ryzykiem, dokładniejsza wycena produktów oraz szybsza likwidacja szkód. Technologie te stają się standardem w ubezpieczeniach na życie oraz majątkowych, umożliwiając jednocześnie rozwój bardziej spersonalizowanych ofert. Blockchain wspiera transparentność i bezpieczeństwo danych, co pozwala na eliminację oszustw oraz lepsze zarządzanie roszczeniami.

Ocena ryzyka, globalne wyzwania i adaptacja branży

Firmy ubezpieczeniowe coraz częściej korzystają z analityki predykcyjnej i algorytmów uczenia maszynowego. Dzięki tym narzędziom mogą przewidywać potencjalne zagrożenia i redukować straty, jeszcze zanim wystąpią. W praktyce oznacza to szybsze i bardziej efektywne przetwarzanie roszczeń oraz personalizację ofert. Uczenie maszynowe znajduje również zastosowanie w identyfikowaniu prób oszustw, co z kolei wpływa na poprawę stabilności finansowej firm.

Zmiany klimatyczne i presja inflacyjna to istotne wyzwania dla rynku ubezpieczeń. Ekstremalne zjawiska pogodowe, takie jak powodzie czy huragany, wymagają wprowadzenia nowych modeli ryzyka, które uwzględniają rosnące koszty szkód.

Z kolei rosnące ceny zmuszają ubezpieczycieli do poszukiwania alternatywnych źródeł przychodów oraz optymalizacji procesów wewnętrznych. Inwestowanie w nowe technologie staje się koniecznością, aby utrzymać konkurencyjność w zmieniających się warunkach rynkowych.

Nowe produkty, nowe rynki i klientocentryczność

Firmy ubezpieczeniowe inwestują w tworzenie produktów dostosowanych do indywidualnych potrzeb klientów. Przykładem mogą być ubezpieczenia oparte na analizie danych z urządzeń noszonych (wearables), które monitorują zdrowie użytkownika i dostosowują składki w czasie rzeczywistym. Ekspansja na rynki rozwijające się jest również istotnym elementem strategii wielu firm. Dzięki zastosowaniu cyfrowych kanałów dystrybucji możliwe jest dotarcie do nowych grup klientów, które wcześniej były trudne do osiągnięcia.

Nowoczesne ubezpieczenia muszą być projektowane z myślą o kliencie. Wprowadzenie elastycznych modeli biznesowych, uproszczenie procedur oraz lepsza komunikacja z klientem to fundamenty budowania lojalności wśród użytkowników. Firmy, które potrafią odpowiedzieć na oczekiwania klientów w sposób innowacyjny, zyskają przewagę konkurencyjną i będą mogły skuteczniej rozwijać swoje portfolio.

Branża ubezpieczeniowa stoi przed koniecznością integracji nowoczesnych technologii z tradycyjnymi praktykami biznesowymi. W 2025 r. kluczowe znaczenie będą miały zdolność adaptacji, innowacyjność oraz koncentracja na potrzebach klienta. Jak twoja organizacja planuje dostosować się do tych zmian i wykorzystać nadchodzące szanse?

Małgorzata Plota
ekspertka w dziedzinie data mining oraz analityki ubezpieczeniowej

18,416FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie